SKRADZIONY temat od Vika /CYC/

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

SKRADZIONY temat od Vika /CYC/

Post autor: zoskicyc »

Poniewaz tu ktorys wysoce palnal ze
„do wywolania pamieci potrzebna jest
wysoka(?) inteligencja“ – zasc wysoce
inteligentny musi jest

wiec
niechze wytlumaczy fakt ze debilowaci
maja swietna pamiec jako tez tzw autysci
przy czym iq u debilowatych latwa jest
do okreslenia
ale
znakomita maja pamiec – i tak bylo.....
niemiecka tv latami uprawiala audycje
zwana „wetten daß........“
wystapil w niej rowniez pewien czlowiek
debilowaty – nie potrafil sie wyslowic -
ktos „zawetowal“ ze zna on na pamiec
cala xiazke telefoniczna berlina – i bylo
prowadzacy audycjie (gotschalk) otwieral
pierwsza lepsza karte xiazki telefonicznej
podawal numer – a debilowaty natychmiast
podawal adres i nazwisko – nie pomylil sie
ani razu – wiec ten wetujacy wygral
to funkcjonowalo rowniez odwrotnie
nazwisko-adres – numer telefonu
wiec pytam
jak to jest z ta inteligencja przywolana tu
przez wysoce inteligentnego balwana -
niechby kourwa poczytal cos zanim zacznie
pieurdolic glodne kawalki- a wychrzescijanie
przyznajecie takim balwanstwom racje – to nie
o mnie – to o was swiadczy

pamiec to ja mam dobra – ale nie chce pamietac
nazwisk sasiadow i numeru wlasnego telefonu
tego uczyl mnie prof-dr j. D jeszcze w pl
powiadal- alex nie pamnietaj tego co ci niepotrzebne
ale orientuj sie w segmentach i wiedz ze to czego
szukasz i jest ci potrzebne – znajdziesz – zaiste
jestem dla wysoce inteligentnego balwana – co zreszta
wielokrotnie podkreslal – idiota i imbecylem – wiec
niech bedzie – jestem

pamietam – lat bodaj siedem- osiem – moze wiecej
jezdzilem na wyklady go tübingen bo w geoethe
uni we frankfurcie ten temat „puszczano“.....

otoz - /pamietam do dzis/ wyklad na temat „dasein“
termin wystepujacy szczegolnie w niemieckim
filozoficznym idealizmie a szczegolnie u kanta -
interesowalo mnie to bo piorunko niejasne i trudno
to sformulowac definicyjnie
majac pamiec czlowieka upadlego zakodowalem w
glowie to co wykladowca wyjasnil – powtarzam –
bylo mniej wiecej tak:

„byt nie ma rodzicow poniewaz jest niejako >rzucony< - nie ma plci
nie rozwija i nie rozmnaza sie dalej – nie ma ciala – nie panuje i nie jest do
opanowania- jest apolityczny – nie zna zemsty – nie zna obowiazkow- nie zna kultrury-
obca jest mu natura-nie raduje sie-nie kocha nikogo-nie nalezy do zadnej grupy-nie ma przyjaciela-
zatem
jest beznadziejnie amputowanym <istnieniem< ktore nie potrafi odpowiedziec
na ciezkie pytania istnienia poniewaz – zadnych pytan nie zadaje“

no tak
ale to nie jest moje – ja tylko powtorzylem

lecz
do tego doszedlem pozniej......
Heidegger powiada tak;
„istnienie nie jest istnieniem tak dlugo poki nie
„wezmie w swoje rece“/mataforyczne okreslenie/
swego samoistnienia

nazwijmy to troche inaczej - „swiadomosc istnienia“

napisalem to po to by wyjasnic ze egzystuja tu „istnienia“
/niewiele ich/ ktore nie wiedza ze istnieja – ale maja
zlota pamiec /do dupy/ i wydaje sie im ze sa innym
istnieniem – w kazdym razie nie swoim (cos w rodzaju
plagiatu) – spytajcie reflexa – on wie kim jest – nikim
ot „dasein“

powiedzial

CYC
ODPOWIEDZ