Mam nadzieje, że slowa rezygnacji ze stanowiska senatora Tyszkiewicza to tylko pozorowany gest. Nie po to wybrali go wyborcy na stanowisko, żeby teraz rezygnowal, tylko żeby na stanowisku głośno i w imieniu wyborców dzialal na rzecz prawdy i sprawiedliwości społecznej. Mam nadzieję, ze opozycja nie wyrazi na to zgody. Oczywiście rozumiem jego frustracje, nie jest sam, oburzenie i cierpienie opozycji prawie bezradne, ale kiedy kandydowal, wiedzial na co się porywal.Oświadczenie: W związku z ogromną falą hejtu i nienawiści, jaka wylała się na mnie po wybraniu innej drogi walki ze złem PiSu w sprawie NeoKRS i braku komunikacji wewnątrz opozycji, jako senator niezależny, ale identyfikujący się jednoznacznie z obozem opozycji, wyrażam pełną gotowość rezygnacji ze swojego mandatu senatora w każdej chwili, jeśli tylko zjednoczona opozycja wyrazi taką wolę. Honor jest dla mnie droższy od pieniędzy, funkcji czy stanowisk
Czytanie dzisiejszej prasy to dla mnie horror. Dowiaduję się, jak Polski rząd miał zabiegać o umieszczenie przychylnej sobie osoby w najbliższym otoczeniu unijnej komisarz ds. praworządności Very Jourovej. Pośrednikiem miał być czeski premier Andrej Babisz.
Plan o którym informuje dzisiaj czeskie radio publiczne - spalił na panewce, bo Jourova odmówiła. To juz jest skandal międzynarodowy a bezczelność PiS-u bez granic. Smog w Polsce przekracza tysiąckrotne zanieczyszczenie powietrza ponad normę. Zamiast poprawy, jest tylko pogorszenie. A na piknikach starsze panie calują po rekach Kaczyńskiego i obiecują dozgonna wierność PiS-owi.