[Aktualizacja: 2019 r.]
O INTERESOWANIU SIĘ KIMŚ WBREW CZYJEJŚ WOLI; na siłę; nie liczeniu się z czyimś umysłem, psychiką, zdrowiem; potencjałem; życiem, zaśmiecaniu, zatruwaniu umysłu, czynieniu tak gwałtu na psychice; okaleczaniu; uwrażliwianiu psychiki, takim prześladowaniu, szkodzeniu, niszczeniu, pogrążaniu upatrzonych ofiar…!!
O czym każdy wie, w tym z własnego doświadczenia, nie ma takiej możliwości, by każdego dało się nie tylko lubić, ale nawet akceptować, by każdy każdego nie tylko lubił, ale choćby akceptował.
I w wielu przypadkach jest to od początku widoczne, odczuwalne, wiadome, oczywiste, bo po to mamy świadomą i nie jawną/analityczką część umysłu, psychikę, doświadczenia życiowe, byśmy o niebezpieczeństwie byli ostrzegani, go unikali, jemu zapobiegali, aby nie ponosić szkód, strat, nie być pogrążanym.
I jest jeszcze prawo do wyboru: nie chcę, to się nie zadaję. Chcę, wzajemnością, to w odpowiadającym mi zakresie, stopniu, czasie się, za zgodą i chęcią obu stron, zadaję.
Jest też prawo do ochrony, obrony swojego umysłu, psychiki, ciała; potencjału; zdrowia; nie tylko samego życia, ale i jego jakości. A więc naturalne prawo do udanego, szczęśliwego życia.
Więc co to za absurd, paranoja:
- ja to nie chcę mieć do czynienia z każdą osobą, ale każda osoba, która mi się podoba, ma mi służyć, bo inaczej będę ją nienawidzić i niszczyć…!
- by zapoznawać ludzi w ciemno, zwyczajowo, na siłę, organizować tak mieszane spotkania, wyjazdy itp. (dla opisanych tutaj osobników to jest miejsce polowań na atrakcyjnych ludzi, by zaspokajać, ich kosztem, swoje anormalne, chore; antyludzkie, aspołeczne; patologiczne potrzeby. Dla nich udział w takich imprezach polega na non stop wpatrywaniu się swoimi anormalnymi, obłąkanymi, chorymi ślepiami w oczy upatrzonego/j „ich zaspokaja cza/ki”. Wykazywaniu się agresją psychiczną, jeśli ich ofiara to utrudnia, a co dopiero przed ty broni. A inni się tego wszystkiego uczą…)…! A potem ciągną się tego skutki i ich konsekwencje latami…!
Ludzie namolni, nachalni, pojeby, przychlasty, niedojdy, szantrapy, łachudry, zewłoki, z „świńskimi”, „krowimi” ślepiami, spojrzeniami, niedorozwinięci, anormalni umysłowo, debilni, chorzy, upośledzeni psychicznie, schizofrenicy, paranoicy, obłąkani, starzy, brzydcy, kalecy, w tym z tego powodu renciści, nieroby, itp. są dla kogokolwiek atrakcją… I powinni wymuszać zestrajanie, synchronizowanie umysłów, psychik, swojego ciała z ich umysłami, psychikami, ciałem, zaśmiecać, zatruwać umysły, uszkadzać, upośledzać psychiki, zabierać czas, zdrowie itd. z tego skutkami i ich konsekwencjami dla siebie i osób z swojego otoczenia do końca życia; szkodzić, niszczyć, pogrążać…
I taki powinien być dawany przykład…
Ludzie zdrowi, normalni, młodzi, atrakcyjni, pracujący powinni, wbrew swej woli, swemu interesowi, swemu prawu, służyć im do zaspokajania ich anormalnych, antyludzkich, aspołecznych, patologicznych potrzeb, być traktowani jak zakupione zabawki, opłacone/wynajęte kurwy, niewolnicy, poświęcając na to swój czas, umysł, psychikę, zdrowie, życie, wszystko to w swoich umysłach, psychikach, pamięci ciała gromadzić, codziennie przerabiać, w tym, już w dalszym, zawansowanym etapie, pod wpływem podobnych sytuacji nawet z normalnymi, atrakcyjnymi ludźmi; być doprowadzani do stanu tych pierwszych…
