babulenie

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
pomorzak
Posty: 9439
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: babulenie

Post autor: pomorzak »

zoskicyc pisze: mysle
co zrobic zebym i ja z tym towarzystwem mogl
chodzic na spacery

CYC
padnij na cztery, zadrzyj ogon do gory
:D
alleluja i do przodu
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: babulenie

Post autor: zoskicyc »

chetnie to robie
ale nie pomaga
wzialem tego rabusia
na linewce na spacer
urwal sie wrzaki kolczaste
musialem go gonic

z drugiej strony jest mi go zal
bo siada na parapecie i z utesknieniem
patrzy na krzaki i na ptaszki
ale
podobno przed szczepieniem nie powinno
sie ich wypuszczac
juz kiedys spadl z okna - przestraszony
plalal - boje sie troche - skoczy na galz
i nie zechce zejs - wtedy staz pozarna

ale to sa mlodziency w glupim wieku
z pewnoscia sie naucza......
tak utartych zwyczajow jakie koty maja
nie widzialem nigdy u moich psow

chca zrec
siadaja na telefonie i patrza w kierunku
kuchni - cierpliwie az otworza sie drzwi
potem wpadaja ja szaency sprawdzic i
kazdy idzie do swej miski - jedno jest
wazne - nie zezra wszystkiego jakl psy
ale tylko tyle ile im potrzeba

CYC
pomorzak
Posty: 9439
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: babulenie

Post autor: pomorzak »

Jak widze te polskie podzialy na lepszych i gorszych, na prawdziwych i obcych, na tych co chca dobrze i tych co chca zle., ten caly szajs majacy na celu ugnojenie innych i postawienie sie na piedestale, to cisnie sie na usta stwierdzenie: jakie to typowo polskie. Ostatecznie to nie wynalazek ostatnich czasow bo ten charakter narodowy mamy od wiekow. Musi ze taka juz tradycja.
Koledzy forumowi pisali o doli Slazaka co go Niemcy i Polacy ksztaltowali.
W dzieciecych latach to wiedzalem ze na Slasku dymi z komina a Lysek z pokladu Idy ciagnie wegiel co go gornik (Slazak) ryje pod ziemniom. Cala ta wiedza zaokraglona byla jeszcze piosneczkami o Karliku i na tym koniec. Moje poznawanie Slaska z opowiesci i Slazakow z autopsji rozpoczelo sie z chwila opuszczenia kraju i wyjazdu do Niemiec. Juz w pierszczych dniach mialem okazjezrewidowac swoja wiedze geograficzna. Dowiedzialem sie ze Slask lezy miedzy centralna Polska a Czechami.
Bardziej konkretnie polozenie Slaska wyjasnil mi jeden gosciu stwierdzeniem ze: nas z Łopola i okolic to je tu ino kilku a reszta to poloki. Wili to nie gadal cale late se swoim bratem bo ten ozenil sie z jakoms motykom z Polski. A na weselu jak zagrali „Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina“ rozpoczela sie prawdziwa bijatyka po ktorej orkiestra nie byla juz w stanie grac.
Dowiedziale sie ze jestenm gorol z centralnej Polski i jak by to od tych slaskich kolegow zalezalo to do rajchu by mnie nie wpuscili. Eugen byl zdania ze prawdziwi Niemcy to som ze Slonska a cala ta reszta to som jedynie obywatele. Duzo tez slyszalem o przesladowaniu jakiemu byli poddani. Nie wolno bylo im godac ino musieli mowic. Co prawda i w naszych rejonach mowienie gwara nie bylo ropagowane ale to nie bylo to samko. No to byli uciskani i jeszcze na dodatek fedrowali dla calej Polski a gorole tyko siedzieli na dupie i spijali smietanke. Pomimo tego przesladowania ci co potrafili godac i mowic patrzeli z gory na tych co ino godali. Na kursie niemieckiego wielu nie moglo pojac czemu ten durny nauczyciel ich nie rozumie. Poloki nigdy nie nauczom sie szwargotac bo oni ino bulke przez bibulke a slonzoki to juz od dziecka.
Mam wielu znajmych Slazakow i nauczylem sie ich akceptowac taimi jakimi sa, bo jak popatrzec na to ich dzielenie ludzikow na lepszych i gorszych i ten caly szajs to oni przeciez tak typowo polscy.
To co po Niemcach maja to skrzetnosc graniczaca czesto ze skapstwem i potrzeba pokazania sie. Trza miec. To co sie dzieje w chalupie jest skrzetnie ukrywane ale zyciem sasiadow to sa zawsze zainteresowani.
Jedny slowem fajne ludki i jak ich zaakceptujesz a oni ciebie to mozesz zawsze liczyc na ich pomoc.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: babulenie

