babulenie

[godzilla]

Godzill pracuje w szpitali wiec najprawdopodobniej walczy na pierwszej lini frontu z tym virusem. Mam nadzieje.
Chlop ma wiele do roboty wiec nie ma czasu na pisanie.
Juz kiedys nam przepowiadal ze z wielka przyjemnoscia bedzie "widzial" jak nas beda wykanczac...

nie bede tego widzial osobiscie i do niczego mi to niepotrzebne, jednak wiem ze mialem i mam racje... niestety...

sa dwie mozliwosci dzisiejszej sytuacji:
1. wirus jest strasznie grozny i wymrze 1% populacji
2. wirus jest niegrozny i chociaz beda straszne statystyki smiertelnosci to wrzuca w nie wszystkich zmarlych na przerozne choroby a wirusa i tak 99% populacji nosi w sobie od zawsze i kazdemu mozna tego wirusa wcisnac robiac mu testy nawet po smierci.

ktora wersja jest korzystniejsza dla ludzkosci?
wedlug mnie ta pierwsza... powinni zlikwidowac te wszystkie testy, zaprzestac terroru medialnego i leczyc ludzi, ktorzy sa naprawde chorzy... mozna przypominac o higienie i aby nie podchodzic do kichajacych/kaszlacych i aby samemu nie kichac/kaszlec na innych i to wszystko...

dlaczego ta druga wersja mialaby byc gorsza, gdyby wirus byl niegrozny? to proste... ktos, kto stoi ponad wszyskimi rzadami, poza jakakolwiek demokracja, przeprowadza cos co jeszcze nigdy na tej planecie nie mialo miejsca... i to bedzie paskudne... w Rumunii chodza od drzwi do drzwi i testuja... wylapia kazdego kogo beda chcieli i............?

ciekawe slowa uslyszalem dzisiaj od lekarza specjalisty... nie mogl mnie dzisiaj przyjac bo "w zwiazku z tym teatrem... nie moze bo ma dzisiaj posiedzenie z...." spytalem go minute pozniej o jaki teatr mu chodzilo, czy o wirusa... tak bo "ten teatr to..." powiedzial to specjalista dosyc wysokiej klasy... Szwajcarski lekarz... pomyslalem ze on chyba z tych niewierzacych......
a kto jest najlepiej zorientowany jak nie lekarze?

czyli jednak czeka nas to gorsze...

jezeli tu na forum nie ma ludzi, ktorzy posiadaja specjalne dokumenty, ktore im zapewnia przetrwanie to wam wspolczuje... czeka was ten sam los co miliony innych ofiar...

nie zycze wam zle ale sami wiecie... depopulacje zapowiadano juz od lat...
badzcie zdrowi...

[Reflex]

Nie wierzę z żadną depopulacje. I nikt jej nie zapowiadal. Wirus szaleje bez kontroli, bez jakiejkolwiek gwarancji
kogokolwiek na świecie.Zarażeni są czlonkowie królewskiej rodziny w Anglii, rządy staja na glowie, żeby spowolnic
pandemię. Nie tylko wirus (jako zabójca) jest grozny dla ludzkosci. W USA już w tej chwili bezrobocie wynosi ok 30%
(bylo 3-4 procent) a cala ekonomia i przemysl, nie tylko w USA, jest nad przepaścią.
Gdyby przypuszczenia godzilli mialy sens, o wiele latwiejsza metodą byloby wywolać światową wojne. Ktoś móglby
to kontrolować i byc bezpieczny, teraz nie jest bezpieczny nikt.

[rekin oceanu]

teraz nie jest bezpieczny nikt.

To znaczy bez wyjatku ty tez.
To na bezludną wyspę tam bedziesz bezpieczny samowystarczalny.
Gonić dzikusów.
Ty ich uwielbiasz bedziesz w swoim raju.
Zamiast macic wodę.
Narescie dobrze powiedziałeś ale o sobie

[rekin oceanu]

teraz nie jest bezpieczny nikt.

To znaczy bez wyjatku ty tez.
To na bezludną wyspę tam bedziesz bezpieczny samowystarczalny.
Gonić dzikusów.
Ty ich uwielbiasz bedziesz w swoim raju.
Zamiast macic wodę.
Narescie dobrze powiedziałeś ale o sobie

[sprawiedliwy]

100 lat temu świat walczył z Hiszpanką....
Sytuacja jest prawie taka sama. a w każdym razie bardzo podobna. Acz okoliczności i możliwości są inne.

To wirus sam napisze swój scenariusz. tak jak życie to robi. Nikt nie jest w stanie przewidzieć jak się rozwinie. Spekulacje i dywagacje, przypuszczenia... albo czarne hiobowe, albo optymistyczne.
świat się zmieni, to pewne. Marnotrawstwo będzie dostrzegane i wreszcie tępione. Będziemy mniej wyrzucać, może znów będziemy cerowali skarpetki.

[alohilani]

Kiedys ktos tu pisal, ze wszystko co sie obecnie dzieje jest zwiazane z przeludnieniem planety Ziemi. Nie, nie zadna teoria spiskowa, ale ze czlowiek nie umiera naturalnie, bardzo czesto ma przedluzane zycie poprzez podtrzymywanie dzieki nowoczesnej medycynie. Nie jest tajemnica, ze przy zyciu podtrzymuje sie w szpitalu nawet staruszkow, ktorzy juz sami chcieliby umrzec.
Ekspansyjne zuzywanie tej planety przez czlowieka jest scisle zwiazane z tym co powyzej. Ta ludzka wydawaloby sie zachlannosc jest zwiazana z rosnacymi ciagle potrzebami, gdyz nie tylko trzeba wyzywic ludzi, ktorzy sie rodza i zyja dluzej, ale i nadarza sie okazja aby na tym zrobic biznes. Dlatego bezmyslnie wycina sie lasy i buduje farmy. To nie jest tylko zachlannosc ludzka na pieniadz, to potrzeba i nadarzajaca sie okazja.
Wydaje mi sie, ze wszystko co sie obecnie dzieje jest scisle zwiazane z przeludnieniem naszej planety. Czy to robi matka Natura, czy to przyszlo z laboratorium i maczal w tym palce czlowiek wlasciwie nie ma juz znaczenia. Byc moze to czyn jakiegos szalonego naukowca, a moze i nie. Pewnie nigdy sie nie dowiemy.
Zobaczymy jak to sie potoczy, nie mamy na to wplywu.
Przy tej okazji beda jeszcze inne okazje uzalezniajace czlowieka od nich (od tych okazji dla innych).
Moze polityczne, ekonomiczne?
Wszystko moze byc przy okazji, nawet coraz mniej kontroli dla jednostki a coraz wiecej dla tych, ktorzy decyduja o zdrowiu tej jednostki.
Ktos mi powiedzial, ze wracamy do poczatku...
Moze i to prawda.
Wszystko mozliwe, ze bedziemy znowu cerowac skarpetki.
Jesli uda nam sie przezyc.
Wypadaloby nam oswoic sie z istnieniem tego wirusa wokol i nauczyc sie z tym zyc.
Innego wyboru chyba nie ma.

[Reflex]

Moja opinia o skarpetkach miala być żartem, niestety zdarzylo się to w czasie uodparniania sie na koronowirusa polską wyborową...
Oczywiście jak się obudzilem mialem inne spojrzenie na moje skarpetki. Przepraszam.

[alohilani]

A mnie sie ta odpowiedz podobala.
Byla z poczuciem humoru.
Nawet teraz sie usmiecham.

Do tych 32 takze.

[pomorzak]

[pomorzak]