Jest taki raz...

Miejsce do publikacji twórczości własnej uczestników Forum (poezja, próby literackie i inne).
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Młoda lewica.

Post autor: JOZEF1949 »

Młoda lewica.

Z prawych złudzeń wyzuci,
Więc zboczeń rzecznicy.
Sflustrowani ,rozdarci,
Amanci lewicy.

Na tyradach Woltera,
Zboczeniach de Sade'a,
Cywilizację burzą,
W wyrodnych układach

Przeciwnicy porządku,
Z mutacją marksizmu.
W polpotowskim początku,
Czyrak nihilizmu.

Atakują -negują,
Idą na układy.
Judzą okiem kamery,
Warczą z barykady.

Utracjusze epoki,
W objęciach obłędu,
Zapyziałej wywłoki,
Na prawach urzędu.

Mariaż skrajnych debili,
Stalina nam spłodzi.
Bo już dzisiaj pół świata,
Po bezdrożach wodzi.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Na dobranoc.

Post autor: JOZEF1949 »

Na dobranoc.

Stadko kruków okrakało rolę,
Do snu siada na drzewach -półkolem.
Na ogródku usypia już gruszka,
Od dnia żaru, oklapła pietruszka.
Słońca promień chce głowę położyć,
Wśród opłotków szuka nocnej loży.
Wiatr zmęczony dziennymi figlami,
Sennie duma, między sitowiami.

Na stodole rodzina bociania,
Ułożyła już gniazdo do spania.
Żaby przed snem prawią modły Pańskie,
Z ptactwem wodnym-śpiewy Gregoriańskie.
Śpiew kukułczy pożegnał się z lasem,
Sennym zmierzchem,pogoniony czasem.
Już z podwórka pierzchły spać kaczory,
Do zagródek,przy ścianie obory.

Krzewy róży obsiadły motyle.
Dniem zmęczone,usnęły za chwile.
Sennym lotem jastrząb spłynął w ziemię,
Pewnie na sen,gdzieś na drzewie drzemie.
Na języczku ula -wartownicy,
Struże wierne,ula powiernicy.
Słońce składa złotą senną głowę,
Tuląc w ciepłe, wody bursztynowej.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Małzoleum.

Post autor: JOZEF1949 »

Małzoleum.

Pomnik z czarnych kamieni,
Tam trumna -gablota.
Leży świata przekleństwo,
Zbój,zbrodniarz-miernota.

Kamień mu przyjacielem,
Chociaż z czasem pęka.
Zbrodnia ręką zadana.
W grabieżach i mękach.

W złudnych ludu nadziejach,
Zło krzykliwe rządzi.
W ciemnych zakątkach duszy,
Zagubione błądzi.

Leży świata przekleństwo,
Z szatańskiej poręki.
Wojen,krzywd niezliczonych,
Łez,poniżeń ,męki.

Hydry niecne oblicze,
Znowu przepoczwarza.
By w przeklętych przywódcach,
Niezmiennie powtarzać.

Mieszasz w życiu milionów,,
Niszczysz i zabijasz.
Czemu życia ohydo,
Trupem nie przemijasz.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Wiersz ekologiczny.

Post autor: JOZEF1949 »

Wiersz ekologiczny.

Po nas przyjdą inni,
Gdy Bóg im zezwoli.
Na asfalcie siać będą,
Zamiast Bożej roli.

Pijać wodę z próbówek,
Bym nie dożył chwili !!!
Jeszcze dzisiaj zjem ziemniak.
Z ogniska-z badyli.

We skażonym powietrzu,
Będą fruwać śmiecie.
Stanie bociek jedyny,
W reklamy- widecie.

Chleb z pastylki,soki z chemii,
Chepać będą w noce.
A po niebie zamiast chmurek,
Smród chmurek -warkocze.

Ropą spłyną oceany,
A rzeki ściekami.
Zamiast wiatru śmiać się będzie,
Silnik nad lasami.

Rzeka wylana cementem,
Na rozkaz popłynie.
Ryba żyje w akwariumie.
Póki nam nie zginie..

Człek z próbówki wychylony,
We łbie z komputerem.
Kres położy wszystkim ludziom,
Sądząc -że są zerem.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Ukrzyżuj Go!

Post autor: JOZEF1949 »

Ukrzyżuj Go!

Przejmujący zewsząd ból,
Ciężar drzewa-wrzyna sznur.
Biczów ognie,przyschły strup,
Ani człowiek,ani trup.

Cierń korony,krwawy pot,
Upodlenie-bólu splot.
Co krok cięższy-zgina wpół,
Ciężar grzechu wciska w dół.

Upadł kopią,śwista bicz,
Plują-warczy ludzka dzicz.
Łzy niewieście-Weronika,
Poszturchania -sfora dzika.

Zdarte szaty-nagi Bóg.
Człowiek, człowiekowi wróg.
Biją słowa,biją razy,
Zejdż sam z krzyża-synu wraży.

Przejmujący gwożdzi ból.
Pieką wargi,żółć i sól.
Kpiny ,drwiny,płacz wyzwiska,
Brak oddechu-śmierci bliska.

Dla zbawienia i przestrogi,
Cierpisz ,konasz Jezu Drogi.
Wykonało-głośno rzekł,
Zawieszony w Krzyżu Grzech.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

W kolorze nadziei.

Post autor: JOZEF1949 »

W kolorze nadziei.

Kolorem nadziei zieleń patrzy w oczy,
Słońcu,które wiośnie śle złoto warkoczy.
Tuli ciepła ramieniem ,śląc takie rozkoszne,
Aż akwarelą Stwórcy wymaluje wiosnę.

