PSY, KOTY i inne takie...
-
- Posty: 2627
- Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
- Lokalizacja: stary kontynent
Re: PSY, KOTY i inne takie...
i nie rżnij głupa jeszcze większego!
Re: PSY, KOTY i inne takie...
Dlaczego sam nie zapytasz filozofie od plucia pod wiatr?spytaj go
czy on szanuje poglady innych
jesli ty szanujesz poglady innych (procz CYC-a)
Ale Ci odpowiem.
Tak, szanuje prawo do posiadania i głoszenia innych poglądów niż moje i wielokrotnie to udowodniłem.
Rzecz w tym filozofie od plucia pod wiatr, że ty pogladow nie posiadasz. To co tutaj głosisz
i sposób w jaki głosisz jest strumieniem jadu i mowy nienawiści a tego nikt nie może i nie powinien szanować.
Ty nawet nie wiesz co to jest pogląd a co dopiero szacunek dla poglądów innych ludzi.
Jestes największym i najobrzydliwszym rasistą, ksenofobem, autokratą, nietolerancyjnym zadufanym w sobie bufonem. Dlatego nikt cię nie szanuje.
Re: PSY, KOTY i inne takie...
pani A
co oznacza "szanowac"
co oznacza "szanowac poglady"
podlug mnie mogloby byc - niech sobie sa i beda
podlug pani - zapewne oznacza to - podzielam je
ale prosze nie zapomniec ze
"niedzielenie sie z pogladami" moze byc i powinno byc
podstawa dyskusji i wowczas mozemymowic o ich
poszanowaniu a dlatego ze sa warte czegos
jesli
te poglady sa warte dyskusji - czesto tak nie jest
przypomne pani
pisalismy dawno temu - ja nie podzielalem
pani stosunku do ziololecznictwa - ale nie
bylo mowy o "nieposzanowaniu" lecz o
ROZNICY pogladow i stanowisk
nieposzanowanie pogladow - postaw
wystepuje u galwasa ktory ciezkim blockiem
karci tych ktorzy nie maja swiatopogladu
materialistycznego - konkretnie - katolikow
to wlasnie jest nieposzanowanie
nieposzanowanie /moich/ pogladow realizuje
dupoflex - gut - nie zgadza sie z nimi - jego prawo
ale nie ma prawa nieposzanowania mnie jako autora
w tym przypadku wyrazenie "nierposzanowanie autora"
jest niewlasciwe - nalezaloby napisac obrzucania
wyzwiskami autora gdyz ten ma poglady i stanowisko
odmienne
to sa oczywiste roznice
zatem nie nalezy mylic
pojecia "nieposzanowanie"
Pani A
prosze zwrocic uwage i zastanowic sie
godzila
tenze godzila od wielu lat w postach
zawierajacych TRESC uzywa slowa
„oni“
od wielu lat niejaki pomorzak pisze do
godzily „kochany godzilko – a kto to sa oni“
to zdanie jest nieposzanowaniem pogladu godzily
i jego jako autora textu mogacego byc przedmiotem
dyskusji
pomorzak nie majac z powodu prymitywizmu
nic na temat do powiedzenia stosuje to co pani
nazywa „nieposzanowaniem pogladu“ i dodac nalezy
nieposzanowanie autora
dlaczego
od wielu lat wiemy i znamy dlaczego godzila
uzywa tego slowa i wiemy doskonale o kogo
chodzi – o cala grupe ktora mozna nazwac -
w przeciwienstwie do „my“ /ludziki/ - „oni“
ci ktorzy na nas zeruja (tu mozna byloby wyliczyc
cala zgraje od politykierow- bankierow- militarystow
to okreslenie dokladnie wyjasnil godzila i ja
zatem ow pomorzek stosuje to kretynskie pytanie
celowo – a moglo ono wyjsc tylko z plaskiego
prymitywnego umyslu pelnego zlosliwosci
owinietej w slowna slodycz biblijnej waty
/kochany godzilko – powinien metoda dupoflexa
dodac – ty kretynie – bo tylko to kryje sie za slodzona
wata slow/
wiec co?
