Zaduma losu i stres etosu.
Re: Zaduma losu i stres etosu.
Po co pisać, gdy treści mało, nielotem będąc gdy są orły na niebie.
http://www.youtube.com/watch?v=1qSrhj63Dds
http://www.youtube.com/watch?v=pirQMidxws4
http://www.youtube.com/watch?v=1qSrhj63Dds
http://www.youtube.com/watch?v=pirQMidxws4
Re: Zaduma losu i stres etosu.
Wiocha.
Silenie się na nowoczesność, bez pojecia.
Teraz już wiadomo gdzie się wykstałcił częstochowski rymarz.
Silenie się na nowoczesność, bez pojecia.
Teraz już wiadomo gdzie się wykstałcił częstochowski rymarz.
Re: Zaduma losu i stres etosu.
to bez sensu
Re: Zaduma losu i stres etosu.
No widzisz panie Almagus. Jeśli nie masz zadnych racjonalnych argumentów to wyzywasz od MO. A kto ciebie tam wie czy nie byłeś UBekiem. Z twoja zacietością i morderczymi zapędami wcale nie jest wykluczone że jesteś/byłeś ubekiem. Bo co mógłbyś robić po takiej "nowoczesnej" szkółce na zadupiu.
W kazdym twoim bazgrole wystepuje bardzo duzy ładunek agresji i gdyby ci pozwolili strzelac do politycznych przeciwników strzelałbyś a po wystrzelaniu musiałbyś sobie strzelić w swoja tępą makówę bo co byś robił z braku ideologicznych wrogów.
No tak, Polska jest zafajdana przez psy bo własciciele nie mają kultury aby za swoim pupilkiem pozbierać.
Ty pewnie też nie zbierasz bo brak ci elementarnej odpowiedzialności za swoje czyny dlatego mnie każesz, patafianie jeden.
Czyżbyś był PSEM?
W kazdym twoim bazgrole wystepuje bardzo duzy ładunek agresji i gdyby ci pozwolili strzelac do politycznych przeciwników strzelałbyś a po wystrzelaniu musiałbyś sobie strzelić w swoja tępą makówę bo co byś robił z braku ideologicznych wrogów.
No tak, Polska jest zafajdana przez psy bo własciciele nie mają kultury aby za swoim pupilkiem pozbierać.
Ty pewnie też nie zbierasz bo brak ci elementarnej odpowiedzialności za swoje czyny dlatego mnie każesz, patafianie jeden.
Czyżbyś był PSEM?
Re: Zaduma losu i stres etosu.
Dodam jeszcze.
Cienko Cię wykształcili częstochowski rymarzu.
Nie pisze się WIERZA tylko WIEŻA.
Już nie rób lepiej wiochy i idź zrób kupę. Może ci pomoże na ta twoja polska mowa, dolny ślązaku zza Buga.
Cienko Cię wykształcili częstochowski rymarzu.
Nie pisze się WIERZA tylko WIEŻA.
Już nie rób lepiej wiochy i idź zrób kupę. Może ci pomoże na ta twoja polska mowa, dolny ślązaku zza Buga.
Re: Zaduma losu i stres etosu.
Właśnie tak działa automat korekcyjny jak się zgubi literkę.
Zmarł Tadeusz Mazowiecki.
Starość.
On ma niebo, zostawił piekło.
Jego przegrana stała się początkiem podziałów.
Odeszła koncepcja państwa socjalnego.
Z ludzką twarzą, przykościelnego.
Inteligencja spsiała przyparafialnie.
Szarpie nogawki, wyzywa wulgarnie.
Głupotę nazwano charyzmą.
I zastąpiono Dyzmą.
2013-10-28 almagus
Zmarł Tadeusz Mazowiecki.
Starość.
On ma niebo, zostawił piekło.
Jego przegrana stała się początkiem podziałów.
Odeszła koncepcja państwa socjalnego.
Z ludzką twarzą, przykościelnego.
Inteligencja spsiała przyparafialnie.
Szarpie nogawki, wyzywa wulgarnie.
Głupotę nazwano charyzmą.
I zastąpiono Dyzmą.
