Wojna na noże w PO. Praca za głos na człowieka Tuska. ZAPIS ROZMOWY
Tagi: wojna, Jacek Protasiewicz, Grzegorz Schetyna, działacze Platformy
Dodano: 28.10.2013 [22:32]
Regionalne wybory w Platformie Obywatelskiej na Dolnym Śląsku za nami. Nieoczekiwanie przegrał je Grzegorz Schetyna. Nie oznacza to jednak, że główny rywal Donalda Tuska poddał się w walce o pozycje w partii rządzącej. Dwa dni po wyborach wyciekło nagranie, gdzie poseł PO zapewnia pracę w KGHM delegatowi wahającemu się, czy zagłosować na Jacka Protasiewicza podczas sobotniego zjazdu dolnośląskiej Platformy.
Jeszcze w niedzielę premier Donald Tusk mówił: "Niezależnie od tego, kogo demokracja w tych dniach nagrodziła, a kogo skarciła, niezależnie od tego, wszyscy bez wyjątku po pierwsze odnajdziemy swoje miejsce w Platformie, nawet, jeśli to będzie miejsce nowe i dla wszystkich starczy pracy".
"Dotarliśmy do nagrania, które pokazuje, jak zaciekła była walka o głosy dolnośląskich delegatów. Słychać na nim rozmowę dolnośląskiego posła PO Norberta Wojnarowskiego z wahającym się delegatem przedstawiającym się imieniem Edward. Z kontekstu wynika, że rozmowa miała miejsce dzień przed zjazdem, a wahający się delegat od roku stara się o pracę w którejś z państwowych spółek kontrolowanych przez PO" - pisze newsweek.pl.
Przedstawiamy zapis rozmowy posłem Norberta Wojnarowskiego z delegatem PO
Wojnarowski: Słuchaj.
Delegat: Słucham cię.
Wojnarowski: Znamy się za długo, żeby o dupie Maryni opowiadać sobie. Gadałem z Jackiem Protasiewiczem. Na jutrzejszy zjazd się zabierasz...
Delegat: Tak...
Wojnarowski: Jacek Protasiewicz mnie zapytał wprost czy ty jesteś w stanie go poprzeć. Jacek dodam tylko że byłem bo mi też z żoną taki numer wycięli, że moja żona złożyła rezygnację z KGHM i mieszka już w Warszawie.
Delegat: No to wiem, bo mówiłeś wcześniej, że masz mieszkać.
Wojnarowski: Słuchaj. Moja żona od 1 października jest bezrobotna, ale jeszcze jakoś ogarniam. I byłem u Pawła Grasia i to jest chore, słyszę, że naszych ludzi czyszczą i mówię "Podziękuj Schetynie, nie?"
Delegat: Hmm.
Wojnarowski: Jacek oczywiście zobowiązał się, że pomoże. I dlatego niezależnie od tego, jak zbierają głosy, dzisiaj jest piątek może jeszcze premier go poprze, zobaczymy. No i ja mówię, że Edek jest w takiej sytuacji, że jest wypier... z pracy, jak suka bura potraktowany, no i to mówię, niech też Schetynie podziękuje ... Ja mówiłem, że będę dzisiaj z Edwardem rozmawiał, dzisiaj o 16. No i pytanie jest za 100 pkt. Czy jesteś w stanie poprzeć jutro Jacka na zjeździe?
Delegat: No ja muszę się zastanowić. Dlaczego? Dlatego, że to jest twoja propozycja ja z tobą rozmawiałem przez rok czasu dużo mi naobiecywałeś, a spełzło to wszystko na niczym.
Wojnarowski: Nie mam mocy. Sam fakt, że ja musiałem wyjechać...
Delegat: No ja rozumiem, ale wtedy jeszcze coś tam chyba mogłeś w 2011 roku...
Wojnarowski: Edward....
Delegat: Pamiętasz przez rok czasu myśmy spotykali się, rozmawiali, tak będzie, tak będzie już już z Kędzią rozmawiałem, już jestem umówiony.
