A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Gdzie dwóch Polaków, tam trzy światopoglądy.
Malina
Posty: 830
Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:24 pm

A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: Malina »

Chińczycy zapobiegliwi na pohybel korporacjom.
Z obserwacji wynika, że Chińczycy odkładają 45% - 50% swoich zarobków. W ten to prosty sposób spędzają sen z powiek wielkim korporacjom, które przez to nie osiągają założonych przez siebie zysków. Korporacje obwiniają system który nie zapewnia obywatelom Chin żadnych programów pomocy obywatelom, przez co obywatele w obawie przed brakiem środków życiowych zabezpieczają się sami oszczędzając w latach tłustych na czarną godzinę. Już dzisiaj zawiązują się lobbingi mające na celu wywieranie nacisku na rząd Chin by jak najszybciej wprowadzić socjalne siatki i programy ochronne dla obywateli Chin by poczuli się pewniej i zaczęli wydawać swoje pieniądze bez obawy iż w przypadku utraty zatrudnienia, zostaną bez środków do życia. Jak widzimy bardzo wyraźnie korporacje potrafią znaleźć profit wszędzie. Jeśli nie może wyciągnąć pieniędzy z kasy państwowej bezpośrednio, wyciągnie tą kasę pośrednio w zawoalowanej formie, niby dbania o obywateli. Banki oferują pożyczki , niskie odsetki, karty kredytowe może otrzymać każdy wszędzie by tylko uzależnić i wpędzić w nałóg wydawania pieniędzy każdego kto jest pozbawiony wyobraźni. Wzrost gospodarczy Chin w roku 2010 wynosi 8% co jest niemalże kryzysem gospodarczym dla Chin. Rząd bardzo poważnie rozważa wprowadzenie pakietów socjalnych tylko po to by zaspokoić apetyty korporacji grożących wyjściem swoich firm z Chin i przeniesieniem ich w inny zakątek świata. Mają na oku Afrykę ale nie pomijają strefy dawnej RWPG. Biedę można znaleźć wszędzie a już zadłużone społeczeństwa łatwiej kontrolować dlatego Polska jest świetnym terenem. Nikt kto w dzisiejszej Polsce zdobędzie pracę, nie będzie strajkował i domagał się ludzkich warunków pracy i godnej za tą pracę zapłaty.
Jedno pytanie. Czy to znaczy, że tak wyśmiewani przez wielu Chińczycy są bardziej rozsądni w gospodarowaniu się swoimi zasobami finansowymi niż bogaci w karty kredytowe obywatele krajów zachodnich?
Jak łatwo zauważyć proste dla szarych obywateli jest kontrolowanie wielkich korporacji przez zwyczajne nie wydawanie pieniędzy. W większości kupujemy rzeczy które tak naprawdę nie są nam potrzebne, rzeczy bez których bez problemu możemy się obyć. Wyrzucamy pieniądze często te których nie mamy. A wystarczyłoby "nie dzielić skóry na żywym niedźwiedziu" :)
Korporacje, nie będą miały jednak odwagi przeciwstawić się Chinom. Chiny to Cesarstwo Rzymskie XXI wieku. Miejsce cesarstwa po 60 latach posiadania go przez USA, zajęły Chiny bez jednego wystrzału, uzależniając gospodarkę światową od rozwoju własnego kraju. Rząd Chin rozpatruje także wycofanie się się z ustawy "jednego dziecka". Ustawa ta zezwalała małżeństwom na posiadanie jednego dziecka na które posiadali pozwolenie i licencję. Za wszystkie dzieci zrodzone ponad plan, rodzice płacą wysokie kary finansowe. Czy korporacje zrezygnują z takiego rynku zbytu? A jeszcze tania siła robocza jest także aspektem godnym zainteresowania i dbania o stosunki z Chinami i ich obywatelami. Żeby jeszcze zaczęli wydawać więcej pieniędzy - marzą korporacyjni CEO.
Copyright © Malina
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: godzilla »

Malina pisze:Chińczycy zapobiegliwi na pohybel korporacjom.
Z obserwacji wynika, że Chińczycy odkładają 45% - 50% swoich zarobków. W ten to prosty sposób spędzają sen z powiek wielkim korporacjom, które przez to nie osiągają założonych przez siebie zysków. Korporacje obwiniają system który nie zapewnia obywatelom Chin żadnych programów pomocy obywatelom, przez co obywatele w obawie przed brakiem środków życiowych zabezpieczają się sami oszczędzając w latach tłustych na czarną godzinę. Już dzisiaj zawiązują się lobbingi mające na celu wywieranie nacisku na rząd Chin by jak najszybciej wprowadzić socjalne siatki i programy ochronne dla obywateli Chin by poczuli się pewniej i zaczęli wydawać swoje pieniądze...
i to jest wlasnie to!

