IRMA - 280 km/h

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: zoskicyc »

dobre poczucie humoru to ja mam
o czym mozesz sie przekonac
bo kilkakrotnie wklejalem - jednak
twoj humor jest tragiczny dlatego ze
go wogole nie widac - ja potrafie
odroznic ukryty humor od ukrytej
zlosliwosci

CXC
----------------------------------------------

wiec
przekonaj sie co to jest humor

**********************************
felix.
mistyfikacje, czy przeobrazenia? z wielkim trudem potrafie na to
pytanie odpowiedziec. prawde mówiac nie wiem, nie jestem calkowicie
pewny, dlatego wole milczec. ciezkie byly wówczas czasy. jedlismy
chleb i pilismy kiepskie wino. byla polka. polki maja w sobie swieza
naiwnosc, która kocham. nie wiedziala kim jestem, a ja czytalem w jej
oczach dziewictwo. nie znala mojego imienia, nazwiska. widziala tylko
moja twarz i wszystkie detale mojego ciala. wiedziala, ze nie jestem
tym kim jestem, a mimo to szla w ta ciemna noc, by ze mna zazywac
rozkoszy. byl rok 1916 - ty. bylem feliksem dzierzynskim. nie mialem
jeszcze wówczas szpicbrody, mój czas mial dopiero nadejsc. mijaly
lata. bywalem kolejno - macaruso vincenco z filmu z vanessa redgrave,
toni seilerem, biskupem ratzingerem i dopiero potem zostalem soba. nie
wiem czy mistyfikacje (moze przeobrazenia) sa talentem, czy przypisane
ludziom jak czkawka, wracaja co pewien czas, podobnie jak grypa. matce
mojego syna - kobiecie pieknej i nad wyraz uczuciowej wyobrazilem sie
jako swiety tomasz z akwinu, z wszystkimi duchowymi zaletami swietego,
lecz cielesnymi - moimi. swiety byl w stanie zrywac dla niej kwiaty z pól,
wzniecajac jej pozadliwa ducha wyobraznie, a ja milczalem, bedac swietym
i czyniac zlo. uwielbiam kobiety inteligentne tak jak ona. rozszyfrowala
mnie i dostalem po pysku. do dzis pala mnie policzki. juz drugi dzien nie
rozmawia ze mna, ale kiedy sie mijamy robi znak krzyza.

ax
************************************************************+

Obrazek
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: Reflex »

Obrazek.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: Reflex »

A teraz do sprawy....
IRMA gdzie jesteś wiedzmo monstrualna?

coś ameryka przycichła.....
sprawiedliwy
Ano przycichla, bo Irma przeturlala się brutalnie przez Florydę i w moim mieście w którym powinna zdechnąć z wyczerpania, narobila szkód z których miasto stara się wygrzebać..
Glównie to powodzie i sieć elektryczna. Wciąż w mieście zamknięte sa szkoły i urzędy, około 100 tysięcy ludzi wciąż czeka na elektryczny pąd, chociaż JEA (Jacksonville Electric Authority) pracuje nad naprawą szkód na okrągło.

Ja szczęśliwie nie miałem światla tylko dwa dni a internetu do dzisiaj. Najgorsze były dwa dni bez kawy i cztery bez internetu. Czulem się, jakby mi ktoś zamurowal okna, totalne odcięcie od świata, rodziny, znajomych. Internetu nie było nawet " w powietrzu" czyli w telefonach, nie dzialaly żadne aplikacje
Niestety, internet stal się integralną częścia naszego codziennego życia, dość boleśnie się to odczuwa, kiedy go na chwile braknie.