powiedzial
CYC
co oznacza "szanowac"
co oznacza "szanowac poglady"
podlug mnie mogloby byc - niech sobie sa i beda
podlug pani - zapewne oznacza to - podzielam je
ale prosze nie zapomniec ze
"niedzielenie sie z pogladami" moze byc i powinno byc
podstawa dyskusji i wowczas mozemymowic o ich
poszanowaniu a dlatego ze sa warte czegos
jesli
te poglady sa warte dyskusji - czesto tak nie jest
przypomne pani
pisalismy dawno temu - ja nie podzielalem
pani stosunku do ziololecznictwa - ale nie
bylo mowy o "nieposzanowaniu" lecz o
ROZNICY pogladow i stanowisk
nieposzanowanie pogladow - postaw
wystepuje u galwasa ktory ciezkim blockiem
karci tych ktorzy nie maja swiatopogladu
materialistycznego - konkretnie - katolikow
to wlasnie jest nieposzanowanie
nieposzanowanie /moich/ pogladow realizuje
dupoflex - gut - nie zgadza sie z nimi - jego prawo
ale nie ma prawa nieposzanowania mnie jako autora
w tym przypadku wyrazenie "nierposzanowanie autora"
jest niewlasciwe - nalezaloby napisac obrzucania
wyzwiskami autora gdyz ten ma poglady i stanowisko
odmienne
to sa oczywiste roznice
zatem nie nalezy mylic
pojecia "nieposzanowanie"
Pani A
prosze zwrocic uwage i zastanowic sie
godzila
tenze godzila od wielu lat w postach
zawierajacych TRESC uzywa slowa
„oni“
od wielu lat niejaki pomorzak pisze do
godzily „kochany godzilko – a kto to sa oni“
to zdanie jest nieposzanowaniem pogladu godzily
i jego jako autora textu mogacego byc przedmiotem
dyskusji
pomorzak nie majac z powodu prymitywizmu
nic na temat do powiedzenia stosuje to co pani
nazywa „nieposzanowaniem pogladu“ i dodac nalezy
nieposzanowanie autora
dlaczego
od wielu lat wiemy i znamy dlaczego godzila
uzywa tego slowa i wiemy doskonale o kogo
chodzi – o cala grupe ktora mozna nazwac -
w przeciwienstwie do „my“ /ludziki/ - „oni“
ci ktorzy na nas zeruja (tu mozna byloby wyliczyc
cala zgraje od politykierow- bankierow- militarystow
to okreslenie dokladnie wyjasnil godzila i ja
zatem ow pomorzek stosuje to kretynskie pytanie
celowo – a moglo ono wyjsc tylko z plaskiego
prymitywnego umyslu pelnego zlosliwosci
owinietej w slowna slodycz biblijnej waty
/kochany godzilko – powinien metoda dupoflexa
dodac – ty kretynie – bo tylko to kryje sie za slodzona
wata slow/
wiec co?
powiedzial
CYC
Re: PSY, KOTY i inne takie...
A jak ona ma na imię i na nazwisko?sprawiedliwy pisze:SAM fakt, że tak piszesz o Tej kobiecie wystarczy by mieć bardzo złe mniemanie o TOBIE.
CO ONA CI zrobiła, że rozsiewasz jej imię i nazwisko po internecie opluwając ?
To jest przestępstwo internetowe.
Wskażesz mi ten fragnent, w którym to ujawniłem?
To spier.alaj facet na drzewo!
Boś ty przecież facet, nieprawdaż?
Czy może w tym chorym łbie już ci sie te wszystkie avatary pier.olą z białymi myszkami?
Re: PSY, KOTY i inne takie...
