talk.polonia.net

Zamek w Śląskiej Szczytnej. Pełnił funkcję szpitala. Machają chorągiewkami. Słowotokiem ojczyzna. A są złodziejami. Każdy uczciwy to przyzna. W Poczdamie dany Polakom. Moskwatykanu da panek. Zabiera krzyżacki zakon. W Szczytnej Śląskiej zamek. Bo mienie poniemieckie. Mogą odzyskać zakony. Za poparci...

Rezerwat Germania. Najszli* Słowianie. Dała Ruska Armia. I Amerykanie. Z Frankensteina mroku. Piękno w okolicy. Staraj się Poloku. Do czeskiej granicy. Rezerwat i rezydencje. Służysz cesarzowi. Inaczej konsekwencje. Pańszczyzny przymusowi. Punkty celne na drogach. Księciuniów i grafów. Nie zwieje na...

Na Jagodnie jest pogodnie. Chmury nisko, droga pyli. Słońce iskrą między drzewa. Ludzie licznie tu przybyli. Idą, zmęczenie dojrzewa. Dzieci przodem oraz pieski. Starsi to ich nie dogonią. Szlak zielony, tlen niebieski. Kijek obejmują dłonią. Po to pieniek, przysiąść trzeba. Nogi takie już wiekowe. ...

Co myśleć o własnym kraju? Jak Polacy mają w zwyczaju? Czy zatracenie? Czy ocalenie? „Nie chcesz wojny, idź głosować”. Polska z kłami jak słoń. Ogary zęby srożą. I ty nas Boże broń. Kłusownicy położą. Padliną bez kłów słoń. Ogary też kłusują. Zbrodnia z więzami na dłoń. Przed straceniem poczują. Sło...

Co było w Budapeszcie, wy w to nie wierzcie. To nie my, to oni. Zostali opłaceni. Judaszowe aż dzwoni. Bronią się oskarżeni. On sprzyja Rosjanom. On sprzyja Niemcom. Zaniedbał nasz dom. Sprzyja odmieńcom. My mamy wieczną żałobę. Smoleńska ląduj ścieżka. Na ląduj dziadu zgodę. Kain to nie omieszka. O...

Moskwatykan. On wam wyłoży, jak głos boży. Starej władzy ostoją. Wioski łączą parafie. Lenina się nie boją. Za komitety mafie. Za Ruska mieli więcej. W miastach była biedota. Auto kupili prędzej. Na co przyszła ochota. To Niemcom na nas zależy. Nam nie zależy na Niemcach. Wieśniak pamięta i wierzy. ...

Unijnie i przeciwnie. Unia ma wągra. Objawy ma trądu. Choć taka mądra. Nie stanowi rządu. Ulegli zarazie. Odpadają członki. Podziały w przekazie. Prawo Unii mrzonki. Demokracja podleczy. Z narodu mądrością. Wybór zabezpieczy. Przed nakraść, podłością. Podłość się jednoczy. Do europarlamentu. Wągrowa...

Upadek, prezes i ojciec Tadek. Starałem się wyjść z biedy. Nie wiedziałem którędy. Socjalizm dawał podwyżki. Aż z głodu grały kiszki. Więc razem solidarnie. Skończymy, że się kradnie. To będzie Polska nasza. Trafiło na Judasza. Pobożny to nie kradnie. Rączki złożone przykładnie. Tak wyborcom na poka...

Rozterka i zdrada zerka. Śniadanie czy strzelanie? Jednego drugiego braki. Grozi nam wycofanie. Chociaż dali Paliaki. Zwlekała Ameryka. Unia wciąż medytuje. Łatwo dla przeciwnika. Gadka, szmatka ratuje. Sztandarem zjednoczeni*. Pamiętni Śląskich Powstań. Kiedy wróg na ich ziemi. Bez broni w mogiłach...

Minister zagranicznych spraw, expose słucha paw. W loży sejmu siedzi buc. Określenie jego miny. Jak zaszkodzić, ty się ucz. Prezydenta widzimy. Gdy wymienia się upadek. Roli Polski w świecie. Liczył się na stołku zadek. Szczujnia na wszystkich jak wiecie. W gospodarce odmajtki. Oczywiście wpierw żon...