SCHODY
Idziemy schodami. Jednego dnia w dół, innego, w górę. Wciąż te same schody. Podobno są z marmuru. Zbudować je miał Paryndos zwany "jednookim".
Dano nam latarki bez żarówek. Tylko ostatni z grupy świeci. Jest najstarszy pośród nas. W nagrodę dostał żarówkę.
Z przodu słychać przekleństwa, to dodaje nam ducha i poczucie wspólnoty. Trzymamy się razem, by nie upaść.
Idę równo z sąsiadem, który rytmicznie skanduje "upadek malarstwa kończy się w momencie wprowdzenia do niego literatury". Był kiedyś profesorem biochemii.
Wzdłuż schodów biegną złocone poręcze. Widzi je tylko ten ostatni z żarówką. Idę w środku grupy, krok za krokiem, w takt rytmicznego skandownia sąsiada, by nie zgubić rytmu.
Musimy się spieszyć. Jeśli nie dotrzemy do celu na czas, będziemy musieli iść tylko pod góre.
Czasem robimy przerwę. Piszę wtedy list do żony, alfabetem mors'a, kropki i kreski. Podobno kiedyś istniały litery, ale nawet ten ostatni tego nie pamięta. Napisałem już dwanaście listów.
Powiedziano nam, że w dniu przemienienia pańskiego, dostaniemy przewodnika. Ma być ślepy. Ślepi lepiej wyczuwają przestrzeń.
Tak, za tydziem wybory - wsybiora kolejnego slepca
ZYCIE /CXC/
Re: ZYCIE /CXC/
24. September 2017.zoskicyc pisze: Tak, za tydziem wybory - wsybiora kolejnego slepca
Re: ZYCIE /CXC/
Przeczytalem schody. Zaskoczenie i zarówka jarzaca się w glowie.
Czyżby istniało dwóch Cyców?
Rozdwojenie jaźni? Dr Jekyll and Mr Hyde?.
W glowie pęta sie pytanie...Dlaczego tak często
w człowieku dominuje zlo i brzydota a nie dobro i piękno?
Dlaczego ten od schodów poddal się temu od Merkel?
Nie pojmuje...
Czyżby istniało dwóch Cyców?
Rozdwojenie jaźni? Dr Jekyll and Mr Hyde?.
W glowie pęta sie pytanie...Dlaczego tak często
w człowieku dominuje zlo i brzydota a nie dobro i piękno?
Dlaczego ten od schodów poddal się temu od Merkel?
Nie pojmuje...