Wojnarowski: No tak i Kędzia całkowicie odleciał całkowicie. Jest chyba potwierdzeniem tego, że od 2011 roku, dzięki Grześkowi Schetynie, był masakrowany, a stary pracuje w Jeleniej Górze. I proszę, byś przyjął do wiadomości.
Delegat: Przyjąłem.
Wojnarowski: Nie kryję przed tobą. Ja nie jestem w żaden sposób Grzegorza, uważam, że całe to za.....nie Lubina to jest wina Grzegorza. Ja będę głosował na Jacka Protasiewicza. Mój ojciec nie, nie interesuje mnie to. Jacek mnie poprosił o spotkanie jeszcze z paroma ludźmi, dzisiaj jeszcze mam parę osób. Jacek powiedział, że może, jeśli trzeba, zaproponować pomoc. Żebyś wiedział, ja i tak ... Ja się nie sprzedaję Jackowi, ja uważam, że Jacek ma szanse poprowadzić Platformę w dobrym kierunku, bo będzie się interesował regionem, będzie Wrocławia pilnował, może nas tutaj koordynować i myślę, że Jacek jest w stanie pomóc pracą.
Delegat: Dobra, natomiast...
Wojnarowski: Wykręcił nas Wrocław. Jacek ma szansę, że się odpier... od ludzi. ... Jakby trzeba było, to można też u Kardeli...
Delegat: Ja byłem u Jacka Kardeli. Kiedy? Jeszcze trzy miesiące temu, to mi powiedział, że nie chce się do mojego nazwiska nawet dotykać.
Wojnarowski: Jak Jacek zadzwoni, to będzie inaczej, Protasiewicz...
Delegat: Dobra, zobaczymy. ...
Wojnarowski: Część, dziękuję.
Delegat: Dzięki. Miłego dnia, na razie.
Autor: jk
Żródło: newsweek.pl, niezalezna.pl
Skunksy z PO.
Skunksy z PO.
Re: Skunksy z PO.
To tak jak kiedys P Lipinski I P Beger
Te same standarty
Te same standarty
Re: Skunksy z PO.
Jest różnica zasadnicza. Lipiński był z PiS a Berger( ku.wikami w oczach) z Samoobrony.
Ci dwaj z partii rządzacej, Platformy (hehehe) Obywatelskiej.
Był wiecej lodziarzy z PO.
Ci dwaj z partii rządzacej, Platformy (hehehe) Obywatelskiej.
Był wiecej lodziarzy z PO.
Re: Skunksy z PO.
Praca za głosy. NOWE INFORMACJE o korupcji politycznej w PO
Tagi: Paweł Graś, korupcja, Donald Tusk
Dodano: 29.10.2013 [17:42]
foto: Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
"Gazeta Wrocławska" ujawnia nowe szczegóły bulwersującej afery z kupowaniem głosów przez polityków PO. Tymczasem rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że jutro o godz. 17 odbędzie się posiedzenie zarządu krajowego tej partii. Spotkanie ma dotyczyć nieprawidłowości w wyborach regionalnych na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem.
Do zarządu krajowego wpłynęło odwołanie kwestionujące przebieg zjazdu wyborczego w regionie lubuskim. Przewodniczącą partii została tam na kolejną kadencję Bożenna Bukiewicz, wygrywając kilkoma głosami z wiceministrem spraw wewnętrznych Marcinem Jabłońskim. W sprawie nieprawidłowości w lubuskiej PO list do premiera Donalda Tuska napisała przed kilkoma tygodniami posłanka PO Bożena Sławiak.
"Nie mogę firmować swoim autorytetem działań Pani Przewodniczącej (chodzi o szefową lubuskiej Platformy Bożennę Bukiewicz), które mogę określić jako korupcyjne" - napisała Sławiak.
