Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
marycha
Posty: 751
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 3:51 pm

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: marycha »

Godzil, a Ty jak juz doszedles do siebie, to moglbys dla wszystkich zaparzyc tej swojej kawy /o boze jak pomysle to mi niedobrze/ ale sie poswiece. Czy moglbys?

A pan whp moglby uraczyc wszystkich tym swoim rosolem / o boze, jak pomysle to mi niedobrze/, ale sie poswiece. Moglby pan?

A Aloha bigosem.
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: alohilani »

Moim zdaniem , kultura osobista najczesciej idzie w patrze z wyksztalceniem
Dobrze, ze jest "moim zdaniem", poniewaz tak mogloby sie wydawac. Mysle, ze czesto jest wlasnie odwrotnie.
Tak jak inteligencja tak i kultura, moim zdaniem, ma niewiele wspolngo z wyksztalceniem.
Absolwent szkoly sredniej moze byc o wiele bardziej inteligentny niz czlowiek po studiach. Na studiach czlowiek zdobywa wiedze, nie zdobywa ani kultury ani inteligencji (z ta czlowiek sie rodzi). Moze zdobyc wiadomosci o kulturze jako takiej, ale zadne studia nie ucza kultury osobistej, nie ma takiego przedmiotu. Pan doc. dr hab. inz. moze miec kulture osobista prostaka, a pan Edzio, zwykly mechanik i elektryk po zawodowce, moze swiecic oslepiajaco jasnym przykladem jak kultura osobista powinna wygladac. Wszystko to zalezy od wychowania czlowieka, od wzorcow przyjetych z domu rodzinnego, od posiadanych wartosci i od jego czesto zbyt wygorowanego mniemania o swojej waznosci, choc znalam i niezwykle skromnego oraz kulturalnego profesora (tyt. naukowy). Duzy wplyw na kulture (osobista) wg mnie ma takze charakter czlowieka. Czlowiek bez tzw. hamulcow, hot head, w goracej wodzie kapany, z tzw. short temper, bedzie mial malo kultury, poniewaz jego postepowaniem kieruje impulsywnosc oraz ego. To nie sa goloslowne opinie, sa one zaczerpniete z mojego wlasnego doswiadczenia.

Zaznaczam, odpowiedz moja jest ogolna i nie ma nic wspolnego z Whp.
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: Reflex »

Aaaaa widzisz, a kto mnie strofowal ciagle, kto mi mowil, ze do whp trzeba miec cierpliwosc, ze w gruncie rzeczy to fajny chlop, no kto? Teraz sam sobie zaprzeczasz. Do tego straciles cierpliwosc i nie panujesz nad soba. jak bedziesz sie tak nadymal to zaczniesz sie rozmnazac przez paczkowanie. Jeszcze tego brakuje zeby tu bylo kilku Reflexow. Wyrzuc te widly i odpocznij.
Ty Marycha pewnie nie wiesz, ze kobiety nie potrafia sie skoncentrowac, patrza wyrywkowo, nie umiejac objac zagadnienia w calosci. Dlatego mam dla Ciebie tyle cierpliwosci. Moja rada, naucz sie czytac posty na ktore odpowiadasz.
Zadna cierpliwosc nie trwa wiecznie a moja sie wlasnie skonczyla. On deptal godnosc ludzi i prawde

Nasze (Twoje i moje) niezrozumienie polga na tym, ze mamy - jaka szkoda - inne wartosci.
Sam nie wiem za co Cie jeszcze lubie. :twisted:

Obrazek
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: godzilla »

marycha pisze:Godzil, a Ty jak juz doszedles do siebie, to moglbys dla wszystkich zaparzyc tej swojej kawy /o boze jak pomysle to mi niedobrze/ ale sie poswiece. Czy moglbys?
dlatego wlasnie nie zaparze...
smak i zapach sa okej, a i sile swoja ma... ale jak komus procesy technologiczne nie pasuja to trudno... to jest w koncu kawa produkowana w sposob ekologiczny i naturalny... jak pomyslisz w jaki sposob sie produkuje inne produkty spozywcze to..... lepiej nie myslec...
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: godzilla »

Reflex pisze:Oj glupi Ty godzilla, glupi. Ale masz fantastycznego avatara, pasuje do Ciebie jak ulal.
:lol:
a mozna konkretniej? bo ze glupi to mi mowia juz od ponad piecdziesieciu lat... o tym ze inteligentny to przestali jak juz mialem szesc latek...
co masz do powiedzenia w temacie ze Chiny Ludowe to najpotezniejszy kraj, tak gospodarczo jak i militarnie na tej planecie? a ja ostrzegalem juz pare lat temu ze oni Was wykupia w calosci, polkna i wys...raja... i nie bedzie z tego smacznej pachnacej kawki...

nie przyszlo mi wtedy do glowy ze skur...syny, potomkowie adolfa hitlera oraz napoleona, ktorego s-racz sfotografowalem pare lat temu, ktorzy stworzyli EWG, a potem choojnie, poprzez swoja zachlannosc w okradaniu innych spowoduja globalna katastrofe gospodarcza... myslalem ze tak jak dobry pasterz nie zabija calego swojego stada tak i oni pozwola innym chociaz wegetowac...

