znaja saie na tym
Re: znaja saie na tym
jesli my swiata nie opiszemy - majac swoj jezyk - to kto go opisze
ludzioiom - kotow jezyka jeszcze nie znamy - niechcialbym go poznac
bawimy sie wirusami - bakteriami - komorkami - byc moze usilujemy
poznac ich mechanizmy ale czy jezyk? podstawa zycia jest SLOWO
nawet tak "stoi" w biblii - bez porozumienia -komunikacji nie ma
zycia bo wszystko na swiecie jest gromadne a gromady podstawa
jest komunikacja i tzw "obreby komunikacyjne" nieustannej walki
wewnatrz i zewnatrz - reszta jest nieprawda i mydleniem oczu
ludzi rozumnych
capito?
ludzioiom - kotow jezyka jeszcze nie znamy - niechcialbym go poznac
bawimy sie wirusami - bakteriami - komorkami - byc moze usilujemy
poznac ich mechanizmy ale czy jezyk? podstawa zycia jest SLOWO
nawet tak "stoi" w biblii - bez porozumienia -komunikacji nie ma
zycia bo wszystko na swiecie jest gromadne a gromady podstawa
jest komunikacja i tzw "obreby komunikacyjne" nieustannej walki
wewnatrz i zewnatrz - reszta jest nieprawda i mydleniem oczu
ludzi rozumnych
capito?
Re: znaja saie na tym
A tak czesto najwieksza wartosc ma slowo niewypowiedziane.
Re: znaja saie na tym
Tak ma Pan racje Panie Pomorzak,slowa niewypowiedziane maja czasem duzo wieksza wartosc anizeli potoki slow bardzo czesto bez sensu.Pozdrawiam
Re: znaja saie na tym
Walka aligatora z kotem, no wlasnie dwa drapiezniki naprzeciw siebie, a wniosek taki ,ze mniejszy i czasem slabszy nie zawsze musi byc przegrany.
Re: znaja saie na tym
pomorzaku
slowo niewypowiedziane - tak sadze - jest bardziej interpretatywne
choc wszystko zalezy od sytuacji niz slowo wypowiedziane ktore
interpretatywnosc ogranicza
przyklad
jesli nie odpowiem na twoj post (zapewne nie oczekujesz albo podobne)
wowczas ilosc mozliwosci "dlaczego" jest o wiele wieksza niz wniosek
wyplywajacy z faktu ze odpowiem
jesli przyjmiemy - a sadze ze tak jest - w obrebie grupy panuje komunikacja
nie wierze ze najmniejsze istoty nie posiadaja jakiegos systemu komunikacyjnego
wowczas mozemny nazwac "komunikacja" a jesli ona jest wowczas musi istniec
system komunikacyjny zwany jezykiem - czyz nie znalibysmy zego ze swiata owadow?
zatem
najpierw bylo slowo!!!
CYC
slowo niewypowiedziane - tak sadze - jest bardziej interpretatywne
choc wszystko zalezy od sytuacji niz slowo wypowiedziane ktore
interpretatywnosc ogranicza
przyklad
jesli nie odpowiem na twoj post (zapewne nie oczekujesz albo podobne)
wowczas ilosc mozliwosci "dlaczego" jest o wiele wieksza niz wniosek
wyplywajacy z faktu ze odpowiem
jesli przyjmiemy - a sadze ze tak jest - w obrebie grupy panuje komunikacja
nie wierze ze najmniejsze istoty nie posiadaja jakiegos systemu komunikacyjnego
wowczas mozemny nazwac "komunikacja" a jesli ona jest wowczas musi istniec
system komunikacyjny zwany jezykiem - czyz nie znalibysmy zego ze swiata owadow?
zatem
najpierw bylo slowo!!!
CYC
Re: znaja saie na tym
I o to chodz drogi Cycu.zoskicyc pisze:pomorzaku
slowo niewypowiedziane - tak sadze - jest bardziej interpretatywne
choc wszystko zalezy od sytuacji niz slowo wypowiedziane ktore
interpretatywnosc ogranicza
zatem
najpierw bylo slowo!!!
Jak sie nie odzywasz a jedynie slipiasz tak letko z rezerwom to wszytkie myslom zes ty taki mondry.
Jak juz otworzysz pyska to moze siem ktosc znalysc co powie ze tys nie taki mondry bo lon jest mondrzejszy i lepi wie.
No to moze lepi czasami ino se tak slepiac i udawac mundrego jak jo to czynia.