Zarząd partii zajmie się też przekrętami przy wyborze władz dolnośląskiej PO. W sobotę dolnośląska PO wybrała Jacka Protasiewicza na swojego nowego szefa. Pokonał on dotychczasowego przewodniczącego struktur PO w regionie, Grzegorza Schetynę 11 głosami. Z opublikowanego przez "Newsweek" nagrania wynika jednak, że poseł PO Norbert Wojnarowski, stronnik Protasiewicza, obiecywał jednemu z delegatów, Edwardowi Klimce, załatwienie stanowiska w KGHM; w zamian chciał oddania głosu na Protasiewicza. Zdaniem szefa klubu PO Rafała Grupińskiego zjazd wyborczy PO na Dolnym Śląsku powinien zostać powtórzony.
Ale "Gazeta Wrocławska" ujawniła dziś kolejne doniesienia o korupcji politycznej przed sobotnim zjazdem Platformy Obywatelskiej. Paweł Chomiczewski, szef PO w powiecie złotoryjskim, twierdzi, że był świadkiem rozmów, z których wynikało, że większa liczba delegatów dogadała się z Jackiem Protasiewiczem. W zamian za głosy mieli dostać miejsca na listach wyborczych i pracę.
"W dniu 26 października br. w trakcie zjazdu byłem mimowolnym świadkiem rozmowy delegatów z Głogowa na temat postawy w trakcie głosowania. Delegaci ci po pierwszej turze głosowania omawiali, iż obiecano im lepsze miejsca na listach oraz stanowiska lub pomoc w zatrudnieniu, gdyż ponoć doszło do jakiegoś spotkania na dzień lub dwa przed wyborami, w trakcie którego padły konkretne propozycje. Po drugiej turze nastąpiła dziwna sytuacja, w której pani Drozd (Ewa Drozd, posłanka PO z Głogowa) po przekazaniu gratulacji J. Protasiewiczowi i rozmowie z nim zwróciła się do swoich delegatów i stwierdziła, iż to, co im obiecano, mają ugrane. Bezpośrednio nie jestem w stanie określić, jakie stanowiska i co dokładnie zostało obiecane, bo rozmowa odbywała się ogólnikami, więc kto jaką propozycję dostał, nie mogę powiedzieć" - napisał w liście Chomiczewski.
Według PiS w tej sprawie mogło dojść do przestępstwa płatnej protekcji. Prokuratura Generalna podała dziś, że doniesienia medialne związane z domniemanymi nieprawidłowościami na Dolnym Śląsku z urzędu analizuje Prokuratura Okręgowa w Legnicy.
Autor: wg
Żródło: Gazeta Wrocławska, niezalezna.pl, PAP
Re: Skunksy z PO.
"Ludzie Schetyny podpaliliby dom". Nowa odsłona afery w Platformie
Tagi: Platforma Obywatelska, Grzegorz Schetyna, Dolny Śląsk, Andrzej Biernat
Dodano: 29.10.2013 [20:19]
foto: Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska
"Potrafią z premedytacją podpalić dom tylko dlatego, że demokracja zajęła dla kogoś innego ten najlepszy fotel" - powiedział poseł PO Andrzej Biernat o zwolennikach Grzegorza Schetyny. To kolejna odsłona wojny w PO i afery związanej z kupowaniem głosów. Tymczasem dziś złożony został wniosek o unieważnienie zjazdu wyborczego partii na Dolnym Śląsku. Wnioskiem zajmie się zarząd krajowy PO na środowym posiedzeniu.
Przypomnijmy: poseł PO Norbert Wojnarowski, stronnik Jacka Protasiewicza w regionalnych wyborach na Dolnym Śląsku, obiecywał jednemu z delegatów, Edwardowi Klimce, załatwienie stanowiska w KGHM. W zamian chciał oddania przez niego głosu na Protasiewicza. Rozmowa została nagrana i upubliczniona. Wybory wygrał Protasiewicz, pokonując dotychczasowego przewodniczącego struktur PO w regionie, Grzegorza Schetynę, 11 głosami.
Jak stwierdził Biernat w programie "Tak jest" w TVN24 - upublicznienie nagranej rozmowy to "skandaliczne, sprowokowane, z premedytacją zaplanowane działanie".
