babulenie

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: babulenie

Post autor: godzilla »

Co za problem dupe na gorze nosic?
Reflex tak robi i dumny jest z tego.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: babulenie

Post autor: godzilla »

pomorzak pisze:Moge foty zawieszac ale za to tez po pysku.
mozesz nawet foty swojego merca wieszac i nikt ci po pysku za to nie da... nikomu sie nie bedzie chcialo doopy ruszac, jechac pareset kilometrow aby ryzykowac ze sam moze po pysku dostac...

tu ja w mojej Dacii siedem lat temu...

Obrazek
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: babulenie

Post autor: zoskicyc »

No to cnotliwe krzyczom ze zle widze i jestem gupi i swintuch.
To jak oni o mnie pisza co myslom to jest ok.
Wlasciwie to trudno sie z nimi spierac jak maja papiery na swoja mondrosc. To jak majstry w fabryce co maja papier na inteligencje i nie podskoczysz.
-----------------------------------------------------

faktycznie
trudno spierac sie z kims
kto takie "wersy" pisze

bo
brak wszelkiego przedmiotu
sporu - niby jest - ale go nie ma
poetyckie miniprowokacje
to wszystko........,.......

wynika z tego
ze juz za zycia mozna
byc skazanym na czelusc
piekla ktorym jest okazale
zycie pomiedzy nieprzyjacioly

CYC
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: babulenie

Post autor: zoskicyc »

wet foty swojego merca wieszac
.........................................
ten automerc jest wehikulem pokazowym
ktorego dobra cecha jest to ze tez jezdzi
ale
nie jest to powod do bicia

a jesli to tylko automerca
za przecietnosc jako pojazd
i nieprzecietnosc marki z
gwiazdka ktora jest jego
najkosztowniejsza czescia
dajaca prawo pierwszenstwa
w miejscach drazliwych

ja bym powiedzial tak
jak nie masz merca to nie
jestes "gosc" /tak uwaza sie
w polsce ludowej acz
dzis demokratycznej/
kiedy tam jedziesz a
nie masz merca - tylko
jakiegos golfika to oni
tam mowia ze nie jestes
"gosc" tylko zebrakiem
jestes ktory nic nie osiagnal

ale
jesli ktos "osiagnal" - ten
ma prawo do osiagniecia
ktore /moga/ przypominac
osiagniecia klasy robotniczo-
chlopskiej w prl - /ale niekoniecznie/


to tylko dygresja
nie majaca ze sprawa
nic wspolnego gdyz moze
sugerowac zazdrosc
nieposiadania merca

CYC
pomorzak
Posty: 9439
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: babulenie

Post autor: pomorzak »

zoskicyc pisze:
poetyckie miniprowokacje
to wszystko........,.......

CYC
to jak poetyckie miniprowokacje to jestem poeta ?
albo chociaz minipoeta ??
cooooool
znobilitowalem sie
napisz ze jestem poeta, pliiiiiiiiis
jak ty napiszesz to nikt juz mi nie podskoczy
ino co by sie chlopaki z fabryki nie dowiedzieli bo mam przechlapane
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: babulenie

Post autor: alohilani »

Kot z reguly nie drapie bez prowokacji. Kiedys dawno temu pamietam nasze koty podworkowo/domowe chowaly pazurki, aby nie podrapac, chociaz bawily sie chetnie. Ale prawdopodobnie przy agresywnej zabawie drapia.
Odpazurczanie kotow to dla mnie bardzo nieludzka decyzja, kot jest okaleczony na cale zycie. To tak jakby czlowiekowi powyrywac paznocie! Kto nie chce miec podrapanych mebli, nie powinien miec kotow. Przeciez mozna dla kota przeznaczyc jedno specjalne miejsce, w ktorym moze drapac do woli.
Widzialam taka odpazurczona kotke, wzieta ze schroniska dla zwierzat. Bardzo bala sie ludzi, kiedy ktos wchodzil do dom zawsze uciekala na gore i tam sie chowala. Jedyna osoba, u ktorej siedziala na kolanach byla babcia, ktora ja przygarnela. Z ta babcia tez spala, budzila ja zawsze rana glaskajac lapa po twarzy. Babcia mowila, ze kotka tak bardzo boi sie ludzi poniewaz ja odpazurczali.
A w ogolnosci ludzie, ktorzy znecaja sie nad zwierzetami powinni byc karani tak samo jak ci, ktorzy znecaja sie nad ludzmi. Zwierzeta domowe nie sa maskotkami czy tylko ulubiencami, one sa czlonkami rodziny! Ja mam dwoch takich czlonkow, pieska Sancho i suczke Flatter. Szloda, ze sa teraz tak daleko.
Uwazam, ze zwierzeta rozumieja wszystko co do nich sie mowi, tylko nie mowia ludzkim jezykiem. Mam na to nawet nieblache dowody.
Niech zyja zwierzeta, nasi bracia mniejsi!
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: babulenie

Post autor: godzilla »

niech zyja!!!

szwajcarscy rasisci od psow w koncu nam ja zarejestrowali jako psa rasowego...
debile z Warszawy zapomnieli na rodowodzie pierdyknac stempel "Export pedigree" i najpierw wkurzylem do bialosci panie z Berna a potem postawilem na bacznosc panie w Warszawie...
potem juz tylko poleconym wyslalem rodowod do Warszawy, przyslali po tygodniu nowy i znowu poleconym do Berna gdzie przez prawie miesiac przepisywali recznie i noznie az im sie udalo chyba wszystko zapisac... teraz mam przyklejona etykiete ze jest w tutejszym rejestrze rasistowskim dla psow...