2013-10-28 almagus
Re: Zaduma losu i stres etosu.
Przysypuję wierszykami, to co jest za nami!
Cześć jego niekompetencji, stryropianowej ekscelencji!
Rozpacz centralna, dla nich normalna.
Krwawi nasza Opolszczyzna.
Co rodzina wszędzie blizna.
Załatwili „styropiany”.
Specjaliści wschodniej ściany.
Marszałka zabrało i wojewodę.
To ze zgryzoty pewnie w chorobę.
Te puste domy, ogród bez dzieci.
A im w Warszawie jak Bóg da świeci.
Jeszcze ten "mały" bełkot folksdojczy.
I rzuca hasło, że nas wykończy.
Od hitlerowców, niemieckie hieny.
Kłosowskie pole jadu bez weny.
Wnuki i wnuczki bez katechezy.
Takie nie nasze, jeśli nie wierzy.
Spalcie, zaorzcie, bez wyobraźni.
„Prawdziwi Polacy” tacy przyjaźni.
Więcej kościołów, matołów wsparcia.
Więcej fagasów do mordy darcia.
Nasze popioły syp w oceany.
Może się trafi znicz zapalany.
2013-10-28 almagus
http://almagus.blox.pl/html
Polizeischule z uczniem Polakiem, czyli inaczej z Ogólniakiem.
Moja szkoła jest w niełasce.
Pustka, zbite szyby klas.
Śmietnik został końskiej czaszce.
Co „my przytargali” wraz.
Poniemiecki album ptaszków.
W lot Jaworka, pola wioski.
Nad basen, powyżej lasków.
Zasiedlił budynki jednostki.
Gdzie pierwsze piłki kopane Orła.
Stadion powstał w dole cegielni.
Zagnieżdżenie polskiego godła.
W koszarach żołnierze niesamodzielni.
Tylko baraki i dwie mogiły.
Wrak samolotu tuż przy potoku.
Co pod Orlikiem pewnie się skryły.
Z przemocy wojny i z łezką w oku.
Nauka i zdrowie, pomysły takowe.
Spacerkiem na Grochową Górę.
Na sanatorium starą szkołę.
Niech krzepi ciała strukturę.
„mens sana in corpore sano”
2013-10-27 almagus
http://www.youtube.com/watch?v=QD50HuAOzbw
Cześć jego niekompetencji, stryropianowej ekscelencji!
Rozpacz centralna, dla nich normalna.
Krwawi nasza Opolszczyzna.
Co rodzina wszędzie blizna.
Załatwili „styropiany”.
Specjaliści wschodniej ściany.
Marszałka zabrało i wojewodę.
To ze zgryzoty pewnie w chorobę.
Te puste domy, ogród bez dzieci.
A im w Warszawie jak Bóg da świeci.
Jeszcze ten "mały" bełkot folksdojczy.
I rzuca hasło, że nas wykończy.
Od hitlerowców, niemieckie hieny.
Kłosowskie pole jadu bez weny.
Wnuki i wnuczki bez katechezy.
Takie nie nasze, jeśli nie wierzy.
Spalcie, zaorzcie, bez wyobraźni.
„Prawdziwi Polacy” tacy przyjaźni.
Więcej kościołów, matołów wsparcia.
Więcej fagasów do mordy darcia.
Nasze popioły syp w oceany.
Może się trafi znicz zapalany.
2013-10-28 almagus
http://almagus.blox.pl/html
Polizeischule z uczniem Polakiem, czyli inaczej z Ogólniakiem.
Moja szkoła jest w niełasce.
Pustka, zbite szyby klas.
Śmietnik został końskiej czaszce.
Co „my przytargali” wraz.
Poniemiecki album ptaszków.
W lot Jaworka, pola wioski.
Nad basen, powyżej lasków.
Zasiedlił budynki jednostki.
Gdzie pierwsze piłki kopane Orła.
Stadion powstał w dole cegielni.
Zagnieżdżenie polskiego godła.
W koszarach żołnierze niesamodzielni.
Tylko baraki i dwie mogiły.
Wrak samolotu tuż przy potoku.
Co pod Orlikiem pewnie się skryły.
