Mafia włoska może planować zamach na Papieża.

Gdzie dwóch Polaków, tam trzy światopoglądy.
krzysztom123
Posty: 429
Rejestracja: śr lis 21, 2012 5:43 pm

Mafia włoska może planować zamach na Papieża.

Post autor: krzysztom123 »

Papież Franciszek może stać się celem zamachu - takie słowa wygłosił włoski prokurator Nicola Gratteri. Według niego, powodem jest papieska krucjata przeciwko korupcji w Watykanie, która jest wyraźnie "nie po drodze" tamtejszej mafii - pisze w swoim internetowym wydaniu "The Guardian".
Prokurator Gratteri powiedział, że próba naprawienia finansów Watykanu przez Ojca Świętego sprawiła, że gangsterzy w białych kołnierzykach, wywodzący się z Ndranghety (jednej z włoskich mafii - red.), którzy robią interesy ze skorumpowanymi duchownymi, poczuli się wzburzeni i zdenerwowani.
Instytut Dzieł Religijnych (IOR), czyli bank watykański, przez lata oskarżany był o związki z grupami przestępczymi i pranie brudnych pieniędzy.
- Gdyby bossowie mogli go usunąć, z pewnością by się nie zawahali. Nie wiem, czy grupy przestępcze są w stanie coś takiego zrobić, ale z pewnością o tym myślą. Mogą być bardzo groźne - powiedział w rozmowie z "Il Fatto Quotidiano" Gratteri.
Papież napsuł krwi mafii także w swoich kazaniach. W maju wezwał wiernych o modlitwę o nawrócenie mafiozów. Wskazał, że to mafia stoi za zmuszaniem ludzi do niewolniczej pracy i prostytucji.
- Myślę o wielkim bólu wyrządzonym mężczyznom i kobietom, także dzieciom, wykorzystywanym przez wiele mafii, które zmuszają ich do niewolniczej pracy, do prostytucji, przy pomocy licznych nacisków socjalnych - mówił w homilii papież. - Za tym wykorzystywaniem, za tym niewolnictwem stoją mafie. Módlmy się do Pana, aby nawrócił serca tych osób. One nie mogą tego robić, nie mogą czynić z naszych braci niewolników - mówił Franciszek.
Do tego dochodzą działania policji związane z antykorupcyjną krucjatą Ojca Świętego. W tym tygodniu włoska policja zajęła luksusowy hotel w okolicach Rzymu, który był wcześniej klasztorem i który został rzekomo zakupiony przez Ndranghetę od władz kościelnych.
- Mafia inwestuje, pierze pieniądze i ma w związku z tym realną władzę, jest bogatą organizacją, która ma interes w zmowie z Kościołem - stwierdził Gratteri. - Ci ludzie zaczynają się niepokoić - dodał.
Prokurator nie zostawił suchej nitki na duchownych w południowej części Włoch. Zarzucił im jawne związki z mafią. - Księża stale odwiedzają domy bossów, co daje im siłę i legitymizuje ich działalność - podkreślił prokurator.
Śledczy zaznaczył przy tym, że mafiozi przeważnie są religijnymi ludźmi. - W mojej 26-letniej pracy, nie spotkałem się siedzibą bossów, która nie miałaby religijnych eksponatów. Ndrangheta i Kościół chodzą w parze - dodał.
Według badań, 88 proc. z aresztowanych mafiozów było wierzących. - Przed morderstwem członek Ndranghety modli się. Prosi Madonnę o ochronę - zaznaczył prokurator.
Gratteri wspomniał też, że członkowie organizacji przestępczych nie czują się winni. Prokurator przytoczył tutaj przykład pewnego biznesmena, który odmawiał zapłacenia haraczu. - Jeśli strzały ostrzegawcze lub przestrzelenia kolan nie pomogą, jeśli dana osoba wciąż odmawia, członek gangu jest zmuszony go zabić. Jeśli nie masz wyboru, nie popełniasz grzechu - dodał.
Nicola Gratteri znany jest z walki z Ndranghetą - organizacją przestępczą wywodzącą się z rejonów Kalabrii. Ndrangheta przez niektórych uważana jest za jedną z najpotężniejszych włoskich organizacji przestępczych. Tamtejsze organizacje antymaifjne donosiły, że dochody tej organizacji w 2007 roku wyniosły około 60 miliardów dolarów. Pokazuje to skalę działań i siłę Ndranghety.
"Trzęsienie ziemi" w banku watykańskim
Początkiem lipca dyrektor generalny Instytutu Dzieł Religijnych i jego zastępca, złożyli rezygnacje. Ich dymisja miała związek z aresztowaniem Nunzio Scarano, któremu zarzucono nielegalny transfer 20 milionów euro ze Szwajcarii do Włoch. Prałat Scarano był zatrudniony jako księgowy w watykańskiej administracji finansowej. Obowiązki szefa instytucji przejął Ernst von Freyberg.
Papież Franciszek powołał specjalną komisję, która bada działalność banku IOR, by "zapewnić lepsze zharmonizowanie jego działań z misją Kościoła". Komisja ma wgląd we wszystkie dokumenty i dane.
Wcześniej IOR rozpoczął wprowadzanie polityki jawności. Nowy prezes banku Ernst von Freyberg zapowiedział, że do końca roku IOR otworzy swoją stronę internetową, na której będzie publikował dostępne po raz pierwszy dokumenty dotyczące jego działalności, w tym sprawozdania finansowe. Von Freyberg ogłosił również, że bank będzie miał zapewnione doradztwo jednej z prestiżowych międzynarodowych instytucji certyfikujących.
Podejrzana przeszłość
Działalność finansowa Stolicy Apostolskiej należy do najlepiej strzeżonych tajemnic na ziemi, co tylko podgrzewa atmosferę tajemnicy związaną z IOR. Szemrane operacje finansowe i skandale od lat kładły się cieniem na reputacji kościelnego banku.
Wystarczy przytoczyć zagadkową śmierć 33-dniowego papieża, Albino Luciani, którego znaleziono martwego w swoim łóżku. Po jego śmierci od razu rozpoczął się wysyp teorii spiskowych, według których, Jan Paweł I został otruty przez kierownictwo banku.
Podobnie było po "samobójstwie" Michele Sindono, który był oficjalnym bankierem Stolicy Apostolskiej, a znaleziono go martwego w więziennej celi po wypiciu kawy.
Doliczyć trzeba też głośną sprawę Roberto Calvi, który został znaleziony powieszony pod mostem Blackfriars Bridge w Londynie. Również związany był z watykańskim bankiem. Tego samego dnia jego była sekretarka, wypadła przez okno i zginęła na miejscu. Uciekając do Londynu Calvi oświadczył - jeśli coś mi się stanie, papież będzie musiał ustąpić.
http://wiadomosci.onet.pl/religia/zycie ... mach/3544y
ODPOWIEDZ