Strona 5 z 15

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: wt sty 14, 2014 3:07 pm
autor: pomorzak
..........I ja to słyszę, i ja tak wierzę,

Płaczę i mówię pacierze.

"Słuchaj, dzieweczko!" - krzyknie śród zgiełku

Starzec, i na lud zawoła:

"Ufajcie memu oku i szkiełku,

Nic tu nie widzę dokoła.



Duchy karczemnej tworem gawiedzi,

W głupstwa wywarzone kuźni.

Dziewczyna duby smalone bredzi,

A gmin rozumowi bluźni".



"Dziewczyna czuje, - odpowiadam skromnie -

A gawiedź wierzy głęboko;

Czucie i wiara silniej mówi do mnie

Niż mędrca szkiełko i oko...............


ROMANTYCZNOŚĆ

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: wt sty 14, 2014 5:25 pm
autor: almagus
parasol biorę na fetę święconą, bo bakteryjnie nie jest sprawdzoną
po co mnie potem ma brać cholera, schlapane oczy i w skórę wciera!
życzliwość wobec mnie jadowita, parasol biorę i z nimi kwita.
odzież do prania, mogą być szczyny i dla obłędu różne odczyny
almagus

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: śr sty 15, 2014 5:35 am
autor: almagus
pocięte papryczki chili z pesteczkami miesza się z majonezem i używa się jak musztardę

wyleczone to jak daleka droga bez wybojów z piratami drogowymi!

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: śr sty 15, 2014 11:49 am
autor: pomorzak
almagus pisze:pocięte papryczki chili z pesteczkami miesza się z majonezem i używa się jak musztardę

wyleczone to jak daleka droga bez wybojów z piratami drogowymi!
Bog ci zaplac dobry czlowieku.
Ide po ta papryke bo jak kobita nie zje to ja dam rade bo lubie na ostro.

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: pt sty 17, 2014 2:23 am
autor: godzilla
i najlepiej to wszystko zalac ciepla woda i podawac to jako lewatywe...
od razu czlowiek wie ze zyje...

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: pt sty 17, 2014 7:54 am
autor: zoskicyc
papryczka
czy pepperoni
lub peeroncino?

jesli te dwie ostatnie
uczeni zalecaja rozetrzec
pestki w mozdzierzu
daodac
wody swieconej z hektara
kropli pare - wymieszac dobrze
natrzec sobie
galki oczne dokladnie
dziala
skutecznie(j) i szybcie(j)
niz objawienie ducha swietego
ponadto
jest srodkiem przeciwbolowym
na lumbago i odciski zwane
hornhaut

CYC

panie Algamus
/na mnie/ robisz wrazenie
jakbys chcial udac sie w daleka
podroz - obym sie mylil
co ci jest?

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: pt sty 17, 2014 8:30 am
autor: godzilla
zoskicyc pisze:papryczka

wymieszac dobrze
natrzec sobie
galki oczne dokladnie

CYC

panie Algamus
/na mnie/ robisz wrazenie
jakbys chcial udac sie w daleka
podroz - obym sie mylil
co ci jest?
algamusowi zadzialalo na mozg...
co widac, slychac i czuc...
smierdzi trupiarnia...

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: pt sty 17, 2014 8:57 am
autor: almagus
przez godzilla » Pt sty 17, 2014 2:23 am

i najlepiej to wszystko zalac ciepla woda i podawac to jako lewatywe...
od razu czlowiek wie ze zyje...
TCC zauważ, że zaletą papryczki jest wyzwalanie preferencji!

Kiedyś umierali w sąsiedztwie, jakiś wypadek i było żal krótko.
Żal rodziców, ale nie każdemu.
Natomiast przez te przekazy tyle wspaniałych ludzi odchodzi, a przecież cmentarze są po to aby ostrzegały.
Zbyt lakoniczne te tabliczki, powinno być napisane przejadł się pepperoni!

To jak oni tyle mogąc się dają, to należy się bać, a nie czekać aż posadzony dąb ma 800 lat i dalej ładnie rośnie.

Czyli najgorszy drewniany łeb, mogą się dobrać korniki, a i dzięcioł we śnie zaskoczy!

almagus

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: pt sty 17, 2014 10:03 am
autor: zoskicyc
nie znajduje odpowiedzi
lec z ewangelie

CYC

Re: Chyba wiem jak się umiera.

: pt sty 17, 2014 10:21 am
autor: almagus
Przecież odpowiedź znana jest od zawsze.
Ale odlot!
Gdzie jest "wiara i S"OS?



A z tą żelatyną na stawy, to im jej jest więcej tym gorzej, ponieważ starszy organizm syntezuje zbyt krótkie biopolimery, a jego wydolność wystarcza na salceson ze skórkami i jest to co trzeba.
Natomiast budowa cząsteczki kapsaicyny z pepperoni uzasadnia jej zdolność przyczepiania się do komórki nowotworowej(nie tylko) i rozpoznania, i zniszczenia przez organizm jeśli go jeszcze na to stać!

jasne?