a Mr. Charles Montgomery Burns jest moim idolem... niedosciglym na razie...
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

wyłącznie do pana nikty - prosze nie czytac

Post autor: whiskeyprint1 »

napisy przeznaczylem panu nikicie - poniewaz nudne - nie radze tego czytac
a szczegolnie nie polecam miejscowemu encyklopedyscie ludzkiej glupoty - capito?
-------------------------------------------------------------------------------------------
twoje "nie " panie nikita jest wynikiem praktycznego dzialania ktore bedac relia przeczy utopijnej zasadzie konstytucyjnej "wspolrzadzenia" - bo w praktyce jest to niemozliwe - a ponad to slowo to mozna "wylozyc" przy pomocy parlamentaryzmu i zasady demokracji posredniej i powiedzmy ze jest wszystko ok - nawet jesli minister powie ze "informacje ukryto" co przeczy z wyrazeniu "nie poinformowano" - jesli uzyto ich w ich pelnym znaczeniu - zatem mozemy powiedziec ze rzad poniekad funkcjonuje jak bank ktoremu powierzasz twoje dobra i dajesz wolna reka do dysponowania nimi zednak z umownym zastrzezeniem pozytywnego skutku - co czasem rowniez funkcjonuje - a jesli jwidoczna jest indolencja banku usilujesz go zmienic - prawie identycznie jak z rzadami ktorych prawem jest experymentowanie lecz w pewnych ramach - ktore szkody spoleczenstwu nie powinny przyniesc - czysta teoria - choc przeciez dysponuja dobrem ktore im nie nalezy a jest wlasnoscia spoleczna - zachodzi pytanie - czy ma sie prawo wiedziec w jaki sposob sa te dobra wykorzystywane - szczatkowe informacje do ludzi docieraja - przy czym szczodrosc dysponentow przekracza nazbyz czesto granice ich kompetencji - mowie o marnowaniu i wyrzucaniu pieniedzy na cele przynoszace spoleczna szkode (co bardzo latwo mozna udowodnic)- zyjemy w swiecie - jesli nie klamstwa to w swiecie "nformacji interpretatywnych" (co na jedno wychodzi - szczegonie przy bezmyslnosci ludzi i ich owczemu pedowi oraz slepej wiary) - dzis frau....erkel odwiedzi IAA by zobaczyc swe rewolucyjne dzielo w postaci kilku modeli ECO-BIO na prad - ktore nie wydzielaja......... gut i ok - ale ta pani nie powie o zwiekszonym zuzyciu enegii ktora trzeba wyprodukowac metoda ktora wydziela - coz - narod wierzy - bo musi wierzyc - nie ma wyboru
wymyslono experymentalna idee paneuropy - ale nigdy nie powiedziano do czego ona sluzy i na czym polega jej dobro (chyba o to chodzilo - nie?) powolujac sie na przyklad ameryki - ale nie chcac zauwazyc ze amerykanskie panstwo powstawalo w innych zupelnie warunkach - ze nie mialo tradycji ktora ma europa i kazde jej panstwo - w moich oczach jest to radziecka metoda laczenia panstw w fikcyjna jednosc - zburzenie tradycji (to sa skarby narodowe) jest najwiekszym problemem tej utopii ktora pokryto lakierem granic i waluty (a one powinny byly byc ostatnim elementem wspolnoty - ale nigdy pierwszym)
utworzono elitarny klub do ktorego zaprasza sie kazdego kto tylko zechce - obojetnie czy sie nadaje i spelnia statutowe i umowne warunki czy nie - skutek - w klubie znajdzie sie jeden (wielu) ktory znajduje sie w stanie upadlowsci ekonomicznej - pomimo (umowa lisbonska mowi ze kazdy jest odpowiedzialny za siebie w kwestii ekonomicznej) i na sile wpycha sie pieniadze by nie stracic jednego czlonka "wielkiego" klubu nie informujac ofiarodawcy ze wklad ten jest raz na zawsze stracony - a sa to dobra wypracowane nie przez tych ktorzy taka decyzje podejmuja - jak to wyjasnic - moze nalezy nazwac to po imieniu? - jesli pozyczasz pieniadze sasiadowi to oczekujesz ich zwrotu - jesli jestes dobrym chrzescijaninem wowczas bedzie to darem ktory odbywa sie twoim kosztem - a takie zasady w obrebie panstw nie istnieja - niczego nie ma za darmo (przypominam - grecja splajtowala juz dwukrotnie i bedzie sie to juz zawsze powtarzac - zatem jest to recydywa) - wiec dochodzimy do kwestii ostatecznej i stwierdzamy ze experyment sie nie udal - i w tej chwili rzecz polega tylko na sprawach ambicjonalnych paneuropejskich fanatykow ktorym trudno byloby sie przyznac do fiaska bez plytkiej demagogii kiepskiego argumentu- zatem stosuja metode "odkrecania i zakrecania sruby" - by ten szyld utrzynac tak dlugo az skonczy sie ich kadencja decyzjomanii - ofiarujac w spadku tego trupa nastepcom
mnie sie to nie podoba - poniewaz nie naleze do ludzi latwowiernych ( wedlug reflexa idiotow) dlatego nie zadowoli mnie byla jaka "encyklopedia utopii" i tu musze zlosliwie powiedziec ze duza role w tym przedsiewzieciu gra niemiecka tradycja romantycznego mistycyzmu jako cechy narodowej - stad na estradzie frau....erkel falszuje na na rozstrojonej gitarze glupoty narodowej
amen
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: whiskeyprint1 »

