dym szatana

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
pomorzak
Posty: 9439
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

dym szatana

Post autor: pomorzak »

........ 85- letni ojciec Gabriele Armorth od 25 lat sprawuje funkcję naczelnego egzorcysty Watykanu. Duchowny twierdzi, że w trakcie swojej posługi miał do czynienia z ponad 70 tys. przypadkami opętania przez Demona. - Mają rację ci, którzy twierdzą, że dym szatana unosi się w świętych miejscach - powiedział ojciec Armorth, cytując słowa papieża Pawła VI. Dowodem na to są skandale, których sprawcami są księża i biskupi. W ostatnim czasie kościołem w Niemczech wstrząsnęło ujawnienie przypadków molestowania dzieci i młodzieży przez katolickich duchownych. Podobną aferę ujawniono także w irlandzkim kościele...........
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... asuje.html
No to jak teraz takie autorytety potwierdzaja to co maluczcy juz dawno widzieli, to chyba faktycznie w 2012 bedzie koniec.
Ale dopiero po ME w Polsce bo to bedzie ostatnia przyjemnosc na tym lez padole.
pipek
Posty: 2814
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:31 pm

Re: dym szatana

Post autor: pipek »

to chyba faktycznie w 2012 bedzie koniec.
Ta przepowiednia dotycząca końca świata w 2012 roku to najprawdopodobniej jeszcze jedna bzdura wyssana z palca.W kulturze Majów nie ma takich przepowiedni a jeśli kiedykolwiek były to jakikolwiek ślad po nich zaginął na przestrzeni czasu.
Dzisiejsi Majowie nic nie wiedzą na ten temat i jak daleko sięga w tył ich tradycja niczego takiego nie było.
Dzień 21 grudnia 2012 nie znaczy dla nich kompletnie nic.
Nie mają nawet jakichkolwiek przepowiedni dotyczących jakichkolwiek katastrof związanych z końcem ich kalendarza,a tak włąściwie to jednego z wielu kalendarzy.
Postrzegali upływ czasu jako cykliczny,wyrażony zamknietym ruchem kolistym i nie mają żadnych podstaw do tego aby wiązać ostatni dzień swojego kalendarza z końcem czegokolwiek.
Myśla raczej że po ostatnim dniu jednego cyklu nastąpi pierwszy dzień następnego i to wszystko.
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: dym szatana

Post autor: whiskeyprint1 »

pomorzaku,

poniewaz szatan jest zawsze -wszedzie i we wszystkim a u nas na wsi koniec swiata zostal ustalony przez burmistrza na 38-go maja tego roku, radze ci szybko jeszcze przeczytac xiazke ERWINA KRUKA (polskiego znanego pisarza) o tytule"SPADEK" - rzecz dotyczy mazur i mazurow - wstrzasajaca xiazka - mysle sobie ze gdyby ci dwaj nieobecni i niewidoczni ja przeczytali moze nie byliby wyzawali ciebie od "niemcow"
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: dym szatana

Post autor: whiskeyprint1 »

a propos...................
jedyna i prawdziwa definicje boga znalazlem kiedys u wittgensteina - cytuje ja nizej w oryginale

"den sinn des lebens können wir gott nennen.
er ist kein inhalt, der zu anderen inhalten des lebens hinzukäme.
der hat den sinn des lebens und d.h. gott gefunden, der außer seinem leben keinen zweck mehr braucht und in der gegenwart lebt.
das ethische ist die stellungnahme des subjekts zur welt als ganzer."
/ludwig wittgenstein/
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: dym szatana

Post autor: alohilani »

"Sens życia, można nazwać Bogiem.
nie jest treść, zawartość, wejdą w życie innych.
ma sensu życia i tj. Bóg stwierdził, że oprócz życia nie muszą już i cel w obecnym życiu.
Etycznych opinii podlega świata jako całości. "

"The sense of life, we can call God.
he is not content, the content would join others in life.
has the sense of life and i.e. God found that in addition to his life no longer need and purpose in the present lives. The ethical opinion in is subject to the world as a whole. "