Problem jest w tym, panie Cyc, ze ja nie pisalam na tym forum o ziolecznictwie.przypomne pani
pisalismy dawno temu - ja nie podzielalem
pani stosunku do ziololecznictwa - ale nie
bylo mowy o "nieposzanowaniu" lecz o
ROZNICY pogladow i stanowisk
Ja pisalam o zywieniu opartym na roslinach, czyli to tzw. plant based diet.
Czyli pana pisanie, panie Cyc, zawiera klamstwo. I na tym klamstwie bazowal pan w dyskusji.
Wiele razy to prostowalam, a pan dalej wali klamstwem.
Podstawowym problemem u pana w dyskusjach na tym forum bylo i jest wciskanie drugiemu wlasnego klamstwa (na temat tego co napisal inny, jak o tych ziolach np.), aby powstala zazarta dyskusja (nad klamstwem).
Jesli to uwaza sie za dyskusje, to wydaje mi sie, ze lepiej napisac instrukcje na lepienie kulek z kalu i nad nia dyskutowac. Amatorzy takiej dyskusji na pewno znalazliby sie, nawet juz widze paru .
Byloby uczciwie, aby w dyskusji z kims nie poslugiwac sie innymi uczestnikami, w w tym pan wsypecjalizowal sie az do perfekcji. To, ze ktos wali panu prawda (poprzez uczestnictwo w forum i dotyczaca uczestnictwa w forum) po oczach wcale nie znaczy, ze trzeba wciagac do tego innych. Inni te prawde znaja, dyskusja jest zbyteczna.
Jesli do czlowieka zamiast przyjaznego lub obojetnego stosunku wyciaga sie noz (tu slowny) dla wlasnej chorej zabawy, nie nalezy spodziewac sie pochwaly czy przyzwolenia, nalezy spodziewac sie conajmniej sprzeciwu.
A pan ten noz wyciagal i wyciaga na tym forum przy byle okazji, nawet i w tym temacie.
Pan juz z tym przyslowiowym nozem (kogo tu ciachnac) juz sie budzi, sam pan kiedys to stwierdzil.
Przy takiej nienawisci do innych nie ma miejsca na dyskusje.
Trzeba albo zmienic stosunek do innych albo darowac sobie te napastliwe "dyskusje".
Wymagajac wolnosci i zrozumienia dla siebie, trzeba takie samo prawo dac innym.
A pan innym to prawo na tym forum zabral sobie dajac nieograniczone.
Jest to oznaka calkowitego nieposzanowania drugiego czlowieka i niezwykla dyskryminacja.
Jesli faktycznie pan tego nie widzi, to jest pan slepy. Jesli robi pan to dla zabawy, to jeszcze gorzej, swiadczy to bowiem o charakterze czlowieka.
Tak to wyglada z mojego punku widzenia.
Nie pierwszy raz o tym pisze, ale tym razem ostatni.
Szkoda kazdego slowa poniewaz maja miejsce klamstwa (o tym kto i co napisal na forum, jak np. to zioloecznictwo), oraz podwojny standard, bardzo szeroki i liberalny dla siebie i bardzo ograniczony oraz niezwykle waski lub zaden dla innych. I tym bije nawet juz na koniec to panskie pisanie.
Amen.
Re: PSY, KOTY i inne takie...
widzialy moje oczy
i nic wiecej
CYC
bo
do pani
jak dziad
do obrazu
po raz pierwszy uzyje
acz nielogicznego zwrotu
"nie chce zrozumiec"
a moze
nie moze?
i nic wiecej
CYC
bo
do pani
jak dziad
do obrazu
po raz pierwszy uzyje
acz nielogicznego zwrotu
"nie chce zrozumiec"
a moze
nie moze?
Re: PSY, KOTY i inne takie...
Tak jest!!!
Dokladnie tak jest.
Dotyczy to dokadnie wszystkiego.
Od obrazow az do polityki, kazdej dziedziny zyciowej po drodze.
