Post
autor: godzilla » sob sie 17, 2013 5:23 am
no wlasnie przyszlo mi cos takiego do glowy...
te "spontaniczne" protesty dla "government free..."
jak juz free od rzadowej kontroli to znaczy ze w prywatnych lapskach bandytow, ktorzy i tak obywateli dymaja juz od dluzszego czasu...
w ten sposob tylko usprawiedliwia rzad tak ze ten bedzie mogl jedynie wzruszac ramionami i mowic - wicie rozumicie a co my mozemy?