skurwiele bandyci nazywajacy siebie "socjalistami" niszcza w ten sposob ludnosc swiata juz od stu lat...
a chodzi tylko o zgnojenie ludzi i przerobienie ich na niewolnikow systemow "socjalnych"...

potem dochodza programy "pomocowe" od bandytow udajacych jakies banki swiatowe itp...

kazdy narod potrafia w ten sposob wydymac... miejmy tylko nadzieje ze Chinczycy sie nie dadza na to nabrac... w koncu u nich trudniej sie ukryc nieChinczykom... a oni jeszcze ciagle potrafia rozroznic czy ktos jest Wietnamczykiem, Koreanczykiem, Japonczykiem czy innym nikitowatym... stad nikitowatym tam jest trudniej kombinowac...
Malina
Posty: 830
Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:24 pm

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: Malina »

kurwiele bandyci nazywajacy siebie "socjalistami" niszcza w ten sposob ludnosc swiata juz od stu lat...
a chodzi tylko o zgnojenie ludzi i przerobienie ich na niewolnikow systemow "socjalnych"...
Twoja głupota zaczyna mnie osłabiać godzill. Ty naprawdę musisz zawsze ze zwykłej złośliwości (choć może bardziej właśnie z głupoty) w każdej dyskusji "wylać dziecko z kąpielą"?
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: godzilla »

Malina pisze:Twoja głupota zaczyna mnie osłabiać godzill. Ty naprawdę musisz zawsze ze zwykłej złośliwości (choć może bardziej właśnie z głupoty) w każdej dyskusji "wylać dziecko z kąpielą"?
twoja glupota mnie juz dawno powalila...

jaka ty tu widzisz zlosliowsc? toz to takie wlasnie poglady mi pasuja od pewnego czasu bo TAK SIE DZIEJE NA SWIECIE...

system emerytur kiedys nie istnial i ci, ktorzy mieli dzieci wnuki to mieli zapewnione przezycie przez jakis czas gdy juz nie mogli pracowac... ci bezdzietni i bez majatku umierali sobie zgodnie z prawami natury... czy to w rynsztoku, pod sciana, czy tez pod mostem...

tak sie dzialo NA CALYM SWIECIE, teraz to funkcjonuje rowniez na calym swiecie, jesli oczywiscie ludziom sie chce tak robic...

ostatnio Waldemar Pawlak stwierdzil w krotkiej rozmowie zatrzymany przez dziennikarke na korytarzu, chyba w Sejmie, ze "nie wierzy w panstwowa emeryture i dlatego oszczedza na starosc i UTRZYMUJE DOBRE KONTAKTY Z DZIECMI"....

czego to jest dowodem wedlug ciebie? MOJEJ GLUPOTY MOZE???

albo to jak "lewica" wprowadza na chama wszedzie obowiazkowe ubezpieczenia zdrowotne... do czasu gdy one nie sa obowiazkowe to jakos nie slychac o WIELKICH problemach sluzby zdrowia... OD MOMENTU ICH WPROWADZENIA SLYCHAC CIAGLE O PROBLEMACH I CIAGLE SA PODNOSZONE OPLATY...

cos tu nie gra, nieprawdaz?

a wyobraz sobie taka sytuacje, ktora SAMA OPISALAS W PIERWSZYM POSCIE, ze za wszystkimi tymi obowiazkowymi rentami, ubezpieczeniami itp. stoja wielkie swiatowe koncerny, banki swiatowe, ktore na chama to wszystko ludziom, rzadom wciskaja zeby ludzi wydoic z kasy, zeby zrobic z nich niewolnikow?

NO PRZECIEZ SAMA TO PISZESZ!!!

