ludzie maja nadzieje w nowym roku...

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
godzilla
Posty: 14047
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

tekajot pisze: Panie Galwas, pański rozum to jaki? Hrabiowski, szlachecki czy raczej mało trzeźwy?
robotniczo-chlopski ma sie rozumiec....
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: whiskeyprint1 »

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

przez tekajot » Pn sty 02, 2012 8:41 am
Kiedy ty człowieku zrozumiesz, że do rozumienia pewnych spraw nie wystarczy chłopski rozum?



Panie Galwas, pański rozum to jaki? Hrabiowski, szlachecki czy raczej mało trzeźwy?

I co sie z tym Frommem stalo? Obwiesił sie, zastrzelił czy skoczył z mostu?
Czy w tej książce jest także wytłumaczenie samobójstwa Andrzeja Leppera? Jeśli jest to czem prędzej zgłosić do Komendy Głównej Policji i zamknąć śledztwo. No bo 4000 zł długu nie mogło być przyczyną targnięcia się na własne życie, no nie?
-----------------------------------------------------

oswiadczam panu panie tekajo ze jestes pan prozaicznym szarym i plaskim chamem

capito?
godzilla
Posty: 14047
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

whiskeyprint1 pisze:oswiadczam panu panie tekajo ze jestes pan prozaicznym szarym i plaskim chamem

capito?
jak dla mnie to najwiekszym chamem tego forum jest wlasnie osoba o nicku "galwas"....
pomniejszymi chamami sa WSZYSCY, ktorzy widza w tym indywiduum istote o nazwie "czlowiek"...
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: whiskeyprint1 »

jego wypowiedzio sa "ostro zbyt ostre w sformulowaniach" i nie odbiegajace od twoch wiele - zarowno twoje jak i jego "ostrosc" nalezy widziec jako symboliczny wyraz zaangazowania w istote problemu" - przy czym istota problemu czesto pozostaje w tyle a pozostaje tylko forma ostrosci wypowiedzi ktora niejednego moze razic - dzis dzien mojego lenistwa - mam kupe roboty i nie chce mi sie dlatego piszac - udaje ze pracuje

co do win
sa rownie bardzo dobre niemieckie - ale trzeba pojechac i kupic bezposrednio u producenta w rhennlanii albo wzdluz mozeli (nie do rozlewni - to jest verbrechen) czerwone niemieckie sa niezbyt dobre - mlodosc doswiadczenia w czerwonych - biale kupuja francuzi - ze sklepow albo od rozlewnika kupowane zawieraja (nikt mi niech nie zaprzeczy) glikol bo gdyby nie on byly dwa razy kwasniejsze od muscadeta - glykol to jest srodek ktory uzywa sie w samochodach by chlodnica nie zamarzla kiedy mroz) zas czerwone z keiserstuhl /breisgau/ sa ciezkawe - ale nie ciezkie - i boli leb - nie biore tego do ust - francuskie sa do tego by otworzyc - wyjac korek i wpierw powachac czy nie jest zatrute (sdkwasniale - mozna umrzec) - mam najwieksze zaufanie dw wloskich - zreszta i tak na ogol zlewek w ktorych znajduje sie cosik z siarki - to trzyma dluzej dzis juz falszja gallo nero nobile di montepulciano ii nawet brumello montalcino - anie powiem - bo jeszcze gorzej bordeaux wina - produkuja ich tyle ze nie starcza im na to powierzchni wn winorosla wiec trzeba cos dolac ((sa rownie prawatne - dobre) - nie dochodza wogole do sklepow - wiec cenie sobie browar na "alte berdstrasse) w kierunku na bensheim - tam siedzisz w browarze 8privat) i pijesz jeden po drugim wszystkie gatunki od märzen az po czarne - lecz dla mnie nie do pobicie jest czarny guinnes a owle lepszy od killkeny jasniejszego - co do gorzaly nie mam pojecia - na temat whiskej nie wyraze sie bo mam jej imie ktorego nie wolno nikomu bezczescic - zas reste mam w dupie - co najwyzej wezme lyk wody swieconej z hektara bo daje sile duchowa i wiare szczera we wszystko

nie pijcie nidy win austryjackich - mozny sie zatruc juz przed piwrwszym lykiem n- smierc bardzo bolesna w tym przypadku

zatem nalezy wierzyc
amen und capito
godzilla
Posty: 14047
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

whiskeyprint1 pisze:jego wypowiedzio sa "ostro zbyt ostre w sformulowaniach" i nie odbiegajace od twoch wiele - zarowno twoje jak i jego "postrosc" nalezy widziec jako symboliczny wyraz zaangazowania w istote problemu"
a gowno prawda!

on ma geny komunisty i bedzie bronil czerwonego sztandaru do smierci i ma w dupie narod polski co juz tu wielokrotnie podkreslal a ja tylko komentuje to co w Polsce czerwoni wyprawiaja i naprawde sie martwie losem Polski i Polakow, bylo nie bylo sam jestem Polakiem i to powinno byc zrozumiale... to co mowi galwas byloby zrozumiale gdyby bylo to forum stalinistow a jedyna idea zyciowa kazdego tu piszacego czlowieka bylo zaprowadzanie komunizmu na swiecie....
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: whiskeyprint1 »

panie godzila - wrecz przeciwnie - wprawdzie naie mam prawa (to daje innym) pisac kto jest kto - galwas - takie moje przekonanie -wierzy w utopijna formule demokrycji - a takiej demokracyji w polskich warunkach zdefiniowac nie mozna

inna reycz - prosze mi wyjasnic - czy jest dobrze czy zle kiedy zaistnieja odmienne - nawet bardzo odmienne poglady?