Tak tlumaczy translator :? ...
Tylko pierwsze zdanie ma sens w polskim.
Tlumacznie na angielski troche lepsze.
Pozdrawiam :)
i
8-)
Aloha!

xyz
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: dym szatana

Post autor: whiskeyprint1 »

moze troche inaczej


"sens zycia mozemy nazwac bogiem
on nie jest zawartoscia(trescia) ktora prowadzi do innych tresci (zawartosci) zycia
ten znalazl sens zycia - to znaczy boga - komu poza swym zyciem nie jest potrzebny inny cel i zyje w terazniejszosci
etyczne jest - stosunek (podmiotu) do swiata jako calosci"
nikita
Posty: 2516
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 9:53 am
Lokalizacja: kraina

Re: dym szatana

Post autor: nikita »

whiskeyprint1 pisze:moze troche inaczej


"sens zycia mozemy nazwac bogiem
on nie jest zawartoscia(trescia) ktora prowadzi do innych tresci (zawartosci) zycia
ten znalazl sens zycia - to znaczy boga - komu poza swym zyciem nie jest potrzebny inny cel i zyje w terazniejszosci
etyczne jest - stosunek (podmiotu) do swiata jako calosci"
...wiec wedlug mnie: Z faktu ze ja wierze w Boga - ty nie oczekuj niczego.
Tak dlugo zyje, jak dlugo czuje sie byc w reku Boga.
Jestem czescia tego swiata.
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: dym szatana

Post autor: whiskeyprint1 »

to zdanie w. jest tak genialnie sformulowane - i wymaga indywidualnej!!! interpretacji - ze twoje podejscie w toku myslowym w. sie miesci - poza tym - pojecie "sens zycia" nie ma wylacznie jednej formuly i jest u kazdego czlowieka rozne - ale w ogolnym pojeciu posiada pewne ramy ktore nazwac mozna "indywidualna i logiczna naturalnoscia" - do tego nalezy dodac ze w. podkresla negatywne dzialanie filozofii "naukowej"i preferuje indywidualna filozofie u kazdego czlowieka - zreszta - jako filozof pierwsze spojrzenie skierowal na schoppenhauera! ktory bardzo "kochal" fiolozofow a szczegolnie hegla z calymi jego "naukowymi" bzdurami

poza tym jednej rzeczy nie rozumiem -
co oznacza "wiara w boga" - czy nie chodzi raczej o "wiare w istnienie boga"? (w jakiejkolwiek formie!)
mozna byloby powiedziec (wiara w boga)np. "wierze we wszechmocnosc boga" ale nie - wierze w boga - wydaje mi sie ze to sformulowanie jest nonsensem poetyki koscielnej
nikita
Posty: 2516
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 9:53 am
Lokalizacja: kraina

Re: dym szatana

Post autor: nikita »

whiskeyprint1 pisze:
poza tym jednej rzeczy nie rozumiem -
co oznacza "wiara w boga" - czy nie chodzi raczej o "wiare w istnienie boga"? (w jakiejkolwiek formie!)
mozna byloby powiedziec (wiara w boga)np. "wierze we wszechmocnosc boga" ale nie - wierze w boga - wydaje mi sie ze to sformulowanie jest nonsensem poetyki koscielnej
Ja uwazam ze "wiara w Boga" trafnie deklaruje moje uczucie calkowitej zaleznosci od wszystkich Boga przymiotow ktore czlowiek moze sobie wyobrazic, i tych ktorych czlowiek sobie wyobrazic nie potrafi (dlatego nie tylko wiara w istnienie, wszechmocnosc, milosierdzie Boga etc.) DEUS solo basta
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: dym szatana

Post autor: whiskeyprint1 »

zatem pojecie "bog" jest metafizyczne - a jesli tak - to;

"sztuka" jest zjawiskiem metafizycznym -niematerialnym (co jest dowiedzione)
bog jest zjawiskiem metafizycznym-niematerialnym (wobec tego co piszesz)
wobec tego - bog jest "sztuka"
ODPOWIEDZ