TO KTO TU JEST CHORY NA GLOWE??????????
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: godzilla »

Malina pisze:Jak widzimy bardzo wyraźnie korporacje potrafią znaleźć profit wszędzie. Jeśli nie może wyciągnąć pieniędzy z kasy państwowej bezpośrednio, wyciągnie tą kasę pośrednio w zawoalowanej formie, niby dbania o obywateli. Banki oferują pożyczki , niskie odsetki, karty kredytowe może otrzymać każdy wszędzie by tylko uzależnić i wpędzić w nałóg wydawania pieniędzy każdego kto jest pozbawiony wyobraźni. Wzrost gospodarczy Chin w roku 2010 wynosi 8% co jest niemalże kryzysem gospodarczym dla Chin. Rząd bardzo poważnie rozważa wprowadzenie pakietów socjalnych tylko po to by zaspokoić apetyty korporacji grożących wyjściem swoich firm z Chin

twoje spojrzenie na fakty i ich interpretacja zaczynaja mnie oslabiac....

najpierw opisujesz to co sie dzieje, wyciagasz prawidlowe wnioski ale gdy ktos to skomentuje i wyciagnie praktycznie TE SAME WNIOSKI CO TY, to ty sie wsciekasz jakby ktos twoje prawa autorskie naruszyl...
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: godzilla »

tu widac jak "lewica" czyli aparatczyk pezetpeerowski leszek miller obrabia dupe Waldemarowi Pawlakowi, ktory po raz pierwszy powiedzial uczciwie to co mysli:
Miller: zmusiłbym Pawlaka wycofania się z tych słów albo do wycofania się z koalicji26 minut temu
Były premier Leszek Miller podkreślił w programie "Jeden na jeden" w TVN 24, że na miejscu Donalda Tuska nie zostawiłby ostatniej wypowiedzi Waldemara Pawlaka na temat wypłacalności ZUS bez reakcji. - Wszedłbym w spór z wicepremierem własnego rządu. Jeżeli minister gospodarki zasiewa wątpliwość w umysłach Polaków, to jest to bardzo poważna sprawa. Postawiłbym mu ultimatum. Zmusiłbym go to wycofania się z tych słów albo do wycofania się z koalicji - przyznał gość TVN 24.

Chodzi o wypowiedź Waldemara Pawlaka, który pytany przez dziennikarkę TVN CNBC, czy odkłada jakieś dodatkowe pieniądze na emeryturę, powiedział: "Ja nie za bardzo wierzę w państwowe emerytury, staram się zabezpieczyć tę przyszłość właśnie i przez oszczędności, i przez dobre relacje z moimi dziećmi, bo liczę, że to będzie pewniejsze niż te liczne, chimeryczne państwowe rozwiązania".- Jest politykiem, który czuje się odpowiedzialny za państwo. Może (to - red.) jakaś nieostrożność wypowiedzi - komentował słowa lidera PSL Donald Tusk.


Były szef rządu podkreślił również, że obecni i przyszli emeryci słuchają takich słów, które jego zdaniem nie są do końca prawdą. Miller przypomniał, że emeryci dostają swoje świadczenia na czas. - Przez dwadzieścia lat polskiej transformacji ani raz nie było sytuacji, by emeryci nie dostali swoich emerytur na czas - przypominał.

Lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej dodał, że lider PSL będzie najprawdopodobniej jednak szukał kompromisu z Platformą Obywatelską. Miller przypomniał, że Waldemar Pawlak dobrze pamięta, jaką cenę płaci się za wypchnięcie z koalicji rządowej. - PSL jest bogatszy o tamte wspomnienia - mówił przypominając historię o odejściu ludowców z koalicji z SLD.

Zdaniem Leszka Millera w sprawie reformy emerytalnej premier Donald Tusk postawił wszystko na jedną kartę. - Chce się pokazać jako twardy gracz, który potrafi przeprowadzić reformy. To się może zakończyć porażką, ale nie musi. Jeżeli w ciągu dwóch, trzech miesięcy PO i rząd będą notowały spadki, to będzie to tendencja, a nie incydent - przewidywał w programie "Jeden na jeden"

- To jest szansa dla Brutusa, który już gdzieś tam ostrzy sztylet - dodał gość TVN 24.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/miller-z ... omosc.html
obecni i przyszli emeryci słuchają takich słów, które jego zdaniem nie są do końca prawdą
jak nie sa do konca prawda skoro ja to slyszalem z ust Pawlaka w telewizji? co ten lewicowy oszolom pieprzy?????
tekajot
Posty: 2043
Rejestracja: wt lis 16, 2010 7:02 am

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: tekajot »

Chińczycy zapobiegliwi na pohybel korporacjom.
Rozpoczynająca ten wątek jeździła po mnie jak po łysej kobyle za zamieszczanie kopii przeniesionych z innych miejsc. Sama robi dokładnie to samo. To nic, że jest autorem postu ale jest on zamieszczony przez nią w innym miejscu.
Wystarczyło przecież podac tylko łącznik(link) do niego.
Co niniejszym czynię z przyjemnością:
http://oko-nie.com/content/%5B310
Malina
Posty: 830
Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:24 pm

