BESKIDY

Podróże kształcą - te bliskie, i te dalekie.
pipek
Posty: 2814
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:31 pm

Re: BESKIDY

Post autor: pipek »

pipka podejrzewam o autorstwo
Mam nadzieję że te podejrzenia nie zakończą się oficjalnym śledztwem i wyrokiem sądowym,co jest i prawdopodobne biorąc pod uwagę fakt że przedstawiciele gościnnego i życzliwego narodu polskiego,za pstrykanie,kilka razy o malo co nie nabili mnie po mordzie,a o pozwolenie na fotografowanie byłem nagabywany dziesiatki razy.Praktycznie codziennie.

Co zaś siem tyczy innych zagadnień to;

1.Używając kontroli w dolnym prawym rogu albumu można sobie upierdliwą muzyczkę wyłączyć i ogladać w ciszy i skupieniu.
2.Przy ostatniej fotce,pod zdjęciem,ukazują się strzałki przy pomocy których można w nieskończoność przeglądać zamieszczone zdjęcia,poświęcając im i godzinę na sztukę,podczas gdy muzyczka sobie rzępoli na okrągło.
3.Fotograf amator jestem.W dodatku niedouczony,a sprzęt posiadam raczej z dolnej półki,bo i kiedyś doszedłem do wniosku że w moim przypadku to i tak jedna cholera.
To nie sprzęt czyni dobrego fotografa,chociaż mu ogromnie pomaga.
Ja natomiast nie mam cierpliwości na wgłebienie się w tajniki a 95% swoich zdjęć cyknąłem nawet nie w biegu ale w galopie.
56 dni wycieczki do Polski,minus podróż w obie strony,minus dwa wesela i zjazd klasowy,wizyty u kilkunastu przyjaciół,tudzież odwiedziny u kilkudziesięciu ciotek,wujków,styjków,braci i sióstr cioteczno-stryjecznych oraz całej masy kuzynów... - to był pełny galop,bez czasu na oddech.
Mniejsza z tym - gdybym ten czas miał tylko dla siebie,to te fotki i tak pewnie nie byłyby lepsze.
Ale są i dzięki nim przywiozłem sobie do USA niezły kawał Polski.
Mojej Polski.
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: BESKIDY

Post autor: whiskeyprint1 »

panie pipek,
to nie przygana - wrecz przeciwnie bo uwazam ze dobre zrobil pan zdjecia - bo oddaja charakter tych gorek - a ze wystepuja typowe "digitalne" niedoskonalosci techniczne nie jest wogole istotne ale stalo sie dowodem ze nie sa reprodukcjami z jakiegos albumu tylko migawkami "robionymi z sercem" - zreszta - kiedy porownuje je z z fotografiami w wydanym w polsce albumie o beskidach - widze w pana zdjeciach zalete ktorych tamte nie posiadaja a technicznie tez sa malenskie niedostatki - powiem tylko ze zrobil mi pan radosc przypominajac miejsce i cudowne trasy na ktorych (wowczas) rzedko mozna bylo spotkac wedrowca - slusznie pan powiada ze nie sprzet robi fotografa lecz oko! (tez dobry objektyw) - zatem teraz oficjalnie dziekuje panu nie tylko za te zdjecia ale rowniez za pozostale fotografie z polski

z uklonami

zwolennik cara
amen
ODPOWIEDZ