Stanie takie coś popierdolone jak wryte, wbije swoje odrażające i jeszcze namolne, pilnie śledzące ślepia w oczy (jakieś anormalne cieszenie się niewiadomo z czego, albo wyrażanie nienawiści, niewiadomo za co, lub zawiści, czy chęci zemsty itp…) i tak sobie bez skrępowania, skrupułów odbywa ze stosunek oczny… Co to szkodzi, że po raz ponad milionowy jakieś umysłowe, psychiczne, fizyczne g*** wlewa komuś do mózgu swoją zawartość… Czyniąc tak kolejny raz gwałt na skrajnie ciężko wyniszczonej, uwrażliwionej psychice, że tak ofiara przetrawi kolejny czas swojego życia…
A wy chcielibyście być obiektem zainteresowania takich osobników…; przeżyć to, co tacy ludzi przeżyli… No to może 1/10 tego co oni… No to może 1/100… Też NIE! No to może 1/1000… Także NIE!! A 1/10 000… Również NIE!!! No to chociaż 1/100 000… NIE!!!! No to…
WIĘC NIE INTERESUJ SIĘ, W TYM NIE WPATRUJ SIĘ LUDZIOM, w tym mi, W OCZY, W TWARZ, tylko przyjrzyj się całemu/j sobie w lustrze… Nie podchodź, nie nachodź; nie poluj na ludzi, w tym na mnie, nie podsłuchuj, nie wtrącaj się bezczelnie, złośliwie do czyjejś rozmowy; nie wybuchaj niezasadnie szyderczym śmiechem, nie mów do kogoś, na kogoś, o kimś, kto sobie tego nie życzy, nie dotykaj ludzi, nie ucz tego, bezpośrednio ani pośrednio, innych (sam/a tak się nauczyłeś/aś od innych…), nie demoralizuj, nie wypaczaj; nie szkodź, nie niszcz, nie pogrążaj…!!!
Interesuj się, patrz, mów do, o, zaznajamiaj się WYŁĄCZNIE z tymi ludźmi, którzy tego chcą, a nie odwrotnie, bo w tym drugim postępowaniu nikt, w tym ty nic nie zyska, za to wszyscy, w tym ty poniosą tego negatywne skutki, konsekwencje!!
Przecież wszyscy ludzie mają prawa, w tym do wyboru, odpowiednio do swoich potrzeb, możliwości, stanu, rodzaju, typu, poziomu psychiki, umysłu, ciała, zdrowia, wieku, rodzaju, stylu, poziomu życia, do nawiązywania, z obopólną chęcią, znajomości, do prywatności, możliwości normalnej pracy, zrobienia zakupów, skorzystania z usług, zamieszkiwania, odpoczynku, relaksu itp., itd. Nie są czyimiś zabawkami, opłaconymi kurwami, zaspokajaczami, niewolnikami, półniewolnikami itp., itd.
I ludzie b. się od siebie różnią, w tym b, różnie są traktowani, a także doświadczeniem życiowym, przejściami, potrzebami.
Przecież z góry jest wiadome, że nic dobrego nie wyjdzie z interesowania się przez, odpowiednio, m.in. niedojdy, łajzy, maszkarony, szantrapy, łachudry, alkoholiczki, debilki, psychopatki, staruchy, stare pryki, pojeby, przychlasty, niedorozwoje itp., itd atrakcyjnymi młodzieńcami, dziewczynami…
Część dzieci jest hodowana, demoralizowana, wypaczana, uczona, bezpośrednio, pośrednio, anormalnego, antyludzkiego, aspołecznego; patologicznego zachowywania się, postępowania, takiej działalności; szkodzenia, niszczenia; pogrążania innych ludzi, zamiast być wychowywana, pozytywnie rozwijana, doskonalona, w tym przystosowywana, uczona do prawidłowego, normalnego, pozytywnego funkcjonowania, współpracowania, życia w społeczeństwie…
Żyjąc w społeczeństwie, przebywając w publicznym miejscu, będąc w obecności innych ludzi trzeba przestrzegać obowiązujące normy, prawa, w tym dawać pozytywny przykład, by zapobiegać problemom, zyskiwać, a nie tracić!