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: Malina »

Moi drodzy pacjenci godzillo i tekajocie, Wam się tylko wydaje, że rozumiecie bo z waszych wypowiedzi wynika, że nie rozumiecie nic. I życzę Wam serdecznie byście i Wy jak to sobie sami życzycie pozbawieni byli emerytur i w razie nieszczęścia pozostawali na garnuszku własnych dzieci do Waszej usranej śmierci.
Leczcie się panowie o przy takim podejściu do życia to nie wiem czy wasze własne dzieci będą wstanie znieść was przez następne parę lat.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: godzilla »

Malina pisze:Moi drodzy pacjenci godzillo i tekajocie, Wam się tylko wydaje, że rozumiecie bo z waszych wypowiedzi wynika, że nie rozumiecie nic. I życzę Wam serdecznie byście i Wy jak to sobie sami życzycie pozbawieni byli emerytur i w razie nieszczęścia pozostawali na garnuszku własnych dzieci do Waszej usranej śmierci.
Leczcie się panowie o przy takim podejściu do życia to nie wiem czy wasze własne dzieci będą wstanie znieść was przez następne parę lat.
droga malinciu... sama wrzucilas tu cytat na temat tego jak to wielkie korporacje chca wydymac Chinczykow a teraz zyczysz mnie i tekajotowi abysmy zostali pozbawieni emerytur..
nie boj sie... i ciebie szlag trafi i emerytury nie doczekasz...

a za takie traktowanie ludzi per "pacjenci" to by ci sie w zyciu realnym pare kurew na leb przytrafilo... tylko ze my z tekajotem ludzie kulturne jestesmy i z chamstwem w ten sposob rozmawiac nie bedziemy...

wypalilas sie przez te kilkanascie lat zycia w internecie i juz ci zawory puszczaja gdy ktos sie z twoim zdaniem nie zgadza... polecam jakies dobre pieluchy dla doroslych...
Malina
Posty: 830
Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:24 pm

Re: A co tam Panie w wielkim świecie słychać....

Post autor: Malina »

Godzilla będzie się teraz awanturował ze mną i tłumaczył mi co ja miałam na myśli pisząc wlasną ręką tekst - zakrawa na paranoje.
Ponieważ prosty ludek pańszczyźniany a także i niektóre szybkie i wolne kmiotki powoli zatracają orientację polityczną i jako głęboko wierni i wierzący wymieniają swoje siermięgi tudzież wytarte dżinsy jeszcze z peweksu na moherowe pidżamy, należy wypracować odpowiedni program polityczny. Program powinien być wolny od podejrzeń zakomuszenia a zarazem rdzennie polski i postępowy. Sięgnijmy więc po wypróbowane wzorce średniowieczne wyprzedzając kaczyzm na drodze do samoobronnego poddaństwa państwa. W ten sposób wydane na pastwe państwa poddaństwo samo sie obroni, nie bedąc zmuszone do pastwienia się nad pastwą państwowego poddaństwa pastuszkowego. Godzille, tekajoty i inne stwory, pozostając na pastwie losu i na łasce państwowych pisuarów zostaną zmuszone, per se, do zmiany nazwy na bardziej adekwatną; np. ............(niech mądrym ludziom wyobraźnia podsunie pomysły)
Pomijając już takie programowe lapalie uważam, że nie można pozwolić by w rdzennie polskim sejmie występowali ludzie z nazwiskami rażąco obcymi. To skandal.
Osoby te są reklamowo zupełnie bezużyteczne. Natomiast PiS (i nazwy pochodne) to doskonała nazwa dla firmy produkującej solidne wychodki objazdowe(trafne, biorąc pod uwagę język angielski znany na całym świecie). Jakiż to ładunek semantyczno-konsumpcyjny w takiej nazwie i jakie przesłanki narodowo patriotyczne. Wyobraźcie sobie taką reklamę. Spotyka się troje ludzi. Dwoje zafrasowanych, mało zrelaksowanych a jeden po prostu "easy going". Ci zestressowani pytają tego zrelaksowanego. Jako to robisz? A on odpowiada: "Metoda jest dziecinnie prosta - regularnie lekceważę sobie zasobnie i rozkosznie.
ODPOWIEDZ