COVID19

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

COVID19

Post autor: Reflex »

W amerykanskiej telewizji i prasie, znajduja sie wypowiedzi lekarza Med. Anthony Fauci, rzecznika telewizyjnego do spraw Covidu, dyrektora Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID).

Obrazek

Oto jedna ostatnich jego wypiwiedzi obalajacych cztery mity na temat szczepionki.

1Mit: Możesz uzyskać COVID ze szczepionki.

Kiedy Tirrell zapytał Fauci, czy możesz uzyskać COVID ze szczepionki na koronawirusa, powołując się na powszechne błędne przekonanie, że można zarazić się grypą dzięki szczepionce przeciw grypie, Fauci szybko obalił tę możliwość. Chociaż niektóre z typowych skutków ubocznych szczepionki są podobne do skutków ubocznych, które mogą wystąpić w przypadku COVID, nie oznacza to, że masz wirusa. Fauci powiedział, że uzyskanie COVID ze szczepionki jest „absolutnie niemożliwe”.

Mit:2: Szczepionka może zmienić twoje DNA.

Tirrell przywołał inny mit, który krąży wokół. Niektórzy ludzie twierdzą, że obawiają się, że szczepionka zmieni ich DNA, ale Fauci ponownie mówi, że jest to „absolutnie niemożliwe”.
Dostają fragment RNA, który koduje białko. To nie ma nic wspólnego z twoim własnym materiałem genetycznym” - wyjaśnił Fauci. „Zostaje wstrzyknięty. Dostaje się do komórki i zaczyna wypompowywać białko szczytowe, które ma wywołać odpowiedź immunologiczna organizmu. Nie integruje się z żadnym aspektem twojego własnego materiału genetycznego. Jest całkowicie niezależny od twojego własnego materiału genetycznego".

Mit3: Szybkość rozwoju wpłynęła na bezpieczeństwo i skuteczność szczepionki.

Wielu sceptyków zauważyło, jak szybko opracowano szczepionkę, próbując wykorzystać jej szybkość przeciwko niej. Jednak Fauci powiedział, że prędkość ta była tylko „odzwierciedleniem niezwykłego postępu naukowego, jaki dokonał się w technologiach platform szczepionek” w ciągu ostatniej dekady.

Fauci przypisał również szybkość rozwoju szczepionek „ogromnej kwocie” przeznaczonej na przygotowanie szczepionek na koronawirusa - jeszcze przed ich zatwierdzeniem. Dyrektor NIAID był nieugięty, że tempo opracowywania szczepionek „nie odbywało się kosztem bezpieczeństwa ani uczciwości naukowej.

Mit4: Po zaszczepieniu możesz przestać nosić maskę.

W obliczu końca choroby COVID wiele osób chce wyrzucić swoje maski, ale Fauci mówi, że nie możemy jeszcze pozbyć się środków ostrożności. „Musisz nadal nosić maski i wykonywać podstawowe środki ochrony zdrowia publicznego”, nawet po zaszczepieniu, powiedział.
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: COVID19

Post autor: sprawiedliwy »

W Israelu już ponad MILION zaszczepionych....
Oni wiedzą co robią.!
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... ead?src=mt


Niektórzy nie ustają w atakach na idee szczepień na covid, zyskują nawet wsparcie osób legitymujących się tytułem profesora. Jedna z nich została niedawno nominowana w konkursie na Biologiczną Bzdurę Roku. Obalamy tezy tego pana i nie tylko.
Walka z pandemią trwa. Dzięki dostępnej szczepionce właśnie wkracza w nową fazę. Wcześniej od zagrożenia uciekaliśmy – przez dystans społeczny, maseczki, dezynfekcję rąk. Teraz możemy przejść do kontrataku. Badania opinii publicznej wskazują natomiast, że istotny odsetek Polaków nie może się zdecydować, czy się zaszczepić. Przyczynia się do tego dość wąskie grono osób, które wykorzystując media społecznościowe, wręcz bombarduje rozmaitymi fake newsami. Ich rozpiętość tematyczna i śmiałość niektórych pomysłów niekiedy poraża. Słyszymy o światowym spisku, szczepionkowym holokauście, mikroczipach, globalnej sterylizacji, depopulacji.

Z takimi rewelacjami poradzi sobie każdy racjonalnie myślący człowiek. Problem pojawia się, gdy na scenę wchodzi człowiek z tytułem naukowym, który strasząc przed konsekwencjami szczepień, używa terminów z zakresu biologii molekularnej. Ich znaczenia część odbiorców albo w ogóle nie zna, albo zdążyła je dawno zapomnieć. Tak sformułowany przekaz brzmi poważniej, wiarygodniej i osiąga cel – budzi niepokój. A nie powinien. Wyjaśniamy dlaczego.

