Nie ma ludzi zdrowych są tylko

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: zoskicyc »

jako niewiedzacy wiem ze
niemce uzywaja slowa
schulmedizin ale jakze brzmi
to w jezyku polskim?
w takim razie musialaby
istniec medycyna przedszkolna
na poziomie tych panieniek
ktore sa ärtzteheferinen

zreszta
napisalbys pare rozsadnych
slow na ten temat bo doskonale
wiesz o co chodzi w tym galimatiasie
chodzi

pytanie - czy warto? rozumiem!

ale
jest wielu alternatywistow szkolonych
akademicko - niech przykladem bedzie
slawetna akademia frisenius i nie wiem
czy nalezy uzyc tu slowa schulmedizin
doprawdy nie wiem

ja uwazam ze nawet konowal bazujacy
na prawach i doswiadczeniach schul-
medizin bedzie reprezentowal - acz
nie szkolony akademicko - medycyne
powiem niewlasciwie "klasyczna" bo
nie jest reprezentantem zabobonow
ktorych nie lekcewaze bo podnosza
ducha

rowniez swietego - amen

CYC

a propos
podobno dobra jest maslanka -czort
wie na co ale pomaga - na zdrowie

CYC
ChiefKrähe
Posty: 410
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:28 pm
Lokalizacja: Sodoma/Gomora

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: ChiefKrähe »

Musisz to Cyc widziec tak:przecietny lekarz stosujacy alternatywne metody nie robi tego z wlasnego przekonania,tylko z wiary w ich skutecznosc swoich potencjalnych pacjentow bez ktorych ani rusz.Nie masz w ofercie poszukiwanej uslugi to nie masz klientow.
Jednego w zadnym wypadku nie mozesz zapomniec:kazda praktyka osiadlego lekarza jest wylacznie przedsiebiorstwem nastawionym na zysk i niczym wiecej.Jesli na przyklad lekarz,chcac byc niezalezny,nakupowal sobie piekielnie drogiej diagnostyki,to jest zadluzony w banku po uszy.Kurs homeopatii i stosowna wskazowka na szyldzie generuje mu nowych pacjentow i zwieksza obroty.
Albo jesli ma zone ktora kolekcjonuje obrazy i kochanke ktora kocha perly - skad ma chlop na to wszystko brac.Dla jeszcze innych alternatywny hokus-pokus jest mila odmiana codziennej nudy nadcisnien,hemoroidow,cukrzyc i bolow krzyza roznych.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: zoskicyc »

moj kat widzenia - zreszta niejasny-
jest zapewne wynikiem szczescia ktore od
samego poc zatku w tej materii mnie nie
opuszcza - chce powiedziec ze zawsze! mialem
i mam do czynienia z lekarzami ktorzy znajduja
dla mnie czas dla ktorych nie jestem numerkiem
z legitymacji ubezpieczeniowej

o praktyce lekarskiej jako przedsiebiorstwo
zawsze zdawalem sobie sprawe - i bedac
czlowiekiem naiwnym nieraz pytam lekarza
czy nie przeciazam jego budzetu - co bylo
moglo miec dawno temu miejsce - w sumie jest
tak ze uzgodnilem z lekarzem (a nie jest to
internista lecz "ogolny") bedziemy sie
widywac raz na kwartal by troche porozmawiac
co ma chyba znaczenie statystyczne dla
ubezpieczalni - mam do tego czlowieka
pelne zaufanie nie tylko z powodu celney
diagnostyki ale jako czlowieka ktorego
znam nieco blizey i ten - jak i ow poprzedni
mangelsdorf radzi mi ostroznosc do do
alternatyw ktore zreszta nie sa mi potrzebne

zatem
moj przypadek nie potwierdza powszechnej
opinii o bezdusznosci medycyny - w zaden sposb
nie moge tego potwierdzic a dotyczy to rowniez
szpitalnictwa - wydaje mi sie ze rzecz polega na
obopolnym porozumieniu i zrozumieniu - powiem
na wspolnym poszukiwaniu zrodel i twierdze ze
lekarz widzacy chec wspolpracy traktuje owego
pacjenta tak jak na to zasluguje
nie naleze do tej grupy ktorzy nie widza w lekarzu
czlowieka (rowniez omylnego) ale platna instytucje
wszechwiedzy medycznej - a to przynosi rozczarowania