Post autor: zoskicyc »

trzeba wziasc pod uwage ze to ludek od wiekow
ciemny - nieoswiecony - bo byli to robotnicy i
rolnicy stworzeni do pracy a nie do nauki -
jeden rodzil sie rolnikiem a drugi gornikiem
niejeden o czwartej rano wychodzil do pracy
na szosta - wracal z klockiem po pacha o czwartej
umazane majac jeszcze pylem oczodoly - ludek
jak kazdy inny

to dielenie - ustawiczne podzialy na gornym slasku
rozsiew kilkunastu xiestw o zmieniajacym sie czesto
jezyku urzedowym stalo sie powodem ze wielu chcialo
sie gdzies "przyczepic" - tak wiec jedni poczuwali sie
za tych a inni za drugich

ustawa konstytucajna o ktorej pisal nikita spowodowala
administracyjny pewnik z ktorego wielu skorzystalo badz
usilowalo skorzystac - zatem - kto jest kto musialoby zostac
przeniesione na rodzinne zrodla - ale bylby to bezsens
wiec moze byc ze ubogiemu umyslem ktorego objelo to
prawo nieraz wydaje sie ze jest tym kim nie jest
ale chcialby byc

jedno jest pewne
historii ci ludzie nie ksztaltowali - sa ofiarami historii
dlatego kazdy wysmiech jest nietaktem - a jesli skapstwo
w co nie wierze - wowczas z biedy a nie z bogactwa

CYC
nikita
Posty: 2516
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 9:53 am
Lokalizacja: kraina

Re: babulenie

Post autor: nikita »

pomorzak:
Duzo tez slyszalem o przesladowaniu jakiemu byli poddani. Nie wolno bylo im godac ino musieli mowic. Co prawda i w naszych rejonach mowienie gwara nie bylo ropagowane ale to nie bylo to samko.
...bo mowiacy swoja gwara Polacy w Poznaniu czy w Bydgoszczy itp. byli co najwyzej uwazani za dziwnych kretynkow - zas godajacy gwara Slazacy ryzykowali byc okreslani jako ksenofobiczni idioci, Hanysy i hitlerowcy...
nikita
Posty: 2516
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 9:53 am
Lokalizacja: kraina

Re: babulenie

Post autor: nikita »

...zas przez ponad 40 lat Hanysom- hitlerowcom pod grozba kary nie wolno bylo nawet sluchac niemieckiego radia, pozniej kupic i czytac niemieckiej prasy i ksiazki, ani publicznie uzywac ani pielegnowac jezyka niemieckiego (ktory byl ich "druga reka") takie byly fakty.
a pozniej juz w Niemczech ci Slazacy razem z niewinnymi jak lilje biale Polakami, emigrantami posolidarnosciowymi spotykali sie na kursach jezyka niemieckiego i... do dzisiaj moga uslyszec zarzut, ze "jacy to te Slazacy sa "Niemcami", kiedy oni nawet slowa po niemiecku nie potrafia "...
ot logika historii
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: babulenie

