Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
Godzil, a Ty jak juz doszedles do siebie, to moglbys dla wszystkich zaparzyc tej swojej kawy /o boze jak pomysle to mi niedobrze/ ale sie poswiece. Czy moglbys?
A pan whp moglby uraczyc wszystkich tym swoim rosolem / o boze, jak pomysle to mi niedobrze/, ale sie poswiece. Moglby pan?
A Aloha bigosem.
A pan whp moglby uraczyc wszystkich tym swoim rosolem / o boze, jak pomysle to mi niedobrze/, ale sie poswiece. Moglby pan?
A Aloha bigosem.
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
Dobrze, ze jest "moim zdaniem", poniewaz tak mogloby sie wydawac. Mysle, ze czesto jest wlasnie odwrotnie.Moim zdaniem , kultura osobista najczesciej idzie w patrze z wyksztalceniem
Tak jak inteligencja tak i kultura, moim zdaniem, ma niewiele wspolngo z wyksztalceniem.
Absolwent szkoly sredniej moze byc o wiele bardziej inteligentny niz czlowiek po studiach. Na studiach czlowiek zdobywa wiedze, nie zdobywa ani kultury ani inteligencji (z ta czlowiek sie rodzi). Moze zdobyc wiadomosci o kulturze jako takiej, ale zadne studia nie ucza kultury osobistej, nie ma takiego przedmiotu. Pan doc. dr hab. inz. moze miec kulture osobista prostaka, a pan Edzio, zwykly mechanik i elektryk po zawodowce, moze swiecic oslepiajaco jasnym przykladem jak kultura osobista powinna wygladac. Wszystko to zalezy od wychowania czlowieka, od wzorcow przyjetych z domu rodzinnego, od posiadanych wartosci i od jego czesto zbyt wygorowanego mniemania o swojej waznosci, choc znalam i niezwykle skromnego oraz kulturalnego profesora (tyt. naukowy). Duzy wplyw na kulture (osobista) wg mnie ma takze charakter czlowieka. Czlowiek bez tzw. hamulcow, hot head, w goracej wodzie kapany, z tzw. short temper, bedzie mial malo kultury, poniewaz jego postepowaniem kieruje impulsywnosc oraz ego. To nie sa goloslowne opinie, sa one zaczerpniete z mojego wlasnego doswiadczenia.
Zaznaczam, odpowiedz moja jest ogolna i nie ma nic wspolnego z Whp.
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
Ty Marycha pewnie nie wiesz, ze kobiety nie potrafia sie skoncentrowac, patrza wyrywkowo, nie umiejac objac zagadnienia w calosci. Dlatego mam dla Ciebie tyle cierpliwosci. Moja rada, naucz sie czytac posty na ktore odpowiadasz.Aaaaa widzisz, a kto mnie strofowal ciagle, kto mi mowil, ze do whp trzeba miec cierpliwosc, ze w gruncie rzeczy to fajny chlop, no kto? Teraz sam sobie zaprzeczasz. Do tego straciles cierpliwosc i nie panujesz nad soba. jak bedziesz sie tak nadymal to zaczniesz sie rozmnazac przez paczkowanie. Jeszcze tego brakuje zeby tu bylo kilku Reflexow. Wyrzuc te widly i odpocznij.
Zadna cierpliwosc nie trwa wiecznie a moja sie wlasnie skonczyla. On deptal godnosc ludzi i prawde
Nasze (Twoje i moje) niezrozumienie polga na tym, ze mamy - jaka szkoda - inne wartosci.
Sam nie wiem za co Cie jeszcze lubie.
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
dlatego wlasnie nie zaparze...marycha pisze:Godzil, a Ty jak juz doszedles do siebie, to moglbys dla wszystkich zaparzyc tej swojej kawy /o boze jak pomysle to mi niedobrze/ ale sie poswiece. Czy moglbys?
smak i zapach sa okej, a i sile swoja ma... ale jak komus procesy technologiczne nie pasuja to trudno... to jest w koncu kawa produkowana w sposob ekologiczny i naturalny... jak pomyslisz w jaki sposob sie produkuje inne produkty spozywcze to..... lepiej nie myslec...
