Państwo wierzących, oboma ćwiczących.
Gdy prezydentem kardynał,
ojczulek premiera otrzymał.
Dajecie do skanowania
klucze od swego mieszkania
Do sprawdzianów czy ten tego,
dziewczynki, kolega z kolegą.
Dbają tak o twoje dobro,
prokuratorem srogim Siobro.
Podać macie z której ręki,
podmywacie swoje wdzięki.
Za machanie ręką kara,
pokaz zakazuje wiara.
I nie bądźcie aroganci,
bo zwiną was policjanci.
Więc kiedy idziesz ulicą,
machasz jedynie lewicą.
Pobożnie składasz dłonie.
Papież pozwolił w kondomie.
Patrzysz w koło, przyjemnie, moherowo.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... anowi.html
Kościół będzie wielki, aż na biskupie pękły szelki.
Księżulo choć niekumaty,
co poczynać i zaświaty.
Co nazbierał dużo kasy
na galę ognia jest łasy.
Ma na lewo bez podatku,
przez co żyje w dostatku.
Ma pomnik wszechmogącego,
lecz mniejszy od Kaczańskiego.
Pomnik na wschodniej ścianie
widoczny aż w Watykanie.
Kaczański nadzwyczajny,
to aż w Moskwie widzialny.
Aż w Iranie zikkuraty
kierują wyrzutnie, armaty.
Kaczan to tylko wierzący,
lecz mniejszy jest wszechmogący.
Dawidowe królewskie rody,
za świętym robią pochody.
Księdza wspomoże gala,
lecz proponują Ner-gala.
Wierni ciągną uroczyście,
niosą pochodnie "sataniście".
Będzie największe ognisko,
wyższe ponad to wszystko.