Pijana Europa

Gdzie dwóch Polaków, tam trzy światopoglądy.
Vika
Posty: 262
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Pijana Europa

Post autor: Vika »

Twierdzimy, że jesteśmy narodem pijaków i co jest interesujące, nie tyle obchodzi to świat, który również pije, ale sami Polacy wytykają nadużywanie napojów wyskokowych (prawdziwe czy wydumane) Polakom. Tymczasem jak historia mówi, wysoko funkcjonujący alkoholicy, często są skuteczniejsi od ich kolegów, zdeklarowanych abstynentów. Z kręgu pijanych przywódców działających jakby byli super trzeźwi wyłączam byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, bo on jak jest pijany, to jest pijany.


Churchill

Każde dziecko słyszało o nadzwyczajnych talentach politycznych Winstona Churchilla, jego miłości do żony i alkoholu.

Zdumiałby się jednak ten genialny polityk i pisarz ostentacją z jaką konsumuje się napoje wyskokowe na wysokich szczeblach władzy obecnie.To że on zaczynał dzień od czegoś głębszego było wiadome jego najbliższym współpracownikom, w ścisłym gronie wiedziano o jego możliwościach przyjmowania trunków bez upijania się. O konieczności picia Churchilla wiedział również jego lekarz i aby nie narażać swojego pacjenta i przyjaciela na trud przechodzenia przez kaca giganta w USA czasów prohibicji (1932), przed podróżą wypisał dla niego zaświadczenie o konieczności spożywania alkoholu jako leku, szczególnie w czasie posiłków.


Jean-Claude Juncker

Obecni przywódcy europejscy zalewają się od świtu i nawet nie przyjdzie im do głowy choćby się zmitygować z powodu prasowych doniesień o oddechu, który mógłby zapłonąć już o 9 rano. Mowa o Jean-Claude Junckerze, który pije jak smok, jest bezczelny i wszystko mu uchodzi na sucho, a nie powinno. Niestabilny niczym dmuchnięta kulka od gwizdka rozrabia przy każdej okazji. Na spotkaniu na szczycie w Rydze w roku 2015 policzkował, zrugał premiera Grecji Trispasa za brak krawatu, zasalutował ministrowi spraw zagranicznych Hiszpanii, prezydenta Węgier Orbana przywitał beztroskim okrzykiem „witaj dyktatorze”, co niektórych swoich faworytów całował w czółko. Ten ostatni sposób powitania chyba najbardziej lubi, bo rok później komisarza do spraw finansów, ceł i ekonomii wycmokał w ten sposób na spotkaniu w sprawie Brexitu. Z okazji wygranej Donalda Tuska chyba wpadł w ciąg, bo jego wylewność przeszła wszelkie granice.

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, należy iść za pieniędzmi. Junkers, przewodniczący komisji europejskiej (cokolwiek ona czyni), najprawdopodobniej ma w kieszeni eurokratów, albo oni jego tolerują niczym Kubusia Fatalistę, bo jest ich kluczem do sejfu z forsą. Podobnie jak Tusk, dostał posadę „za coś”, nie za obiektywne umiejętności; nasz były premier „wkupił się” umożliwieniem kolonizacji Polski, Juncker zorganizował raj podatkowy pod bokiem stolicy UE.

Jean-Claude Juncker przez 18 lat sprawował kolejno urzędy ministra finansów i premiera Luksemburga. W tym czasie stworzył, lub też osłaniał powstawanie i rozszerzanie się luksemburskiego raju podatkowego, który w pewnym momencie urósł w taką siłę, że zaczęły mu przeszkadzać banki szwajcarskie. Dlatego pojawiła się międzynarodowa histeria, że w tych instytucjach (nagle) przechowują „oszczędności” dyktatorzy (Mubarak, Kadafi) i koniecznie należy dobrać się do tej forsy. Czyje pieniądze ukrywa Luksemburg, że jest tak nietykalny, a jego były premier mógłby zwymiotować z przepicia, lub dostać delirki w czasie posiedzenia na szczycie i nikt tego nie zauważy?

Nastały czasy wścibstwa internetowego, każda najbardziej obwarowana transakcja online zostawia ślad, a żaden euro-cokolwiek nie chce, aby po pieniądzach z łapówki (przepraszam lobbyingu), piętnastej pensji wypłaconej na boku, czy z nieuzasadnionych diet, została choćby namiastka sygnału. Dlatego ciężko wyłudzoną forsę należy deponować poza systemem, bo jak wiadomo, drapieżniki dziennikarskie wywęszą IP, ożywią wymazane dane, dobiorą się do tajnych informacji, jak to było w Panamie. Luksemburg to jest to: bliziutko z każdej stolicy, a przede wszystkim z Brukseli, nikt nie będzie rozliczał tych delegacyjnych paru kilometrów więcej i jaka znowu prywata. Jedynie po drodze, odwiedza się osobiście swoje konto, skrytki, czy lokaty, bez zostawiania śladów w międzynarodowej cyber-przestrzeni. W ten sposób nie grozi wypłynięcie danych nawet z prywatnych bankowych serwerów, gdyby jakaś krawaciarska łajza upiła się i zgubiła laptop bez inkrypcji.

