KUNST - czyli sztuka /CYC/

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: zoskicyc »

Dzisiaj – 6.07.2015
w „design-institut“ - darmstadt – mathildenhöche - „künstlerkolonie“
zakonczyla sie wystawa tworczosci zwierzat pt. „tierkunst“ ktora znalazla
pelne uznanie niemieckiego towarzystwa opieki nad zwierzetami – zarazem
jednego z glownych sponsorow tej wystwy
o godzinie jedenastej zakonczylo sie rozdanie nagrod. Drugie wyroznienie
otrzymal moj kocur „ringo“ za exponat ktory zamieszczam nizej
pierwasza nagrode otrzymala czteroletnia koza za exponat skladajacy sie z
czesci gazety „bildzeitung“ ktorej koza nie potrafila juz strawic. Exponat zostal
bardzo zrecznie i fachowo oprawiony w drewniana rame co podnioslo zapewne
wartosc tego exponatu
w xiedze pamiatkowej jednak wielokrotnie podkreslono wydziwiek polityczny
pracy mojego kota ringo ktory ogladajacym przypominal obecny stan unii
europejskiej.
W nagrode kupilem mu cztery puszki (dla kotow) z sarnim miesem
zmieszanym z kroliczym. Zawartosc jednej puszki /100 gramow/ natychmiast
spozyl.
Jestem mimo wszystko zadowolony bo w ten sposob moj kot potwierdzil
swe umiejetnosci artystyczne


Obrazek


CYC
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: alohilani »

Nie rozumiem jak mozna kotu nie powiedziec stanowczego "Nie" na niszczenie mebli domowych.
Zrobilabym mu kacik, gdzie molby sie wydrapac.
A krzesla nie dalabym, wynioslabym do innego pokoju.
W naszych stronach na takiego kota mowilo sie, ze jest rozdziadowany, rozpuszczony, czyli na wszystko mu sie pozwala.
Jaki pan taki kram widac!
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: zoskicyc »

pani .....................
sztuka nie zna granic!

nie nalezy pouczac - bo
to nie jest sztuka - tojest
brednia glupkowatego
wiedzacza - ktory ma zawyzona
ilosc iq do tego stopnia ze nie
zauwaza iz ludzie jak i zwierza
sa rozne i maja rozne charaktery
i nie wie o istniemiu humoru

rozumiem
kotu nalezy zabronic - choc to specjalna
dla niego przeznaczona zabawka - jak i mnie
tu pisac ta pani zabraniala /znow nieprawda?/
wznies sie pani
i pracuj nad soba
bedzie lepiej
doswiadczenie /jej/ jest dobre
bo polega na linkach do dobrych
porad ktore mozna podac dalej

jesli
jaki pan taki kram (ta pani o mnie)
to wypisywane tu brednie adekwatne
sa do ilosci iq ktorej stopien okreslam
ale pozostawiam dla siebie by nie urazic
prawda

poza tym
nikogo nie powinno obchodzic co robie i dlaczego
bo sa to wylacznie moje sprawy a nie wtracacza
ktory zada bym myl nogi a samemu smierdza

capito?


Obrazek


Obrazek


Obrazek
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: alohilani »

Hahahahaha;)
Za duzo pan napisal, po co tyle wysilku i energii na prozno?
Nie moja to wina.
To nie bylo pouczanie.
Poczucia humoru ani za grosz!
Zgadza sie, ale jak sie tak koty jak i ludzi rozdziaduje, to robia co chca i kieruja nawet ich panem.
Ktos mi bliski ma dwa koty, to wiem. Rozpuscil je niemozliwie, mowil ze zrobil blad.

Panie, co za stek bzdura pan tu napisal!!
Sama nieprawda.
Ja zabranialam panu nie pisania, ale przeciwstawilam sie szerzeniu klamstw kilka miesiecy temu i potem nastepnych klamstw z tym zwiazanych. Musi to byc jenak charakter panskiego pisania, mieszanie klamstw z prawda i przedstwawienie klamstw jako prawdy i odwrotnie, inaczej pan tak mocno nie oponowalby.
To nie moja wina. To jest panski problem. Wiekszosc ludzi nie uznaje klamstw, wprost nimi sie brzydzi!

Niech sie pan cieszy, ze ktos chcial panu odpowiedziec.
Sztuka jest sztuka. Krzeslo tez moze byc sztuka.
I dobrze ze jest!
I to wystarczylo napisac. Pogodnie.
Jednak sposob pana odpowiedzi (dyskusji) jest wprost niedopuszczalny. Jest niezwykle arogancki.
Zrownowazony czlowiek wezmie udzial w dyskusji, a z cechami przeciwnymi skoczy drugiemu do oczu zamiast podjac dyskusje. Kazdy moze miec inne zdanie, ale nie wolno drugiemu odbierac do tego prawa chyba, ze jest to klamstwo, wtedy nalezy zaoponwac, zatrzymac w fazie poczatkowej.