Czytaj też: Obalamy fake newsy nt. szczepionki na koronawirusa

Szczepionka RNA jest jak program, który daje komórce instrukcje

Najpierw jednak w prosty sposób przypomnijmy, jak działa szczepionka RNA. Otóż zawiera odpowiednio zaprojektowany odcinek informacyjnego RNA umieszczony w otoczce lipidowej. Tak podany RNA trafia do komórki, gdzie stanowi swoistą instrukcję, dzięki której komórka może wyprodukować białko S koronawirusa. Jest ono odpowiednio obrabiane wewnątrz komórek, a następnie prezentowane na ich powierzchni przez białka głównego układu zgodności tkankowej (MHC). Wreszcie kompleks MHC z białkiem S rozpoznawany jest przez komórki układu odporności, co uruchamia dalsze procesy tworzenia się odpowiedzi immunologicznej, zarówno komórkowej, jak i związanej z produkcją przeciwciał. A ponieważ to właśnie białkiem S koronawirus posługuje się przy rozpoznaniu komórki docelowej i wejściu do niej, rozpoznanie go przez nasz układ immunologiczny blokuje ten proces i zapobiega zakażeniu. I to bardzo skutecznie – jak wynika z badań klinicznych, w których uczestniczyły dziesiątki tysięcy osób.

Czytaj też: Szczepionki. Efekty niepożądane zapewnimy sobie sami?

Szczepionki RNA to przełomowe osiągnięcie naukowe

Nad technologią, którą wykorzystano w opracowaniu szczepionek RNA na covid, pracowano trzy dekady. Ogromnym wyzwaniem było dostarczenie odcinka RNA do komórek, tak by nie uległ zniszczeniu. Z pomocą przyszły wspomniane otoczki lipidowe. Zrozumiano też, że informacyjne RNA, które zawiera urydynę, może być z łatwością rozpoznawane i niszczone przez układ immunologiczny.

Zastąpiono je więc bardzo podobną cząsteczką 1-metylo-pseudourydyny, która również występuje naturalnie w komórkach. Nie wpływa to na instrukcje, które niesie taki odcinek RNA, ale pozwala mu przetrwać potencjalny atak ze strony układu odporności. Każdy, kto uda się na szczepienie, powinien mieć świadomość, że oto właśnie jest beneficjentem fundamentalnych odkryć z zakresu biologii i postępu naukowo-technologicznego.

Czytaj też: Aborcja i szczepionka. Nie wierzmy w teorie spiskowe

To wirus jest „złośliwym oprogramowaniem”, nie szczepionka

Warto wspomnieć, że to nie szczepionka, ale sam wirus jest właśnie tą złośliwą informacją, która przeprogramowuje nasze komórki – służą mu jako fabryki nowych wirionów. W czasie zakażenia dochodzi do kompletnego remodelingu komórki, która działa na szkodę swoją i całego organizmu. Jeżeli więc chcemy uniknąć takiego przeprogramowania, powinniśmy chronić się przed zakażeniem. I temu ma służyć szczepionka – to swoisty program antywirusowy.

Szczepionka RNA na covid nie może się replikować

A teraz rozprawmy się z poszczególnymi tezami, którymi podzielił się niedawno wspomniany profesor genetyk. Jak opowiada, jednym z zadań RNA w szczepionce jest „replikowanie się w naszym organizmie”. Nie jest to prawda. Owszem, od lat bada się tzw. samoreplikujące się RNA, które odkryto niegdyś u alfawirusów. Takie mRNA najpierw koduje polimerazę, która umożliwia namnażanie RNA, które z kolei koduje antygen szczepionkowy. Ani szczepionka Pfizera, ani Moderny nie jest oparta na takich amplifikujących się RNA. W obu przypadkach dostarczone do komórek mRNA jest wykorzystywane do produkcji białka S, po czym jest degradowane. Podobnie jak każde inne mRNA. Koniec historii.

Czytaj też: „Szybkie” szczepionki na koronawirusa. Czy są bezpieczne?