CYC
tekajot
Posty: 2043
Rejestracja: wt lis 16, 2010 7:02 am

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: tekajot »

Forum dla wierzących w każdą hochsztaplerkę.

http://magdatestuje.blogspot.com.au/201 ... 9998673813
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: alohilani »

Hmmm, takie cos porownywac z prawdziwym leczeniem droga jaka ja mialam to jest ze tak powiem ciezka trywializacja, ale to chodzi o cos ogolnego Panie Tekajot, rozumiem pana punkt.

To nie tak jak ten ktos pisze.
Nasza kolezanka z forum stosowala kilka razy sok z cytryn do zbalansowania pH organizmu, ale ona zapewne sie nie odezwie, bo po co? Podda sie w watpliwosc efekt, choc sie tego w ogole nie stosowalo. I po co utarczki slowne? Ona sie tego zdecydowanie nie boi, szkoda czasu. Dyskutowac mozna takze a moze przede wszystkim prywatnie. Ta kolezanka stosowala wiele innych zalecen podobnych do moich, pewnie nadal stosuje. Tylko to jest od jednej cytryny dziennie az do pieciu i znowu od pieciu do jednej, zapobiegawczo. Leczniczo od pieciu dziennie do ogromnej ilosci i znowu w dol do pieciu. Chodzi o sok. Metoda jest bardzo prosta. Wspolczesne wysoko rafinowane produkty zywnosciowe, nadmierne ilosci cukru, miesa oraz tak, genetycznie modyfikowana zywnosc obecnie daja organizmowi srodowisko kwasne, w ktorym rozwijaja sie choroby. To juz zostalo zbadane i udowodnione wiele wiekow temu. Odworcenie tgo czyni czlowieka zdrowym. Ja mialam inna metode balansowania pH, bardziej zlozona, kiedys o tym dosc szczegolowo pisalam, juz pare lat temu. Leczniczy efekt sok z cytryn daje w ogromnych ilosciach a nie w tych co pisze ktos na blogu, do ktorego adres Pan zamiescil. Usmialam sie:))))
To tak jak z tym dzwonieniem w kosciele, ale nie wiadomo w ktorym;)

Ach, kiedys piszac o metodach alternatywnych zapomnialam dodac, ze zdrowym potem sie jest utrzymujac odpowiedni sposob odzywiania (w moim przypadku alkaliczny wegatarianski/weganski). Jesli sie go porzuci i calkowicie odejdzie a powroci to tradycyjnego ciezkiego i moze bardzo szkodliwgo dla zdrowia odzywiania, choroba wraca. Moze nawet wrocic w wieksza moca. Czesto mowi sie, ze alternatywne metody nie pracuja. Bardzo czesto nie pracuja wlasnie dlatego, ze sie porzuca te inna zdrowsza droge odzywiania. Organizm jest w stanie sie wyleczyc, ale trzeba mu zdecydowanie pomoc. Prewencja jest tu kluczem.
Kiedys ktos mi to zarzucal i nawe lekcewazaco i dosc podle wysmiewal, ze tak bardzo zwracam uwage na to co jem, a to jest klucz do mojego zdrowia. Nie moge od tego odejsc, a jesli to tylko na chwile i sporadycznie, ale nie na zawsze, bo to byloby niejako wlasnowolne skazywanie sie na utrate dobrego zdrowia i skazanie sie na ewentualne cierpienie i przedwczesna smierc. Niektore choroby mamy w genach, ale mozna zyc w pelnym zdrowiu wiedzac jak to kotnrolowac, byc moze nie wszystkie z nich, ale przynajmniej czesc.
To tyle z mojego skromnego doswiadczenia i zdobytej z tego tytulu wiedzy.