Ciekawe czy pana rodzina czyta to forum i wie jak pan odnosi sie do jego uczestnikow, szczegolnie kobiety. Jesli nie, to moze dobrze, aby sie o tym dowiedzialy. A moze i wiedza, a to forum jest dla pana forma terapii, inaczej inni domownicy mogliby prawdopodobnie z panem zwariowac od tego krecenia, motania wciskania innym tego co sam powiedzial, od tej calej nieuzasadnionej niczym agresji.

Szkoda czasu dla pana. Nie mozna dyskutowac ze starszym doroslym czlowiekiem, ktory zachowuje sie jak jakis zmanierowany i zle wychowany gowniarz.
Mozna mu tylko napisac, co o takim rodzaju zachowania sie mysli, co niniejszym czynie.

Obrazki tak jak i panski tekst nie pasuja do rzeczywistosci.
Nie mowia bowiem prawdy. I w tym jest problem.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: zoskicyc »

jest doskonale wyjscie z
dla pani nieprzyjemnej
i kompromitujacej ja
sytuacji..................

nie czytac co pisze CYC
a jesli przez przypadek
przeczytac - to nie odpowiadac
bo kazda pani odpowiez jest
rodzajem umyslowego
stripteasu

CYC

zarzucic komus kto humoreske napisal brak humoru
moze tylko ktos kto nie wie znaczenia tego slowa i
i wyposazony jest w umiejetnosc glebokiego niezrozumienia
brak wiedzy podstwowej i najwyzszy stopien inteligencji
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: alohilani »

Nie ma zadnej kompromitujacej mnie sytuacji.
Jest krepujaca tylko i wylacznie dla pana.
Pan nie moze byc partnerem do dyskusji.
Do dyskusji potrzebny jest uczciwy (w dyskusji)czlowiek
majacy dobra wole. Pan nie posiada ani jednego
ani drugiego.
Pan reprezentuje to co pan reprezenuje.
Chamstwo i prostactwo pomimo rzekomo wielkiego IQ.
Wstydz sie Pan.
Nie bede sie jedynie odzywac, jesli pan mnie nie zaczepi
ani nie zrobi aluzji.
W innym przypadku zastosuje podobna reakcje.
Niech sobie Cyc nie mysli, ze ja sobie dam w tzw. kasze napluc.
Szczegolnie mezczyznie.
Nigdy. Jestem bardzo cieta na bezczelnych facetow i nic im na sucho nie ujdzie i az do skutku!
A idz pan w jasna cholere!
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: alohilani »

Humoreska jest swietna.
Bardzo dobre poczucie humoru.
Po co mialam to napisac? Zeby mnie pan zbesztal?


Brak poczucia humoru w odbiorze reakcji uczestnika, czyli mnie. o zepsuciu kotow.
Napisalam pol zartem pol serio.
Pan mnie nie rozumie Panie Cyc.
A zarzuca drugiemu, ze nie rozumie.
Przecie nie napisze Panu, ze swietna, poniewaz mnie pan zbeszta.
Moja siostra ma dwa koty to mi o nich opowiada jak to je zepsula.
Historiom nie ma konca.
A jak przysyla kartki okolicznosciowe, to obydwoje sa narysowane jej reka jak umie najlepiej (moja siostra jest niemal niewidoma, ale jakos sobie radzi, to inna siostra, z New Jersey). A kiedy dzwoni do mnie albo ja do niej, to i ja musze mowic do Jasia, to on uszami rusza. Bella zas spi w szafie, ja to nie obchodzi za bardzo. Jan na lozku, obok swoje pani. Zawsze ja budzi.
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: alohilani »

Popatrz pan cos pan tu spolodzil:
zarzucic komus kto humoreske napisal brak humoru
moze tylko ktos kto nie wie znaczenia tego slowa i
i wyposazony jest w umiejetnosc glebokiego niezrozumienia
brak wiedzy podstwowej i najwyzszy stopien inteligencji
przeczytac - to nie odpowiadac
bo kazda pani odpowiez jest
rodzajem umyslowego
stripteasu
Panie, kto panu dal prawo tak pisac dlatego, ze pan nie rozumie reakcji uczestnika, ale chce tak rozumiec jak on sam chce?
Pan nie wie w ogole o czym ja pisze, zacietrzewiony w swojej nienawisci do innego.
Panie, ja to napisalam jako sarkazm, a pan niby taki madry, a jednak nie do konca.
A innemu zarzuca brak madrosci i obraza.
Panie, coz za pycha przez pana przemawia!!!
Jak pan smie tak pisac do drugiego czlowieka?
Nawet gdyby to byla prawda, ale nie jest, to panskim obowiazkiem jako tego madrego
byloby wyjasnienie, aby ten imbecyl zrozumial sens tego. Madry nauczyciel zrobilby to, glupi bedzie tylko mial pretensje, poniewaz jego wlasne ego nie znizyl sie do stopnia tego, ktory nie zrozumial.
Zaloze sie, ze kazdy inny uczestnik zrobilby to bez zawahania sie nawet. Panskie ego pan
u nie pozwoliloby. Pan spodziewasz sie, aby kazdy wiedzial to co pan, choc zaden z przecietnych uczestnikow forum nawet nie liznal tego co pan z wiedzy humanistycznej, a pan za to z innych wiedz innych uczestnikow forum, w niejednej pana wiedza moze byc rowna zeru. Ale od innych wymaga pan, aby mieli wiedze podobna do pana w sztuce. A to dlaczego? To pan chcialby, aby inni mieli np. wiedze naukowo w swoim zawodzie (doktor, pilot, astronauta, itd.), a pan nie mialby nawet malutkiej czastki ich? A to calkowita dyskryminacja innych!
Nadal napisze, wstydz sie Pan!!!
Nawet wlasnego cienia za takie traktowanie innych ludzi!!!

