Wielkie spory współczesności.
Wielkie spory współczesności.
WIELKIE SPORY WSPÓŁCZESNOŚCI
dn. 21.03.2012 r.
Pierwszy spór dotyczy natury światła. Część fizyków sądziła, że światło ma naturę korpuskularną i polega na ruchu małych cząstek zwanych fotonami wylatujacych ze źródła światła i rozchodzących się po liniach prostych. Na gruncie tej teorii dawało się wyjaśnić m.in. zjawisko fotoelektryczne. Inna część fizyków uważała, że światło ma naturę falową. Takie rozumienie światła pozwalało wyjaśnić zjawisko dyfrakcji i interferencji typowe dla różnego typu fal. Ostatecznie przyjęto, że światło ma naturę dwojaką, w pewnych sytuacjach ujawnia się jego natura falowa, a w innych natura karpuskularna.
Drugi spór polegał na tym, czy na nasze zachowanie większy wpływ mają geny czy też otoczenie i zdobyte przez nas doświadczenie. Spór ten był niejako ideologiczny, gdyż pierwszy pogląd prezentowali głównie psychologowie i amerykańscy krajów Zachodniej Europy, zaś drugi głośili psychologowie radzieccy i krajów Europy Wschodniej. Spór ten przygasł wraz z upadkiem systemu komunistycznego, wszakże wydaje się rozsądne przyjecie poglądu, że obydwa te czynniki mają wpływ na nasze postępowanie.
Trzeci spór rozgrywa się między materialistami a idealistami. Według materialistów wszystko we wszechświecie zbudowane jest z materii. Materia ta jest odwieczna i niezniszczalna. Zjawiska zachodzące w przyrodzie stosują się do pewnych praw lub zasad, których odkrywaniem zajmują się uczeni.
Do tych największych należą: Mikołaj Kopernik, Izaak Newton i Albert Einstein.
Idealiści sądzą, że oprócz świata materialnego, postrzeganego za pomocą zmysłów, istnieje świat duchowy. W świecie tym obowiązują prawa moralne.
W każdym człowieku te dwa światy wzajemnie się przenikają. Mocarzami ducha są święci. Niektórzy spośród nich podczas swego doczesnego życia posiadali wyjątkowy dar bilokacji, czyli jednoczesnego przebywania w dwóch miejscach lub lewitacji, czyli unoszenia się wbrew prawu grawitacji.
Dokonywali też cudów, głównie cudu uzdrawiania chorych i rozmnażania pokarmów.
* * *
Kiedy mnie pytają, co było pierwsze, jajko czy kura, odpowiadam: najpierw był duch, a potem było wszystko inne.
Opracował: Izorys
Poznań, 8.12.2012
dn. 21.03.2012 r.
Pierwszy spór dotyczy natury światła. Część fizyków sądziła, że światło ma naturę korpuskularną i polega na ruchu małych cząstek zwanych fotonami wylatujacych ze źródła światła i rozchodzących się po liniach prostych. Na gruncie tej teorii dawało się wyjaśnić m.in. zjawisko fotoelektryczne. Inna część fizyków uważała, że światło ma naturę falową. Takie rozumienie światła pozwalało wyjaśnić zjawisko dyfrakcji i interferencji typowe dla różnego typu fal. Ostatecznie przyjęto, że światło ma naturę dwojaką, w pewnych sytuacjach ujawnia się jego natura falowa, a w innych natura karpuskularna.
Drugi spór polegał na tym, czy na nasze zachowanie większy wpływ mają geny czy też otoczenie i zdobyte przez nas doświadczenie. Spór ten był niejako ideologiczny, gdyż pierwszy pogląd prezentowali głównie psychologowie i amerykańscy krajów Zachodniej Europy, zaś drugi głośili psychologowie radzieccy i krajów Europy Wschodniej. Spór ten przygasł wraz z upadkiem systemu komunistycznego, wszakże wydaje się rozsądne przyjecie poglądu, że obydwa te czynniki mają wpływ na nasze postępowanie.
Trzeci spór rozgrywa się między materialistami a idealistami. Według materialistów wszystko we wszechświecie zbudowane jest z materii. Materia ta jest odwieczna i niezniszczalna. Zjawiska zachodzące w przyrodzie stosują się do pewnych praw lub zasad, których odkrywaniem zajmują się uczeni.
Do tych największych należą: Mikołaj Kopernik, Izaak Newton i Albert Einstein.
Idealiści sądzą, że oprócz świata materialnego, postrzeganego za pomocą zmysłów, istnieje świat duchowy. W świecie tym obowiązują prawa moralne.
W każdym człowieku te dwa światy wzajemnie się przenikają. Mocarzami ducha są święci. Niektórzy spośród nich podczas swego doczesnego życia posiadali wyjątkowy dar bilokacji, czyli jednoczesnego przebywania w dwóch miejscach lub lewitacji, czyli unoszenia się wbrew prawu grawitacji.
Dokonywali też cudów, głównie cudu uzdrawiania chorych i rozmnażania pokarmów.
* * *
Kiedy mnie pytają, co było pierwsze, jajko czy kura, odpowiadam: najpierw był duch, a potem było wszystko inne.