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
a mozna konkretniej? bo ze glupi to mi mowia juz od ponad piecdziesieciu lat... o tym ze inteligentny to przestali jak juz mialem szesc latek...Reflex pisze:Oj glupi Ty godzilla, glupi. Ale masz fantastycznego avatara, pasuje do Ciebie jak ulal.
co masz do powiedzenia w temacie ze Chiny Ludowe to najpotezniejszy kraj, tak gospodarczo jak i militarnie na tej planecie? a ja ostrzegalem juz pare lat temu ze oni Was wykupia w calosci, polkna i wys...raja... i nie bedzie z tego smacznej pachnacej kawki...
nie przyszlo mi wtedy do glowy ze skur...syny, potomkowie adolfa hitlera oraz napoleona, ktorego s-racz sfotografowalem pare lat temu, ktorzy stworzyli EWG, a potem choojnie, poprzez swoja zachlannosc w okradaniu innych spowoduja globalna katastrofe gospodarcza... myslalem ze tak jak dobry pasterz nie zabija calego swojego stada tak i oni pozwola innym chociaz wegetowac...
a Mr. Charles Montgomery Burns jest moim idolem... niedosciglym na razie...
-
- Posty: 2482
- Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am
wyłącznie do pana nikty - prosze nie czytac
napisy przeznaczylem panu nikicie - poniewaz nudne - nie radze tego czytac
a szczegolnie nie polecam miejscowemu encyklopedyscie ludzkiej glupoty - capito?
-------------------------------------------------------------------------------------------
twoje "nie " panie nikita jest wynikiem praktycznego dzialania ktore bedac relia przeczy utopijnej zasadzie konstytucyjnej "wspolrzadzenia" - bo w praktyce jest to niemozliwe - a ponad to slowo to mozna "wylozyc" przy pomocy parlamentaryzmu i zasady demokracji posredniej i powiedzmy ze jest wszystko ok - nawet jesli minister powie ze "informacje ukryto" co przeczy z wyrazeniu "nie poinformowano" - jesli uzyto ich w ich pelnym znaczeniu - zatem mozemy powiedziec ze rzad poniekad funkcjonuje jak bank ktoremu powierzasz twoje dobra i dajesz wolna reka do dysponowania nimi zednak z umownym zastrzezeniem pozytywnego skutku - co czasem rowniez funkcjonuje - a jesli jwidoczna jest indolencja banku usilujesz go zmienic - prawie identycznie jak z rzadami ktorych prawem jest experymentowanie lecz w pewnych ramach - ktore szkody spoleczenstwu nie powinny przyniesc - czysta teoria - choc przeciez dysponuja dobrem ktore im nie nalezy a jest wlasnoscia spoleczna - zachodzi pytanie - czy ma sie prawo wiedziec w jaki sposob sa te dobra wykorzystywane - szczatkowe informacje do ludzi docieraja - przy czym szczodrosc dysponentow przekracza nazbyz czesto granice ich kompetencji - mowie o marnowaniu i wyrzucaniu pieniedzy na cele przynoszace spoleczna szkode (co bardzo latwo mozna udowodnic)- zyjemy w swiecie - jesli nie klamstwa to w swiecie "nformacji interpretatywnych" (co na jedno wychodzi - szczegonie przy bezmyslnosci ludzi i ich owczemu pedowi oraz slepej wiary) - dzis frau....erkel odwiedzi IAA by zobaczyc swe rewolucyjne dzielo w postaci kilku modeli ECO-BIO na prad - ktore nie wydzielaja......... gut i ok - ale ta pani nie powie o zwiekszonym zuzyciu enegii ktora trzeba wyprodukowac metoda ktora wydziela - coz - narod wierzy - bo musi wierzyc - nie ma wyboru
wymyslono experymentalna idee paneuropy - ale nigdy nie powiedziano do czego ona sluzy i na czym polega jej dobro (chyba o to chodzilo - nie?) powolujac sie na przyklad ameryki - ale nie chcac zauwazyc ze amerykanskie panstwo powstawalo w innych zupelnie warunkach - ze nie mialo tradycji ktora ma europa i kazde jej panstwo - w moich oczach jest to radziecka metoda laczenia panstw w fikcyjna jednosc - zburzenie tradycji (to sa skarby narodowe) jest najwiekszym problemem tej utopii ktora pokryto lakierem granic i waluty (a one powinny byly byc ostatnim elementem wspolnoty - ale nigdy pierwszym)
