Doradca Rektora U.G.

Śmiech to zdrowie.
tekajot
Posty: 2043
Rejestracja: wt lis 16, 2010 7:02 am

Doradca Rektora U.G.

Post autor: tekajot »

GLOBALIZACJA W KRAJU POSTKOLONIALNYM
Seaman, 27-12-2010 08:27

POWRÓT
Miałem bardzo spokojne i zdrowe Święta Bożego Narodzenia aż do chwili, gdy nieopatrznie sięgnąłem po gazetę "Dziennik Bałtycki". Tam właśnie przeczytałem, że Lech Wałęsa został doradcą rektora Uniwersytetu Gdańskiego i poczułem się jakoś dziwnie.

Mianowicie w pierwszej kolejności poczułem dziwną ulgę, że moje dzieci już dawno pokończyły studia. Piszę o dziwnej uldze, bo prezes Instytutu Lecha Wałęsy, niejaki Piotr Gulczyński, twierdzi coś przeciwnego, że to będzie promocja uczelni. No, nie wiem, ja mimo wszystko czuję ulgę.


Wracając do osoby rektora, byłoby pół biedy, gdyby to on sam zapragnął dobrej rady od byłego prezydenta, który ma zostać jego doradcą ds. globalizacji. Niestety, gazeta podała, iż nie jest to pragnienie samego rektora, ale takie zapotrzebowanie, to znaczy na doradztwo Wałęsy, zgłaszali dziekani różnych wydziałów. Zaciekawiłem się przez chwilę, czy dopominał się również dziekan filologii polskiej, ale zdecydowałem, że lepiej nie będę dociekał. Lepiej oczywiście dla mojego zdrowia, bo i tak mam dysonans poznawczy, cóż dopiero będzie, gdy okaże się, że poloniści również będą zasięgać porady Wałęsy?! Okazuje się, że na UG chyba nie mają dobrego speca od globalizacji, a pod ręką jest Wałęsa, który "jest w Europie zaangażowany w liczne prace związane z globalizacją". Ot i cała rekomendacja dla specjalisty od globalizacji.


Z kolei syn premiera Tuska jako dziennikarz "Gazety Wyborczej" specjalizuje się w szybkich pociągach i pojechał aż do Chin, żeby się z nimi zapoznać na kongresie szybkich pociągów. Oczywiście na zaproszenie naszego PKP, bo wiadomo, że dla naszych kolejarzy szybkość to grunt i nigdy nie przegapią okazji, żeby się podciągnąć do czołówki światowej. Przy czym Michał Tusk zaznaczył, że nie interesował go program turystyczny – zwiedził jedynie Wielki Mur, a poza tym łaził pewnie wyłącznie po torach. Zresztą PKP na ten kongres wysłało również wiceministra Engelhardta, który się specjalizował w rozkładach jazdy. Widocznie chciał zmienić specjalizację na szybkie pociągi, ale nie zdążył, bo go wylano.


Przeżywamy obecnie chyba apogeum globalnego postmodernizmu w obecnych czasach – wszyscy się na wszystkim znają, do wszystkiego się nadają i za nic nie odpowiadają. Zresztą, jak się wyraził premier Tusk o ministrze Grabarczyku – on ponosi odpowiedzialność polityczną za chaos na kolei. Cokolwiek by to miało oznaczać, Grabarczyk – chłop jak dąb - nawet się nie ugiął pod ciężarem odpowiedzialności.


Po pewnym namyśle doszedłem do wniosku
, że być może niepotrzebnie panikowałem. Wszyscy ci ludzie, o których mowa, są wybitnie renesansowymi typami i poradzą sobie wszędzie. Równie dobrze Wałęsa mógłby zostać głównym specjalistą PKP ds. globalizacji podkładów kolejowych, a młody Tusk doradcą rektora Uniwersytetu Gdańskiego w kwestii szybkich autobusów.


