Tylko w Ameryce...
Re: Tylko w Ameryce...
oupa spiywali
" lepi bolo - lepi bolo
jak staroszek zyli -
psa zabiyli - psa zabiyli
kota usmazyli ....../
kota
na slasku nazywano
"psikacz"
CYC
nie pamietam jak nazywali
nawiedzonych - bo zapewne ich
tam nie bylo sa tylko w usa - jako
przlepki "narodu"
nie widziec tylko jakiego
capito?
" lepi bolo - lepi bolo
jak staroszek zyli -
psa zabiyli - psa zabiyli
kota usmazyli ....../
kota
na slasku nazywano
"psikacz"
CYC
nie pamietam jak nazywali
nawiedzonych - bo zapewne ich
tam nie bylo sa tylko w usa - jako
przlepki "narodu"
nie widziec tylko jakiego
capito?
Re: Tylko w Ameryce...
Wczoraj widzialam ich goscinny wystep, dla turystow, przechodze czesto kolo glownej sceny w drodze z pracy do domu. Wydaje mi sie, ze tej pieknej piosenki ktora spiewaly dziewczyny wczoraj nie ma na tym ich jedynym filmie na youtube. Podobna jest ta z 17:45 minuty, z tym ze byla tanczona hula przez jedna ze spiewajacych. domem (komputer w domu wystarczy), to nie moglam zrobc filmu ani zdjec. Dziewczyny mialy czarne dlugie suknie z opuszczonym jednym ramieniem, mezczyzni koszule aloha. Musze powiedziec, ze wbrew naszym oczekiwaniom, jezyk hawajski nie jest jezykiem publicznie uzywanym Byl w przeszlosci tepiony. Teraz tylko spiewa sie po hawajsku i pojedyncze slowa uzywa. Moza sie uczyc, ale nie jest jezykiem powszechnie uzywanym. Szkoda. Myslalam, ze beda tu dwa rownorzedne jezyki.
To zespol ze szkoly sredniej w tzw.upcountry Maui, niezwykle zielonym malym miasteczku/wsi Haiku.
Mieszkalam kiedys prawie rok troche dalej od Haiku, bo w miejscowosci pieknej i zielonej, Kula, gdzie jest naprawde zimno w zimie, 3000 stop npm, (na stoku olbrzymiego i rozleglego wulkanu Haleakala) To dla ciekawostki, dziele sie swoim doswiadczeniem. Moze tym przyblize czytelnikowi troche HI i Maui.
A tu jest o Seabury Hall ogolniei
To zespol ze szkoly sredniej w tzw.upcountry Maui, niezwykle zielonym malym miasteczku/wsi Haiku.
Mieszkalam kiedys prawie rok troche dalej od Haiku, bo w miejscowosci pieknej i zielonej, Kula, gdzie jest naprawde zimno w zimie, 3000 stop npm, (na stoku olbrzymiego i rozleglego wulkanu Haleakala) To dla ciekawostki, dziele sie swoim doswiadczeniem. Moze tym przyblize czytelnikowi troche HI i Maui.
A tu jest o Seabury Hall ogolniei
Re: Tylko w Ameryce...
Swietna jest ta szkola, zaangazowanie wykladowcow i uczniow, atmosfera jednej wielkiej swiadomej celu i rozumiejacej sie rodziny. Zachwyca naturalnosc, pasja i i swoboda z jaka sie wypowiadaja staff i ucznowie.
Tak bez zadęcia, od szacunku dla otaczajacej przyrody po naukowe doswiadczenia i technolgie, wychowuje sie ludzi na kreatywnych i wartosciowych mieszkancow kraju. Podobna atmosfera i wysoki poziom istnieje na wyzszych uczelniach amerykanskich. Jeden z powodow, ze USA jest krajem przodujacym na swiecie w kreatywnosci inowacji. Baza naukowa, material ludzki i warunki sa na nieosiagalnym gdzie indziej poziomie.
Tak bez zadęcia, od szacunku dla otaczajacej przyrody po naukowe doswiadczenia i technolgie, wychowuje sie ludzi na kreatywnych i wartosciowych mieszkancow kraju. Podobna atmosfera i wysoki poziom istnieje na wyzszych uczelniach amerykanskich. Jeden z powodow, ze USA jest krajem przodujacym na swiecie w kreatywnosci inowacji. Baza naukowa, material ludzki i warunki sa na nieosiagalnym gdzie indziej poziomie.