utworzono elitarny klub do ktorego zaprasza sie kazdego kto tylko zechce - obojetnie czy sie nadaje i spelnia statutowe i umowne warunki czy nie - skutek - w klubie znajdzie sie jeden (wielu) ktory znajduje sie w stanie upadlowsci ekonomicznej - pomimo (umowa lisbonska mowi ze kazdy jest odpowiedzialny za siebie w kwestii ekonomicznej) i na sile wpycha sie pieniadze by nie stracic jednego czlonka "wielkiego" klubu nie informujac ofiarodawcy ze wklad ten jest raz na zawsze stracony - a sa to dobra wypracowane nie przez tych ktorzy taka decyzje podejmuja - jak to wyjasnic - moze nalezy nazwac to po imieniu? - jesli pozyczasz pieniadze sasiadowi to oczekujesz ich zwrotu - jesli jestes dobrym chrzescijaninem wowczas bedzie to darem ktory odbywa sie twoim kosztem - a takie zasady w obrebie panstw nie istnieja - niczego nie ma za darmo (przypominam - grecja splajtowala juz dwukrotnie i bedzie sie to juz zawsze powtarzac - zatem jest to recydywa) - wiec dochodzimy do kwestii ostatecznej i stwierdzamy ze experyment sie nie udal - i w tej chwili rzecz polega tylko na sprawach ambicjonalnych paneuropejskich fanatykow ktorym trudno byloby sie przyznac do fiaska bez plytkiej demagogii kiepskiego argumentu- zatem stosuja metode "odkrecania i zakrecania sruby" - by ten szyld utrzynac tak dlugo az skonczy sie ich kadencja decyzjomanii - ofiarujac w spadku tego trupa nastepcom
mnie sie to nie podoba - poniewaz nie naleze do ludzi latwowiernych ( wedlug reflexa idiotow) dlatego nie zadowoli mnie byla jaka "encyklopedia utopii" i tu musze zlosliwie powiedziec ze duza role w tym przedsiewzieciu gra niemiecka tradycja romantycznego mistycyzmu jako cechy narodowej - stad na estradzie frau....erkel falszuje na na rozstrojonej gitarze glupoty narodowej
amen
a szczegolnie nie polecam miejscowemu encyklopedyscie ludzkiej glupoty - capito?
-------------------------------------------------------------------------------------------
twoje "nie " panie nikita jest wynikiem praktycznego dzialania ktore bedac relia przeczy utopijnej zasadzie konstytucyjnej "wspolrzadzenia" - bo w praktyce jest to niemozliwe - a ponad to slowo to mozna "wylozyc" przy pomocy parlamentaryzmu i zasady demokracji posredniej i powiedzmy ze jest wszystko ok - nawet jesli minister powie ze "informacje ukryto" co przeczy z wyrazeniu "nie poinformowano" - jesli uzyto ich w ich pelnym znaczeniu - zatem mozemy powiedziec ze rzad poniekad funkcjonuje jak bank ktoremu powierzasz twoje dobra i dajesz wolna reka do dysponowania nimi zednak z umownym zastrzezeniem pozytywnego skutku - co czasem rowniez funkcjonuje - a jesli jwidoczna jest indolencja banku usilujesz go zmienic - prawie identycznie jak z rzadami ktorych prawem jest experymentowanie lecz w pewnych ramach - ktore szkody spoleczenstwu nie powinny przyniesc - czysta teoria - choc przeciez dysponuja dobrem ktore im nie nalezy a jest wlasnoscia spoleczna - zachodzi pytanie - czy ma sie prawo wiedziec w jaki sposob sa te dobra wykorzystywane - szczatkowe informacje do ludzi docieraja - przy czym szczodrosc dysponentow przekracza nazbyz czesto granice ich kompetencji - mowie o marnowaniu i wyrzucaniu pieniedzy na cele przynoszace spoleczna szkode (co bardzo latwo mozna udowodnic)- zyjemy w swiecie - jesli nie klamstwa to w swiecie "nformacji interpretatywnych" (co na jedno wychodzi - szczegonie przy bezmyslnosci ludzi i ich owczemu pedowi oraz slepej wiary) - dzis frau....erkel odwiedzi IAA by zobaczyc swe rewolucyjne dzielo w postaci kilku modeli ECO-BIO na prad - ktore nie wydzielaja......... gut i ok - ale ta pani nie powie o zwiekszonym zuzyciu enegii ktora trzeba wyprodukowac metoda ktora wydziela - coz - narod wierzy - bo musi wierzyc - nie ma wyboru