Według Biernata, łódzkiego "barona" PO, za nagraniami stoją ludzie Grzegorza Schetyny. "Jeszcze wczoraj mówiłem, że Grzegorz Schetyna zachował się z klasą, pogratulował zwycięzcy i powiedział, że na końcu i tak najważniejsza jest PO. Okazuje się, że dla jego zwolenników nie do końca najważniejsza jest PO, tylko ważniejszy jest ich lider. Potrafią z premedytacją podpalić dom tylko dlatego, że demokracja zajęła dla kogoś innego ten najlepszy fotel. Jest to działanie bardzo brutalne i skandaliczne" - powiedział Biernat.
"Tylko dlatego, że się ponosi porażkę i nie potrafi się jej znieść, próbuje się odwetu. Jest to niedopuszczalne" - dodał.
Tymczasem "Gazeta Wrocławska" ujawniła dziś kolejne szczegóły korupcji politycznej przed sobotnim zjazdem Platformy Obywatelskiej. Paweł Chomiczewski, szef PO w powiecie złotoryjskim, twierdzi, że był świadkiem rozmów, z których wynikało, że większa liczba delegatów dogadała się z Jackiem Protasiewiczem. W zamian za głosy mieli dostać miejsca na listach wyborczych i pracę.
Re: Skunksy z PO.
"]Jest różnica zasadnicza.
Jaka?
K.....o polityczne I tam I tu
Zaklinanie rzeczywistosci nic nie da.
"Posłanka Beger zażądała stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W czasie rozmów, minister Lipiński zapewniał posłankę Beger, że do podjęcia decyzji wystarczy jedna rozmowa z Prezesem Rady Ministrów Jarosławem Kaczyńskim. Jednocześnie zasugerował, że może istnieć prawna możliwość pozbycia się groźby spłacenia weksli poprzez stworzenie funduszu z pieniędzy Sejmu. Fundusz miałby w przypadku wizyty komornika "założyć" za posła do czasu wyjaśnienia sprawy na drodze sądowej. W drugiej z ujawnionych rozmów, Lipiński poinformował, że premier "nie wyraził na razie zgody" na mianowanie na żądane stanowisko.
W pierwszej rozmowie posłanka Beger starała się uzyskać deklaracje, co do spraw sądowych przeciwko niej. Na pytanie: "Ale jak pani sobie wyobraża te sprawy sądowe załatwić?" odpowiedziała: "To państwo jesteście od tego, a nie ja. Wojtkowi mówiłam". Dalej Lipiński zasugerował, że może skontaktować Beger "z kimś, kto ma wiedzę na ten temat". W kolejnych rozmowac Lipiński stwierdził, że "na razie nie ma armat, (...) więc ja już dalej nie drążyłem" i w konsekwencji wykluczył możliwość zajęcia się tymi sprawami, tłumacząc, iż "(...) [to] także dla pani dobra... Dla naszej umowy"."
Jaka?
K.....o polityczne I tam I tu
Zaklinanie rzeczywistosci nic nie da.
"Posłanka Beger zażądała stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W czasie rozmów, minister Lipiński zapewniał posłankę Beger, że do podjęcia decyzji wystarczy jedna rozmowa z Prezesem Rady Ministrów Jarosławem Kaczyńskim. Jednocześnie zasugerował, że może istnieć prawna możliwość pozbycia się groźby spłacenia weksli poprzez stworzenie funduszu z pieniędzy Sejmu. Fundusz miałby w przypadku wizyty komornika "założyć" za posła do czasu wyjaśnienia sprawy na drodze sądowej. W drugiej z ujawnionych rozmów, Lipiński poinformował, że premier "nie wyraził na razie zgody" na mianowanie na żądane stanowisko.
W pierwszej rozmowie posłanka Beger starała się uzyskać deklaracje, co do spraw sądowych przeciwko niej. Na pytanie: "Ale jak pani sobie wyobraża te sprawy sądowe załatwić?" odpowiedziała: "To państwo jesteście od tego, a nie ja. Wojtkowi mówiłam". Dalej Lipiński zasugerował, że może skontaktować Beger "z kimś, kto ma wiedzę na ten temat". W kolejnych rozmowac Lipiński stwierdził, że "na razie nie ma armat, (...) więc ja już dalej nie drążyłem" i w konsekwencji wykluczył możliwość zajęcia się tymi sprawami, tłumacząc, iż "(...) [to] także dla pani dobra... Dla naszej umowy"."