Oczywiście, w takim przypadku konieczne byłyby dalsze roszady, wtedy Grabarczyk musi iść do Rady Bezpieczeństwa Narodowego jako fachowiec od dróg
ewakuacji. Nowak automatycznie przechodzi na szefa Instytutu Sztuki Filmowej, natomiast Nałęcz musi zostać przerzucony z odcinka polityki historycznej na politykę geograficzną. Naturalną koleją rzeczy Zbigniew S. pseud. "Niemiec", który jest w Warszawie zaangażowany w liczne prace związane z prywatyzacją, przychodzi na doradcę premiera Tuska ds. prywatyzacji. Zresztą jakiegokolwiek premiera, bo Tusk odchodzi na naczelnika Wydziału Przełomów i Sukcesów Komisji Europejskiej. Skądinąd znany Rychu, jako najbardziej wyszczekany, wskakuje za niego na Prezesa Rady Ministrów, a Władysław Bartoszewski, który w AK wysadzał tory kolejowe, będzie rzucony na infrastrukturę za Grabarczyka.


Jednak z drugiej strony myślę sobie, że na rozkłady jazdy
potrzebny jest doświadczony praktyk, więc tam nadałby się Wałęsa. Wtedy na doradcę PKP ds. pasażerskich idzie Bogdan Klich, bo zna się na psychologii rozwścieczonego tłumu. Do obrony narodowej nadaje się z kolei Julia Pitera, która co prawda nie była w AK, ale oglądała dużo filmów o wojnie, gdyż ma męża reżysera. Na zwolnione przez nią miejsce pełnomocnika rządu ds. korupcji automatycznie wskakuje Rychu, bo on w korupcji czuje się jak ryba w wodzie. Wtedy na stanowisko premiera desygnuje się Andrzeja Wajdę, krajowego
specjalistę od pojednania z Rosją, a Bartoszewski dokończy za niego film o Wałęsie. I tym sposobem całość się dopina jak w najlepszym holywoodzkim scenariuszu.


Tak właśnie działa globalizacja.


Seaman
almagus
Posty: 4569
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:36 pm

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: almagus »

Drogi panie ktoś, kto kierował tak licznym ruchem oraz został naszym prezydentem i stale się uczy, może być doradcą.
Dziwne, że ma go za konkurenta nienasycony Tadeusz Rydzyk, inaczej TR-wam, wam ale nie temu z "matkiem boskiem" w klapie.
Syn premiera zaczął karierę zawodową i z mamusią nie poleciał, a i tatuś go nie chronił przed wzięciem na organy do przeszczepów, chociaż Chińczycy ponieśli koszty.
Dalej wybaczy pan, ale nie miałem siły i zdrowia czytać.
Żebyś pan wynalazł jakąś śrubkę i dokręcił ten dekiel, co tak odbija, to może trzymałoby to się kupy i nie smierdziało jak owa.

Teraz i zawsze TR-wam nakazuje, kto nie pluje, ten wodą termalną nie spłukuje !
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: Reflex »

Jak juz tu jestem, wcisne swoje trzy grosze. Prosze nie pytac dlaczego trzy a nie dwa bo w morde... Gdybym wiedzial, to sam bym napisal.

Ja doczytalem do konca i nawet z usmiechem. W koncu post jest napisany kulturalnie, bez tradycyjnej na forum nienawisci i w dziale Humor, co swiadczy o intencjach autora. Troche satyry i krzywego zwierciadla nikomu nie zaszkodzi.
Kolego Almagus, jestes przewrazliwiony. Ja kocham Lecha za to jakim jest, ale nie zatrudnilbym go nawet jako doradce purnonsensu. Jeszcze by sie mu odmienilo.
tekajot
Posty: 2043
Rejestracja: wt lis 16, 2010 7:02 am

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: tekajot »

Drogi panie ktoś, kto kierował tak licznym ruchem oraz został naszym prezydentem

_____________________________________________________________

Juz dawno nikt mnie tak nie rozweselił jak pan Almagusie powyższym zdaniem.

Najgorsze z tego jest to że wciąż rozewesela mnie około 50% dorosłej populacji naszej nieszczęsnej ojczyzny.
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: Reflex »

Najgorsze z tego jest to że wciąż rozewesela mnie około 50% dorosłej populacji naszej nieszczęsnej ojczyzny.
Ty TKJ-ocie jestes szczesliwym czlowiekiem. Mnie te 50% (procent przesadzony) poraza.
Almagusa do nich nie zaliczaj. Zwykle niezrozumienie sie.
tekajot
Posty: 2043
Rejestracja: wt lis 16, 2010 7:02 am

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: tekajot »

Ty TKJ-ocie jestes szczesliwym czlowiekiem. Mnie te 50% (procent przesadzony) poraza.
Almagusa do nich nie zaliczaj. Zwykle niezrozumienie sie.