Obrazek
Obrazek
jordan274
Posty: 2541
Rejestracja: czw sie 29, 2013 5:17 pm

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: jordan274 »

Tych kilka dni bez internetu mozna wytrzymac ale bez kawy...,to juz tragedia.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: Reflex »

Prawda, bez kawy było tragicznie, ale.... człowiek bez internetu jest w takiej sytuacji jak slepy i głuchy.
Moja Siostra z Polski była bardzo zaniepokojona, prosila o wiadomość a ja ja nawet o tym nie wiedziałem, bo skąd...Pusto i głucho.
No i tak mi było tęskno za Cycem.... :mrgreen:
.
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: sprawiedliwy »

fakt . Jordanie i Reflexie, bez kawy dramat absolutny. Czyli bez prądu. Dlatego mam na rezerwę maszynkę kempingową na pastylki ogniowe. podgrzeję wodę na nescafee. No ale jeszcze nie było potrzeby. Raz tylko 4 godziny bez elektryki napędziło trochę obaw.

No dobra, Reflex cały i zdrowy to i godzilla znów może być zazdrosny...
jordan274
Posty: 2541
Rejestracja: czw sie 29, 2013 5:17 pm

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: jordan274 »

Bez kawy ,komunikacji ,kontaktow,mielismy okazje poznac te przyjemnosci podczas powodzi,bylismy tez
odcieci od swiata,bo do miasta nie bylo mozliwosci ,wszystkie mosty byly zalane i nieprzejezdne wiec
kwitlismy na tym naszym zadupiu ale za to ,nie mielismy huraganow....
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: Reflex »

No mam to wszystko na razie za sobą dzięki bogu, mysle teraz o tych co nie mieli tyle sszczęścia co ja o tych którzy potracili domy, mienie a czasem bliskich. Co mnie tu fascynuje, to skupienie tych ludzi, brak lamentów, załamania. Owszem są smutni, przeżywają, to musi boleć kiedy rodzinny dom przestaje istnieć a dorobek życia zostaje zniszczony... Ale wiedzą że lametami nic nie zdziałają i już myślą o odbudowie i powrocie do normalnego życia.

Wzruszylem się w niedzielę kiedy w Huston w Teksasie odbywal się mecz zawowodowych drużyn amerykańskiego futbolu pomiędzy Teksanami z Huston a Jaguarami z Jacksonville. Jedni tuż po huraganie Harvey a drudzy tuż przed nadejściem Irmy do Jacksonville. Kibice miejscowcych oczywiście kibicowali swoim, ale widziałem w ich rękach odręczne napisy "Florydo modlimy się za was".

Pomoc napływa z wszystkich stron. Od rządu, od czerwonego krzyża i wielu innych organizacji, akcje są spontaniczne od serca.

Ogladalem w TV teleton, gdzie telefony od ludzi z całej Ameryki dzwoniących z donacjami odbieraly na wizji gwiazdy z Hollywood i show biznesu jak Tom Hanks, George Clooney, Julia Roberts i inni. Było ich słynnych wolontariuszy z telefonami w reki i napisami cool me, (zadzwon do mnie) około setki. W ciągu dwóch godzin uzbierali ponad 80 milionow dolarów. I tak jest na każdym kroku. Ludzka solidarność ma na imie Ameryka.
godzilla
Posty: 14045
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: godzilla »

sprawiedliwy pisze:...Reflex cały i zdrowy to i godzilla znów może być zazdrosny...
o co niby? o tego przyglupa cytujacego na kazdym kroku wiadomosci z telewizji dostepne w kazdym miejscu kuli ziemskiej?
ten przyglup przeciez nawet dupy ze swojej wiochy do wiekszego miasta nie ruszyl w zyciu...

co on wie o swiecie?

co on wie o Ameryce?

przeciez on nawet najprostszego zdania po angielsku sklecic nie potrafi... to zwykly przyglup, akurat nadajacy sie na polityka polskiej obecnej opozycji... niech startuje w nastepnych wyborach, moze go wybiora i razem z poslem scerba bedzie z immunitetem o wejscie do kibla walczyl...
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: IRMA - 280 km/h

Post autor: alohilani »