Post autor: zoskicyc »

z wiarygodnych zrodel -podkreslam - zrodel
wiem /by mi intelgent nie wmawial inteligencji
zrodlowej/ ze sazakom stwarzano pewne trudnosci
w zapisach na uniwersytet wroclawski i nie o to chodzi
ze mozna bylo zajrzec do zyciorysow - ale slazaka
zdradza mowa (wykluczmy tu niemiecka gware dolnoslaska)
zarowno w jezyku polskim jak i niewmieckim - akcent

gdzie /przewaznie / wedrowal slazak na studia -
na politechnike gliwicka -exploatacja wegla kamiennego
albo przerobka mechaniczna - wedrowal rowniez na agh
do krakowa gdzie trudnosci byly o wiele mniejsze albo
zadne - a nauki humanistychne posrod slazakow byly wyjatkami

dlaczego tak we wroclawiu jest przynajmnie dla mnie jasne
i poniekad zrozumiale

ja sam nigdy nie doznalem seperacji

CYC
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: babulenie

Post autor: zoskicyc »

dla nich
i tylko na dolnym slasku utworzono
TSKN-y a dla zydow TSKZ-ty i tam
mieli prawo mowic swym jezykiem
w walbrzyskich /dwoch/ fabrykach
porcelany pracowali przesiedlency
ktorzy poslugiwali sie albo ukrainskim
albo rosyjskim
ale
na te zjawiska nalezy dzis spojrzec ze spokojem
ja tez dostalem w ryja nie jeden raz i moze dlatego
dzis mowie plynna polsczyzna bez obcego akcentu
ale w niemieckim ciagle bede mial problemy z ö-ä-ü
und "r"
pomorzak
Posty: 9439
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: babulenie

Post autor: pomorzak »

Kazdy z nas drodzy panowie widzi Slask i Slazakow z wlasnej perspektywy.
Osobiscie to polubilem ten ludek bo wielu znajomych wywodzi sie z tamtych okolic.
Lubie sluchac gdy wspominaja i poprafimy sie przekomarzac gorolami i hanysami,
przepisami na bigos slaski ( kapusta z pola i leb gorola ) albo bigos polski ( kapusty misa i leb hanysa )
ale podchodzimy do siebie z szacunkiem. Ostatecznie kazdy sam sobie dobiera znajomych.
Na jednym imprezie slaskiej byla sekunda konsternacji gdy wznioslem toast: gorole przepijaja do hanysow.
Najciekawiej wyjasnil mi slaskosc kolega gdy stwierdzil ze samo zamieszkanie na slasku to jeszcze nic. Stajesz sie Slazakiem kiedy ta ziemie i tych ludzi pokochasz. To dla mnie jest esencja wspolzycia i otwartosci na siebie.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: babulenie

Post autor: zoskicyc »

nigdy nie powstanie jednolita i pelna
definicja slazaka
bedzie ich kilka
administracyno-urzedowo-polityczne
i uczuciowa
dlatego nie mozna powiedziec - "ty jestes.."
lecz mozna zapytac "czy sie poczuwasz"

znam takich slazakow ktorzy urodzili
sie na rzeszowszczyznie - mowia lamana
gwara slaska - jesli ich spytasz kim jestes
mozesz uslyszec - slazakiem
dlaczego tak moze byc?
z powodu odrebnosci i
umiejetnosci asymilacyjnej
integracyjnej przybasza

jesli zapytam
dlaczero rdzenni mieszkancy
altreichu - zaglebie sosnowieckie
nie majace nigdy ze slaskie cokolwiek
wspolnego procz granicy i nienawisci do slazakow
/jadac tramwajem ze stalinogrodu do sosnowca
albo zwaiercia mogles od zaglebiakow mocno dostac
poo ryju/ - dlaczego dzis ci sami z maniackim uporem
nazywaja sie slazakami - aczkolwiek ich mentalnosc jest
inna - uksztaltowana przez rosje i kozakow jezdzacych
po ulicach konno z szabla w reku - dlaczego?

zdaje sie ze dzieki towarzyszowi gierkowi i innym
lachudrom z altreichu upierajacymi sie ze sa slazakami
niestety - takie pytanie przynosi seperatyzm

czy podobnie jest z warszawiakami i krakusami?
nie wiem
ale pamietam we wroclawiu niedostepny dla innych
klan warszawiakow ktorzy nam usilowali wmowic
ze sa ludzmi lepszymi - nigdy nie zapytalem - a gdzie
ty sie urodzil - skad ty sie tam w warszawie wzial
murry rodzina jest uralt warszawska familia - i
wielokrotnie od nich slyszalem - warszawiakow nie
ma juz

no dobrze
ale jakie to ma znaczenie?


CYC

CYC
Zablokowany