Malo tego, Cyc wymaga od innych, zeby znali sie tak na sztuce
i filozoffii tak jak on, rownoczesnie nie majac prawdopdobnie pojecia
o dzidzinachwiedzy, ktora ciinni reprezentuja.
I to jest wlasnie ten podwojny standard.
Cyc ma sie znac na tym, co bylo przedmiotem jego studiow i pracy
magisterskiej i doktorskiej. Od innych wymaga aby znali sie na tym co on
sam i jeszcze byli biegli w swoich dziedzinach wiedzy.
Czyli od siebie wymaga polowe tego, czego wymaga od innych.
W przeciwnym wypadku sa niedouczonymi glupcami, ktoych nalezy
lekcewazyc i slownie ponizac.
Ech na ten temat mozna byloby napisac elaboraty.
Ale to na nic sie nie zda.
To rzucanie tzw. grochu o sciane.
Amen. Trzy razy!
Dokladnie tak jest.
Dotyczy to dokadnie wszystkiego.
Od obrazow az do polityki, kazdej dziedziny zyciowej po drodze.
Malo tego, Cyc wymaga od innych, zeby znali sie tak na sztuce
i filozoffii tak jak on, rownoczesnie nie majac prawdopdobnie pojecia
o dzidzinachwiedzy, ktora ciinni reprezentuja.
I to jest wlasnie ten podwojny standard.
Cyc ma sie znac na tym, co bylo przedmiotem jego studiow i pracy
magisterskiej i doktorskiej. Od innych wymaga aby znali sie na tym co on
sam i jeszcze byli biegli w swoich dziedzinach wiedzy.
Czyli od siebie wymaga polowe tego, czego wymaga od innych.
W przeciwnym wypadku sa niedouczonymi glupcami, ktoych nalezy
lekcewazyc i slownie ponizac.
Ech na ten temat mozna byloby napisac elaboraty.
Ale to na nic sie nie zda.
To rzucanie tzw. grochu o sciane.
Amen. Trzy razy!
Re: PSY, KOTY i inne takie...
alo tego, Cyc wymaga od innych, zeby znali sie tak na sztuce
i filozoffii tak jak on, rownoczesnie nie majac prawdopdobnie pojecia
o dzidzinachwiedzy, ktora ciinni reprezentuja.
I to jest wlasnie ten podwojny standard.
---------------------------------------------------
CYC nie wymaga - nigdy nie wymagal
potrafi rozmawiac na kazdym poziomie
ale
jesli osiol napisze ze "do pamieci potrzebna
jest wysoka inteligencja" wowczas ma prawo
wytknac taki idiotyzm palcem
nigdy CYC nie wymagal od kogokolwiek wiedzy
filozoficznej /a wyglup dupoflexa o bodaj cycero
nalezalo sprostowac/ i nigdy nie wymagal
znajomosci w tzw sztuce -zatem - prosze nie lgac
zarzucaja mnie klamstwa
CYC co najwyzej zwracal uwage na pewne aspekty
z dziedziny folozofii i z dziedziny malarstwa a nie
sztuki - capito
CYc pisal byl krotkie satyrki i wierszyki
do polityki na temat brd jest uprawniony bo tu
mieszka i jest dotkniety jej podlym ramieniem
dlatego ma prawo korygowac lgarstwa dupoflexa
ktory wymadrza sie do dzis /zapewne/ na
temat niemieckiej polityki i stosunkow spolecznych
w tym kraju majac pojecie o tym zero twierdzac ze
"wiadomosci czerpie z powaznych instytucji" -
jakich - szczegolnie bez znajomosci jezyka
rozumiem
iz pani uznaje moje korektury bzdur i przekretow
za rodzaj napasci na ulubionego i podziwianego
przez pania dupoflexa za jego wszechwiedze i prawo
do ponizania innych ktorzy maja czelnosc korygowania
wypisanych przez niego bzdur
jesli pani uprawia insnynuacje - niechze sie nie dziwi
ze jest tak traktowana ze wywoluje u pani zlosliwy bol
co do ziolek - prostuje
byla mowa o ziolach - pani pisala o wyzywieniu
ale podkreslam temat dotyczyl obydwu detali
nazwalem temat ogolnie "ziolka"
lapanie za slowka sprawia pani przyjemnosc
taka juz typowo maglowa malostkowosc
prowadzaca do koniecznosci "okazania
dowodu osobistego" za przestepstwa zwane
"prostowaniem bzdur dupoflexa"
CYC
prosze tez nigdy nie pisac o "wyciagnieciu reki"
bo tutaj nikt jej nie posiada
i filozoffii tak jak on, rownoczesnie nie majac prawdopdobnie pojecia
o dzidzinachwiedzy, ktora ciinni reprezentuja.