Nie da się? A dlaczego nie? „Jeżeli czegoś nie wolno, a się bardzo chce, to można” - tak głosi wpis na FB i ja się przychylam. Zdziwił by się Winston Churchill, bo za jego czasów nie było pensji w parlamencie. Aby uprawiać politykę należało posiadać majątek lub zarobić gdzie indziej. Przykładowo pisząc książki i malując obrazy, jak on to czynił.


Nigel Farage

Churchill prawdopodobnie polubił by go, choć nie piliby podobnych trunków.

Jako eurodeputowany, Farage powinien być szanowany za brak: przywiązania do posady, niewolniczego wykonywania poleceń unii. Daleki jest od pełnego oddania i spolegliwości charakterystycznej dla polskich, cichutkich jak myszki, europosłów, których nie widać i nie słychać, tak dobrze się scalają z tłem, tłumem i ogólną ideą, a jeśli już otworzą dziobki to w celu potępienia pierwszej ojczyzny.

Farage to ciekawa postać, bo na trzeźwo czy po pijanemu przez kilka lat podcinał gałąź, na której siedział jako europoseł. Obsmarowywał Unię, nie zgadzał się z wieloma przepisami, na koniec był współtwórcą Brexitu; tutaj skończyła mu się synekura i dochody, które obwieścił wszem i wobec i ocenił jako zbyt wysokie, za lenistwo jakie uprawia się w Parlamencie Europejskim. Nie do pomyślenia w wykonaniu jakiegoś Polaka delegowanego do UE. Nie do pomyślenia w wykonaniu Donalda Tuska. Oni szanują pensje w walucie euro. Jak również wiedzą, że za niesubordynację, unia każe bardzo dotkliwie – obcina apanaże. W roku 2010 Jerzy Buzek pozbawił Nigela 10 dniowych diet (2700 funtów szterlingów) za niesubordynację. Nigel Farage wystąpił przeciw nominacji Belga Hermana van Rampuy'a i pytał dlaczego nikomu nieznana persona ma reprezentować europejską społeczność, zarabiając przy tym więcej niż prezydent USA.

Ostatnio Farage ustąpił z polityki, ale nie boi się bezrobocia, jest pełen pomysłów i idei, jak również nie przejął się pokazaniem mu drzwi przez pijanego Jean-Claude Junckera na drugi dzień po ogłoszeniu wyników głosowania nad Brexitem.

Jean-Claude Juncker również wyrzucał nas i Węgrów za niechęć do emigrantów. Teraz już chyba nikogo nie usuwa nawet na urwanym filmie, bo może się z tego zrobić Grexit, Polexit i całkiem duży exodus, choć jemu nic się stanie, raj podatkowy przyjmie go z powrotem, o ile wcześniej nie zapije się na śmierć.


Martin Schulz

Juncker to pijak, który znajduje się w stanie wyparcia problemu, a ponieważ jest mu dobrze, może się nigdy nie dowiedzieć, że jest uzależniony. Przeciwnie Martin Schulz, który startuje do wyborów na kanclerza w tym roku i jest rywalem Angeli Merkel. Przyznał się do wszystkiego, uderzył w piersi w samokrytyce i zostało mu wybaczone.

Churchill nie uwierzył by mu, bo z definicji nie ufał Niemcom.

Opanowany alkoholizm Schulza i niekonwencjonalna droga do zaszczytów ma się stać bardziej atrakcyjnym opakowaniem dla tego samego politycznego towaru.

Merkel straciła popularność, ale do dnia wyborów, mimo badania opinii publiczej, nie będzie wiadomo jak bardzo. Nie jest wykluczone, że przegra, jest prawdopodobne, że mimo wszystko wygra.

Ponieważ Niemcy to naród przewidujący, a ich elity nie mają ochoty na walkę z opozycją jak w sąsiedniej Polsce, wyszukano kandydata, który pozornie jest zupełnie inny niż Merkel i to jest to nowe opakowanie dla tego samego neoliberalnego pełnego nocnika.

Martin Schulz, przede wszystkim nie ma nawet matury, gdy obecna kanclerz to ścisły mózg z doktoratem i myśleniem Bismarcka, czym chyba właśnie Niemcy się zmęczyli. Schulz głosi, że władza oddaliła się od obywatela i to się podoba. Obiecuje zmiany (gdybym mieszkała w Niemczech nie pragnęłabym żadnych zmian, oprócz opanowania emigracyjnej powodzi), ale równocześnie twardo staje za opcją niemal przymusowego rozdawania uchodźców wszystkim krajom unii. Poza tym głosi otwartość europejską, czyli niemiecką gotowość kolonizowania słabszych, którzy jak Polska powinni się z wdzięcznością podporządkować takiej wolności i demokracji. Jeśli zatem trzymamy kciuki, aby Merkel przegrała, możemy przeżyć ogromne rozczarowanie dokręceniem emigracyjnej śruby, popartej szantażem finansowym. Ponura Merkel przynajmniej toleruje Tuska, uśmiechnięty Schulz nie ma żadnego interesu, czy sentymentu pochodzenia z byłym premierem Polski.