Szczepionka RNA nie jest „superwirusem”

Zupełnie nieuprawnione jest wobec tego nazywanie cząsteczki mRNA w szczepionce mianem „superwirusa”. Wirus faktycznie ma możliwość zakażania komórek, namnażania swojego materiału genetycznego, składania nowych cząstek wirusowych i zakażania kolejnych komórek. Szczepionka RNA przeciw covid-19 tak nie działa. Można jednak zrozumieć, dlaczego niektóre osoby, w tym wspomniany profesor, mogły tak pomyśleć. W niedawnym oświadczeniu Ministerstwa Zdrowia jest bowiem informacja, że „mRNA podawane w szczepionce replikuje się w cytoplazmie”. To błąd – autorzy dokumentu pomylili replikację z translacją. Ten pierwszy proces polega na namnażaniu materiału genetycznego, ten drugi na wytworzeniu białka na podstawie instrukcji zawartej w mRNA. To dwa inne światy.

Czytaj też: Cud nad Wisłą się nie zdarzył

Telomeraza nie przepisze mRNA ze szczepionki na DNA komórki

Wspomniany profesor na tym nie poprzestał. Przekonywał dalej, że mRNA ze szczepionki „może być włączone do genomu”. Po pierwsze, mRNA ze szczepionki dostarczone do cytoplazmy komórki nie może ot tak przekraczać otoczki jądrowej – nie dostaje się z cytoplazmy do jądra komórkowego, gdzie znajduje się materiał chromosomowy. Po drugie, RNA nie może być wbudowane bezpośrednio w DNA. Najpierw musiałoby zostać przepisane na DNA w procesie znanym jako odwrotna transkrypcja. Posługują się nim retrowirusy (np. HIV). Również niektóre wirusy DNA, znane jako hepadnawirusy, wykorzystują odwrotną transkrypcję podczas replikacji. Tylko to oczywiście nie ma nic wspólnego ze szczepionką RNA.

Czytaj też: Amantadyna na covid? Słuchajmy ekspertów, a nie polityków

Profesor wskazuje na dwa czynniki, które są obecne w ludzkiej komórce, a posiadają właściwość odwrotnej transkryptazy. Przywołuje telomerazę i transpozony jako czynniki, które mogą przepisać RNA ze szczepionki na DNA komórki. I mija się z prawdą. Telomeraza jest bardzo ważnym enzymem, którego funkcją jest odbudowywanie telomerów – ochronnych czapeczek z DNA na końcach chromosomów, które ulegają skróceniu podczas podziałów komórkowych. Żeby taka regeneracja była możliwa, podjednostka TERT telomerazy faktycznie przepisuje RNA na DNA. Tylko że w tym celu posługuje się ściśle określoną cząsteczką RNA, której sekwencja zasad to powtarzające się CAAUCCCAAUC (C – cytozyna, A – adenozyna, U – uracyl), dzięki czemu w telomer wstawiane są odcinki GGGTTA (G – guanina, T – tymina, A – adenina). Jakby tego było mało, takie RNA musi spełnić jeszcze dodatkowe warunki: potrzebny jest motyw pseudowęzła z domeną CR4/CR5 i zakonserwowaną domeną CR7 na końcu 3′.

Podobna sytuacja jest w przypadku transpozonów. Te naturalne mobilne elementy w naszych komórkach mają zdolność przenoszenia się z miejsca na miejsce w obrębie genomu właśnie na zasadzie transkrypcji i odwrotnej transkrypcji. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku telomerazy także w tym przypadku jest to możliwe jedynie, jeżeli dana cząsteczka RNA posiada konkretny znacznik (strukturę RNA), pozwalającą na rozpoznanie jej przez enzymy i integrację.

Czytaj też: Czip się nie zmieści. Szczepionka mRNA

Nie, dowolne RNA w komórce nie może być przepisane na DNA

Innymi słowy: telomerazie i transpozonom nic do mRNA w szczepionce na covid. Nieprawdą jest, że „każda cząstka RNA, jaka znajdzie się w cytoplazmie komórki, może zostać przekształcona na DNA i włączona do genomu”. Gdyby tak było, genom musiałby być niezwykle niestabilnym tworem, a w komórce panowałaby kompletna anarchia o trudno wyobrażalnych konsekwencjach.

Co więcej, jeżeli mówimy o zagrożeniach, to aktywność transpozonów wzrasta wraz z pojawiającym się zagrożeniem dla komórki – np. w związku z zakażeniem wirusowym. Ryzyko takiego procesu jest więc najwyższe właśnie wtedy, kiedy zakazimy się koronawirusem. Ale nawet w takim przypadku integracja z genomem to fikcja – w innym przypadku nasze genomy powinny być napakowane materiałem genetycznym koronawirusów, które znamy od dawna. A tak nie jest. Podsumowując, słowa profesora nie mają żadnego uzasadnienia w nauce ani w praktyce.

Czytaj też: Kto w Europie nie chce się szczepić na covid-19?

