z ostatniej chwili

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
pomorzak
Posty: 9445
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

z ostatniej chwili

Post autor: pomorzak »

Bitwa wygrana, Wielki Mistrz zginął

Na Polach Grunwaldzkich przez chwilę dało się zauważyć przewagę wojsk krzyżackich, które po godzinie 14.30 zdobyły chorągiew Krakowa. Ostatecznie zwyciężyły wojska polsko-litewskie. Pod Grunwaldem w upalnym słońcu walczyło 2 tysiące zakutych w zbroje rycerzy, uczestników rekonstrukcji bitwy z 1410 roku. .........

http://www.tvp.info/informacje/polska/b ... al/2123118
Uffff
bo czytalem ze taki jeden krzyzak odgrazal sie ze tym razem to moze im sie uda wygrac.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: z ostatniej chwili

Post autor: godzilla »

nudne to bylo jak flaki z olejem...
Reflex
Posty: 10581
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: z ostatniej chwili

Post autor: Reflex »

nudne to bylo jak flaki z olejem...
Toz to Polak Patriota, kochajacy historie swojego kraju... wciaz go broni przed Hitlerem. Ale pokazcie mu jak tatarzy wrzucali dzieci do ognia, jak podrzynali starcow i gwalcili kobiety, to nie bedzie nudne.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: z ostatniej chwili

Post autor: godzilla »

Reflex pisze: Toz to Polak Patriota, kochajacy historie swojego kraju... wciaz go broni przed Hitlerem. Ale pokazcie mu jak tatarzy wrzucali dzieci do ognia, jak podrzynali starcow i gwalcili kobiety, to nie bedzie nudne.
gdybys debilu odbieral polska telewizje to moze bys zrozumial co mialem na mysli piszac "nudne"...

ale ty bys "podrzynal starcow".... pewnie w odbyt, co?
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: z ostatniej chwili

Post autor: whiskeyprint1 »

W 1610 r. król Zygmunt III postanowił wydać „księgę pamiątkową” w dwustulecie zwycięstwa grunwaldzkiego. Nieukończona, zachowała się w nielicznych fragmentach, wśród których znalazły się strofy pieśni jakoby opiewającej bitwę. Sądzić jednak można, że powstała ona znacznie wcześniej, w czasach walk prowadzonych przez Władysława Łokietka z zakonem. Zawiera ona tak wielki ładunek nienawiści we frazach „bito Niemce jako cielce, i Niemkinie jako świnie i Niemczęta jako psięta”, że pomijając już fragment o „Niemczętach” (których, jak wiadomo, pod Grunwaldem nie było), raczej odnosić się może do realiów z pierwszej połowy XIV w., zapomnianych już w 300 lat później.

Natomiast już w XV stuleciu upowszechnia się pogląd, który miał zrobić wielką karierę w przyszłości. Następowało podkreślanie „niemieckości” krzyżaków i „polskości” wojsk Jagiełłowych. Oba te desygnaty stanowiły daleko idące uproszczenie. Wśród wojsk krzyżackich znajdowali się przedstawiciele wszystkich niemal nacji europejskich (wraz ze Słowianami z Pomorza i Czechami), wojska króla Władysława stanowiły zbiór polsko-litewsko-ruskich oddziałów, wzmocnionych jeszcze wojownikami mongolskimi, przybyszami z Czech, z Mołdawii.

Wówczas bowiem – podobnie jak wcześniej i później, aż do dziś – znamionami sukcesów były zwycięskie bitwy. Nie dokonania na polu gospodarki (przecież żywiliśmy wiele krajów), kultury czy ustawodawstwa. Przecież twórczość Kochanowskiego, Modrzewskiego, ustawy Konstytucji Warszawskiej z 1573 r.– stanowiły znacznie ważniejszy wkład w cywilizację powszechną niż sukcesy militarne. Do tych pierwszych jednak trzeba by było dodawać obszerniejszy komentarz, chwalebna bitwa była zaś najlepszym dowodem męstwa rodaków i skutecznej walki, krzepiła serca w czasach klęsk i niepowodzeń.

Treści zawarte w naszej pamięci zbiorowej trwały w ciągu kolejnych wieków, ulegając jednak przekształceniom spowodowanym bieżącymi potrzebami kraju. W latach saskich gdańszczanin Gotfryd Lengnich, redagujący „Polnische Bibliothek”, jako miejsce wydania kolejnego numeru tej serii podawał nie swe miasto rodzinne, lecz „Tannenberg, ...gdzie Władysław Jagiełło pobił krzyżaków” – jak brzmiał napisany po niemiecku tekst objaśniający. Do tradycji bitwy nawiązywano w Szkole Rycerskiej za czasów Stanisława Augusta, przypominali o zwycięstwie Franciszek Salezy Jezierski, Kazimierz Niesiołowski, Kajetan Sierakowski. Ci dwaj ostatni należeli do licznych – i zasłużonych – zbieraczy podań, mitów i wydarzeń historycznych odnoszących się do chwalebnej przeszłości Polski. Można by, przenosząc niedawne hasła w XVIII w., uznać, że już wtedy starali się przekonać rodaków, że „Polak potrafi”, jest zdolny stawić czoło największym zagrożeniom.

fragment pracy profesora samsonowicza
faranek22
Posty: 17
Rejestracja: ndz sty 17, 2010 2:29 pm

Re: z ostatniej chwili

Post autor: faranek22 »

Szkoda ze taka bitwa jest tylko raz w roku.
pomorzak
Posty: 9445
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: z ostatniej chwili

Post autor: pomorzak »

Obrazek
Ulrich

Obrazek
Wladek

Obrazek
Zakonnicy

Obrazek
Wojowie

Obrazek
Ten herb na konskim zadzie przypomina mi herb Bydgoszczy
Bingoo
Posty: 210
Rejestracja: sob lut 20, 2010 6:30 pm

Re: z ostatniej chwili

Post autor: Bingoo »

Głos Luda Sondażowego
Załączniki
524133.jpg
524133.jpg (75.52 KiB) Przejrzano 7979 razy
pomorzak
Posty: 9445
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: z ostatniej chwili

Post autor: pomorzak »

Obrazek
ODPOWIEDZ