pozlacany biedak

[Bingoo]

Ja jestem czlonkiem KK i to mnie zainteresowalo.(pmorzak)

Posty które piszesz wyraźnie wskazują że członkiem jesteś ogromnym, że ho, ho. Mało kto na tym forum dorówna tobie.
Wątpliwości mam czy do KK należysz. Brakło ci jednej literki K. Bardziej pasujesz na aktywnego uczestnika Ku Klux Klan.

[pomorzak]

Ja jestem czlonkiem KK i to mnie zainteresowalo.(pmorzak)

Posty które piszesz wyraźnie wskazują że członkiem jesteś ogromnym, że ho, ho. Mało kto na tym forum dorówna tobie.
Wątpliwości mam czy do KK należysz. Brakło ci jednej literki K. Bardziej pasujesz na aktywnego uczestnika Ku Klux Klan.

Drogi Bingroo
niestety nie bede ciebie dokarmial

jakos musisz sam sobie dac rade
powodzenia

[whiskeyprint1]

swieta - moze tylko blogoslawiona matka teresa slynela z tego ze bila tych ktorym pomagala - dla mnie niejasne jest pojecie "pomagala" - bo byc moze pomagala biciem

[marycha]

Odwiedzilam wczoraj ten dzial i doznalam szoku. Patrze, ksiadz. Wystraszylam sie i wylaczylam komputer. Zamknelam oczy, otworzylam i zaczelam sie rozgladac czy wokol mnie nie ma ksiezy. Pomyslalam, ze chyba ze mna zle. Ta choroba nazywa sie chyba FOBIA. Ma ok. 200 odmian. Niektorzy widza wszedzie wiewiorki, biedronki, czarne sutanny albo mikolaje a inni papiezy. Roznie jest. Ciagle na tym furum mowi sie o kosciele i klerykach i o tym, ze wszystkiemu winien kosciol, ze pedofile, ze ciemnota i takie tam inne. Na wszelki wypadek sprawdzilam czy Komorowski i Pawlak nie sa biskupami a o. Rydzyk nie kandyduje. Rzeczywiscie sa. Poniewaz ten kosciol taki jest to przestane chodzic, dawac datki a niech zyja w ubostwie i w ogole nie chce nalezec do tej ciemnoty. Skoro mnie to doprowadzilo do choroby to musze stawic temu czola i ponownie wlaczylam komputer. Patrze, rzeczywiscie ksiadz i to wcale nie zwidy. O. Pio . Nawet ktos napisal o nim dobrze i nieprawde przy okazji tez, bo kosciol nigdy nie przesladowal o. Pio.

Panie Pomorzak, ja zgadzam sie z panem, ze nie nalezy milczec. Nalezy karac tych co lamia prawo ludzkie i koscielne. Wiemy, ze tam na gorze za duzo sekretarzy, podsekretarzy noncjuszow poncjuszow itp. Wiemy, ze lamane jest prawo. Wiemy tez, ze kosciol upadnie jesli sie to wszystko nie zmieni. Wiemy tez, ze sa tam niegodziwcy i wspaniali ludzie jak wszedzie. Nie jest to atak na kosciol. Uwazam jednak, ze naduzywanie tego doprowadza do ostrej postaci fobii? Co pan o tym sadzi?

[whiskeyprint1]

naduzywanie tego doprowadza do ostrej postaci fobii?
-------------------------------------------------------------
chcialbym - ale nie moge sie nie wtracic z prostej przyczyny;

kosciol jest organizacja religijno-spoleczna (spoleczna-podkreslenie) i o tej funkcji nie nalezy zapomniec - zatem jego rola w systemie spolecznym jest wazna i mocno zauwazalna - jego funkcja spoleczna (pominmy religijna calkowicie) powinna byc przykladna w sensie etycznym - jesli tak jest wowczas milczymy - jesli jednak wystepuja nieprawidlowosci niezgodne z etyka nie tylko katolicka - ale przede wszystkim swiecka - wowczas naszym swietym prawem jest zwrocenie na to uwagi i krytyka (czyzbysmy mogli krytykowac tylko nieprawidlowosci wystepujace w polityce?) - kosciol jest organizacja i nie nalezy przypisywac mu "swietosci" na ktora powojuja sie jego obroncy - zadajac jego nietykalnosci - wlasnie dlatego ze "swiety" - swietego nie ma prawa sie krytykowac - taka argumentycja pozbawiona jest wszelkij logiki

jesli zas kosciol zada od nas stosowania zasad etycznych koscielnych (na ogol pokrywajacych sie ze spolecznymi i z ustanowionym prawem) wowczas przyklady lamania przez kosciol owych zasad ktore propaguje jest nie tylko skandaliczne - ale przede wszystki podlagajaca ustanowionemu prawu - rzecz w tym ze organizacja koscielna - co wynika z jej tradycji - jest zdania ze istnieje w nim odrebny - wewnetrzny rodzaj prawa i ze wszelkie wykroczenia nie podlegaja prawu panstwowemu - i to wlasnie jest przyczyna ukrywania pewnych faktow - do czego przyczynil sie szczegolnie pewien papiez ktorego nazywam "santo subito" - no coz - zgodnie ze stara zasada - swietymi zostawali na ogol najwieksi kretacze

jesli do tego dodam ze kosciol to nie budynek ani kler - lecz suma wiernych bedycych integralna czescia spoleczenstwa - wowczas wszelka argumentycja typu "swietosc" traci jakalwiek podstawe

[pomorzak]

Panie Pomorzak, ja zgadzam sie z panem, ze nie nalezy milczec. Nalezy karac tych co lamia prawo ludzkie i koscielne. Wiemy, ze tam na gorze za duzo sekretarzy, podsekretarzy noncjuszow poncjuszow itp. Wiemy, ze lamane jest prawo. Wiemy tez, ze kosciol upadnie jesli sie to wszystko nie zmieni. Wiemy tez, ze sa tam niegodziwcy i wspaniali ludzie jak wszedzie. Nie jest to atak na kosciol. Uwazam jednak, ze naduzywanie tego doprowadza do ostrej postaci fobii? Co pan o tym sadzi?

