Witam mam takie pytanie otóż planuje wyjechać za jakiś rok może nie cały do LA ewentualnie do NY. I z tym wiąże się moje pytanie.
Ile wynosi gdzieś miesięczne utrzymanie w tych miastach a jakie są zarobki polaków i czy ciężko o prace?
Ile pieniędzy najlepiej wziąć ze sobą na wypadek gdyby przypuśćmy przez 2 lub 3 miesiące nie znalazło się pracy ?
I jeszcze jedno niestety w LA nikogo nie mam czy warto zaryzykować i znaleźć jakąś rodzinę w LA która by pomogła na starcie? I jeśli tak to lepiej rodzinę amerykanów czy polaków? Można mieć do amerykanów zaufanie? Czy np. warto wyjechać np. w takim wypadku jako Au Pair i zaprzyjaźnić się z tą rodziną ?
Życie w LA i NY
Re: Życie w LA i NY
Andziula,
Na temat życia w LA rozpisywać się nie będę, bo to po przeciwnej stronie Ameryki, natomiast jeśli chodzi o Nowy Jork, to i owszem - służę informacjami. Jeśli chodzi o koszty utrzymania w NY, to przede wszystkim trzeba się liczyć z tym, że ceny wynajmu mieszkań są tutaj dość wysokie. Samodzielne mieszkanie typu kawalerka - od 1200 dol. miesięcznie wzwyż, oczywiście poza Manhattanem, bo tam jest odpowiednio drożej. Natomiast jeśli interesowałby Cię pokój, a nie mieszkanie, to za 500-600 dol. miesięcznie powinnaś coś znaleźć. Jedzenie kosztuje niewiele i jeśli nie ma się wygórowanych wymagań, to 200 dol. miesięcznie spokojnie wystarczy.
W NY radziłabym rzucić palenie, bo paczka papierosów kosztuje u nas ponad 10 dol. Ale zawsze można sobie sprowadzić z Wirginii, Florydy lub z indiańskiego rezerwatu...
Pytanie o "zarobki Polaków" jest dość interesujące - wnioskuję, że chyba nadal pokutuje opinia, jakoby Polacy w Stanach byli jakąś odrębną kastą, a przecież wszystko zależy od tego, co się robi, jakie ma się kwalifikacje, na ile dobrze zna się angielski i czy jest się pracuje legalnie. Polacy zarabiają tyle samo, co inne nacje - sprzątaczka czy opiekunka do dzieci koło 8-10 dol. na godzinę, robotnik niewykwalifikowany na budowie - 12-15, taki, który coś potrafi - 20-25/godz. Sekretarki zarabiają jakieś 35-45 tys. dol. rocznie, programiści powyżej 80 tys., a lekarze i adwokaci - z reguły powyżej 200 tys. rocznie.
Ale wszystko zależy od tego, czy ma się pozwolenie na pracę. Bez tego trudno w tej chwili znaleźć cokolwiek - trwa coraz większa nagonka na pracodawców, którzy zatrudniają nielegalnych imigrantów.
Nie radziłabym przyjeżdżać w ciemno - jeśli masz okazję przyjechać jako Au Pair, to skorzystaj z tego, choć z reguły płacą tam grosze. Ale przynajmniej będziesz miała okazję na miejscu przekonać się, czy Ci to odpowiada czy nie, podszkolić język i zorientować się w realiach.
Pozdrowienia.
Na temat życia w LA rozpisywać się nie będę, bo to po przeciwnej stronie Ameryki, natomiast jeśli chodzi o Nowy Jork, to i owszem - służę informacjami. Jeśli chodzi o koszty utrzymania w NY, to przede wszystkim trzeba się liczyć z tym, że ceny wynajmu mieszkań są tutaj dość wysokie. Samodzielne mieszkanie typu kawalerka - od 1200 dol. miesięcznie wzwyż, oczywiście poza Manhattanem, bo tam jest odpowiednio drożej. Natomiast jeśli interesowałby Cię pokój, a nie mieszkanie, to za 500-600 dol. miesięcznie powinnaś coś znaleźć. Jedzenie kosztuje niewiele i jeśli nie ma się wygórowanych wymagań, to 200 dol. miesięcznie spokojnie wystarczy.
W NY radziłabym rzucić palenie, bo paczka papierosów kosztuje u nas ponad 10 dol. Ale zawsze można sobie sprowadzić z Wirginii, Florydy lub z indiańskiego rezerwatu...
Pytanie o "zarobki Polaków" jest dość interesujące - wnioskuję, że chyba nadal pokutuje opinia, jakoby Polacy w Stanach byli jakąś odrębną kastą, a przecież wszystko zależy od tego, co się robi, jakie ma się kwalifikacje, na ile dobrze zna się angielski i czy jest się pracuje legalnie. Polacy zarabiają tyle samo, co inne nacje - sprzątaczka czy opiekunka do dzieci koło 8-10 dol. na godzinę, robotnik niewykwalifikowany na budowie - 12-15, taki, który coś potrafi - 20-25/godz. Sekretarki zarabiają jakieś 35-45 tys. dol. rocznie, programiści powyżej 80 tys., a lekarze i adwokaci - z reguły powyżej 200 tys. rocznie.
Ale wszystko zależy od tego, czy ma się pozwolenie na pracę. Bez tego trudno w tej chwili znaleźć cokolwiek - trwa coraz większa nagonka na pracodawców, którzy zatrudniają nielegalnych imigrantów.
Nie radziłabym przyjeżdżać w ciemno - jeśli masz okazję przyjechać jako Au Pair, to skorzystaj z tego, choć z reguły płacą tam grosze. Ale przynajmniej będziesz miała okazję na miejscu przekonać się, czy Ci to odpowiada czy nie, podszkolić język i zorientować się w realiach.
Pozdrowienia.