BSB

Widziałeś ostatnio ciekawy film albo byłeś na koncercie? Podziel się wrażeniami.
bea_mezlot
Posty: 852
Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:44 pm
Lokalizacja: rio

BSB

Post autor: bea_mezlot »

"Biuro Spraw Beznadziejnych"

Posłuchaj, o nocy blada
I zwierzu ukryty wśród traw:
Oto jest smętna ballada
O Biurze Beznadziejnych Spraw!
Niewielkie to biuro się mieści
We wnętrzu mego mieszkania
Przy Beznadziejnej Czterdzieści,
Parter, wstęp bez pukania.
Przychodzą tam po kolei
Albo po kilka osób,
Ci co nie mają nadziei
Na polepszenie losu,
Na przykład nieuleczalnie
Chorzy, co muszą skonać,
Albo ci, co fatalnie
Kochają się w cudzych żonach,
A zwłaszcza w żonach ministrów,
Które się nie chcą rozwieść,
I mnóstwo niedoszłych artystów,
I takich, co piszą powieść
Skazaną na niewydanie
Już w embrionalnym stanie,
I śliczne, choć smutne, panie,
Więc pełne jest moje mieszkanie...
Posłuchaj, o nocy blada,
Ty, zwierzu, posłuchaj ballady,
Jak z tymi ludźmi gadam,
Jakie im daję rady...
Lecz najpierw herbatkę im daję,
Która jest słodka i czarna,
I mówię z udanym żalem,
Że muszę wyjść na kwadrans,
Że chwilę zostaną sami,
Więc niech się nie gniewają...
A potem schowany za drzwiami
Słucham jak rozmawiają...
A w ich rozmowach jest smutek
I żal, i ból, i łzy,
Ale tych rozmów skutek
Nie jest bynajmniej zły,
Bo sobie mnóstwo pocieszeń
Mówią, podają sposoby:
A to na pustą kieszeń,
A to na wszystkie choroby.
I mogą się wygadać,
Ponarzekać, pobiadać
I sprawdzić wielokrotnie,
Że nie cierpią samotnie.
O, zwierzu, który nocą
Błądzisz, wyjąc ponuro,
Posłuchaj teraz, po co
Prowadzę to całe biuro?
Po to, że moje prywatne
Zmartwienia i rozpacze
Wyglądają przy tamtych
Całkiem, całkiem inaczej.
O, takie są malutkie,
O, takie są niewielkie,
Już po prostu nie smutki
Tylko komary lub pchełki
Rozpatrywania nie warte...
Dlatego otwieram w kolejny
Każdy (z wyjątkiem świąt) czwartek
Swe Biuro Spraw Beznadziejnych.
Więc - żebyś w trosce nie żył -
Więc - żebyś nie żyła w płaczu -
Przyjdź do mnie, ponury zwierzu,
Przyjdź, nocy, targana rozpaczą...


AW
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: BSB

Post autor: alohilani »

Swietne!
I na czasie, poniewaz znowu mam przeprowadzke :lol: i za duzo roznych mysli klebi sie w moje glowie... Ciekawsze miejsce, nowi ludzie, choc tylko niewiele mil dalej. 8-)
Pozdrowienia i tradycyjnie juz
Alo ha!

P.s. Szkoda, ze nie ma jeszcze listy mailingowej, jak to drzewiej bywalo. Bylo potem co czytac, oj bylo :roll:
agnieszka
Posty: 299
Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:28 am
Lokalizacja: Nowy Jork
Kontakt:

Re: BSB

Post autor: agnieszka »

Przeprowadzasz się? Ale chyba zostajesz na wyspach?
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: BSB

Post autor: alohilani »

Tak Agnieszko, zotaje. To tylko nie wiecej niz 10 mil dalej. Miejscowosc nazywa sie Kihei (Maui), jesli spojrzysz na mape, zielone rozlegle miasteczko, zadna tajemnica. Tu jest moja praca, a prace teraz trzeba szanowac albo zmienic na lepsza, jesli sie uda. Najwieksze szanse maja jednak tubylcy, tzn. nie Hawajczycy, bo tych to tu na lekarstwo, ale Filipinczycy wymieszani z Hawajczykami przez kilka pokolen, czyli tubylcy. To przewaga ludzi tu mieszkajacych. :-)
ODPOWIEDZ