Niech sie wieszczu nie przejmuje,wieszczu naprawde jest jedynym widzacym wsrod slepcow.Co na pierwszy rzut oka wyglada na publiczne celebrowanie neuroz smutnego maniaka,jest w rzeczywistosci ratowaniem swiata.Kto ratuje jeden swiat,ten jakby uratowal calego czlowieka.Czyli ze sie oplaca.
A bo to wiadomo na ile krajow juz dawno napadlaby Ameryka,gdyby nie perspektywa krytyki wieszcza?Na co najmniej trzy,jak nie wiecej.A w Iraku byliby do dzisiaj.
Zreszta co tam Ameryka,ja mieszkam w Niemczech,gdzie najwiekszym problemem jest Ona,w zwiazku z czym mam malenka prosbe:gdyby wieszczu zechcial troche przesunac akcenty i - nie zaniedbujac oczywiscie Ameryki - poswiecic wiecej uwagi Jej,bylbym szczerze zobowiazany.Moze sie myle,ale od jakiegos czasu mam wrazenie,ze Ona sie robi coraz bardziej bezczelna.
babulenie
-
ChiefKrähe
- Posty: 410
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:28 pm
- Lokalizacja: Sodoma/Gomora
Re: babulenie
achujzesz ci w dupe... mam nadzieje ze to bedzie nastepna dobra rzecz w twoim zyciu...Reflex pisze:Piszesz ze masz do tego prawo? Jakie! Kto, lub co ci dalo moralne prawo do wiecznej krytyki? Co ciemnoto w zyciu zrobiles dobrego, kim jestes, lgarzu, maly wulgarny cwaniaczku ?
Ty wiesz i my wiemy tez.
Re: babulenie
Wracam po nocce do domu.
Przy drzwiach slysze juz sapanie Joschiego.
Otwieram i radosne wycie przerywa nocny spokoj sasiadow.
Uciszam go i wesolo klepie po zadzie.
Za Joschim pojawia sie moja kobieta co zaraz jedzie na jakies szkolenie.
Tez klepie i wpijam sie w usta karminowe.
Zycie jest piekne.
Ruszam z psiakiem na spacer, zanim padne zmeczony i zasne.
Jeszcze jest dosc ciemno ale na wschodzie juz pojawia sie kolorek.
Jutrzenka dosc niesmialo ale konsekwentnie przepycha sie miedzy chmurami i
rozowym blaskiem zwiastuje zblizajacy sie poranek.
Za chwile juz cale niebo w ogniu.
Nie, nie tylko niebo bo i krople rosy oblepiajace trawy niczym mikrozwierciadla odbijaja te niebianskie kolory.
Wciagam gleboko chlodne powietrze i usmiech blogosci zaczyna pojawiac sie na mojej twarzy.
Juz mialem poszybowac na tej chmurce blogosci kiedy czarna blyskawica trafila mnie w samo serce.
Usmiech blogosci splynal z mego lica i zatonal w ciemnosci.
Slepcze, nie widzisz tego syfu dookola ?
Z czego sie cieszysz ? Z tych gowien na trawie ? Z tej dziadowskiej pogody i chmur ?
Jak mozesz nie widziec tego co sie dzieje w kraju, europie i swiecie ?
Wszedzie syf i dziadostwo !
Nie widzisz tego ??
Ciagle jestes oszukiwany, przesladowany i lada chwila przyjda po ciebie a ty sie cieszysz i zamykasz oczy !
Gdybys mial troche odwagi to bys wykrzyczal jak jest strasznie.
Droga powrotna do domu ciagnela sie jakbym pokonal setke kilometrow.
No co tak ciagniesz i gdzie leziesz kundlu cholerny.
Do domu i to juz.
Co tak dzwonisz baranie! Rowerek z dzwonkiem ma ciul jeden i mysli ze mu z drogi zejde.
A wal sie palancie!
A ten co taki szczesliwy. Po nocy reklamy roznosi i szczesliwy jakby w totka wygral.
Pewnie idiota jakis i sobie z niczego nie zdaje sprawy.
Kobieta miala szczescie ze juz jej w domu nie bylo.
Piepszony dzien, piepszny swiat i zycie.
Otworzylem flaszke.