No to sie ciesze Reflexie, w przypadku mojej rodziny takze, mogla wrocic dzisiaj w okolice Miami. Oczywiscie nie jest wszystko tak jak bylo, ale niezle. W niektorych miejscach swiatla na skrzyzowaniach nie dzialaja i telefonia nie wszedzie pracuje.
I tak jak piszesz, ludzie nie lamentuja, biora sie za odbudowe. Slyszalm od kogos, ktory dlugie lata mieszkal w NY, a od roku na Florydzie zachodniej, ze w przypadku huraganu Sandy w stanie NY przez dlugie miesiace domy mialy pozabijane deskami okna, ze na Florydzie to wszystko tak jest zorganizowane, ze nie moze byc lepiej. Oni byli w hotelu, obowiazkowa ewakuacja, mieli dwa koty i jednego psa. Byli tylko parzez pare dni. Po powrocie do domu zastali brak pradu, ugotowali skromny obiad na kuchence biwakowej. Nie bylo internetu, to dzieci bawily sie tak jak za dawnych czasow. Potem przyszedl prad, wszystko wrocilo do normy. A w pracy u jednego z nich to mieli nawet platne wyzywienie, jesli zdecydowali sie nie pracowac z domu, wlacznie z goracym posilkiem. Nawet dzieci mozna bylo przyprowadzic do biura i innych czlonkow rodziny. W przygotowaniach do ktoregos z nastepnych huraganow musza obowiazkowo zakupic agregat pradotworczy, aby tak jak ich sasiedzi nie ucierpieli na brak pradu. Sasiedzi jednak sa tam juz zadomowieni od lat i wiedza jak to jest w przypadku katastrof pogodowych.

U nas pamietam jedna, tsunami w 2011 roku, kiedy to trzesienie ziemi gdzies tam na swiecie spowodowalo, ze wody z oceanu wyszly na lad. Wyszly daleko, podtopily centra handlowe, budynki. A jak jak zwykle chcialam zobaczyc jak to wygladalo w poblizu plazy, tam dzie zawsze chodzilam, tzn. plaza w Kanaha Beach Park, jedna z najlepszych na swiecie miejsc dla windsurfing and kitesurfing. I widzialam, jak daleko poszedl w lad ocean, choc juz wody opadly. Mialam okazje widziec jak to jest... A ja nigdy nie mieszkalam nad samym oceanem i nie lubie mieszkac na dole (ze wzgledu na wije i inne pelzajace stwory), zawsze wyzej i na pierwszym po polsku (a tu drugim pietrze). Zawsze choc pare ulic od wody. A moj syn przezyl trzesienie ziemi na Maui w 2006 roku, kiedy to popekaly jezdnie i wody z oceanu wyszly na lad. Ja przezyzlam kilka mniejszych, kiedy to tylko wszystko sie zatrzeslo, a to sie czuje. To byly trzesienia ziemi w granicach miedzy 4 z czyms i 5 z czyms. Tutaj doznalam tego tylko raz. Maui jest bardziej narazona na trzesienia ziemi niz Oahu.

Wydaje mi sie, ze nie bez znaczenia wszelkie manipulacje zwiazane z energia maja wplyw na pogode na ziemi. Nie bez znaczenia sa wszelkie proby nuklearne i inne, a takze ogromne pola antenowe dla celow wojskowych w jednym z newralgicznych miejsc. Wydaje mi sie, ze nie tyle globalne ocieplenie zwiazane z dzialalnoscia czlowieka w celach usprawnienia jego zycia, ale te wszystkie nowe podboje kosmosu i budowa najnowoczesniejszych broni masowej zaglady wraz z jej probami ma kolosalne znaczenie. Ogladalam doswiadczenie, ktore pokazuje jak mozna w laboratorium wyprodukowac deszcz. Nie sadze, ze proby tego nie sa przeprowadzane nie tylko w laboratoriach. A wiec nauka moze poprawic czlowiekowi zycie, ale moze go takze zniszczyc. Tylko pokojowe jej wykorzytanie moze to zycie zachowac.
ODPOWIEDZ