Dlatego mam wrażenie, że na zachodzie nie będzie zmian – ideologicznych.

Vika
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Pijana Europa

Post autor: Reflex »

Przesympatyczni ludzie, chcialby się powiedzieć sami swoi.
Polacy nie dlatego są uważani za pijakow ze dużo piją, tylko ze robia niechlujnie i prymitywnie.
Jest rożnica miedzy alkoholikiem funkcjonujacym caly dzień na rauszu, a pijacym ciepla gorzale, obrzyganym albo lezacym pod stolem. pijakiem. lub co jeszcze gorsze po pijaku spuszczjacym "wpierdol" żonie.

Jesli ktos zna życiorys Churchilla wie, że jego życie bylo wszystkim , tylko nie sielanką i to dlugo przed drugą wojną śwatową. Trzeba bylo mieć żelazne nerwy i końskie zdrowie. To byl wspanialy czlowiek. W ogóle wsród polityków, pisarzy, poetow i ludzi sztuki aż sie roilo od alkoholików, coś w tym musi być. No i mnie absolutnie nie raża wysokie zarobki polityków, wytykanie im tego jest takie... polskie. :mrgreen: No i jestem fanem Angeli Merkel.
Wasze zdrowie!
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: Pijana Europa

Post autor: godzilla »

wszyscy idole reflexa to albo zbrodniarze-ludobojcy albo ich wspolnicy... co w sumie na jedno wychodzi... wiedzac juz kto jest odpowiedzialny za przebieg drugiej wojny swiatowej, jej wywolanie i finansowanie mozna......................................................... i tu pomorzak spyta: "no kto, no kto? no odwaz sie to powiedziec!"
a ja mam pomorzaka w dupie...
Churchill opposed international WW II Katyn investigation
13.09.2012 17:55
Winston Churchill agreed with Stalin that no International Red Cross investigation should be carried out in German occupied territory into the Katyn massacre, show US declassified files.
http://www.thenews.pl/1/10/Artykul/1121 ... estigation
pomorzak
Posty: 9439
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: Pijana Europa

Post autor: pomorzak »

godzilla pisze:i tu pomorzak spyta: "no kto, no kto? no odwaz sie to powiedziec!"
a ja mam pomorzaka w dupie...
tak duzej jednak nie masz
ale
mowienie ze ktos tam cos tam
ze wicie to Oni
jest malo powazne
i sprawia ze cala wypowiedz nie jest wiarygodna
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: Pijana Europa

Post autor: godzilla »

rzeczywistosc jest wiarygodniejsza... wystarczy otworzyc oczy i sie rozejrzec... przeczyscic uszy i posluchac...

nie widzisz co sie z Europa dzieje? nie slyszysz?

do zachodniej zaproszono dziesiatki milionow ludzi, ktorych europejczycy nie lubia... do Polski zaprasza sie miliony ukraincow, ktorzy Polakow nienawidza i daje sie pracodawcom po 800 zlotych za kazdego ukrainca, ktorego zatrudnia... kto daje? Polacy, ktorzy w Polsce pracuja i sami nie maja co do garnka wlozyc...

sproboj cos powiedziec ze to moze byc problem gdy miliony ukraincow odbiora Polakom prace i miejsce do zycia to cie zayebia... czy to pis czy pelo - oni wszyscy sa za tym aby ukraincy Polske przejeli...

czy to jest normalne, czy ja sobie to wymyslilem?
czy Polacy tego chcieli?
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Pijana Europa

Post autor: Reflex »

Godzilla nie wiem co ty czytasz, wiem ze nic z tego nie rozumiesz.
Nic nie wiesz o Churchillu NIC! Ty tu przychodzisz tylko po to, żeby obesrać glowe każdego porządnego człowieka. Dlatego nigdy cię nie trawiłem, zawsze tobą gardziłem. O Polsce nie masz prawa pisać przyblędo muzulmańska. Zawsze na Polskę pluleś. Gdyby was kiedyś Polska nie przyjela, bylbyś dzisiaj chodzil sr.ać w krzaki za jurte na stepach mongolskich.
.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: Pijana Europa

Post autor: godzilla »

Reflex pisze:Godzilla nie wiem co ty czytasz, wiem ze nic z tego nie rozumiesz.
Nic nie wiesz o Churchillu NIC! Ty tu przychodzisz tylko po to, żeby obesrać glowe każdego porządnego człowieka. Dlatego nigdy cię nie trawiłem, zawsze tobą gardziłem. O Polsce nie masz prawa pisać przyblędo muzulmańska. Zawsze na Polskę pluleś. Gdyby was kiedyś Polska nie przyjela, bylbyś dzisiaj chodzil sr.ać w krzaki za jurte na stepach mongolskich.
.
To ty kórwo faszystowska masz coś przeciw muzułmanom?
A taki lewicowy, taki komunista....
ODPOWIEDZ