Po trzecim moglem juz sie troche odprezyc.
Po piatym bylo mi juz obojeten czy po mnie przyjda i padlem na tapczan.
Snilem ze ta cala szczesliwa banda stala przede mna ze lzami w oczach i wolala ze mialem racje.
Przy drzwiach slysze juz sapanie Joschiego.
Otwieram i radosne wycie przerywa nocny spokoj sasiadow.
Uciszam go i wesolo klepie po zadzie.
Za Joschim pojawia sie moja kobieta co zaraz jedzie na jakies szkolenie.
Tez klepie i wpijam sie w usta karminowe.
Zycie jest piekne.
Ruszam z psiakiem na spacer, zanim padne zmeczony i zasne.
Jeszcze jest dosc ciemno ale na wschodzie juz pojawia sie kolorek.
Jutrzenka dosc niesmialo ale konsekwentnie przepycha sie miedzy chmurami i
rozowym blaskiem zwiastuje zblizajacy sie poranek.
Za chwile juz cale niebo w ogniu.
Nie, nie tylko niebo bo i krople rosy oblepiajace trawy niczym mikrozwierciadla odbijaja te niebianskie kolory.
Wciagam gleboko chlodne powietrze i usmiech blogosci zaczyna pojawiac sie na mojej twarzy.
Juz mialem poszybowac na tej chmurce blogosci kiedy czarna blyskawica trafila mnie w samo serce.
Usmiech blogosci splynal z mego lica i zatonal w ciemnosci.
Slepcze, nie widzisz tego syfu dookola ?
Z czego sie cieszysz ? Z tych gowien na trawie ? Z tej dziadowskiej pogody i chmur ?
Jak mozesz nie widziec tego co sie dzieje w kraju, europie i swiecie ?
Wszedzie syf i dziadostwo !
Nie widzisz tego ??
Ciagle jestes oszukiwany, przesladowany i lada chwila przyjda po ciebie a ty sie cieszysz i zamykasz oczy !
Gdybys mial troche odwagi to bys wykrzyczal jak jest strasznie.
Droga powrotna do domu ciagnela sie jakbym pokonal setke kilometrow.
No co tak ciagniesz i gdzie leziesz kundlu cholerny.
Do domu i to juz.
Co tak dzwonisz baranie! Rowerek z dzwonkiem ma ciul jeden i mysli ze mu z drogi zejde.
A wal sie palancie!
A ten co taki szczesliwy. Po nocy reklamy roznosi i szczesliwy jakby w totka wygral.
Pewnie idiota jakis i sobie z niczego nie zdaje sprawy.
Kobieta miala szczescie ze juz jej w domu nie bylo.
Piepszony dzien, piepszny swiat i zycie.
Otworzylem flaszke.
Po trzecim moglem juz sie troche odprezyc.
Po piatym bylo mi juz obojeten czy po mnie przyjda i padlem na tapczan.
Snilem ze ta cala szczesliwa banda stala przede mna ze lzami w oczach i wolala ze mialem racje.
Re: babulenie
No i tak trzymac!
Nareszcie jeden nawrocony.... to piekne ze przejrzales na oczy i widzisz jaki ten swiat jest paskudny...
jedna rzecz, w ktora nie potrafie uwierzyc i wlozylbym ja miedzy bajki to ten ciul na rowerze uzywaja cy DZWONKA aby ostrzec pieszego.... w paskudnym kraju gdzie ja musze zyc, takie ciule zblizaja sie do ciebie od tylu z maksymalna predkoscia na swoich piekielnych maszynach wzmocnionych jeszcze elektrycznym wspomaganiem i podwyzszona przez to masa pojazdu, jak duchy i sproboj zrobic nieuwazny krok w prawo lub w lewo nie majac oczu w dupie...
Zabija czlowieka jak nic...
Kazdy ma oczywiscie dzwonek, niektorzy maja nawet traby od klaksonow jakby wyjetych z amerykanskiego trucka... ale nie ostrzegaja... trzeba miec albo oczy tam gdzie wspominalem albo ucho zajaca aby uslyszec cichy szum kol maszyny smierci zblizajacej sie od tylu po asfalcie...
Zycze pieknego dnia w tym strasznym swiecie...