Prawdopodobieństwo, iż twoje zachowanie nie wynika z brania przykładu/naśladownictwa jest bliskie zeru…
Non stop uczestniczą w twoim życiu… Oni mają wszelkie racje, prawa, ty według nich żadnych… A jeśli nie chcesz im służyć do zaspokajania ich potrzeb, nawet ze strachu, to i tak będziesz zaspokajać ich potrzeby, ale za karę dodatkowo będziesz obiektem ich werbalnej agresji …
Wszystko co robisz, w tym mówisz, a nawet gdy tylko idziesz jest sensacyjne, publiczne i komentowane jako głupie, debilne, anormalne, chore, i wywołuje durne ucieszenie się, ryk szyderczego śmiechu – i tak w miejscu zamieszkania, podczas drogi do pracy, w pracy, miejscu „odpoczynku”, „zabawy” itp. – wszędzie…
Kiedy tylko mają okazję, gdzie by nie byli, co by nie robili, w tym gdzie by nie siedzieli m.in. podczas posiłku, w którąkolwiek stronę by nie szli, to zawsze mają swój popierdolony łeb zwrócony w twoją stronę i non stop wpatrują się swoimi wyrażającymi absolutne zainteresowanie, skupienie, namolnymi, durnymi, anormalnymi, chorymi ślepiami w twoje oczy, bez najmniejszego skrepowania, okazywania kultury, wrażliwości, zdolności do empatii, bycia etycznym; śledzą cię, wszystko co robisz obserwują, co tylko mogą, to wiedzą o tobie, nawet jaką masz minę, co masz i jak ubrane na sobie, ze szczegółami – niczego nie przeoczą; niczego ci nie darują – wszystko przeinaczą, wyolbrzymią, wytkną, wyśmieją, wykpią, wyszydzą, skrytykują…
Nie dadzą ci poznać dziewczynę/chłopaka, bo czują się i zachowują, jakby byli uczestnikami spotkania, waszego „zapoznawania” się…
Potrafią całymi latami wpatrywać się w twoje okno, a jak się da, to i przez twoje okno na ciebie w twoim mieszkaniu, czekać w tym celu przy swoim oknie, pod miejscem twojego zamieszkania, pracy itp., itd…
Powinieneś/aś służyć im ciałem, psychiką, umysłem; potencjałem; życiem, w tym, dzięki zestrajaniu, synchronizowaniu swojej psychiki, ciała, umysłu z ich… Powinieneś z taką pamięcią, w sobie zawartością/balastem cierpieć do końca życia… Wówczas oni nie będą składać reklamacji... Tobie i tak nie wolno składać…
Ale gdy ktoś ich traktuje tak, jak oni swoje ofiary, to natychmiast obronnie reagują (a gdy taka osoba jest tak normalna, zdrowa, atrakcyjna jak oni, to jest wrzask… A co dopiero, gdy mają do czynienia z kimś jeszcze gorszym od siebie…)…
Bo tacy odrażający osobnicy również nie chcą być obiektem zainteresowania innych odrażających osobników, służyć im do zaspokajania ich potrzeb (i potrafią się b. skutecznie przed nimi bronić. Np.: „Co się gapisz pojebie!” „Nie masz miejsca gdzie indziej!?” „Zamknij swoją popierdoloną mordę!” „Odpierdol się!” „Wypierdalaj!!” „pier*** ci w ten twój popierdolony ryj!?” „Zajebać ci!?” A sami w tym czasie potrafią robić to samo względem innych osób, i uważają, że wszystko jest porządku…)…
Jakim prawem nie chcesz im służyć do zaspokajania ich potrzeb, robić za darmową kurwę!!… Widocznie jesteś nienormalny/a, chory/a psychicznie, zły/a, a zatem winny/a, więc zasługujesz na karę…
Podobnie histerię, agresję, aferę, w tym zbiorową wywołuje obrona, np. przed obłapianiem, macaniem przez osobników obleśnych, odrażających umysłowo, psychicznie, fizycznie, pojebów, przychlastów, niedorozwoi, debili, psychopatów, starych pryków, staruch, napastowaniem wzrokiem – takim gwałtem na psychice z skutkami i ich konsekwencjami na całe życie!!! – jak to „zabawka”, „zaspokajacz/ka” się broni, uważa że ma jakieś prawa, w tym do spokojnego, normalnego pracowania, prywatnego życia, do dobrego samopoczucia, zdrowia itd.?(!!)…
Do opisanych osobników
Skąd ci przyszło do łba, że inni ludzie mają ci w jakimkolwiek stopniu, w jakikolwiek sposób do czegokolwiek służyć, np. czyjeś oczy, twarz do oglądania, wpatrywania się, dłoń, ramię, cokolwiek do dotykania, czyjeś wypowiedzi, życie do komentowania itp., itd.; jakiegokolwiek interesowania się, zaspokajania twoich potrzeb (kupiłeś/aś bilet na czyjś występ w teatrze, cyrku, wynająłeś/aś sobie kogoś z burdelu, podpisałeś/aś z kimś na to umowę, kupiłeś/aś sobie kogoś na targu niewolników…)!! By mieć do kogokolwiek jakiekolwiek pretensje w tej sprawie, składać „reklamacje”!!! Możesz iść do lekarza z pretensjami, reklamacją, jeśli wziął pieniądze i cię nie wyleczył…
Interesowanie się na:
- „odkrywcę i osobę uczącą zabawy” (którą ofiara zna od urodzenia i „bawiła się” w to już tysiące/dziesiątki/setki tys./ponad milion razy… A nie chciała ani razu),
- ucieszony ryj (a że ofiara nie ma żadnych powodów do radości, a wręcz przeciwnie, to jest problem ofiary…),
- „nie bój się” (co ofiara słyszała już mnóstwo racy… I nie powinna się bać osobnika anormalnego, chorego psychicznie, namolnego gwałciciela; umysłowo, psychicznie, fizycznie odrażającego, skutków i konsekwencji jego działalności… Ma w tym interes, by służyć takim osobnikom do zaspokajania ich potrzeb…),
- zastraszenie (ofiara ma im służyć ze strachu, bo inaczej będzie jeszcze gorzej…),
- właściciela/kę niewolnika/cy (tylko ofiara nie rozumie, kim jest, jakie ma obowiązki; jest krnąbrna, więc trzeba ją wytresować…),
- bo oni mają wszelkie racje prawa (ich ofiary nie mają żadnych racji, praw i powinny to zrozumieć…),
- na obrażanego/ą (to nie ofiara jest obrażana bezczelnością, napastowaniem, nachalnością, traktowaniem jak kupiona zabawka, opłacona k*** itp.; gwałtem na psychice, tylko agresor/ka, osoba niszcząca upatrzoną ofiarę…).
- Itp., itd…
Dajcie ludziom wybór: osobne miejsca, osłony, odpowiednio duże odległości, inny czas, termin czynności, a m.in. posiłków, zebrań itp., odpowiedni dobór do siebie ludzi w przedszkolach, w szkołach, w miejscu zamieszkania, pracy, odpoczynku, relaksu, zabawy itp!
Inaczej będziemy ponosić tylko straty, bo nic dobrego z pogrążania jednych ludzi przez drugich nie wyniknie!
I nie chcemy ich widzieć, ani słyszeć, ani aby oni nas oglądali, słuchali; mieć z nimi cokolwiek wspólnego, i aby oni mieli z nami cokolwiek wspólnego!
„Patrz! Patrz![Obrazek do oglądania!...]” „Zobacz! Zobacz![Manekina na wystawie!...]” „Pojebany/jebnięty/pier***, nienormalny![Kto tak się zachowuje, postępuje!... Na jakiej podstawie, w imię czego tak postępujesz względem osoby, która, w przeciwieństwie do ciebie, nikomu nic nie uczyniła i nie czyni…]” „Patrzeć się na niego nie można!”* A czasem jeszcze: „Zaraz mu pier***!” „Co będziesz go bił – zostaw go.” I na koniec: „Lecz się pojebie!” Albo: „EEE!!![Czyli: Chodź mi służyć niewolniku!!!...]” Lub: „Nie bój się! Nie bój się![Zaspokajać moich potrzeb kurwo!!!...] – Takie i podobne teksty wielokrotnie słyszałem na swój widok ze strony opisanych tutaj, obcych mi osobników… A nikim i niczym się nie interesowałem, spokojnie sobie szedłem, czy siedziałem itp… Ale oni potrzebowali mieć „uzasadnienie” dla swojego wlepiania ślepi, jak władca na krnąbrnego poddanego, właściciel nieposłusznego niewolnika itp., w moje oczy/dla śledzenia mnie/czynienia mi takiego gwałtu na psychice, więc jakby co, to oni obserwują mnie właśnie „dlatego”… A sami, takim zachowaniem, w tym uczeniem tego innych, czego sami się nauczyli, co dotyczy zarówno wlepiania ślepi, jak i obraźliwych, irytujących, prowokacyjnych komentarzy/zmyślonych, nieprawdziwych diagnoz, nie mają okazywać się właśnie takimi osobnikami… Chodziło też o to, by mnie sprowokować do nawiązania z nimi kontaktu wzrokowego, bym lepiej zaspokoił ich antyludzką potrzebę/bym był dokładniej zgwałcony…
Po prostu odbywało się stopniowanie:
- bezczelne, napastliwe, prowokacyjne wlepienie namolnych, obnażających niedorozwój społeczny itp., odrażających ślepi w moje oczy… A ponieważ okazywało się to nie wystarczające do poszerzenia gwałtu, sprowokowania mnie, by mieli „uzasadnienie” swojego zachowania, w postaci okazania się, że jestem „agresywny, nienormalny”, więc dlatego non stop wpatrują się mi w oczy swoimi ślepiami, to następował kolejny etap…
- obelgi…
- groźby, w tym obnażające frustrację, zdenerwowanie, że nie chciałem się wystawić na pełniejsze oddziaływanie ich ślepi/dokładniej być pogwałcony, im służyć, co jest dla nich obrazą, że ktoś nie chce im usługiwać, jak niewolnik, wynajęta k***…
- i na koniec ostatnia próba: dokładka obelg…
*A co?!! – Jestem audiowizualnym nagraniem w kinie, a ty z wykupionym na ten seans widzem… Jesteśmy na randce… Jestem kupioną przez ciebie w sklepie zabawką… Jesteś policjantem, a ja poszukiwanym przestępcą… Jesteś strażnikiem, a ja pilnowanym przez ciebie więźniem… Opłaconą/wynajętą przez ciebie kurwą… Zakupionym przez ciebie twoim niewolnikiem… Itp...