Aloha, a jakze, z Wysp Slonca:)
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: zoskicyc »

aloha
przeczytalem dokladnie, takie
zalecenie moze u kogos funkcjonuje
u innych nie funkcjonuje - to nie sa
zadne uniwersalne srodki - to jest
wiara-wiara i wiara w cosik - gdybym
ja zastosowal metode cytrynowa
lub jak polecano ongis kwasnokapustowa
bylby uzyteczny dol ktory wykopal mi
ten najciezszy ajdajot swiata refleksjusz
mniejszy z owlosieniem na kuciapie

murra kupila mi stos xiazeczek na
temat "basisch" essen (bez lub malo-
kwasowe jak tez pewnego dosenkopfa
dzielo artystyczne "trennkost" (jakby
powiedziec oddzielnosc produktow
zywnosciowach) co wszystko razem
ma prowadzic do "zdrowia" albo zdrowego
zycia- ale jest w tych dzielach caly szerek
niefunkcjonujacych bzdur - byc moze u
innych dzialaja............................
twierdze ze kazdy rozsadny czlowiek
czuje-czuje (jesli potrafi i jest w stanie
obserwowac rekcje swego rganizmu) co
powinien a czego nie powinien

jedna z podstawowych zasad naszych
babc jest - nie jedz chleba wieczorem
nie jedz kolacji pozno i tak dalej -
wszak dziwi mnie - jak to jest ze
wlosi ida na kolacje okolo dziesiatej
wieczorem - jedza czterodaniowa
kolacje - popija winem (dzis piwem)
i zyja w swietnym zdrowiu az do
chwalebnej smierci pomimo lamania
zasad ustalonych przez profesorow
nasze babcie i innych ktorzy doznali
lub nie doznali

obawiam sie ze twierdzenia "czuje sie
znakomicie" moze funkcjonowac bez
roznego rodzaju zasad ktorych w
sposob jednoznaczny i powszechny
ustalic sie nie da - bo zapominamy
ze roznimy sie organicznie pomiedzy
soba - pomijajac genetyczne usterki

wiem jedno - silna wola cuda zdola
tak jak placebo u mojej tesciowej
ktora po zazyciu tej kredy nagle
ozdrowiala i zyla 94 lata stosujac ja
co zgodnie z jej swiadoma wola
pozwalalo jej zyc bez wiekszych
problemow zdrowotnych

istnieje rodzaj terapii polegajacej
na opowiadaniu - nie na rozmowie
ale wlasnie na opowiadaniu - ktos
opowiada choremu a ten przenosi sie
w inny (jakoby) swiat i zdrowieje
podobno nazywa sie to "biblioterapia"
tego wariantami sa przerozne metody
na przyklad grupowego glaskania -wiec
baba glaszcze chlopa a chlop babe i nie
wiadomo gdzie ja glaszcze - wszystkie te
szarlatanerie przynosza doskonaly skutek
w postaci kasy przedsiebiorstwa ktore
takie metody proponuje - z tym ze nie
potrafie udowodnic ze jest to bzdura -
ale wiem ze bzdur ktore gwarantuja dochod
w dzisiejszym swiecie jest cala masa - gdyby
nie bylo wiary w glupstwa w narodach -
mielibysmy pdwojna ilosc bezrobotnych

od zarania dziejow istnieje wrozbiarstwo
bo jest ludziom potrzebne - daje wiare-
wierze ze wiara w boga niejednego juz
uratowala przed gwaltowna smiercia -
ale nie wiemy dlaczego ow nie chcial
gwaltownie do boga sie zblizyc i ujsc
w niebiosa gdie jest blogo i zdrowo

czlowiek jest zwierzeciem wiary w cosik
czego nie ma zwierze - bo dla niego
istnieje tylko tzw "swiat zewnetrzny"
ktory jest jego calym zyciem - ale ptak wie
ktorego owocu nie wolno a krowa wie
ze trawy z tymi zoltymi slicznosciami
nie wolno..................

