tak właściwie to to nie jest piramida tylko światynia.
Od podstawy "piramidy" do podstawy cokołu z właściwą świątynią jest 120 stopni plus kilka na cokół.Tych akurat nie liczyłem.Może 5 albo 6.Wtedy bylo mi wsio rawno.
Odpoczynek zrobiłem sobie na 73 stopniu:
Wiekszosc latarni morskich na przyklad na wybrzezu S.Carolina ma wiecej .
Kiedys latarnik musial targac wiadro oleju pare razy dziennie na sama gore po tych kretych schodach.
/ja sie zasapalam przy samej gorze tez wprawdzie, ale nie uwazam tego za zadne osiagniecie/