Jestem osobą pozbawioną praw, w tym do prawidłowego, normalnego, spokojnego, bez stresów, problemów, urazów, wstrętów, anormalności umysłowej, chorób psychicznych, szczęśliwego, udanego życia…!!
A co?!! – Wyjść, przyjść do swojego lokum, przejść, siedzieć, jechać środkiem transportu publicznego, pracować, zrobić zakupy, odpocząć, zrelaksować się, poznać partnerkę/zaspokajać normalnie potrzebę seksu itp./normalnie, spokojnie żyć nie można, tylko trzeba codziennie zaspokajać potrzeby osobników anormalnych, chorych, upośledzonych psychicznie, starych, zboczonych, odrażających umysłowo, psychicznie, fizycznie, bez sumienia, wrażliwości, zdolności do empatii itp…
I to nie oni mają korzystać z porad, leczyć się u psychologów, psychiatrów, neurologów, tylko ich ofiary…!!
Bywa, że w ciągu całego dnia czas wolny od gwałcenia wzrokiem, to są sekundy (podaj dalej, podaj dalej, podaj… – i tak od jednego gwałciciela/ki do drugiego gwałciciela/ki... Oczywiście z żelazną zasadą, że nim dany osobnik jest bardziej odrażający umysłowo, psychicznie, fizycznie, to tym częściej, dłużej, intensywniej służy do zaspokajania anormalnych, chorych, antyludzkich, aspołecznych, patologicznych potrzeb)…!!
Nigdzie, gdzie są nie można się bez stresu rozejrzeć, przebywać itp., bo zawsze napotyka się ich bacznie wlepione, pałające, absolutnie skupione na naszych oczach ślepia…
Gwałt wzrokiem, w tym takie śledzenie, obserwowanie, wpatrywanie się – nic nie ujdzie ich uwagi…
Szydercze cieszenie się bez, więc na siłę, lub z byle powodu, w tym wybuchy szyderczego smiechu: „Hyyyyy, hyyyyy, hyyyyy!” „Uhuhuhuhu, uhuhuhuhu, uhuhuhuhu…”, „Meee, meee, meee…”, „Beee, beee, beee…”.
Wypytują się, dowiadują się, by jak najwięcej o tobie wiedzieć… A przecież ty, co jest oczywiste, ABOLUTNIE NIE CHCESZ, BY COKOLWIEK O TOBIE WIEDZIELI!
Ciągle coś do ciebie, albo/i o tobie mówienie, obgadywanie cię… A przecież ty, co jest oczywiste, ABOLUTNIE NIE CHCESZ, BY COKOLWIEK DO CIEBIE, O TOBIE MÓWILI!
Ciągłe cię komuś pokazują, szkalują, udzielają na twój temat takich informacji, by ci jak najbardziej zaszkodzić, byś miał/a jak najwięcej stresów, wrogów, problemów… A przecież ty, co jest oczywiste, ABOLUTNIE NIE CHCESZ, BY KIEDYKOLWIEK, KOMUKOLWIEK CIĘ POKAZYWALI, UDZIELELALI NA TWÓJ TEMAT JAKICHKOLWIEK, KOMUKOLWIEK INFORMACJI, NIE CHESZ MIEĆ WROGÓW, BY CI SZKODZILI, CIĘ NISZCZYLI, POGRĄŻALI!