wymyslono experymentalna idee paneuropy - ale nigdy nie powiedziano do czego ona sluzy i na czym polega jej dobro (chyba o to chodzilo - nie?) powolujac sie na przyklad ameryki - ale nie chcac zauwazyc ze amerykanskie panstwo powstawalo w innych zupelnie warunkach - ze nie mialo tradycji ktora ma europa i kazde jej panstwo - w moich oczach jest to radziecka metoda laczenia panstw w fikcyjna jednosc - zburzenie tradycji (to sa skarby narodowe) jest najwiekszym problemem tej utopii ktora pokryto lakierem granic i waluty (a one powinny byly byc ostatnim elementem wspolnoty - ale nigdy pierwszym)
utworzono elitarny klub do ktorego zaprasza sie kazdego kto tylko zechce - obojetnie czy sie nadaje i spelnia statutowe i umowne warunki czy nie - skutek - w klubie znajdzie sie jeden (wielu) ktory znajduje sie w stanie upadlowsci ekonomicznej - pomimo (umowa lisbonska mowi ze kazdy jest odpowiedzialny za siebie w kwestii ekonomicznej) i na sile wpycha sie pieniadze by nie stracic jednego czlonka "wielkiego" klubu nie informujac ofiarodawcy ze wklad ten jest raz na zawsze stracony - a sa to dobra wypracowane nie przez tych ktorzy taka decyzje podejmuja - jak to wyjasnic - moze nalezy nazwac to po imieniu? - jesli pozyczasz pieniadze sasiadowi to oczekujesz ich zwrotu - jesli jestes dobrym chrzescijaninem wowczas bedzie to darem ktory odbywa sie twoim kosztem - a takie zasady w obrebie panstw nie istnieja - niczego nie ma za darmo (przypominam - grecja splajtowala juz dwukrotnie i bedzie sie to juz zawsze powtarzac - zatem jest to recydywa) - wiec dochodzimy do kwestii ostatecznej i stwierdzamy ze experyment sie nie udal - i w tej chwili rzecz polega tylko na sprawach ambicjonalnych paneuropejskich fanatykow ktorym trudno byloby sie przyznac do fiaska bez plytkiej demagogii kiepskiego argumentu- zatem stosuja metode "odkrecania i zakrecania sruby" - by ten szyld utrzynac tak dlugo az skonczy sie ich kadencja decyzjomanii - ofiarujac w spadku tego trupa nastepcom
mnie sie to nie podoba - poniewaz nie naleze do ludzi latwowiernych ( wedlug reflexa idiotow) dlatego nie zadowoli mnie byla jaka "encyklopedia utopii" i tu musze zlosliwie powiedziec ze duza role w tym przedsiewzieciu gra niemiecka tradycja romantycznego mistycyzmu jako cechy narodowej - stad na estradzie frau....erkel falszuje na na rozstrojonej gitarze glupoty narodowej
amen
-
- Posty: 2482
- Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
przez aloha » Śr wrz 14, 2011 8:11 pm
Moim zdaniem , kultura osobista najczesciej idzie w patrze z wyksztalceniem (cytat za reflexem)
-----------------------------------------------------------
a ja powiem
gdyby tak bylo musialby reflex byc najlepiej wyksztalconym czlowiekiem swiata
wlasnie ze wzgledu na jego wysoki poziom kutltury osobistej i dlatego ze wie
iz whiskey nalezy pic ze szklanki a nie z kieliszka
amen
Moim zdaniem , kultura osobista najczesciej idzie w patrze z wyksztalceniem (cytat za reflexem)
-----------------------------------------------------------
a ja powiem
gdyby tak bylo musialby reflex byc najlepiej wyksztalconym czlowiekiem swiata
wlasnie ze wzgledu na jego wysoki poziom kutltury osobistej i dlatego ze wie
iz whiskey nalezy pic ze szklanki a nie z kieliszka
amen
-
- Posty: 2482
- Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
yszlo mi wtedy do glowy ze skur...syny, potomkowie adolfa hitlera oraz napoleona, ktoreg
------------------------------------------------------------
panie
ja bym na pana miejscu nie szafowal takimi okresleniami - ja tez (to jest stwierdenie tak czeste - niemal obligatoryjne - powinno sie znajdowac w dowodzie osobistym) jestem potomkiem - co tez wielokrotnie pan tutaj na forum stwierdzil - nie wiem jednak jak uzasadnic to pokrewienstwo poniewaz adlof byl austryjakiem a nie niemcem - zatem wywodzil sie z niemieckiego kregu jezykowego dzialajc na terenie niemiec-pozniejszej wielkiej rzeszy niemieckiej ktorej byc obywatelem nie mialem zaszczytu
myle jednak ze pan to wie lepiej niz ja i moglby wlasciwie zajac sie tym problemem wyjasniajac utopijnemu encyklopedyscie ze jest wielkim uczonym z wersalskimi manierami i umiejetnoscia picia whisky
capito panie godzila?
