albo do przeslawowan, tortur, a czasem i do smierci... jak mowi historia...aloha pisze:Jak wiadomo, ciekawosc wiedzy zawsze prowadzi do jej poglebienia.
Rejestr naukowców prześladowanych za ciekawość, która prowadziła do wniosków sprzecznych z dogmatem kościelnym, jest bardzo długi i nie sposób w tym miejscu opisać wszystkich przypadków. Nieprzemijającą wartość zdają się mieć słowa G. Bruno: "Przyzwyczajenie do wierzenia jest największą przeszkodą rozwoju poznania naukowego". Bardzo znamienite są słowa jednego z przedstawicieli kościoła, K.S. Devausa, który pisał w książce Postęp świata a kościół: "Prawdą jest absolutną, że Kościół niewiele robi sobie z cywilizacji; ta ostatnia w porównaniu z życiem cnotliwym jest tylko prochem… Gdyby człowiek posiadał wszystkie tajniki wiedzy, byłby to tylko przelotny widok świata przemijającego: niech zamilkną uczeni!"
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3367