-
- Posty: 157
- Rejestracja: wt lut 03, 2015 5:25 pm
- Lokalizacja: Canton, MI USA
- Kontakt:
Re: Tylko w Ameryce...
Prawda jest taka że w Stanach mamy najlepsze i też najgorsze szkoły na całym Cywilizowanym Świecie.
Są tu szkoły średnie w czarnych ghettach z detektorami metali i policjantem przy wejściu który sprawdza plecaki w poszukiwaniu broni. Bójki a nawet użycie broni palnej w takich szkołach są prawie na porządku dziennym. 95% uczniów tych szkół odpada i nigdy ich nie kończy, tylko kilka procent dostaje dyplom szkoły średniej.
Są też szkoły średnie gdzie 95% studentów dostaje się i potem kończy studia, szkoły które są fabrykami ludzi sukcesu.
Wszystko zależy od tego gdzie mieszkasz i na co cię stać. A to, gdzie mieszkasz w USA, też zależy od tego na co cię stać.
Są tu szkoły średnie w czarnych ghettach z detektorami metali i policjantem przy wejściu który sprawdza plecaki w poszukiwaniu broni. Bójki a nawet użycie broni palnej w takich szkołach są prawie na porządku dziennym. 95% uczniów tych szkół odpada i nigdy ich nie kończy, tylko kilka procent dostaje dyplom szkoły średniej.
Są też szkoły średnie gdzie 95% studentów dostaje się i potem kończy studia, szkoły które są fabrykami ludzi sukcesu.
Wszystko zależy od tego gdzie mieszkasz i na co cię stać. A to, gdzie mieszkasz w USA, też zależy od tego na co cię stać.
Re: Tylko w Ameryce...
podobnie we francji
jesli urodziles sie w zlej
dzielnicy male masz szanse
podobnie w brd
nie wiem jak dzis
tam byla scisla rejonizacja
bylo ze zdolnego trzeba bylo
przemeldowac tam gdzie dano
szanse
ale powiadam
moze cos tam sie zmienilo
CYC
w brd
ksztalci sie (uni) turkow
majacych podwojne obywatelstwo
z ktorych "wieksza" wiekszosc
jedzie - po ukonczenuzu -do macierzy
podejmujac tam intratne joby
przy czym
tzw "specjalistow" sciaga sie do brd
z indii i pakistanu - chin itd
bo tu ich brakuje
jesli urodziles sie w zlej
dzielnicy male masz szanse
podobnie w brd
nie wiem jak dzis
tam byla scisla rejonizacja
bylo ze zdolnego trzeba bylo
przemeldowac tam gdzie dano
szanse
ale powiadam
moze cos tam sie zmienilo
CYC
w brd
ksztalci sie (uni) turkow
majacych podwojne obywatelstwo
z ktorych "wieksza" wiekszosc
jedzie - po ukonczenuzu -do macierzy
podejmujac tam intratne joby
przy czym
tzw "specjalistow" sciaga sie do brd
z indii i pakistanu - chin itd
bo tu ich brakuje
Re: Tylko w Ameryce...
U mnie nie jest tak zle ze szkolami, w ostatnich latach duzo sie poprawilo, zasluga stanu, ktory postawil szkolnictwu ambitne cele. . Nie wiem jak wyglada szkola czarnych, tutaj w zasadzie nie ma "czarnych get", biali, brazowi i czarni szybciej sie integruja jak na polnocy, moze kwestia klimatu, nie wiem.
To kraj mozliwowsci. Jeden z najbogatszych ludzi swiata Bill Gates powiedzial:
"Nie Twoja wina jesli sie urodziles w Ameryce biednym, ale jesli umierasz biednym, miej pretensje tylko do siebie".
Zgadzam sie z nim. Sa ludzie bardziej i mniej ambitni, bardziej i mniej uzdolnieni, ale szanse ma kazdy.
Zgadza sie, ale to na co Cie stac w najwiekszej mierze zalezy od tego co potrafisz , czyli od Ciebie.Wszystko zależy od tego gdzie mieszkasz i na co cię stać. A to, gdzie mieszkasz w USA, też zależy od tego na co cię stać.
