:lol: :lol:

Śmiech to zdrowie.
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: wiara i s »

Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę, czy ma jakąś.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie? - odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramki fotografii jakiegoś mężczyzny.
Oczywiście zmartwił się.
- To twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją.
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: wiara i s »

Wilk z lisicą złapali zająca. Zając krzyczy:
- Nie zjadajcie mnie! Nie zjadajcie! Ja mam siedmioro dzieci!
- Zamknij ryj i nie krzycz. Wiesz gdzie jest sklep monopolowy?
- Wiem! Wiem!
- Masz tu kasę i leć kupić wódkę... tylko migiem. Przynieś ją tutaj.
- Och! Dziękuję już lecę! Zaraz będę!
Poleciał. Wilk z podziwem popatrzył na lisicę i mówi:
- Kurde, Ruda! Ty to masz łeb. Tego jeszcze nie widziałem, żeby zakąska wódkę przynosiła...
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: wiara i s »

W małej remizie dzwoni telefon, odbiera komendant i powoli odkłada słuchawkę. Potem równie powoli wchodzi schodami do gabinetu, powolutku robi sobie kawę. Siada powoli na krześle włącza mikrofon i mówi:
- No, chłopaki zbieramy się, pali się urząd skarbowy.


https://www.facebook.com/rudeboywill/vi ... 3/?fref=nf
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: wiara i s »

http://www.tv.wbmvideo.com/hidden-camer ... iend-swap/

Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obca babą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek męża, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni, i w tym momencie mąż mówi:
- Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę!
Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:
- Zamknij się!!! Ty będziesz następny!!!


Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60!
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: wiara i s »

Po parku w wariatkowie spaceruje lekarz.
Nagle spotyka kolesia ze szczotką do zębów na sznurku.
Lekarz mówi:
- A witam panie Kaziu jak tam się piesek sprawuje?
- Co pan panie doktorze oszalał, przecież ja mam szczotkę do zębów a nie psa!
Lekarz leci do ordynatora z wiadomością, ze facet wyzdrowiał, a pan Kaziu mówi:
- Ty Azor ale go nabraliśmy.
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: wiara i s »

alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: alohilani »

Kocham zwierzeta, ale to jest smieszne.
Jesli nie, to przepraszam, ze urazilam...

alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: alohilani »

Cos miejscowego w jezyku pidgin;)

wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: wiara i s »

W pewnej wsi mieszkał sobie jurny młynarz który zaliczał wszystkie panny. Lecz pewnego razu zrobił to z córką sołtysa. Sołtysa to nie ucieszyło i strasznie się wku**ił. Zwołał zebranie aby zaradzić jakoś temu problemowi z młynarzem. Na sali cisza, nagle zgłasza się kowal, silny ale prosty człowiek, i mówi:
- Może mu po prostu wpierdolimy?
Na to sołtys:
- Nie możemy bo to JEDYNY młynarz we wsi. Co zrobimy jak się wkurzy i opuści wieś, kto będzie nam mąkę robił? Znów zapadła cisza. Po parunastu minutach znowu wstaje kowal i mówi:
- No to wpierdolmy stolarzowi, tych jest dwóch.


Pewien facet podczas wycieczki poczuł nagłą potrzebę skorzystania z WC. Wybrał się więc w kierunku publicznego kibla. Podchodzi do męskiego, a tam taka kolejka, aż na zewnątrz - pół godziny stania murowane. Ale facetowi strasznie się chciało, więc zaryzykował pójście do damskiej toalety. Podszedł więc do klozetowej babci z pytaniem, czy może się załatwić. Klozetowa babcia odpowiada:
- Możesz, ale uważaj - pod żadnym pozorem nie wciskaj czerwonego guzika!
Zadowolony gościu daje dwuzłotówkę babci i idzie do kabiny.
Siedzi na kiblu i patrzy - przed nim trzy guziki. Żółty, zielony i czerwony. Z ciekawości naciska żółty guzik. Wtem czuje, jak coś mokrego podciera mu dupę, a z małego głośnika rozlega się głos "Odbyt wyczyszczony". Facet postanawia jeszcze wcisnąć zielony guzik. I czuje, jakiś powiew w kierunku dupy. Rozlega się głos "Odbyt wysuszony". Został już tylko czerwony guzik. Gościu trochę się waha, ale w końcu ryzykuje i wciska. I nagle poczuł okropny ból w miejscu, gdzie nie dociera słońce. A z głośników dobiega głos "Tampon wyciągnięty"!


Idzie g*** obrabować bank. Spotyka drugie. Drugie g*** pyta się:
- Gdzie idziesz?
- Obrabować bank.
- Mogę iść z tobą?
- Dobra.
Idą dwa g*** i spotykają trzecie. Pyta się:
- Gdzie idziecie?
- Obrabować bank.
- Mogę iść z wami?
- W końcu co 3 wypierdki to nie jeden.
Idą 3 g*** i spotykają sr***. sr*** pyta się:
- Gdzie idziecie?
- Obrabować bank.
- Mogę iść z wami?
- Nie. To wyprawa tylko dla twardzieli.
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: :lol: :lol:

Post autor: wiara i s »

Dyrektorka przedszkola postanowiła odmalować wszystkie stare sale. Nie miała jednak pomysłu na kolor farby, kazała więc wszystkim przedszkolankom zapytać dzieci, jakie barwy podobają im się najbardziej.
Jedna z nich zaczęła więc pytać podopiecznych:
- Karolinko, jak sądzisz, na jaki kolor możemy pomalować naszą salę?
- Na różowo!
Pani pyta kolejne dziecko:
- A ty, Mateuszku, jak myślisz?
- Na niebiesko!
Spytała też małego Jasia:
- A tobie, Jasiu, jaki kolorek by się spodobał?
Mały się zamyśla, po czym odpowiada:
- Północną ścianę to bym pomalował na niebiesko, południową na czerwono, wschodnią na różowo, zachodnią na pomarańczowo, i jeszcze przez środek tego wszystkiego pie*dolnął bym taki zielony pasek.
Pani, przerażona słownictwem Jasia, kazała mu przyjść do przedszkola z rodzicami.
O umówionej godzinie zjawia się Jaś z ojcem. Pani każe powtórzyć Jasiowi to, co powiedział, ze wszystkimi szczegółami. Ojciec pozieleniał.
- Jasiu, jak mogłeś! Nie spodziewałem się tego po tobie! Wiesz, jak by to chu*owo wyglądało!?
ODPOWIEDZ