Wrobieni w „tanie kredyty” płacą więcej.

Pieniądze szczęścia nie dają. Ale szczęście nie daje pieniędzy...
zanew
Posty: 1
Rejestracja: sob lut 02, 2013 9:16 am

Wrobieni w „tanie kredyty” płacą więcej.

Post autor: zanew »

Rzecz dotyczy szczególnie kredytów hipotecznych najczęściej reklamowanych w mediach. Chodzi o bank BGŻ z marżą 0% oraz PKO BP . Kredyt mieszkaniowy BGŻ z gwarancją najniższej marży: wydawać by się mogło, że marża to zarobek banku czyli dostaniemy kredyt, na którym bank zarobi mniej od innych banków. Logicznym wydawało by się, że jest to po prostu najtańszy kredyt mieszkaniowy na rynku ale tak nie było i nie jest. Kredyt hipoteczny PKO BP: ten bank wydaje najwięcej pieniędzy na reklamy i gwiazdy w nich występujące (Szymek Majewski), za to oczywiście muszą płacić klienci. Prowizja 0% w PKO BP też wskazuje, że bank mało zarobi czyli kredyt powinien być tani -a nie jest!

Dlaczego banki sugerują, że są akurat najtańsze i mają najlepsze kredyty mieszkaniowe? Odpowiedź jest prosta: bo to czysty, legalny zysk. Przyciągnięcie klienta nieuczciwymi sposobami skutkuje zwiększeniem poziomu sprzedaży a właśnie o to chodzi bankierom. Prawo na to pozwala i nie ma co liczyć, że bank w swojej wspaniałomyślności i wszech rozgłaszanej uczciwości nie wykorzysta wszystkich metod na zarobienie. Gdyby dozwolone prawem było okradanie ludzi wprost to bank też by to robił -takie ma zadanie -zarobić za kliencie ile się da i prze jak najdłuższy czas.

Obrazek

Kredyty mieszkaniowe świetnie do tego się nadają ponieważ z zasady opiewają na duże kwoty i są spłacane w długim okresie czasu co skutecznie pozwala rozmywać ukryte koszty. Porównywanie ze sobą różnych kredytów hipotecznych w celu wyłonienia tego najtańszego również nie jest łatwe ponieważ na koszt kredytu hipotecznego składa się tak dużo czynników, że nie sposób jednoznacznie i szybko to ocenić i wydać werdykt.

Jeśli zatem skusiłeś się na ofertę z prowizją 0% czy marżą 0% to uważaj, bank na pewno odbije sobie to w innych kosztach, które i tak poniesiesz. Prowizja 0% i marża 0% to wyłącznie chwyty marketingowe.

Banki nie informują tak po prostu co składa się na koszt kredytu hipotecznego a są to m.in. koszt wyceny nieruchomości, obowiązkowa polisa na życie z cesją praw na bank (czyli w razie śmierci bank bierze wszystko), koszty kupna waluty przy kredytach dewizowych.

Przydatne są kalkulatory kredytów mieszkaniowych oraz niezależne porównywarki, które pozwalają już w pierwszym etapie wyeliminować rzekomo najtańsze kredyty. Tabele z kredytami pozwalają prześledzić i porównać poszczególne koszty i wybrać do dalszej analizy tylko korzystne oferty.

Rzekomo najlepsze kredyty mieszkaniowe od BGŻ czy PKO BP nie znajdują się nawet w pierwszej dziesiątce rankingów niezależnych doradców finansowych. Najczęściej na pierwszych miejscach znajdują się banki, które prawie wcale się nie reklamują. Pozyskują za to bardzo dużo klientów właśnie dzięki usługom darmowych doradców kredytowych takich jak Expander czy Open Finance.

Np. w aktualnym miesiącu Lutym 2013 top 3 kredyty hipoteczne to Deutsche Bank, Citi Handlowy i BOŚ Bank. Kiedy ostatnio widzieliście reklamy ich kredytów? Pewnie nikt nie jest w stanie sobie przypomnieć. Bank, który wydaje mało na własną promocję może oferować o wiele tańsze kredyty przy dokładnie tych samych parametrach finansowania co konkurencja.

Dowiedz się więcej jak nie dać się wrobić w super ofertę.

Nie daj się nabić w butelkę i nie ufaj wielkim gwizdom, które z telewizora krzyczą, że to akurat tu jest najlepsza oferta. To oszustko na które rocznie nabiera się według danych GUS ponad 20.000 klientów!
tekajot
Posty: 2043
Rejestracja: wt lis 16, 2010 7:02 am

Re: Wrobieni w „tanie kredyty” płacą więcej.

Post autor: tekajot »

zanew pisze: Nie daj się nabić w butelkę i nie ufaj wielkim gwizdom, które z telewizora krzyczą, że to akurat tu jest najlepsza oferta. To oszustko na które rocznie nabiera się według danych GUS ponad 20.000 klientów!
Smieszne stwierdzenie.
Nabijanie jest zadaniem reklamy.
przedstawiam
Posty: 3
Rejestracja: śr maja 22, 2013 6:48 am

Re: Wrobieni w „tanie kredyty” płacą więcej.

Post autor: przedstawiam »

Nic dziwnego, że banki chcąc przyciągnąć klientów wydają masę pieniędzy na reklamy z gwiazdami. Takie praktyki reklamową stosują nie tylko banki, ale większość przedsiębiorstw, więc nic dziwnego, że gdy reklamują kredyt mieszkaniowy to chcą go przedstawić w jak najlepszym świetle. A kwestia wyboru kredytu, to już indywidualna sprawa każdego. Nie wiem tak naprawdę, na ile reklamy z Szymon, czy Chuckiem przekładają się wzrost chętnych na kredyty, ale na pewno buduje to wizerunek takiego banku. A kredyty zawsze trzeba brać z głową, dwa razy przemyśleć i przejrzeć oferty różnych banków.
ODPOWIEDZ