Nie ma dowodów na reakcje krzyżowe z syncytyną

Profesor straszy też problemami z płodnością po zaszczepieniu. Wyprowadza śmiałą tezę, że wyprodukowane po nim białko S jest podobne do białka syncytyny, która odgrywa istotną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu łożyska. A to rodzi ryzyko, że przeciwciała przeciwko białku wirusa będą atakować też syncytynę.

Rzecz w tym, że podobieństwo białka S i syncytyny w tym wypadku jest pomijalne – zbyt małe, aby nawet postulować reakcję krzyżową tego typu. W przeciwnym razie układ immunologiczny nieustannie myliłby białka i powodował niekorzystne reakcje. Nie ma również żadnych dowodów, by przeciwciała ozdrowieńców mogły reagować z syncytyną. Co więcej, przeciw takim twierdzeniom świadczą doświadczenia ze szczepionkami przeciwko grypie, które jako antygen wykorzystują wirusowo glikoproteinę o podobnej funkcji co białko S. Nie wykazano natomiast, by szczepienie przeciwko grypie w czasie ciąży miało negatywny wpływ. Przeciwnie, stwierdzono, że zmniejsza ryzyko poronienia i przedwczesnego porodu. Reasumując, twierdzenie, że szczepionka na covid doprowadzi do problemów z płodnością, jest po prostu zwykłym straszeniem ludzi.

Czytaj także: SARS-CoV-2 zaatakował wcześniej, niż sądziliśmy

Szczepionka dla kobiet w ciąży wymaga rygorystycznych testów

Profesor dodaje, że „być może dlatego producent nie zaleca podawania konstruktu mRNA kobietom w ciąży”, i ponownie mija się z prawdą. Dopuszczenie szczepionki dla ciężarnych wymaga odrębnych testów, które być może wkrótce, bo jeszcze w styczniu 2021 r., rozpoczną się w USA. Najpierw jednak potrzeba wyników testów na zwierzętach, które trwają. Wszystko odbywa się zgodnie z przyjętymi procedurami. Profesor pomija fakt, że niektóre uczestniczki badania trzeciej fazy szczepionki Pfizera/BioNTechu zaszły w ciążę – było ich nawet więcej niż w grupie zaszczepionych czy placebo. Tylko my nie mamy zamiaru uprawiać pseudonauki i wyciągać z tego żadnych absurdalnych wniosków.

Zaszczep się wiedzą!

Nie mamy wątpliwości, że ataków na szczepionkę przeciw covid i całą idee wakcynacji będzie jeszcze sporo. Warto się na nie przygotować i dowiedzieć się więcej samodzielnie. Temu ma służyć „Biała Księga” opublikowana przez inicjatywę Nauka Przeciw Pandemii. Szczepienie na covid poprzedźmy najpierw zaszczepieniem rzetelną wiedzą o samym wirusie i wywoływanym przez nią schorzeniu. Dzięki temu będziemy mniej podatni na manipulacje.
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: COVID19

Post autor: sprawiedliwy »

A w ogóle to DOSIEGO ROKU!!!
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: COVID19

Post autor: Reflex »

To już nowy rok... Pierwszy raz jak dlugo istnieje forum, nie zamieścilem noworocznych życzeń, ba! - nie wyslalem kartek do rodziny i znajomych. Nie dlatego, ze nie chcialem. Po prostu wszystko sie rozmylo w bezbarwnym i dość monotonnym
oczekiwaniu na powrót normalnego życia.
Korona virus.
Nie będę o niej pisal, mam coś co nie pomoże, ale coś zawsze uświadomi. Ziemia nigdy nie byla planetą lagodną i pomimo ogromnego wzrostu wiedzy czlowieka o medycynie, co jakiś czas ożywają demony nowych chorób i epidemii, które zabijaja życie, szerząc strach i zwątpienie. Oto maly fragment o jednej z nich z przeszlości:

"Dżuma dymienicza, powszechnie znana jako czarna śmierć, pustoszyła Europę, Afrykę i Azję od 1331 do 1353 roku i zabiła od 75 do 200 milionów ludzi. Szybko przemierzyła kontynenty za pośrednictwem pcheł żyjących na szczurach ze statku. Porty były gęsto zaludnione, więc bakteria dobrze się rozwijała i rozprzestrzeniała w zatłoczonych miastach. Choroba powtarzała się w Anglii co kilka lat od 1361 do 1480 roku, zmniejszając populację Anglii o 50 procent."

Napewno nie pomaga, ale ... my mamy o wiele wieksze szanse przeżyć (pokonać?) naszego agresora. Dajcie się zaszczepić, nie dajcie posluchu spiskującym kretynom i wszystko wróci do normy.
ODPOWIEDZ