A moze Pan to wszystko wykreca, by odwrocic wszystko, przekrecic, wykrecic, wstawic z przodu to co jest z tylu i odwrotnie. Dom wariatow z panem.

Panie, nie pisze pan do itiotow ani matolow. Kazdy z nas jest skromny i nie popisuje sie swoja wiedza, aby moze panu nie sprawic przykrosci, bo panska mogla okazac sie zadna w pewnych sprawach naukowyc nie dotyczacych przedmiotow humanistycznych.
A pan nas traktuje jak stado niedorozwinietych durniow, ktorym nie wolno uzyc zadnego pol zartu/pol serio ani sarkazmu czy ironii, poniewaz to zarezerwowane jest tylko i wylacznie dla pana.
A rozumie pan czarny humor, czy tez nie?
Panie, brak slow dla Pana.
Powinien pan za pokute wobec uczestnikom tego forum za dokuczanie im i brak szacunku isc pieszo az do Ziemi Swietej.
Nie napisze, ze pan powinien smazyc sie w piekle. To za latwe. Pan by to lubil.

P.S. A niech pan zgadnie z jakich dziedzien i obszarow naukowych najlatwiej i najszybciej zrobic profesure, poniewaz znam dwoch panow profesorow tego typu, a zatem wiem, sam mi jeden powiedzial, ale ja nie napisze. Jeden skonczyl Harward, dostal sie tam za dobra nauke. Jest ich kilka, tych dziedzin. Tajemnice pozostawie dla siebie. To dobre dla ludzi, ktorzy lubia uczyc i miec kontakty tego typi z innymi, nie wiem czy pan takowe posiada sadzac po tym forum. Jeszcze znam trzecia pani profesor jest malarka i profesorem wykladajacym na uniwersytecie. Tez cos moglaby powiedziec na ten temat. Tez pozostawie dla siebie. Znam rowniez profesora od informatyki i sztucznej inteligencji, ale to tez nie ta dziedzina, choc jej czesc moze sie pokrywac.
Zagadka, panie, zagadka, ale tylko dla pana.

Forumowy imbecyl (wg pana Cyc)
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: Reflex »

Kunst - czli sztuka
Cyc
Zawsze razilo mnie lekcewazenie polskiego jezyka na polsko jezycznym forum, nagminne od lat praktyki Cyca.

Niemiecki "kunst" ma polski odpowiednik "KUNSZT", ktory nie oznacza stricte sztuki jako artystycznego dziela, tylko mistrzostwo, doskonałość, perfekcja, umiejętność. Dla przykladu perfekcyjna zonglerka cyrkowa, czy efektowny drybling pilkarza, jest swego rodzaju kunsztem, sztuczką, ale nie dzielem sztuki.
Kunsztowny: finezyjny, misterny, mistrzowski, wyrafinowany.
Kiedy uzywa sie slowa pisanego obowiazuje szacunek dla danego jezyka i czytelnika.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: KUNST - czyli sztuka /CYC/

Post autor: zoskicyc »

niemieckie prace - xiazki - atrykuly w czasopismach fachowych
posluguja sie slowem KUNST /sztuka - pojecie ogolne np malarstwo - rzezba-grafika/co w polskich tlumaczeniach odpowiada slowu SZTUKA ktore w nich sie stosuje
ale nie kunszt malarski co opowiadaloby pojeciu malarska bieglosc rzemieslnicza i nie mowi nic op SZTUCE
kunszt nie ma zrodla w jezyku polskim lecz jest "przelonaczony" z niemieckiego
po "polskiemu" i oznacza bieglosc rzemieslnicza zatem nie jest slowem polskim - zrodloslow jezyka polskiego
jest zreszta komiczny - np uzywa sie slowa "lufcik" zamias np "powietrznik"
niech pan splodzi slownik slow o (faktycznie) polskich zrodlach..................

francuzi uzywaja (podobnie jak w pl "plastyka") slowa "plasticien"
ale sztuke nazywa sie tam ART - ARTE

niech sie pan wpierw zorientuje co i jak
i nie stawia zarzutow ze nie uzywam jezyka
polskiego

prosze raczej zwrocic uwage jak tutaj pisza inni
i moglby pan ich sie "czepiac"

capito?

CYC
ODPOWIEDZ