Strona 2 z 6

Re: Artysci bez granic

: śr wrz 28, 2016 10:24 am
autor: jordan274
I jeden z moich ulubionych Gustav Mahler

Re: Artysci bez granic

: pt wrz 30, 2016 3:45 pm
autor: MarekDrake
Jarrett jest idealnym wptowadzeniem do jazzu dla "nowicjusza" - stare nagrania eurpejskiego kwartetu lub ostatnie sesje z haydenem - ostatnia plyta wydana po smierci basisty

Re: Artysci bez granic

: ndz paź 02, 2016 1:50 am
autor: alohilani





Re: Artysci bez granic

: ndz paź 02, 2016 2:14 am
autor: alohilani





Re: Artysci bez granic

: pn paź 03, 2016 5:28 am
autor: sprawiedliwy
Może trochę tylko obok.
http://www.tt.com/lebensart/10445103-91 ... betete.csp

Niesamowita historia, którą R.M sfilmował w autentycznym miejscu.

Re: Artysci bez granic

: pn paź 03, 2016 5:31 am
autor: godzilla
to jest dobre!

pani kasia nigdy nie potrafila kopiowac linkow w calosci...
prawda pani zdzisiu?

Obrazek

Re: Artysci bez granic

: pn paź 03, 2016 5:47 am
autor: zoskicyc
MarekDrake"]Jarrett jest idealnym wptowadzeniem do jazzu dla "nowicjusza" - stare nagrania eurpejskiego kwartetu lub ostatnie sesje z haydenem - ostatnia plyta wydana po smierci basisty[/quote]

---------------------------

zwrociles uawage na genialna
plyte hadena z pat matheny
missouri sky - jakze zapomniane
nagranie z hank jonesem steal away
albo "nocturne" z rubalcabo - z barronem
night in the city - quartet west jest
przeszoscia ale trudno zapomniec
now is the hour z niezapomnianym
zdjeciem na okladce


lubie to - kocham
ale wole hardbop coltrane
jazz messengers z shorterem

pozdrawiam muzycznie

CYC

Re: Artysci bez granic

: pn paź 03, 2016 1:31 pm
autor: MarekDrake
niedawno - a w kazdym razie po smierci - wydano plyte z koncertow w Tokio - Haden i Rubalcaba . Dzwiek Rubalcaba moze sie podobac lub nie ale ich telepeatycza komunikacja jest fascynujaca - i to nie tylko dla kogos jak ja ale i dla dobrych muzykow i improwizatorow

Re: Artysci bez granic

: pn paź 03, 2016 1:46 pm
autor: alohilani
Wprawdzie mam drewniane ucho dla prawdziwego jazz'u, ale postaram sie posluchac.
Wy naprawde jestescie w tej muzyce ze tak sie wyraze obcykani.
Pewnie jak inni np. w klasycznej albo jeszcze innej.

Re: Artysci bez granic

: wt paź 04, 2016 5:30 am
autor: zoskicyc
"MarekDrake"]Jarrett jest idealnym wptowadzeniem do jazzu dla "nowicjusza" - stare nagrania eurpejskiego kwartetu lub ostatnie sesje z haydenem - ostatnia plyta wydana po smierci basisty[

---------------------------------

jesli moge ci przypomniec ron cartera..................

mialem znajomego ktory pracowal jako technik
w blue note - powiedzial mi tak - " gdybys slaszal
nie zanotowane wprawki cartera - przed nagraniem
powiedzialbys ze jest /na basie/ bardzej biegly
technicznie niz jimmy hendrix" na gitarze
pastells i my little cello sa dla mnie zbyt "miekkie"
acz z bogen zwanym smyczkoiem posluguje sie jak
symfonik

mialem kumpla z baton rouge - charlie . m /do nieba
odeslalo go konowalstwo amerykanskie / - bylo ze razem
bywalismy na umbria jazz - czasy dawne i tam pilismy
przy barze kiedys z milesem - powiedzial z usmiechem - yor are
motherfucker bo przypomnielismy mu wszystkie jego nagrania -
ktore mamy - jestesmy do dzis winni mu za whisky

ron carter
wlasnie charlie m jadac taxowka w ny /czarny kierowca/ -
wlaczona muzyka - powiedzial "wow - ron carter - ten
powiedzial - yes my brother - ron carter
odmowil przyjecia zaplaty................

ale ten ktory nie zna - zbyt mlodo oddal ducha -
scott la faro z evansem nie doznal jeszcze
mozliwosci dzwiekowych instrumentu zwanego bas

CYC