W niebie błękit zawiesza, w powiewnej sukience,
Młodością uśmiecha w powabnej panience,
Która świeżością wiosny codziennie cieplejsza,
Rumień wiosny rozsiewa-skromna ,a piękniejsza.

Kłuje w oczy skibami,które czarną rolą,
Pachną chleba nadzieją,miodami i solą.
Spływa z nieba promieniem jak posłaniec słonka,
Nad polami zawiesza, dzwonkami skowronka.

W wczesnej ranka Świtezi zalewa świat łzami,
Nieba łąki wypasa,świata barankami.
A na sukience wiosny upina motyle,
Pawie oczka bielinki ,a także żonkile.

Ptaki wczesnym świergotem poróżnią się z sobą,
Księżyc z nieba odchodzi z pochyloną głową.
A nad brzegiem jeziora, słońce już rozpala,
Pałki szerokolistnej-brązowe cygara.

Wiatr w hymnie porannym porwał mgieł welony,
Chwilę w jej patałaszkach poczuł zagubiony.
I zawiesił na niebie i nadbrzeżnym drzewie,
Tchnienie niosąc wiosenne ,w porannym powiewie.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Na skrzydłach pięciolinii.

Post autor: JOZEF1949 »

Na skrzydłach pięciolinii.

Na skrzydłach pięciolinii
Na frywolnych twoich nutkach,
W skrzydłach pięciolinii.
Treść rozkazu,zwięzła-krótka,
Cuda w sercach czyni.

Chęć do walki-duch bojowy,
Porwał bataliony.
Choć zapłaczą po nich wdowy,
Został rogromiony.

Łopotając na sztandarach,
Myśli w sercu czytasz.
Gdy na ustach z tobą wiara,
O nic się nie pytasz.

Tylko wiater nas dogania,
Często w twarze wieje.
Byle było coś do prania,
Coś się w końcu dzieje.

Wojsko z dziada i pradziada,
Z rycerstwa wyrosło.
Jak historia opowiada,
Rzemiosło przerosło.

Choć brak broni,amunicji,
Jest ci walki wola.
Braki,- w naszej już tradycji,
Zrobią z parasola.

"Z drzwi stodoły"w niebo fruną,
Nie udając ptaka.
I na wroga gromem runą,
Bo potrzeba taka.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Najjaśniejsza Rzecz...

Post autor: JOZEF1949 »

Najjaśniejsza Rzecz...

Kadrowa szła,legionów śpiew,
Na polskich słychać drogach.
Pokłon zbierali polskich drzew,
Wolności dar od Boga.

I śmiał się w głos ,z nich kusy los,
Bo każdy dziury łata.
A z brakiem żołdu,pusty trzos,
Niewolę zamkli w kratach.

I wolny szedł w powiewie flag,
Stawał gdzie było trzeba.
A wroga gonił tępy strach,
Dla nieba i dla chleba.

Noce niewoli prysły precz,
Wypełnił czas do końca.
I Najjaśniejsza wzeszła Rzecz,
Jak jutrznią promień słońca.

Uświęć nas Boże,to Twój dar,
Na skrzydłach Orła wzlata.
Wdzięczność nosimy ze wszech miar,
Za zdjęte sztangi w kratach.

Niech krew przelaną, więżniów ból,
Poruszy świat koślawy.
Nieba wolności Wieczny Król,
Wolność w nas Błogosławi.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Spod Oleandrów.

Post autor: JOZEF1949 »

Spod Oleandrów.

Spod Oleandrów wywiał wiatr,
Halnego wpisał nutki.
I wolność wydął z poza krat,
Hejnałem sygnał krótki.

Powiew pobudki płynie w świat,
Ten poniósł Orzeł Biały.
A niósł na skrzydłach Boży wiatr,
Ucięmiężonej chwały.

Mury więzienne,kajdan stal,
Prysneły od naporu.
Ojczyznę wrócił,tęskny żal,
I Boga i Honoru.

I szła żołnierska z nimi pieśń,
Wolności niosąc treści.
Pielęgnowała flagi cześć,
Historii wzniosłe wieści.

I tamtych dni mi ino żal,
Tych spontanicznych zrywów.
Szerokim wzrokiem patrząc w dal,
Serdecznych słów podziwu.

Każda epoka piętno ma,
Zaprzańców -sprzedawczyków.
Nam niechaj tamta nuta gra,
Na miarę Hubalczyków.

Józef Bieniecki
JOZEF1949
Posty: 919
Rejestracja: czw lut 25, 2010 6:03 am

Jest taki raz...

Post autor: JOZEF1949 »

Jest taki raz...

Jest taki w roku jeden raz,
Gdy piekła moc truchleje.
A dzień ten światłem płonie w nas,
Tamtejsze wielbiąc dzieje.

A w blasku gromnic, pamięć ta,
Na skrzydłach światła płonie.
Płaszczem Maryi gasi zła,
I światłość czci na tronie.

W płomieniu świec-wężowisk dróg,
Uczcimy na świeczniku.
Bo w świetle tym przemierza Bóg,
I gromnic z nim bez liku.

Pani Gromniczna polem szła,
Unosząc moc gromnicy.
A także świata sfora zła,
Pierzchneli w świetle-dzicy.

W ciemnych zaułkach naszych dusz,
Oświecaj ogniem Panie.
I z posad świata tych że rusz,
Na Twe Ofiarowanie.

Niech światła moc ,w pielgrzymce zła,
Maryi światło wiedzie.
Aby na przedzie życia szła,
I świata jest Orędziem.

Józef Bieniecki
ODPOWIEDZ