co wiemy my?
my wiemy to samo, ale mamy wyobraznie
ktora nakazuje nam sadziac ze ponad ta zasada istnieje
jeszcze lepsza i stosujemy nieraz to
co ma sens ale rowniez to co zadnego sensu nie ma - ale
mamy wiare i wyobraznie....................

pozdrawiam

CYC

a propos
prewencja nie jest metoda leczenia
jest przypuszczeniem okreslonego
lub nie - przeciwdzialania czemus
co rowniez trudno okreslic
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: alohilani »

Jestem pewna, ze Wlosi tez choruja choc moze zdecydowanie mniej, ale kuchnia srodziemnomorska i bez rafinowanch sztucznych produktow jest o wiele zdrowsza niz tradycyjna kuchnia polska czy rownie ciezka niemiecka, ze nie wspomne o amerykanskiej... We wloskiej duza role spelnia oliwa z oliwek tak wewnetrzenie jak i zewnetrznie. Extra virgin olive oil first cold press, duzo warzyw i szlachetne pomidory Panowie, na wasze prostaty!

Well, jak to sie mowi, ja mowie na temat tego co sama sprawdzilam, a co z szarlataneria nie ma nic wspolnego. Oznaka tego byla ogromna reakcja fizyczno/chemiczno/biologiczna organizmu, manifestacja zdrowienia, ale o tym czym sie to objawialo nigdy nie napisze na forum, poniewaz to zbyt prywatne. Napisalabym na pewno, gdyby w tym forum nie uczestniczyly/a niedojrzale emocjonalnie osoby/a, ktore wszystko wysmieja, upodla i beda tarzac bez najmniejszych skrupulow w swojej piaskownicy. Ja sie tego nie boje, ale to paskudnie wyglada dla czytajacych. Mnie to jest niepotrzebne. Kto jest ciekawy co to bylo, moze mnie prywatnie zapytac, ale nie moze to byc osoba ktorej ja nie znam z forum poprzez jej/jego pisanie przez lata. Stary podszywacz pod nowym pseudonimem nie wchodzi w gre.

Kazdy czlowiek jest inny, do zrozumienia pewnych spraw potrzebny jest czas oraz wlasne doswiadczenie.
Nie mozna ignorowac i poddawac w watpliwosc czyjegos tylko dlatego, ze samemu sie tego nie doswiadczylo. To mozna byloby nawet uznac jako wyraz arogancji poniekad.
Ja sama dwa lata wczesniej pukalam sie po glowie, kiedy ktos mi o tym mowil. Mialam zrodla, ale zaczynalam czytac i odkladalam i dalej pukalam sie przyslowiowo po glowie, bo to przeciez niemozliwe! Dobrze, ze mialam cierpliwego zachecajacego i nauczyciela.
Mowmy wiec na powyzsze tamaty jedynie poprzez swoje doswiadczenie nie dyskredytujac osobistych doswiadczen innych ludzi.
Mysle, ze sie dokladnie rozumiemy.

Istnieja rozne terapie. Ja znam te moja. O innych slyszalam, ale nie bede sie na temat ich efektow wypowiadac, poniewaz przez to nie przeszlam.
Obserwuj Cycu swoja znajoma po alternatywnym leczeniu piec lat temu.
Nie wiem jakiego rodzaju to bylo leczenie, wiem jednak czego dotyczylo.
I ciesz sie ze swojego zdrowia i rowniez z tego, ze masz lekarza, ktoremu w pelni mozesz ufac, prawdziwego lekarza.

Aloha Friday, a jakze!
tekajot
Posty: 2043
Rejestracja: wt lis 16, 2010 7:02 am

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: tekajot »

Ależ ja wiem o tym od dawna, że sok z cytryny pomimo kwaśnego smaku jest zasadowym. Niejednokrotnie kiedy mnie trochę pali w żołądku rozkrawam cytryne na połówke i wyjadam ją, lub obieram ze skórki i zjadam po cząsteczce jak pomarańcza.