Re: Skunksy z PO.
Ale w przypadku Beger nie chodziło o to aby kogoś z tej samej partii wyciąć po to aby protegowany został przezesem kółka i żeby naczelny wódz był bezpieczny i nie zawołał: "I ty też Brutusie".
Psy gryzą się o lepszą kość. Niestety.
Dla mnie dużo polityków w Polsce to polityczne prostytutki.
Ten jeden z pierwszych.
Psy gryzą się o lepszą kość. Niestety.
Dla mnie dużo polityków w Polsce to polityczne prostytutki.
Ten jeden z pierwszych.
- Załączniki
-
- antyaborcjonista hehehe
- Stefan_Niesiolowski_ZChN1.jpg (37.28 KiB) Przejrzano 19071 razy
Re: Skunksy z PO.
no i to rozmywanie odpowiedzialnosci...
hitlerowcy zwalaja na Polakow wine za zbrodnie wojenne, dzisiejsze potomki niewolnikow z czworakow przypominaja ku.rewstwa innych gdy sie tylko wspomni o kure.wstwach obecnego rezymu....
wiadomo ze nie ma zadnej roznicy i kure.wstwa nie ma co stopniowac, i licytowac sie czyja kur.wa wieksza i dostojniejsza....
tylko skad ta wsciekla, zajadla, smiertelna milosc do tych nygusow z Platformy dla zartu nazwanej Obywatelska?
naprawde WY WSZYSCY boicie sie kogos innego u polskiego zloba????
hitlerowcy zwalaja na Polakow wine za zbrodnie wojenne, dzisiejsze potomki niewolnikow z czworakow przypominaja ku.rewstwa innych gdy sie tylko wspomni o kure.wstwach obecnego rezymu....
wiadomo ze nie ma zadnej roznicy i kure.wstwa nie ma co stopniowac, i licytowac sie czyja kur.wa wieksza i dostojniejsza....
tylko skad ta wsciekla, zajadla, smiertelna milosc do tych nygusow z Platformy dla zartu nazwanej Obywatelska?
naprawde WY WSZYSCY boicie sie kogos innego u polskiego zloba????
Re: Skunksy z PO.
mowi sie ze lepiej jak stare po zaspokojeniu pierwszego glodu przy tym zlobie pozostanom bo pozniej mniej zjedzomgodzilla pisze: naprawde WY WSZYSCY boicie sie kogos innego u polskiego zloba????
a nowe to muszom sie najpierw najesc do syta
to chiba taniej bedzie z tymi co juz nasyceni
Re: Skunksy z PO.
Zapomniał pan w tych Niemczech że prysłowia są mądrością narodu.pomorzak pisze:mowi sie ze lepiej jak stare po zaspokojeniu pierwszego glodu przy tym zlobie pozostanom bo pozniej mniej zjedzom
a nowe to muszom sie najpierw najesc do syta
to chiba taniej bedzie z tymi co juz nasyceni
To co pan napisał prawdą nie jest.
Jeśli zestaw starych swiń jest przy korycie to będzie robił wszystko aby nowych do niego nie dopuścić w myśl przysłowia: APETYT ROŚNIE W MIARĘ JEDZENIA.
Jeśli opuści pan swoje rączki wzdłuż tułowia i później podniesie je do góry prostopadle do tułowia, to jak ułożone są dłonie? Do siebie panie Pomorzak, do siebie w układzie zagarniającym a nie odpychajacym. Ci którzy już zagarniają nie dopuszczą innych do tego zagarniania co jak widać praktykowane jest także w partii rzadzącej.
Zdrajca pisowski Wipler po pijaku pobił policjanta. Skuli go i zaprowadzili do ciupy. Pewnie go wypuszczą bo ma ten idiotyczny immunitet.