Z przemocy wojny i z łezką w oku.
Nauka i zdrowie, pomysły takowe.
Spacerkiem na Grochową Górę.
Na sanatorium starą szkołę.
Niech krzepi ciała strukturę.
„mens sana in corpore sano”
2013-10-27 almagus
http://www.youtube.com/watch?v=QD50HuAOzbw
Re: Zaduma losu i stres etosu.
Przemiany, przemiany i przystosowany.
Mrok się wkradł. Zamknięte drzwi.
Z liśćmi spadł. Na aucie tkwi.
Szarpie wiatr. Zawiewa w kąt.
Wir op-art. Światło na prąd.
Stuka deszcz. Oknem chce wejść.
Zimna dreszcz. Ciepłe zjeść.
Cofaj czas. Co było wstecz?
Plaża pas. Katarek lecz.
Szary dzień. Nocą ziewa.
Zanikł cień. Łyse drzewa.
Mokry śnieg. Biel konarów.
Spłynął w ściek. Brak komarów.
Z białym tłem. Potrzyma mróz.
Blask za szkłem. To zima już.
2013-10-29 almagus
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... oniec.html
http://www.youtube.com/watch?v=32LYaLweXQA
http://almagus.blox.pl/html
Mrok się wkradł. Zamknięte drzwi.
Z liśćmi spadł. Na aucie tkwi.
Szarpie wiatr. Zawiewa w kąt.
Wir op-art. Światło na prąd.
Stuka deszcz. Oknem chce wejść.
Zimna dreszcz. Ciepłe zjeść.
Cofaj czas. Co było wstecz?
Plaża pas. Katarek lecz.
Szary dzień. Nocą ziewa.
Zanikł cień. Łyse drzewa.
Mokry śnieg. Biel konarów.
Spłynął w ściek. Brak komarów.
Z białym tłem. Potrzyma mróz.
Blask za szkłem. To zima już.
2013-10-29 almagus
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... oniec.html
http://www.youtube.com/watch?v=32LYaLweXQA
http://almagus.blox.pl/html
Re: Zaduma losu i stres etosu.
Jesień, zaraz zima, a ciepełka ni ma!
Nasypało terro liści,
władza wita z nienawiści
od pałacu nam szeleści.
Usypało sterty liści,
a w nich pewnie terroryści,
łżeukłady, komuniści.
Poszła anty im brygada
na spieprzajże dziada,
niechaj z nimi się układa.
Belwederu czas zawiści,
Sypną łgarstw jakby liści.
Czekaj, majestat coś ziści.
Miśkiem w liście wskakiwanki,
obiecanki, cacanki,
mało pracy, dom, lepianki!
Łżesukcesami omami.
On słońcem nad nami,
lecz ciepełka ani, ani!
Sypie biało, monotonnie,
moher czarny kadzi wonnie,
odurza nas bogobojnie!
Z zimą sukcesy wywiało,
śniegiem czarnych zasypało,
choć dalej czarno, jest biało.
Jeśli pragniesz mieć korzyści,
pośród łgarzy, mrozu, liści
idź tam, gdzie są specjaliści!
almagus 03.12.2007
Nasypało terro liści,
władza wita z nienawiści
od pałacu nam szeleści.
Usypało sterty liści,
a w nich pewnie terroryści,
łżeukłady, komuniści.
Poszła anty im brygada
na spieprzajże dziada,
niechaj z nimi się układa.
Belwederu czas zawiści,
Sypną łgarstw jakby liści.
Czekaj, majestat coś ziści.
Miśkiem w liście wskakiwanki,
obiecanki, cacanki,
mało pracy, dom, lepianki!
Łżesukcesami omami.
On słońcem nad nami,
lecz ciepełka ani, ani!
Sypie biało, monotonnie,
moher czarny kadzi wonnie,
odurza nas bogobojnie!
Z zimą sukcesy wywiało,
śniegiem czarnych zasypało,
choć dalej czarno, jest biało.
Jeśli pragniesz mieć korzyści,
pośród łgarzy, mrozu, liści
idź tam, gdzie są specjaliści!
almagus 03.12.2007