Ignorowanie czy strach?
Ignorowanie czy strach?
Od jakiegoś czasu Cyc i godzilla grzmią na prawo i lewo jak to "ignorują" Reflexa, Sprawiedliwego, Alohilani, jak wreszcie oddychają pelną piersią, cieszą sie jak sielanowo się im zrobilo...
Czyżby?
Więc jednak... Przyznają, że uciekli, że zyli pod presją, że ich prawda dusila.
Cyc który tyle rozpaczy i jadu wylal na niby nasze enklawy, stworzyl swoją i jak tchórz sie w niej okopal.
Z tego co robią wynika coś zupelnie odwrotnego. Chodzili do szkól, nauczyli sie wielu slów, tylko nie pojęli co one znaczą. Tradycyjnie, wyłazi im z butów sloma, czyli wsiacka inteligencja.
Otóż slowo ignorowanie oznacza uznanie kogos za NIEISTNIEJĄCEGO.
/Za Viki: ignorowanie - pomijać, nie zwracać uwagi na kogoś
za Slownikiem jezyka polskiego PWN: ignorować -nie zauważać, nie brać pod uwagę»/
Tymczasem ja stalem sie w ich postach codziennym, najbardziej częstym, najbardziej popularnym, najbardziej komentowanym czlowiekiem. Komentują moje posty, poswięcaja mi i reszcie "ignorowanych" pelno komentarzy , po kilka dziennie. Juz nie bede sie znecal nad żenującym i prymitywnym stylem.
Jak mozna to nazwać ignorowaniem? To juz ich komiczna tajemnica.
Godzilla twierdzi ze, nikt nas nie czyta w innym miejscu temu zaprzecza pisząc ze: "tu pierwotniactwo objelo kontrole i nie pozwala na nic...
Cyc twierdzi ze moje "wytryski" są oznaką zazdrości a wszyscy mnie ignorują.
I tu o malo nie posikalem nogawek ze śmiechu. Nosz ty stary durniu, wlaśnie Ty mnie nie ignorujesz, Ty mi poświęcasz najwięcej uwagi, Ty mnie czynisz sławnym...
Oni nie wiedzą co to jest ignorowanie. Oni się mnie (nas) poprostu boją jak diabel święconej wody.
To ich niby ignorowanie tak naprawde jest ich wielkim tchórzostwem, ucieczką.. Boja sie stanać twarzą w twarz, podjąć jesli nie dyskusje, to przynajmniej udowodnić ze ja się myle. Ale wiedząc, że nie mają szans, że za wysokie progi, poszli do lasu i uprawiaja partyzantke którą nazywają buńczucznie ignorowaniem, bo czują sie slabi i przegrani. Tchorzliwa i wygodna metoda, unik i glowa w piasek. Na horyzoncie widac tylko wystające z piachu dupy.
Czyżby?
Więc jednak... Przyznają, że uciekli, że zyli pod presją, że ich prawda dusila.
Cyc który tyle rozpaczy i jadu wylal na niby nasze enklawy, stworzyl swoją i jak tchórz sie w niej okopal.
Z tego co robią wynika coś zupelnie odwrotnego. Chodzili do szkól, nauczyli sie wielu slów, tylko nie pojęli co one znaczą. Tradycyjnie, wyłazi im z butów sloma, czyli wsiacka inteligencja.
Otóż slowo ignorowanie oznacza uznanie kogos za NIEISTNIEJĄCEGO.
/Za Viki: ignorowanie - pomijać, nie zwracać uwagi na kogoś
za Slownikiem jezyka polskiego PWN: ignorować -nie zauważać, nie brać pod uwagę»/
Tymczasem ja stalem sie w ich postach codziennym, najbardziej częstym, najbardziej popularnym, najbardziej komentowanym czlowiekiem. Komentują moje posty, poswięcaja mi i reszcie "ignorowanych" pelno komentarzy , po kilka dziennie. Juz nie bede sie znecal nad żenującym i prymitywnym stylem.
Jak mozna to nazwać ignorowaniem? To juz ich komiczna tajemnica.
Godzilla twierdzi ze, nikt nas nie czyta w innym miejscu temu zaprzecza pisząc ze: "tu pierwotniactwo objelo kontrole i nie pozwala na nic...
Cyc twierdzi ze moje "wytryski" są oznaką zazdrości a wszyscy mnie ignorują.
I tu o malo nie posikalem nogawek ze śmiechu. Nosz ty stary durniu, wlaśnie Ty mnie nie ignorujesz, Ty mi poświęcasz najwięcej uwagi, Ty mnie czynisz sławnym...
Oni nie wiedzą co to jest ignorowanie. Oni się mnie (nas) poprostu boją jak diabel święconej wody.
To ich niby ignorowanie tak naprawde jest ich wielkim tchórzostwem, ucieczką.. Boja sie stanać twarzą w twarz, podjąć jesli nie dyskusje, to przynajmniej udowodnić ze ja się myle. Ale wiedząc, że nie mają szans, że za wysokie progi, poszli do lasu i uprawiaja partyzantke którą nazywają buńczucznie ignorowaniem, bo czują sie slabi i przegrani. Tchorzliwa i wygodna metoda, unik i glowa w piasek. Na horyzoncie widac tylko wystające z piachu dupy.
Re: Ignorowanie czy strach?
trudno sie z P nie zgodzicReflex pisze:Od jakiegoś czasu Cyc i godzilla grzmią na prawo i lewo jak to "ignorują" Reflexa, Sprawiedliwego, Alohilani, jak wreszcie oddychają pelną piersią, cieszą sie jak sielanowo się im zrobilo...
Czyżby?
Więc jednak... Przyznają, że uciekli, że zyli pod presją, że ich prawda dusila.