Ale nie wierzę w to co ta Magda napisała ze toto BIALE, które znajduje sie pomiędzy skórka zewnetrzną (zawierajacą olejek eteryczny używany takze do czyszczenia) a mią(ż)eszem cytryny jest substNCJĄ 10000 razy silniejszą od leków chemoterapeutycznych stosowanych przy "mordowaniu" komórek rakowych. Na dodatek bez żadnych negatywnych efektów ubocznych i tylko dlatego że cytryna została zamrożona.

Kazdy je to co uważa że jest dla niego i jego zdrowia najlepsze. Ten kto lubi pociagnąć z butelki też uważa że najgorszy jabol nie smakuje tak wyśmienicie nawet ze złotego pucharu jak właśnie z gwinta.

Każdy z nas jest INNYM OSOBNIKIEM pod wieloma względami. To co dla jednego jest wspaniałe i skuteczne dla innego może okazać się zabójcze, ponieważ nikt nie wie w jakim stadium jest choroba i w jakim stanie są wszystkie organy wewnętrzne. Nawet najwyzszej jakości aparatura diagnostyczna nie jest w stanie pokazać wszystkiego. Odczytujący może błędnie zinterpretować wyniki badań patologicznych.

Niestety nie wymyślono jeszcze uniwersalnej kryształowej kuli która "prawdę ci powie".

Podobno we wszystkim a szczególnie jesli idzie o zdrowie: NAJWAŻNIEJSZY JEST UMIAR.

Mój kolega który codziennie rano wypija szklanicę soku z kiszonych buraków z czosnkiem, też łyka codziennie małą tabletkę na nadciśnienie przepisana przez lekarza. On twierdzi że surowy sok z buraków jest niezdrowy i powinien odstac w lodówce przez przynamniej 6 godzin aby spełniał kryteria zdrowotne. To on podesłał mi ten blog w którym Magda testuje. Czy Magda ma raka że pisze o zbawiennych właściwościach mrożonej cytryny? Z fotografii nie wyglada na taka osobę (młoda) także nic na ten temat nie pisze. Pozwoliłem sobie dokonac wpisu na jej blogu ostrzegając przed łatwowiernością.

Wierzę że w kazdym człowieku znajduje się miejsce do którego można fizycznie lub zdalnie podłączyć coś i przy pomocy tego będzie można regulować funkcje organizmu łącznie z leczeniem chorób poprzez zmiany w DNA.
http://alkalinedietmadeeasy.com/alkalin ... tuser=1198
http://www.energiseforlife.com/wordpress/
Co jest ciekawe, nigdzie nie jest napisane kto ten Ross jest i kim są pracownicy firmy. Czy można zaufać temu co piszą?
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: zoskicyc »

aloha,
z jednej strony potwierdzasz moj
sposob widzenia a z drugiej strony
czuje jakby mala sugestie prowadzaca
do pewnych uogolnien z ktorymi trudno
przychodzi (mi) sie zgodzic - czy wlosi jedza zdrowo
tego nie wiem aczkolwiek dosyc dobrze poznalem ich
sposoby (nie sposob) odzywiania i sa to mity o jarzynach
o oliwie oliwkowej - zapewne mniej szkodliwej od innych
tluszczow i temu podobne - ale wiem rowniez ze wlosi sa
obzartuchami wielodaniowymi i nie wyjatkiem sa ich obiary
zaczynajace sie o pierwszej a konczace o czwartej po poludniu
zakonczone 600gramowam bifteca alla fiorentina z grylu - dolce -
frutti - gelato i kawa oraz ramazotti - musielby stosujac niektore
kryteria pasc na miejscu - i nie twierdze ze nie choruja - znam dobrze
prowincje wiejskie wloch omijajac z dala wilkomiejskie oszustwa i wiem
jak jednostronne jest wyzywienie ludzi z tych okolic - nikt mi nie wytlumaczy
ze pasta to zdrowie - ze bialy chleb i temu podobne - gut - masla prawie nie uzywaja
jedza duzo cieleciny - ostre sery - kartofli prawie wcale - pomidory tak - drob i kluchy
kluchy-kluchy - nie wiem czy terapie sa im potrzebne - bo zastepuje ja na ogol - klimat
slonce i pogoda ducha -dowcip-lekkosc -inwencja i nie zawsze powazne traktowanie spraw
waznych - sadze raczej ze jest to kwestia "umiejetnosci zycia" niz podswiadomej prewencji