------------------------------------------------------------
panie
ja bym na pana miejscu nie szafowal takimi okresleniami - ja tez (to jest stwierdenie tak czeste - niemal obligatoryjne - powinno sie znajdowac w dowodzie osobistym) jestem potomkiem - co tez wielokrotnie pan tutaj na forum stwierdzil - nie wiem jednak jak uzasadnic to pokrewienstwo poniewaz adlof byl austryjakiem a nie niemcem - zatem wywodzil sie z niemieckiego kregu jezykowego dzialajc na terenie niemiec-pozniejszej wielkiej rzeszy niemieckiej ktorej byc obywatelem nie mialem zaszczytu
myle jednak ze pan to wie lepiej niz ja i moglby wlasciwie zajac sie tym problemem wyjasniajac utopijnemu encyklopedyscie ze jest wielkim uczonym z wersalskimi manierami i umiejetnoscia picia whisky
capito panie godzila?
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
...owe stwierdzenie, ze adolf byl Austriakiem a nie Niemcem jest ordynarnym uproszczeniem sluzacym jedynie celom tzw. poprawnosci politycznej, co pan whp doskonale wie...whiskeyprint1 pisze:yszlo mi wtedy do glowy ze skur...syny, potomkowie adolfa hitlera oraz napoleona, ktoreg
------------------------------------------------------------
panie
ja bym na pana miejscu nie szafowal takimi okresleniami - ja tez (to jest stwierdenie tak czeste - niemal obligatoryjne - powinno sie znajdowac w dowodzie osobistym) jestem potomkiem - co tez wielokrotnie pan tutaj na forum stwierdzil - nie wiem jednak jak uzasadnic to pokrewienstwo poniewaz adlof byl austryjakiem a nie niemcem - zatem wywodzil sie z niemieckiego kregu jezykowego dzialajc na terenie niemiec-pozniejszej wielkiej rzeszy niemieckiej ktorej byc obywatelem nie mialem zaszczytu
myle jednak ze pan to wie lepiej niz ja i moglby wlasciwie zajac sie tym problemem wyjasniajac utopijnemu encyklopedyscie ze jest wielkim uczonym z wersalskimi manierami i umiejetnoscia picia whisky
capito panie godzila?
(Austria, czyli historycznie uzasadniona nazwa OEstreich, czyli Osten des Reiches, czyli po polsku "wschodnia czesc Rzeszy" jest tylko wynikiem konfliktu o wladze nad calymi Niemcami dwoch czolowych rodow jak najbardziej niemieckich:Hohenzollernow z Habsburgami) Pierwsza Rzesza Niemiecka obejmowala naturalnie rowniez Austrie.
Re: Amerykanie najfajniejsi, Polacy i Belgowie najmniej
zadna roznica, austryjak czy inny... chodzi o tych co stworzylii chooynie i zaplanowali grabiez innych, biedniejszych krajow, wciagajac je w to bagno, ktore stworzyli i wyciagajac z nich zyciodajna energie...whiskeyprint1 pisze:myle jednak ze pan to wie lepiej niz ja i moglby wlasciwie zajac sie tym problemem wyjasniajac utopijnemu encyklopedyscie ze jest wielkim uczonym z wersalskimi manierami i umiejetnoscia picia whisky
capito panie godzila?
taka Albania... kiedys blokowana ze wszystkich stron, dawala sobie jakos rade, chociaz byla w Europie na ostatnim miejscu jesli chodz o gospodarke.. teraz Grecy, ktorzy w Albanii zainwestowali miliardy padaja na pysk i wyrownuja do niej poziom...
a jak padna inne kraje takie jak Wlochy, Hiszpania, Portugalia? wtedy do wojny juz bliziutko...