Nieudacznik i kompletny ignorant, a nie wielki, choć pozbawiony ludzkich odruchów strateg. W ten sposób sportretowany Hitler nie przeraża ale bawi. Dani Levy zrywa z historycznym spojrzeniem wcześniejszych filmów o niemieckim dyktatorze, a krytyki nazizmu dokonuje poprzez parodię.
panowie levy czy pravy moga sobie robic takie filmy.... ciekawe jaki maja w tym interes aby lagodzic spojrzenie milionow ludzi na tego zbrodniarza?
niektorzy Niemcy piany na usteczkach dostaja gdy ktokolwiek wspomni tytul literackiego dziela tego sympatycznego pana w wannie.... a panowie levi pracuja nad sympatycznym PR tego pana...
powinni zaczac pomalu robic filmy o tym jak to wredni Polacy zaczeli wojne, potem zbudowali obozy koncentracyjne i zaczeli masowe mordy na narodzie panow levego czy pravego....