Jo nie wim ale se czasamy tak mysla ze w twoim przypadku to jak pyska otwierasz to chyba to jest lepi nizli bys mial go zawarty.
Bo faktycznie ze na poczontku bylo slowo, a potym drugie i trzecie i .............. pyskowka i lomot i inne plagi.
Re: znaja saie na tym
Przyznam ze nie rozumiem. Wedlug mnie, slowo jest czescia mowy i nie wypowiedzine, nie istnieje. Dopiero mysl wypowiedziana (wymowiona) staje sie slowem. Jak mozna interpretowac cos czego nie bylo?
Tak samo jak mysl nie wyrazona na pismie, wyrazem nie jest. Moze natomiast istniec niewyrazona lub niewypowiedziana mysl. Kolega Jordan ma chyba na mysli przewage milczenia nad pustoslowiem..
Tak samo jak mysl nie wyrazona na pismie, wyrazem nie jest. Moze natomiast istniec niewyrazona lub niewypowiedziana mysl. Kolega Jordan ma chyba na mysli przewage milczenia nad pustoslowiem..
Re: znaja saie na tym
pomorzaku
nawet gest - wyraz twarzy - spojrzenie - sa slowem!
wypowiedziane tak samo jak grymas i spojrzenie (powiedzmy wymowne)
sa czescia miedzyludzkiej komunikacji
co wyraza uniesienie srodkowego palca?
jak sycylijczyk wyrazi "cornuto"
a toskanczyk niedy dobre jedzenie
przylozy palec do policzka
a inny wskaze cos palcem
niek nie uzyl slowa mowionego
ale uzyl "slowa"
przygladam sie kotom
wiem ze koty nie mowia
co oznacza poruszany w lewo - w prtawo ogon
co oznacza ogon podniesiony
a co opuszczony
co oznacza zasikanie rewiru
a kidy ide na spacer - pies wacha
tutejsi powiadaja - czyta nowa gazete
gdybysmy by naiwni wowczas moglibysmy powiedziec
ze tylko my ludziki potrafimy sie komunikowac geba
pismem a przeciez cala przyroda musi posiadxac systemy komunikacyjne -
w przeciwnym razie nie moglaby istniec - bardzo interesujace sa pisma
levy straussa - filozofa-antropologa
komunikacja miedzy istotami wyraza sie zmyslami (ja to tak nazwe nie myslac
tu wylacznie o pieciu czlowieka)
pozdrawiam
CYC
nawet gest - wyraz twarzy - spojrzenie - sa slowem!
wypowiedziane tak samo jak grymas i spojrzenie (powiedzmy wymowne)
sa czescia miedzyludzkiej komunikacji
co wyraza uniesienie srodkowego palca?
jak sycylijczyk wyrazi "cornuto"
a toskanczyk niedy dobre jedzenie
przylozy palec do policzka
a inny wskaze cos palcem
niek nie uzyl slowa mowionego
ale uzyl "slowa"
przygladam sie kotom
wiem ze koty nie mowia
co oznacza poruszany w lewo - w prtawo ogon
co oznacza ogon podniesiony
a co opuszczony
co oznacza zasikanie rewiru
a kidy ide na spacer - pies wacha
tutejsi powiadaja - czyta nowa gazete
gdybysmy by naiwni wowczas moglibysmy powiedziec
ze tylko my ludziki potrafimy sie komunikowac geba
pismem a przeciez cala przyroda musi posiadxac systemy komunikacyjne -
w przeciwnym razie nie moglaby istniec - bardzo interesujace sa pisma
levy straussa - filozofa-antropologa
komunikacja miedzy istotami wyraza sie zmyslami (ja to tak nazwe nie myslac
tu wylacznie o pieciu czlowieka)
pozdrawiam
CYC
Re: znaja saie na tym
Panie Cyc, w miare uplywu czasu napewno obserwujac swoje koty zorientuje sie Pan co znaczaja te wymachiwania ogonem ,ogon w gorze ,czy opuszczony w dol.Natomiast oznaczanie terytorium przez kocury jest rozpylanie moczu,rowniez ocieranie sie o rozne przedmioty pobudza odpowiednie gruczoly do wydzielania substancji zapachowych co zwieksza szansa samca na reprodukcje.Ale wszystko to jest dosc meczace dla domownikow do czasu kastracji ,potem to wszystko mija ,potem trzeba tylko zwrocic uwage na odpowiednie karmienie.Pozdrawiam