Dwór-Domowe galerie.

Miejsce do publikacji twórczości własnej uczestników Forum (poezja, próby literackie i inne).
jozbie49
Posty: 132
Rejestracja: śr sie 28, 2013 4:29 am

Dwór-Domowe galerie.

Post autor: jozbie49 »

Dwór - Domowe galerie

Stare liczne opisy, dziś pełne patosu,
Myśl wracają do tamtych niespokojnych czasów.
W których zmora zaborów niezliczonych wojen,
Była gościem tu częstszym, niż czasy pokojem.
Niosła z sobą zwycięstwa, ale któraż ona,
Nosicielką jest dobra? Mocarzy pokona,
Jest złodziejką bogactwa, zdrowia, noi ziemi,
Nie wspominam życia- z dobrami wszelkimi.
Kraj spustoszy pożogą, co nie zrobi kula,
Wszelkie ludzkie stworzenie, głód w ramię przytula.
Resztę ludzi niewoli, grabi bez pamięci,
Zostaje tylko Pan Bóg, noi Wszyscy Święci.


Gromadzono latami i nie było dworu,
By się nie mógł szczycić kolekcjami zbiorów.
W dużej mierze obrazy, z rodzinnej świetności,
Polską chwałę oręża i jego możności.
Poprzez odciecz wiedeńską, Kościuszki Powstanie,
Legiony Dąbrowskiego, Listopada- ranie.
Styczniowych Powstańców, w Wielkopolskim zrywie,
Wojna bolszewicka i inne - w podziwie.


W wielkopolskich dworach czas napoleoński,
Rychłą dawał Polakom odbudowę Polski.
Początek w Winnogórze, dał Henryk Dąbrowski.
Narodowy panteon, stworzył w swym majątku,
W którym świetność dowódców świetlił od początku.
W ogromnym pokoju, w kolumnach z marmura,
Stał Czarnecki, Sobieski, w półpiersi - figura,
I Cesarz Napoleon. Ściany malowane freskiem gustownym,
Legionistów pomniki przedstawił potomnym,
Poległych we Włoszech. W tle włoskiego nieba,
Widać Apeniny.Ta serca potrzeba,
W pokoju pamięci była cmentarzyskiem,
Dla starego żołnierza modlitwą i wszystkim.
Girlandami barwione, wieńcem laurowym,
Niosły wszystkim przesłanie w pokłonie zmysłowym,
Wisiały na pomnikach, one zaś sterczały,
Wierzby okalające nad nimi płakały.
Różne kształty pomników, na nich wypisane,
Pola bitew, nazwiska, znane i nieznane.
W koło ścian, pod sufitem z girland wmalowany,
Liść lauru wpleciono, jakby podwieszany.
Na suficie zaś całym, godła narodowe,
Tarcze, pałasze, piki, trofea wojskowe,
Otaczały tarczę, wielką i środkową,
Z Orłem Białym i Pogoń. Z przyjaźnią wiekową.


Winnograd oddziaływał siłą w inne dwory,
A panowie Polacy, mieli te honory,
Nie tylko go odwiedzać, u siebie powielić,
Ale w patriotyzm, rodzinę, i szlachtę obdzielić.
Były to miejsca spotkań, poległych pamięci,
Gdzie mógł każdy we dworze oficjalnie święcić,
Legionistów schronienie i dawnych żołnierzy,
Kościuszki- gdy on im Ojczyznę powierzył.


Saloniki pamięci, powstały w wyniku,
Zagrożenia zaborców. W takim saloniku,
Broniono od represji, spóścizny Narodu,
Polityki antypolskiej. Z pamiątkami rodu,
W wątku łączono znanym wszystkim, historycznym,
Z zbiorami malarstwa, w portretach dziedzicznych,
W wszelkich innych pamiątkach, gdy nici historii,
Oplatając łączyły w narodowej glorii.
W polskich dworach, historia obecna odwiecznie,
Świadomość kształtowała ziemiaństwa bezpiecznie.
Od śpiewów historycznych, po dzieła malarskie,
Ustne przekazy i dzieła pisarskie.
Tworzyła ono piękno, co dziś winna szkoła!
O czasie w którym żyję, potępienia wołasz!


Przykładem Psary były, we dworze Brodowskich,
Z pięknymi tradycjami dla tamtejszej Polski,
W bogato rzeźbionej ramie - Jan III Sobieski,
W kształcie orła zaś rama, a orzeł Królewski,
Z rozpostartymi skrzydłami. Wokół w czterech rzędach,
Symetrycznie, dwadzieścia cztery portrety, mężów stanu,
W przeróżnych urzędach.
Ulubionym z tematów, który wnętrza zdobił,
Są sceny batalistyczne, łowieckie i konie, wrażenie swe robił,
Biorąc pod uwagę, twórców i ich dzieła,
Ich wcześniejsze dziedzictwo i skąd się myśl wzięła,
Uwielbiano Kossaków, Bagiński, Sarnecki, Wiewiórski,
Jan Matejko, Michałowski, Grottger, Postępowski, Piotrowski.
I wielu nam dziś nieznanych. Wśród różnych portretów,
Wieszano często bohaterów, pisarzy, poetów.
Każdy dwór posiadał portretów galerię,
Kreślił starożytność, odrzucał mizerię.
Potomnym, ślad obecności na zawsze wskazywał,
Niepokornych w porządek, na ogół przyzywał.
W najbardziej ich godnej wieszano komnacie,
By pamięć podkreślić, po ich wiecznej stracie.
Portrety sarmackie, są w pełnej postaci,
Z herbem, inskrypcjami, atrybutem dostojników,
W czym byli bogaci.
Z nich się młodzież uczyła, jak historia rodu,
Spleciona była zawsze z historią Narodu.


Na Podolu, Wołyniu, polskiej Ukrainie,
Dzieciom zawsze mówiono: "Polska nie zaginie,
Jeśli wszystko co święte, świętym pozostanie,
Patriotyzm, tradycję, przejmiesz przez wzrastanie."
I mimo przeciwności, tych było tysiące,
Tożsamość zachowali, bo serca gorące,
W narodowym fechtunku ciągle zaprawiano,
I o wszystkich wartościach nie zapominano.


Grafiki, ryciny, to scenki rodzinne,
Malowali artyści będący gościnnie.
Rzeźby, zwane biustami, jak tradycja każe,
Były w dworach jak bożki i małe ołtarze.
Najbardziej zasłużonych za Ojczyzny sprawę,
Gdy życie oddali za wolność - naprawę.


I nic tak nie boli, jak dzisiaj po latach,
Myśli w człowieku biją, a serce kołata,
Że ci sami sąsiedzi, tak mi myśli rzekła,
Wszystko dobro zniszczyli, we przedsionku piekła,
Dzisiaj głowy unosząc, uzurpują sobie,
Budować swój dobrobyt, na Ojczyzny grobie.
Wara, od nas wara, bo nie ten kto błądzi,
Ale myślą wrażą, skazuje i sądzi.
Stwórca rzekł kiedyś powstań i padnij też powie.
I postawi na nogi, co stoi na głowie.


Józef Bieniecki
ODPOWIEDZ