Opracował: Izorys
Poznań, 8.12.2012
Re: Wielkie spory współczesności.
...na poczatku bylo SLOWO...
Re: Wielkie spory współczesności.
Pytanie czy pierwsze bylo jajko czy kura, nie jest pytaniem o poczatek swiata, bo swiat nie zaczal sie od drobiu. Ktos kto go wymyslil byl dosc zrecznym prestidigitatatorem, odciagajac zabawna zagadka ludzi od myslenia.Kiedy mnie pytają, co było pierwsze, jajko czy kura, odpowiadam: najpierw był duch, a potem było wszystko inne.
Oczywiscie pierwsza byla KURA i KOGUT. Ktos musial kure zapolodnic i ktos jajko wysiedziec.
Zawsze pierwsze powstawalo stworzenie potem zaplodnienie i rozmnazanie i zawsze byl ktos, kto robil z ludzi balonow.
Wniosek jest prosty i nie boli. Zacznij czlowieku myslec, nie powtarzaj glupot. Hugh!
Re: Wielkie spory współczesności.
a kura wyklula sie z.... bo kogut to wiadomo....Reflex pisze:Oczywiscie pierwsza byla KURA i KOGUT.
Wniosek jest prosty i nie boli. Zacznij czlowieku myslec, nie powtarzaj glupot. Hugh!
Re: Wielkie spory współczesności.
Mozna sobie pogdybac. Tamto napisalem z przekory, czasem draznia mnie do usr... smierci klepane slogany, ktorych sensu sie nie rozumie.a kura wyklula sie z.... bo kogut to wiadomo....
Wiec jak juz jestesmy: gdybajmy.
Na nasz ludzki rozum wyglada, ze obojetnie - Bog, czy Matka Przyroda - pierwsze tworzy zycie a potem kombinuje jak to zycie rozmnazac. Czyli w tym przypadku: Adam i Ewa, kura i kogut etc.
Tak powstal swiat wedlug biblli, tak dzieje sie w przyrodzie.
Mozna tez sobie wyobrazic, ze Bog stworzyl koguta i kure do towarzystwa a swinia kogut jak to kogut, kure wyruchal i kura z radosci zniosla jajko. Jednego dnia jajko znalazl godzilla, przyniosl do domu i tak powstala jajecznica... na boczku.
Re: Wielkie spory współczesności.
Wlasciwe powinienem przeprosic izorysa, bo moje slowa nie sa skierowane pod jego adresem, ani lekcewazeniem jego postu. Po prostu zly nawyk, impuls, reakcja na rzucajacy sie w oczy slogan.
Re: Wielkie spory współczesności.
a byles przy powstawaniu NOWEGO zycia? czytales jakies wiarygodne zrodla naukowe na ten temat?Reflex pisze:Na nasz ludzki rozum wyglada, ze obojetnie - Bog, czy Matka Przyroda - pierwsze tworzy zycie a potem kombinuje jak to zycie rozmnazac. Czyli w tym przypadku: Adam i Ewa, kura i kogut etc.
Tak powstal swiat wedlug biblli, tak dzieje sie w przyrodzie.
chodzi mi o calkiem nowe istnienie, o COS czego do tej pory nie bylo... i nie chodzi mi o skrzyzowanie konia z oslem czy zebry z koniem... o COS co powstalo najpierw a potem zaczelo sie rozmnazac... tak na moj rozum to ty za krotko zyjesz na tej planecie aby cos takiego stwierdzic...
Re: Wielkie spory współczesności.
Strasznie inteligentne , zalosny skutek skrzyzowania osla z godzilla.
Chwali sie ze wie co to wtorny analfbeta, nie wie ze nim jest od zawsze.
Nie rozumie slowa "gdybac" a poczucie humoru elektrycznej zmywarki do naczyn.
Chwali sie ze wie co to wtorny analfbeta, nie wie ze nim jest od zawsze.
Nie rozumie slowa "gdybac" a poczucie humoru elektrycznej zmywarki do naczyn.
Re: Wielkie spory współczesności.
Ja moge powiedziec ze bylem. Dwa razy. Nawet mialem w tym troche swojego udzialu.godzilla pisze: a byles przy powstawaniu NOWEGO zycia? .........
chodzi mi o calkiem nowe istnienie, o COS czego do tej pory nie bylo....
I powstalo nowe zycie. Jedyne i niepowtarzalne. Takie jaiego do tej pory nie bylo.
I to zycie rozwija sie niezaleznie. To cos niesamowitego.
Tak ja i ja jestem jedyny i niepowtarzalny. Gdy znikne to zniknie ktos jedyny i niepowtarzalny tak jak kazdego dnia rodza sie i umieraja niepowtarzalne indywidua.
Re: Wielkie spory współczesności.
Kiedy czytam godzillow, tekajotow, cycow, czuje sie jakbym sie zanurzyl w popluczynach po brudnych kartoflach. Jest tu jednak kilka osob z ludzka dusza a Pomorzak swieci jasno wsrod nich.
Dzieki Pomorzaku, to jest piekne.
Dzieki Pomorzaku, to jest piekne.