Cyc który tyle rozpaczy i jadu wylal na niby nasze enklawy, stworzyl swoją i jak tchórz sie w niej okopal.
Z tego co robią wynika coś zupelnie odwrotnego. Chodzili do szkól, nauczyli sie wielu slów, tylko nie pojęli co one znaczą. Tradycyjnie, wyłazi im z butów sloma, czyli wsiacka inteligencja.
Otóż slowo ignorowanie oznacza uznanie kogos za NIEISTNIEJĄCEGO.
/Za Viki: ignorowanie - pomijać, nie zwracać uwagi na kogoś
za Slownikiem jezyka polskiego PWN: ignorować -nie zauważać, nie brać pod uwagę»/
Tymczasem ja stalem sie w ich postach codziennym, najbardziej częstym, najbardziej popularnym, najbardziej komentowanym czlowiekiem. Komentują moje posty, poswięcaja mi i reszcie "ignorowanych" pelno komentarzy , po kilka dziennie. Juz nie bede sie znecal nad żenującym i prymitywnym stylem.
Jak mozna to nazwać ignorowaniem? To juz ich komiczna tajemnica.
Godzilla twierdzi ze, nikt nas nie czyta w innym miejscu temu zaprzecza pisząc ze: "tu pierwotniactwo objelo kontrole i nie pozwala na nic...
Cyc twierdzi ze moje "wytryski" są oznaką zazdrości a wszyscy mnie ignorują.
I tu o malo nie posikalem nogawek ze śmiechu. Nosz ty stary durniu, wlaśnie Ty mnie nie ignorujesz, Ty mi poświęcasz najwięcej uwagi, Ty mnie czynisz sławnym...
Oni nie wiedzą co to jest ignorowanie. Oni się mnie (nas) poprostu boją jak diabel święconej wody.
To ich niby ignorowanie tak naprawde jest ich wielkim tchórzostwem, ucieczką.. Boja sie stanać twarzą w twarz, podjąć jesli nie dyskusje, to przynajmniej udowodnić ze ja się myle. Ale wiedząc, że nie mają szans, że za wysokie progi, poszli do lasu i uprawiaja partyzantke którą nazywają buńczucznie ignorowaniem, bo czują sie slabi i przegrani. Tchorzliwa i wygodna metoda, unik i glowa w piasek. Na horyzoncie widac tylko wystające z piachu dupy.
Re: Ignorowanie czy strach?
slusznie wis....
text ktory cytujesz
jest godny twojej
oceny - kapusniak
na pantofelku
capito?
CXC
text ktory cytujesz
jest godny twojej
oceny - kapusniak
na pantofelku
capito?
CXC
Re: Ignorowanie czy strach?
dlaczego nie
tak jak ty mam prawo oceniac nie sadzic taka jest roznica miedzy nami cyc
Bigos
tak jak ty mam prawo oceniac nie sadzic taka jest roznica miedzy nami cyc
Bigos
Re: Ignorowanie czy strach?
calkowicie sie z toba zgadzam
prawo oceny jest sprawa prywatna
ale
jesli zawarte sa w oceniamym
bledy - przekretla i nieprawda
wowczas ocena podlega korekcie
ktorej dokonac moze tylko
oceniajacy
capito?
CXC
prawo oceny jest sprawa prywatna
ale
jesli zawarte sa w oceniamym
bledy - przekretla i nieprawda
wowczas ocena podlega korekcie
ktorej dokonac moze tylko
oceniajacy
capito?
CXC
Re: Ignorowanie czy strach?
AMEN
Marek
Marek
Re: Ignorowanie czy strach?
Widzę że wis nie chce być czytany... do zsypu z nim...
Re: Ignorowanie czy strach?
tam padlo w cytycie slowo "strach"
jesli nie ma sie strachu przed smiercia
wowczas to pojecie traci sens - szczegolnie
w ustach kogos kto przestaje istniec ........
zatem jest to smierc werbalna i kto wie czy
nie jest ona gorsza od smierci fizycznej
fizyczna nie boli
werbalna rani serce
i co gorzej
wyobrazenie
o swej wielkosci
a smierc
werbalna
trudno
przezyc
bedac
kims
kim
sie
nie
jest
ale chcialoby si byc!
jesli nie ma sie strachu przed smiercia
wowczas to pojecie traci sens - szczegolnie
w ustach kogos kto przestaje istniec ........
zatem jest to smierc werbalna i kto wie czy
nie jest ona gorsza od smierci fizycznej
fizyczna nie boli
werbalna rani serce
i co gorzej
wyobrazenie
o swej wielkosci
a smierc
werbalna
trudno
przezyc
bedac
kims
kim
sie
nie
jest
ale chcialoby si byc!
Re: Ignorowanie czy strach?
Popatrz na tego tępego idiotę. On myśli, że czytają Cie tylko on i cyc...godzilla pisze:Widzę że wis nie chce być czytany... do zsypu z nim...
Jacy ważni hahaha...
Na samym forum jest nas wiecej jak tych dwóch pustaków.
Jeszcze dzisiaj Twoj post bedzie mial kilkadziesiąt otwarć.
Te tumany juz całkowicie stracili poczucie rzeczywistości.
Re: Ignorowanie czy strach?
Cycu to nie strach, to po prostu chęć życia w normalności...
Z początku było ciężko ale w końcu zaczęło mnie to nawet bawić...
Popatrz, my sobie potrafimy porozmawiać i o tym i o tamtym a oni co?
Oni tylko ubliżają... ludzkiej inteligencji...
Z początku było ciężko ale w końcu zaczęło mnie to nawet bawić...
Popatrz, my sobie potrafimy porozmawiać i o tym i o tamtym a oni co?
Oni tylko ubliżają... ludzkiej inteligencji...