przez aloha » Śr wrz 14, 2011 8:11 pm
Moim zdaniem , kultura osobista najczesciej idzie w patrze z wyksztalceniem (cytat za reflexem)
-----------------------------------------------------------

a ja powiem
gdyby tak bylo musialby reflex byc najlepiej wyksztalconym czlowiekiem swiata
wlasnie ze wzgledu na jego wysoki poziom kutltury osobistej i dlatego ze wie
iz whiskey nalezy pic ze szklanki a nie z kieliszka
amen
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: whiskeyprint1 »

yszlo mi wtedy do glowy ze skur...syny, potomkowie adolfa hitlera oraz napoleona, ktoreg
------------------------------------------------------------

panie

ja bym na pana miejscu nie szafowal takimi okresleniami - ja tez (to jest stwierdenie tak czeste - niemal obligatoryjne - powinno sie znajdowac w dowodzie osobistym) jestem potomkiem - co tez wielokrotnie pan tutaj na forum stwierdzil - nie wiem jednak jak uzasadnic to pokrewienstwo poniewaz adlof byl austryjakiem a nie niemcem - zatem wywodzil sie z niemieckiego kregu jezykowego dzialajc na terenie niemiec-pozniejszej wielkiej rzeszy niemieckiej ktorej byc obywatelem nie mialem zaszczytu

myle jednak ze pan to wie lepiej niz ja i moglby wlasciwie zajac sie tym problemem wyjasniajac utopijnemu encyklopedyscie ze jest wielkim uczonym z wersalskimi manierami i umiejetnoscia picia whisky

capito panie godzila?
nikita
Posty: 2516
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 9:53 am
Lokalizacja: kraina

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: nikita »

whiskeyprint1 pisze:yszlo mi wtedy do glowy ze skur...syny, potomkowie adolfa hitlera oraz napoleona, ktoreg
------------------------------------------------------------

panie

ja bym na pana miejscu nie szafowal takimi okresleniami - ja tez (to jest stwierdenie tak czeste - niemal obligatoryjne - powinno sie znajdowac w dowodzie osobistym) jestem potomkiem - co tez wielokrotnie pan tutaj na forum stwierdzil - nie wiem jednak jak uzasadnic to pokrewienstwo poniewaz adlof byl austryjakiem a nie niemcem - zatem wywodzil sie z niemieckiego kregu jezykowego dzialajc na terenie niemiec-pozniejszej wielkiej rzeszy niemieckiej ktorej byc obywatelem nie mialem zaszczytu

myle jednak ze pan to wie lepiej niz ja i moglby wlasciwie zajac sie tym problemem wyjasniajac utopijnemu encyklopedyscie ze jest wielkim uczonym z wersalskimi manierami i umiejetnoscia picia whisky

capito panie godzila?
...owe stwierdzenie, ze adolf byl Austriakiem a nie Niemcem jest ordynarnym uproszczeniem sluzacym jedynie celom tzw. poprawnosci politycznej, co pan whp doskonale wie...
(Austria, czyli historycznie uzasadniona nazwa OEstreich, czyli Osten des Reiches, czyli po polsku "wschodnia czesc Rzeszy" jest tylko wynikiem konfliktu o wladze nad calymi Niemcami dwoch czolowych rodow jak najbardziej niemieckich:Hohenzollernow z Habsburgami) Pierwsza Rzesza Niemiecka obejmowala naturalnie rowniez Austrie.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej

Post autor: godzilla »

whiskeyprint1 pisze:myle jednak ze pan to wie lepiej niz ja i moglby wlasciwie zajac sie tym problemem wyjasniajac utopijnemu encyklopedyscie ze jest wielkim uczonym z wersalskimi manierami i umiejetnoscia picia whisky

capito panie godzila?
zadna roznica, austryjak czy inny... chodzi o tych co stworzylii chooynie i zaplanowali grabiez innych, biedniejszych krajow, wciagajac je w to bagno, ktore stworzyli i wyciagajac z nich zyciodajna energie...

taka Albania... kiedys blokowana ze wszystkich stron, dawala sobie jakos rade, chociaz byla w Europie na ostatnim miejscu jesli chodz o gospodarke.. teraz Grecy, ktorzy w Albanii zainwestowali miliardy padaja na pysk i wyrownuja do niej poziom...

a jak padna inne kraje takie jak Wlochy, Hiszpania, Portugalia? wtedy do wojny juz bliziutko...
ODPOWIEDZ