dzieki mojej znajomej lekarce mialem
moznosc przez trzy dni obserwowac terapie
w klinice uni.frankfurt (w darmst-eberstadt)
na wydziale "psychosomatyka" (przyczyna malego
"przychylnego" reportazaku nie jest istotna) i uderzylo
mnie ze pacjentami sa w przewazajacej liczbie ludzie mlodzi
pomiedzy 18 - 25 lat - ludzie "miastowi" - zwrocilem uwage ze
dla mnie te rodzaje "terapii" sa kompletna bzdura - rzucanie pilka
chodzenie na czworakach - godziny malowania (temat- okret sobie plynie-
namalowac) i gimnastyka pod pewna chinsko-japonska nazwa - jak tez godzina
rozmow - siedzialem w kacie slyszac cisze - milczenie - ktos wypowiedzial zdanie
ze nalezaloby otworzyc okno - pan doktor-doktor (dwa tytuly) spojrzal na zegarek -
minelo 45 minut - wstal i powiedzial - na dzis wystarczy - do nastepnego razu - czy wiesz
ile kosztuje kasy dzienny pobyt w tym przedsionku zdrowia? - pobyt pacjenta trwa przecietnie
szec tygodni przy czym zarcie jest prawdziwym zarciem (dietetyczne- jak ktos woli)
po ktorym zdrowy czlowiek powinien dostac wymiotow - prosze - tak funkcjonuje
szalataneria ktora opanowala caly rynek "prewencyjny" - mysle sobie czy lepsza
terapia nie bylaby zdrowa kopulacja i spacery po lesie niz kulanie balla
moglbym z wlasnego doswiadczenia dlugo pisac o skutkach kontaktu
z natura i czynie to - nawet dzis w dzien potwornej ulewy
wrocilem caly mokry do domu - ale policzylem zajaczki
mlode kaczki i czaple - zwiedzilem irlanskie krowki
zaby nie daly dzis koncertu - wrocilem mokry
ale dostalem nowe skrzydla i nie ma
potrzeby bym pil sok ze skazonej
cytryny

zadaj sobie pytanie dlaczego ludzie wyczerpani fiozycznie i psychicznie -(na ogol menedzerowie) wybieraja
nie konowalskie metody terapii lecz ida na dwa trzy tygodnioe do klasztoru-ow specjalizujacych sie w
terapii samotnosci - prostoty ducha i ciala i odleglosci od zwariowanej rzeczywistosci - nie wiem czy jest
tak ze wszelkie choroby i ich zrodla maja poczatek w umysle? nie wim

tak panie tekajot
ma pan racje - ten sok
tak samo jak z kapusty kiszonej
w sposob naturalny sa alkaliczne ale
jednemu to "sluzy" - drugiemu nie - wiec
trudno uzyc tu wspolnego mianownika i jest
tak ze ja moge obserwowac tylko siebie sam
bez pomocy srodkow uniwersalnych i wiem co
nalezy uczynic - a w razie grypy pojsc do kekarza

CYC
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: Nie ma ludzi zdrowych są tylko

Post autor: alohilani »

Napisze bardzo niewiele, jestem ogromnie zajeta dzisiaj, moze skrobne cos wiecej wieczorem.

Milego dnia,


Aloha, a jakze!
ODPOWIEDZ