Zapewne mozna dyskutowac nad pojeciem naduzywania ale jesli przyjmiemy je na zdrowy rozsadek to trzeba stwierdzic ze wszelkie naduzywanie jest szkodliwe.
Osobiscie jestem zwolennikiem rownowagi. Trzeba widziec obie strony medalu, jesli ma sie taka sposobnosc.
Kiedys juz pisalem na tym forum ze moim zdaniem kosciol nie upadnie nigdy. On sie odrodzi.
Chrzescijanstwo ma mocne podstawy.

[whiskeyprint1]

Chrzescijanstwo ma mocne podstawy.
-------------------------------------------
wszelkie prognozy nie maja sensu - mozemy przeciez powiedziec ze ta organizacja skladac sie bedzie z tysiecy odmian sekciarskich (co po czesci ma miejsce - zdajac sobie sprawe ze watykan jest enklawe fanatykow-doktryniarzy-metafizykow i parapsychologow) na ktore kuria nie ma zdanego wplywu - istnieje w kazdym czlowieku jakis atawizm polegajacy w wierze "w cos" i tego zlikwidowac nie mozna - zgodnie z tym zalozeniem nie nalezy watpic w istnienie organizacji ludzi "w cos" wierzacych - gdyz jest zbiorowosc naturalna potrzeba czlowieka - kazdy do "czegos" nalezy nie zdajac sobie nawet z tego sprawy i w tym sensie mozna powiedziec ze kosciol nigdy nie upadnie - nalezy tylko postawic pytania przy pojeciu "liturgia" - gdyz nawet dzis nie jest ona w kosciele jednorodna - to jedno - ale kazda organizacja potrzebuje urzednikow i tu byc moze nalezy postawic bardzo wielki znak zapytania

poza tym - niezrozumiale jest dla mnie pojecie "chrzescijanstwo" - co to wlasciwie jest - czy chodzi tu o sume wyznawcow zasad wywodzacych sie i przekreconych z zalozen jezusowych - czy tez chodzi o pojecie kultury i etyki chrzescijanskiej

[nikita]

...dla mnie warte zastanowienia sie jest fakt, ze kiedys ten bedacy zaprzeczeniem wolnosci i demokracj, reakcyjny, skostnialy dogmatycznie, w pelni hierarchicznie zorganizowany kosciol katolicki - w czasach zwyciezajacego na wszystkich frontach, szczytujacego realnego socjalizmu - przez wielu odbierany byl jako ostoja czlowieczenstwa, pluralizmu, demokracji i wolnosci obywatelskich.To mnie czegos uczy...

kiedys ksiadz kwitowal obecnosc zolnierza LWP na mszy w mundurze podaniem reki - dzisiaj bedzie bil w twarz mlodzienca, ktory przed nim, niosacym komunie choremu, nie ukleknie (tak sie stalo)

[pomorzak]

Dla mnie chrzescijanstwem sa ludzie opierajacy swoje zycie na nauce Chrystusa.
Ci ludzie tworza rozne religie, instytucje, kulture itp. itd... ale podstawa sa wlasnie oni.

Chrzescijanstwo to twoj prywatny wybor.
Nauka Jezusa ma ta sile ktora pociaga i przyciaga.

Tak wiec nie wielkie organizacje z ich tradycjami, nie transparenty czy obnoszenie sie z przynaleznoscia jak z legitymacja partyjna czy klubowa sprawia ze jestes chrzescijaninem.

Takie jest moje prywatne zdanie.

[whiskeyprint1]

...dla mnie warte zastanowienia sie jest fakt, ze kiedys ten bedacy zaprzeczeniem wolnosci i demokracj, reakcyjny, skostnialy dogmatycznie, w pelni hierarchicznie zorganizowany kosciol katolicki - w czasach zwyciezajacego na wszystkich frontach, szczytujacego realnego socjalizmu - przez wielu odbierany byl jako ostoja czlowieczenstwa, pluralizmu, demokracji i wolnosci obywatelskich.To mnie czegos uczy...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
alez panie br. - temu nikt nie zaprzecza ale jest to inny temat
nie chce mi sie wypisywac argumentow russela ktory w do dzis slynnym eseju "duchowi ojcowie faszyzmu" udowodnil jego pierwozrodla i pierwozrodla kapitalizmu zawarte w kalwinizmie (nie zapomnijmy rowniez doktryn adama smitha, davida hume'a, fichte, carly'lego, mazzini czy nietzsche'go roli!!!!) i ciekawe - russel przeciwstawia temu religie katolicka i jej wplyw - zatem mielibysmy jasno okreslona pozytywna funkcje katolicyzmu - ale zarowno kalwinizm jak i katolicyzm sa pradami religijnymi w obrebie chrzescijanstwa i powinnismy sobie zdac z tego sprawe - zatem sprawa ma wiele watkow - by powiedziec - historycznych i filozoficznych ktorych wplyw na rozwoj cywilizacyjny byl niejednoraki - powiedzenie i twierdzenie o wylacznie pozytywnej roli katolicyzmu w obrebie kultury chrzescijanskiej byloby jednak twierdzeniem dosyc odwaznym i nalezaloby z tym polemizowac