Obrazek
Reflex
Posty: 10578
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: babulenie

Post autor: Reflex »

ja bym powiedzial tak
jak nie masz merca to nie
jestes "gosc" /tak uwaza sie
w polsce ludowej acz
dzis demokratycznej/
kiedy tam jedziesz a
nie masz merca - tylko
jakiegos golfika to oni
tam mowia ze nie jestes
"gosc" tylko zebrakiem
jestes ktory nic nie osiagnal
Wybacz Cyc, ale bredzisz jak polamany.
W Polsce ludowej, jak ktos mial cos lepszego jak syrene i malucha to sie cieszyl ze mial dobre auto.
Dzisiaj Polacy nie maja sie czego wstydzic, ulice Polski nie roznia sie od ulic innych europejskich krajow, a marzenie w odroznienu od czasow PRL-u jest realne.

Ze posiadacz lepszego auta, np. mercedesa to lepszy gosc, myslaly i mysla glownie takie snoby jak
Ty i zakompleksione wsiaki ktorych nie stac na zadne auto. Roznica miedzy wami polega na tym, ze wsiak nie chce byc gorszy a Ty ze chcesz byc lepszy. Jemu wystarczyloby ze ma takie samo auto lub podobne jak sasiad, Tobie swiadomosc ze znajomy ma takie samo auto jak Ty burzy Twoj spokoj i spedza sen z oczu.
Patrzac na was dwoje, Ty reprezentujesz mentalnosc snoba a godzilla wsiaka.

Czy sie to komus podoba, czy nie, Mercedes jest luksusowym i technologicznym cackiem, jest pozadany i kupowany na calym swiecie i wiem ze ta swiadomosc sprawila ze Merc Pomorzaka wywolal u was wsciekla furie. Zamiast koledze pogratulowac, rozpetaliscie trzecia wojne swiatowa.
Reflex
Posty: 10578
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: babulenie

Post autor: Reflex »

szwajcarscy rasisci od psow w koncu nam ja zarejestrowali jako psa rasowego...
debile z Warszawy zapomnieli na rodowodzie pierdyknac stempel "Export pedigree" i najpierw wkurzylem do bialosci panie z Berna a potem postawilem na bacznosc panie w Warszawie...
potem juz tylko poleconym wyslalem rodowod do Warszawy, przyslali po tygodniu nowy i znowu poleconym do Berna gdzie przez prawie miesiac przepisywali recznie i noznie az im sie udalo chyba wszystko zapisac... teraz mam przyklejona etykiete ze jest w tutejszym rejestrze rasistowskim dla psow...
Co tu duzo gadac. Macie na dloni obnazonego pozera, "milosnika zwierzat". Nie pisze o psie jak o nowym czlonku rodziny, nie o milosci, tylko o problemie z udokumentowaniem jego arystokratycznego pochodzenia.
Dla papierka wywolal awanture w dwoch europejskich stolicach, poskarzyl sie na forum i jestem prawie pewny, ze nie na tym jedynym.
Kiedy pokazal pierwszy raz jego zdjecie na glownym miejscu wypunktowal jego rase i rosnaca pozycje miedzy rasami. Potwierdzil kikoma fotkami.

Nie mam nic przeciwko jego dumie, chociaz dla mnie rasowy pies jest tyle samo wart w sensie relacji pies-czlowiek co zwykly kundelek, ale nich sie godzilla cieszy a ja z nim, bo naprawde sie ciesze.
Mierzi mnie tylko to, ze Pomorzak nie pokazal godzilli 5 razy zdjecia Mercedesa i nie podkreslil klasy pojazdu, nie pokazal bebechow, lsniacej karoserii. Sobek jeden.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: babulenie

Post autor: zoskicyc »

Kot z reguly nie drapie bez prowokacji.
-------------------------------------------------
aloha

piszesz sama "z reguly"
a moja regula jest inna

jeden kot jest praktycznie
caly dzien na dworze - przychodzi
tylko zrec albo pochwalic sie mysza

ten drugi wogole nie wychodzi
i ma swoje reguly - chcac zrec
siada na telefonie kiedy chce
sie bawic przynosi na stol pileczke
trzeba mu ja rzucac a on ja lapie
i przynosi jak pies

kiedy chce byc czesany - przychodzi
i uderza lebkim w moja noge - potem
idzie do mojej pracowni i kladzie sie
na boku - po wyczesaniu jednej strony
przewala sie na drugi bok caly czas
brumczac z zadowolenia - wreszcie
kladzie sie na grzbiet i zada by drapac go
po brzuchu i to jest moment zabawy
ktorej zada podobnie jak kiedys pogryzal sie
dla zabawy ze swym bratem - wiec dla niego
moja reka staje sie partnerem - a to ze ma
pazury jak igly powoduje rany - on o tym nie tyle
/zapewne/ nie wie - ile nie zdaje sobie sprawy ze skutku
przy czym ja nad tym nie boleje - bo wiem ze jest to moj kolega
ktory lubi grzac mi nogi

pozdrawiam

CYC

dodaje
ten domowy nie lubi by czytac gazety -
kladzie sie na nich i sa "jego" - a jesli
pozwoli czytac to pozera ich krawedzie
co zrobic?
nie czytac?
bardzo lubi polska polityke
moze dlatego ze mowie do tego
kolegi po polsku?
pies do tej gazety odwraca a sie tylem


Obrazek
Zablokowany