I to jest wlasnie ten podwojny standard.
---------------------------------------------------
CYC nie wymaga - nigdy nie wymagal
potrafi rozmawiac na kazdym poziomie
ale
jesli osiol napisze ze "do pamieci potrzebna
jest wysoka inteligencja" wowczas ma prawo
wytknac taki idiotyzm palcem
nigdy CYC nie wymagal od kogokolwiek wiedzy
filozoficznej /a wyglup dupoflexa o bodaj cycero
nalezalo sprostowac/ i nigdy nie wymagal
znajomosci w tzw sztuce -zatem - prosze nie lgac
zarzucaja mnie klamstwa
CYC co najwyzej zwracal uwage na pewne aspekty
z dziedziny folozofii i z dziedziny malarstwa a nie
sztuki - capito
CYc pisal byl krotkie satyrki i wierszyki
do polityki na temat brd jest uprawniony bo tu
mieszka i jest dotkniety jej podlym ramieniem
dlatego ma prawo korygowac lgarstwa dupoflexa
ktory wymadrza sie do dzis /zapewne/ na
temat niemieckiej polityki i stosunkow spolecznych
w tym kraju majac pojecie o tym zero twierdzac ze
"wiadomosci czerpie z powaznych instytucji" -
jakich - szczegolnie bez znajomosci jezyka
rozumiem
iz pani uznaje moje korektury bzdur i przekretow
za rodzaj napasci na ulubionego i podziwianego
przez pania dupoflexa za jego wszechwiedze i prawo
do ponizania innych ktorzy maja czelnosc korygowania
wypisanych przez niego bzdur
jesli pani uprawia insnynuacje - niechze sie nie dziwi
ze jest tak traktowana ze wywoluje u pani zlosliwy bol
co do ziolek - prostuje
byla mowa o ziolach - pani pisala o wyzywieniu
ale podkreslam temat dotyczyl obydwu detali
nazwalem temat ogolnie "ziolka"
lapanie za slowka sprawia pani przyjemnosc
taka juz typowo maglowa malostkowosc
prowadzaca do koniecznosci "okazania
dowodu osobistego" za przestepstwa zwane
"prostowaniem bzdur dupoflexa"
CYC
prosze tez nigdy nie pisac o "wyciagnieciu reki"
bo tutaj nikt jej nie posiada
Re: PSY, KOTY i inne takie...
zapewnezoskicyc pisze: CYC nie wymaga - nigdy nie wymagal
potrafi rozmawiac na kazdym poziomie
ale najczesciej
wybiera ten niski poziom
by dorownac godzilowi
antycycodzill@gmail.com
Re: PSY, KOTY i inne takie...
Wydaje mi sie ,ze to niezupelnie tak z tym ""wyciagnieciem reki"",byly takie proby ,tylko bardzo
czesto konczyly sie fiaskiem...
A przede wszystkim Dobry Wieczor,od tego powinienem zaczac,milo ,ze jeszcze mozna cos poczytac,bo dawno
mnie tu nie bylo.
czesto konczyly sie fiaskiem...
A przede wszystkim Dobry Wieczor,od tego powinienem zaczac,milo ,ze jeszcze mozna cos poczytac,bo dawno
mnie tu nie bylo.