To kraj mozliwowsci. Jeden z najbogatszych ludzi swiata Bill Gates powiedzial:
"Nie Twoja wina jesli sie urodziles w Ameryce biednym, ale jesli umierasz biednym, miej pretensje tylko do siebie".
Zgadzam sie z nim. Sa ludzie bardziej i mniej ambitni, bardziej i mniej uzdolnieni, ale szanse ma kazdy.
-
- Posty: 2627
- Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
- Lokalizacja: stary kontynent
Re: Tylko w Ameryce...
choć nie zawsze równe.szanse ma kazdy
Re: Tylko w Ameryce...
Jednak rowne... Tu nie patrza co masz, z kad sie wywodzisz, w co wierzysz, oceniaja Cie po tym jakim czlowiekiem jestes, co potrafisz. Ameryka roi sie od milionerow, ktorzy wywodza sie ze skrajnej biedy.
Oczywiscie nie bedziemy liczyc dzieci ktore przejmuja majatki swoich rodzicow. Tak, bogatych stac na oplacenie najdrozszych szkol, ale biedniejsi i uzdolnieni moga liczyc na pomoc finansowa i zrobic po studiach wieksza kariere jak synalkowie bogaczy. Stany roznia sie od reszty swiata tym, ze nikomu nie obiecuja bogactwa ale kazdemu daja szanse - nie rzad, ale system.
Bajeczne majatki zrobili ludzie, z wielodzietnych rodzin, ktorzy w dziecinstwie cierpieli biede i duze majatki potracili bogacze. Slynni aktorzy, kiedys bogaci sa w finansowych opalach m.in: Burt Reynolds, Nilcolas Cage, Sharon Stone, sportowcy: Mike Tyson, Evander Holyfield.
Oczywiscie nie bedziemy liczyc dzieci ktore przejmuja majatki swoich rodzicow. Tak, bogatych stac na oplacenie najdrozszych szkol, ale biedniejsi i uzdolnieni moga liczyc na pomoc finansowa i zrobic po studiach wieksza kariere jak synalkowie bogaczy. Stany roznia sie od reszty swiata tym, ze nikomu nie obiecuja bogactwa ale kazdemu daja szanse - nie rzad, ale system.
Bajeczne majatki zrobili ludzie, z wielodzietnych rodzin, ktorzy w dziecinstwie cierpieli biede i duze majatki potracili bogacze. Slynni aktorzy, kiedys bogaci sa w finansowych opalach m.in: Burt Reynolds, Nilcolas Cage, Sharon Stone, sportowcy: Mike Tyson, Evander Holyfield.
-
- Posty: 157
- Rejestracja: wt lut 03, 2015 5:25 pm
- Lokalizacja: Canton, MI USA
- Kontakt:
Re: Tylko w Ameryce...
Są też inne szkoły oprócz publicznych: prywatne, religijne, charterowe. Np. dużo Polaków tutaj wysyła swoje dzieci do szkół katolickich, chociasz one mogą być czasami drogie. Moja żona jest administratorem szkoły charterowej. Szkoła charterowa jest to szkoła prywatna, ale zamiast być opłacona przez studentów, Stan (Michigan) płaci im takie same pieniądze na studenta, jakie dostaje szkoła publiczna, więc dla studenta szkoła jest darmowa. W ten sposób student który mieszka w słabym dystrykcie szkolnym może pójść do szkoły prywatnej.
Nasze dzieci chodzą do szkoły publicznej, ale my kupiliśmy dom w najlepszym szkolnym dystrykcie publicznym w moim Stanie. W moim mieście są 3 różne dystrykty szkolne, ale my po prostu zdecydowaliśmy się zapłacić za dom ok. 25% więcej żeby być w dobrym dystrykcie szkolnym.
Nasze dzieci chodzą do szkoły publicznej, ale my kupiliśmy dom w najlepszym szkolnym dystrykcie publicznym w moim Stanie. W moim mieście są 3 różne dystrykty szkolne, ale my po prostu zdecydowaliśmy się zapłacić za dom ok. 25% więcej żeby być w dobrym dystrykcie szkolnym.