____________________________________________________
Panie Reflex, nie potrafię przypomnieć żebyśmy gdzieś, kiedyś do siebie przepijali. Pod "Ty" to tramwaj staje.

Które 50% pana przeraża? Te 50% czy tamte 50%.

Chociaż drogi nieuprzątnięte i ślizgawica się szerzy, mieszkańcy przyrzecznych terenów znów w strachu, na kolei chaos i pasażerowie z obłędem w oczach poszukują nieistniejących peronów. Co powie nam pan Almagus? Opowie nam znów o prezesie, trwam, ojcu derektorze, radiu, ND. Czytając jego monotematyzm wydaje się: mózg ma z Gazety Wyborczej wycięty. Mnie to nie przeraża, widzę takich wielu, codziennie. Wesołki.
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: Reflex »

Panie Reflex, nie potrafię przypomnieć żebyśmy gdzieś, kiedyś do siebie przepijali. Pod "Ty" to tramwaj staje.
Panem to Ty mozesz sobie byc w swojej wiosce, na internecie nigdy i ingdzie nie obowiazywaly zwroty Pan - Pani. Nic Ci nie ujmujac, wiem ze nie jeden lachmyta poczul sie paniskiem kupujac sobie komputer. Czapkowal Ci tu nie bede.
pipek
Posty: 2814
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:31 pm

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: pipek »

wiem ze nie jeden lachmyta poczul sie paniskiem kupujac sobie komputer
Niejeden dzięki temu liznął trochę kultury,a niejeden pomimo tego nigdy nie wyrósł z grona gufniarzy...
marycha
Posty: 751
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 3:51 pm

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: marycha »

A tutaj nieeeeee, wszystko jest cacy. A co tam sytego obchodzi, ze ktos glodny. Tematy, ktore wymieniles to dyzurne tematy, nieustajace. Prezes, trwam, kosciol, rydzyk i inne sa wszystkiemu winne i juz. Zanim zaczniesz pisac to najpierw poczytaj tforczosc pana Almagusa w jednym z dzialow tego forum, tam miszcz daje z siebie wszystko zeby oswiecic ciemny lud. Ponuro tam i straszno. Tak samo wyobrazam sobie samego pana Almagusa. Gdybym go w nocy zobaczyla to bym ze strachu koldre wpieprzyla. Ale ja z moim skromnym umyslem, nie jestem zadnym artysta wiec bladze. Do tego nie mam jajkow to co ja tu moge. Czekam na przeszczep wlasnie i jak juz bede miala to moze poglady mi sie zmienia. Przypadkiem nie poruszaj tematu Kaczynskiego a juz bron panie cos pozytywnego bo Cie wysla do psychiatry lub egzorcysty. Takie tu zwyczaje.
Mam nadzieje, ze jestes na tyle mocny, ze sie najwyzej obsmiejesz. Ludzie tu fajne i dobre tylko niektorzy choruja na bycie wielkim. Jedni cierpia a inni nie cierpia tych co cierpia.
Przepraszam, ze na koniec - witaj na forum. Pozdrawiam
marycha
Posty: 751
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 3:51 pm

Re: Doradca Rektora U.G.

Post autor: marycha »

Pewien arabski szejk pilnie potrzebował transfuzji. Niestety - miał niezwykle rzadkš grupę krwi. Dawcę znaleziono - okazał się nim być pewien Żyd. Zgodził się na przetoczenie krwi. Po zabiegu szejk z wdzięcznoci podarował mu ogromny dom i wspaniały samochód.


Minął pewien czas - szejk znów potrzebował transfuzji, więc od razu wezwano tego samego dawcę, który z radociš zgodził się na pobranie krwi. Po zabiegu szejk podarował mu pudełko ciastek.

Żyd zdziwiony:
- Ale poprzednim razem dostałem od ciebie dom i samochód!?...

Na co szejk:
- Wtedy jeszcze nie płynęła we mnie żydowska krew...
ODPOWIEDZ