jesli nie - wowcza jestesmy w okowach falszywej jednomyslnosci rezymu (porownac narodowy socjalizm - ale nie wloski faszyzm) - jesli istnieje mozliwosc istnienia (publicznego) roznych pogladow - wowczas mamy prawo mowic o czyms co niektorzy nieslusznie nazywaja demokrycja

dazenie do takiego ktory dzialaby sprawnie systemu jest utopia jesli wezmiemy pod uwage ludzkie namietnosci - nie ma i nie moze byc - nie filozoficznie - ale praktycznie - taka mozliwosc nie istnieje - musi byc jakas przewaga sily (nie wiekszosci - co sadza tyko durnie - ale sily) - stad piekna teza nietzschego - "wiile zu macht" - to jest jedyny srodek napedzajacy wraz z wizja jakiejs-tam-takiej przyszzlosci ktora tak samo jest utopia i niesprawdzalnym elementem ludzkiego rozumu i jego wyobrazni - zatem wszelkie mrzonki sa dogmatyczne - ale sa one sila napedowa calej ludzkosci ktora nie chce przyjac do wiadomosci ze ewolucyjny rozwoj nie oznaczac musi lepszego - to wlasnie nie miesci sie w gloweach polglowkow i dlatego byc lepiej swietym

chamstwo prosze pana nie miesci sie w wykrzykniku - ale w zawartosci i jelsi pan obaza pana x a pan galwas pana y wowczas nie jest to rownoznaczne z obrazenie whiskeyprinta jako hitlerofaszysty - bo to ostanie jest wbijaniem noza w plecy - co szczegolne ma znaczenie ze chodzi o osobe swieta z suchej beskidzkiej

capito panie godzila?
--------------------------------------------------
ja rzumiem zaniepokojenie systemem zdrowotym w polsce przez pania adnieszke i potwierdzam pewna nieznajomosc rzeczy twierdzacach cokolwiek przeciwnego - bo faktem jest ze i brak i system oplat ktore sa dla mnie kuriozalne nie zastapi tego uprzejmosc slicznych aptekarek - bo apteki tworza czastke systemu koncernow farmaceutycznych - co sprawdzalne jest w ukladzie prawnym systemu zdrowia - tych ustaw ktorych tresci nie znamy i przy okazji przecze panu galwasowi a szczegolnie panu nikicie ktorzy sa zdania ze faktow nie nalezy ujawniac - to bzdutra ludzi wierzacych w ludzki system panujacy na siecie a przypomina mi to xiazke pt utopia - niejakiego moora zwanego morusem za co scieto mu leb

to wszysko pürawda - adle - panie godzila - trzeba prostowac inne poglady faktymi a nie obrazliwam slowem jak czyni frau marych a i herr tekajot oraz pan - przyloz sie pan do argumentycji majacej rece i nogi a nie do sloganow panow ktorzy bac moze moglby miec racje stosuja nieprzekonywujaca i sloganowa argumentacje

ze slowem bozym
ignac
godzilla
Posty: 14047
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

tak, szczegolnie ze galwas nawoluje do mordowania opozycji... to jest ta wasza tzw. "wolnosc wypowiedzi"
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: whiskeyprint1 »

panie godzila

jeszcze raz
to nawolywanie ma symboliczny wyraz
tak sam jak pana wyrazanie uczuc ma symboliczny wyraz - ldategio trudno mi zrozumiec ze pan ta forme potepia stosujac podobna - ulozcie wypowiedzi na innej plaszczyznie zewnetrznego wyrazu - wowcza nie bedzie problemu

nie nalezy wszstkiego brac doslownie - bo ani pan galwas nie wyda rozskazu rozstrzelania tak samo jak pan zyczac zeby kogos trafil szlag - wszysko w reku bohga jak mawia ignac posiwcony
Reflex
Posty: 10588
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: Reflex »

Dzien dobry Galwasie. W tym roku po raz pierwszy nie zamiescilem na forum zyczen noworocznych, bo zdalem sobie sprawe z ich bezsensu a pisac ze "nie nie zycze nikomu zle w nowym roku a reszte mam w dupie" jakos niezrecznie i szczerosc tutaj jest niedoceniana.

Tobie jednak chce zyczyc caly rok dobrego samopoczucia i pelnego humoru dystansu do nieszczesliwych patriotow i notorycznych uzdrawiaczy naszego swiata. Wiem tak jak i TY, ze oni juz dawno przegrali a tutaj odbywaja kare cierpiac i jeczac z bolu.

Nie wspolczuj im, jako ja im nie wspolczuje. Dla nich sparafrazowalem powiedzenie: "jak sobie poscielesz, tak sie bedziesz meczyl". Na zdrowie Galwasie.

Obrazek
godzilla
Posty: 14047
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

whiskeyprint1 pisze:nie nalezy wszstkiego brac doslownie - bo ani pan galwas nie wyda rozskazu rozstrzelania tak samo jak pan zyczac zeby kogos trafil szlag - wszysko w reku bohga jak mawia ignac posiwcony
a moje strzelanie w kolanko nalezy brac doslownie... bo tak nalezaloby ze zdrajcami postepowac... ich dzialania powoduja smierc i nedze milionow ludzi...
ODPOWIEDZ