Strona 1 z 2
Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 3:07 pm
autor: lady_lost
Kult pracy, saturatory, kawa w szklankach, ordynarne bufetowe, sklepy P.S.S. Społem z niekończącymi się kolejkami, produkty na kartki, Pewex i Baltona, kozaki Relaxy, telewizory marki Rubin, pochody pierwszomajowe, Kobra......
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 3:13 pm
autor: lady_lost
- wątpliwa przyjemność...;)
- Papier_PRL_byl_towarem_3482549.jpg (22.24 KiB) Przejrzano 11233 razy
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 3:14 pm
autor: lady_lost
- plakaty_prl_u.jpg (42.47 KiB) Przejrzano 11233 razy
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 3:24 pm
autor: lady_lost
- prl_poznan1.jpg (21.7 KiB) Przejrzano 11230 razy
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 3:57 pm
autor: godzilla
lady_lost pisze:
no i co z tego? ten papier przeciez i tak byl tylko do doopy... i byl bardziej ekologiczny od tych dzisiejszych...
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 5:19 pm
autor: marycha
Za dedykacje dziekuje, dziekuje, zadalas sobie troche trudu zupelnie niepotrzebnie. Ja to wszystko doskonale pamietam. Nie wiem dlaczego zamiescilas to w humorach, to akurat nie jest smieszne. Zeby sie nie powtarzac to przeniose moj tekst z innego dzialu. Moze nalezy uwazniej czytac to sie zrozumie, jak to bylo "...Einstein sie klania..."
A mnie sie nie podobal PZPR i nie podoba PZPR-bis. Jak bym musiala wybierac to wole PZPR bo przynajmniej mialam opieke lekarska bezplatna, moglam sie uczyc bezplatnie, kazdy mial zagwarantowana prace i emeryture.
Dobrze, ze nie musze wybierac. Ani byle ani obecne niewiele sie rozni, dlatego mnie tam nie ma. Komuna nie odeszla ma tylko inne oblicze. O tym mowilam.
Przypominanie o pochodach 1-majowych, Kobra, telewizory Rubin i cala reszta... to?????????????????
Dwadziescia pare lat temu... wtedy na calym swiecie nie bylo tego co jest teraz. Czas Ci sie zatrzymal?
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 5:29 pm
autor: lady_lost
Marysiu, bo to z zasady nie miało być śmieszne. A dedykacja szczera jak najbardziej. Cóż ... mojego poczucia humoru nie będę Ci tłumaczyć. To nie pogoda jest zła, to ludzie są źle ubrani.
Czas sie nie zatrzymał, ja w komunie miałam jak w bajce. Nikt nie był "sekretarzem" u mnie. Rewizje bywały na porządku dziennym. Jednak nie tesknię...
Pozdrawiam
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 5:48 pm
autor: pipek
Marysiu, bo to z zasady nie miało być śmieszne.
A dlaczego nie?
Ostatecznie ówczesny chłoporobotnik śmiał się częściej i szczerzej od dzisiejszego chudopachołka.
Nie było tej presji pieniądza i posiadania jaka jest dzisiaj.
A młodzież wówczas nie zawracała sobie doopy takimi problemami,jakimi zawraca sobie doopę teraz;
za co żyć,z czego odłożyć i jak doczekać emerytury.
No i najważniejsze - ile będzie tej emerytury.
Posłuchajta i zważta u siebie - młode teraz martwią się ile będą mieli emerytury za 50 lat!!!
Słuchałem ci ja tych rozważań i włos mnie się na głowie jeżył - za mojej młodości myśleliśmy gdzie i jak się zabawić,a nie za co dożyć starości.
No cóż,faktycznie - to wcale nie jest śmieszne...
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 6:36 pm
autor: lady_lost
Pipek, a Tobie radziłabym powściągliwość we wspomnieniach.
Co do Kolegi z lat młodości podajesz zbyt wiele faktów. Ja Kolegę skojarzyłam. Świat jest mały.
Skąd moje "święte" przebranie?
Lady_lost vel Witch ze Świętego Miasta;)
Re: Wspomnienie PRL-u z dedykacją dla Marychy;)
: pn sty 16, 2012 6:51 pm
autor: pipek
Pipek, a Tobie radziłabym powściągliwość we wspomnieniach
A to niby czemu?
W swoim zyciorysie nie mam się czego wstydzić ,a to co piszę o innych,to literackie kompilacje,żeby na nikogo jakiś Zagubiony Pacan nie wskazał palcem,albo na nikim jakaś Nieskazitelna Pani Z Błotnistego Jeziora nie próbowała swojej nieodpartej sztuki szantażu.
Niech się lepiej pilnuja ci,którzy przy próbie dewaluowania mnie,kompromitują siebie,pokazując co tak naprawdę są warci.