I nie zapomnij widziec wszystkiego takim jakie jest... jesli widzisz piekne kolory na niebie to wiedz ze tam odrzutowce rozpylily trucizne, jesli laki sa piekne i zielone to wiedz ze to od podlewania ludzkim goovnem, zawierajacym olow, kadm i inne metale ciezkie...
Nareszcie jeden nawrocony.... to piekne ze przejrzales na oczy i widzisz jaki ten swiat jest paskudny...
jedna rzecz, w ktora nie potrafie uwierzyc i wlozylbym ja miedzy bajki to ten ciul na rowerze uzywaja cy DZWONKA aby ostrzec pieszego.... w paskudnym kraju gdzie ja musze zyc, takie ciule zblizaja sie do ciebie od tylu z maksymalna predkoscia na swoich piekielnych maszynach wzmocnionych jeszcze elektrycznym wspomaganiem i podwyzszona przez to masa pojazdu, jak duchy i sproboj zrobic nieuwazny krok w prawo lub w lewo nie majac oczu w dupie...
Zabija czlowieka jak nic...
Kazdy ma oczywiscie dzwonek, niektorzy maja nawet traby od klaksonow jakby wyjetych z amerykanskiego trucka... ale nie ostrzegaja... trzeba miec albo oczy tam gdzie wspominalem albo ucho zajaca aby uslyszec cichy szum kol maszyny smierci zblizajacej sie od tylu po asfalcie...
Zycze pieknego dnia w tym strasznym swiecie...
I nie zapomnij widziec wszystkiego takim jakie jest... jesli widzisz piekne kolory na niebie to wiedz ze tam odrzutowce rozpylily trucizne, jesli laki sa piekne i zielone to wiedz ze to od podlewania ludzkim goovnem, zawierajacym olow, kadm i inne metale ciezkie...
Re: babulenie
...no i widze, ze ktos zdjal moj post o dzieweczce, co szla do laseczka...
brawo...
brawo...
Re: babulenie
Niech sie wieszczu nie przejmuje,wieszczu naprawde jest jedynym widzacym wsrod slepcow.Co na pierwszy rzut oka wyglada na publiczne celebrowanie neuroz smutnego maniaka,jest w rzeczywistosci ratowaniem swiata
----------------------------------------------------------------
widzisz jak to jest.......................
nikt (procz mnie) nie ma odwagi i
predyspozycji by ten swiat uratowac
podziekujecie mi za to na sadzie ostatecznym
dzis jestescie niewdzieczni!
CYC
----------------------------------------------------------------
widzisz jak to jest.......................
nikt (procz mnie) nie ma odwagi i
predyspozycji by ten swiat uratowac
podziekujecie mi za to na sadzie ostatecznym
dzis jestescie niewdzieczni!
CYC
Re: babulenie
..."musze tylko krotko uratowac ten swiat,
po czym przybede"...
po czym przybede"...
Re: babulenie
Jeden swiat, dwa obrazy. Jeden normalny ludzki i cieply - drugi czarny potrzasajacy puszka pandory, ociekajacy brudem. Ten czarny probuje rozmyc przekaz tego cieplego robiac oko ze niby udaje niekumatego (nie chialem napisac debila). Nie musi udawac, nic mu nie da chowanie sie za potokiem pustych slow, wie ze Pomorzak znowu go rozlozyl na lopatki. Smiechem.No i tak trzymac!
Nareszcie jeden nawrocony.... to piekne ze przejrzales na oczy i widzisz jaki ten swiat jest paskudny...
jedna rzecz, w ktora nie potrafie uwierzyc i wlozylbym ja miedzy bajki to ten ciul na rowerze uzywaja cy DZWONKA aby ostrzec pieszego...
PS. Nikito, nic to ze zdjeli o dzieweczce i tak wszyscy zdazyli przeczytac.
Re: babulenie
...mnie tylko napelnia to troska o ich zdrowie psychiczne...PS. Nikito, nic to ze zdjeli o dzieweczce i tak wszyscy zdazyli przeczytac.
Re: babulenie
Drogi reflexie... nie wiem na jakiej planecie zyjesz ale w Szwajcarii rowerzysci nigdy nie uzywaja dzwonkow zblizajac sie od tylu z maksymalna predkoscia do pieszych...