Wszystko na odwrót, sprawy normalne są dziwne, banały są zdumiewające itp…
Jak najgłupsze, jak najzłośliwsze komentowanie, interpretowanie, przeinaczanie tego, co powiedziałeś/aś, zrobiłeś/aś. Np., jeśli coś zaproponujesz, zgodnie z potrzebą, na później, to zostanie to potraktowane tak, jak byś to zaproponował/a na teraz („Przecież widzisz, że teraz jesteśmy zajęci!”…)… A jak, zgodnie z potrzebą, na teraz, to jakbyś zaproponował/a na później…
Gdy powiesz coś na poważnie, to zostanie to tak potraktowane, jakby to był głupi żart…
A gdy zażartujesz, to zostanie to potraktowane na poważnie…
Jeśli coś całkowicie i jednoznacznie nie sprecyzujesz, to zostanie to możliwie skrajnie absurdalnie potraktowane, skomentowane, dopatrzą się w tobie absolutnej głupoty... Ale jak sprecyzujesz, to po co ty to wyjaśniasz…
Itp., itd…
Błahostkę potraktują, jakby to było wydarzenie, a wydarzenie, jakby było sensacją, a sensacja okaże się aferą (wystarczy, że tylko się pojawisz, a już nastąpi wybuch szyderczego śmiechu. A co dopiero, gdy cokolwiek zaczniesz robić)… I niczego nie przeoczą; niczego ci nie darują – wszystko będzie skrytykowane, przeinaczone, wyolbrzymione, wyśmiane, wyszydzone, usłyszysz szydercze ucieszenie, wybuch takiego ucieszenia…
Nie wychodzisz z domu, to już jest wydarzenie! Bo pewnie coś tam głupiego, anormalnego robisz, a to już jest sensacja!! A sensacja = afera!!! Jak więc widzisz, jeszcze nie wyszedłeś/aś, a już „aferę wywołałeś/aś”… A to przecież tylko początek. W końcu wyjdziesz, a wtedy to dopiero będą „wydarzenia”, „sensacje”, „afery”... I na to reakcja, w postaci ryków szyderczego rechotu, złośliwych komentarzy, takich prowokacji itp., itd… I oczywiście zawsze będą wlepione w twoje oczy odrażające ślepia odrażających umysłowo, psychicznie, fizycznie osobników, nim bardziej odrażających, to tym bardziej tobą zainteresowanych… A te „wydarzenia” są im potrzebne także po to, by mieć „usprawiedliwienie, uzasadnienie” swojego zachowania, postępowania, działalności…
Będą bezwzględnie wpierdalać się w twoje sprawy, życie, nie dadzą ci poznać partnera, bo oni mają względem ciebie zamiary, albo dla samej potrzeby niszczenia cię…!! Ty też masz plany wobec nich, a mianowicie jak dyskretnie oblać ich benzyną, podpalić, poczekać aż ostygną i żywcem zakopać…
W końcu, w sposób nieunikniony, jak milionom innych w podobnej sytuacji, siądzie ci psychika, zacznie szwankować umysł, będziesz osobą nadwrażliwą, będziesz popełniać błędy, a to dopiero będzie pożywka do kolejnych ataków; kolejnego pogrążania – i tak w dół niszczycielskiej spirali… Oczywiście nie będzie cię już stać ani na poznanie partnera na twoim pierwotnym poziomie, ani na utrzymanie związku…
A po tych przejściach doznasz, nabawisz się sytuacyjnych, bądź/i stałych zaburzeń, problemów umysłowych, psychicznych, osobowości, lęków, zaburzeń wymowy, problemów z logicznym myśleniem, takim wypowiadaniem się, postępowaniem… A to dopiero będzie pożywka do dalszych ataków; dalszego szkodzenia, niszczenia, pogrążania cię…
Do opisanych osobników/dręczycieli itd…
Nigdy nie wydążyło się i nie wydąży nic ciekawego, to tylko i wyłącznie w twoim anormalnym umyśle, chorej psychikę dzieją się ciekawe dla psychologów, psychiatrów, neurologów itp. procesy (m.in. wmawiasz sobie, że coś ciekawego, a nawet dziwnego się dzieje, albo wydarzy, za sprawą upatrzonej przez ciebie ofiary/”twojego/j zaspokajacza/ki”…)…! I taki komunikat wysyłasz po to, by mieć pretekst, usprawiedliwienie swojego zainteresowania/gwałcenia swoimi ślepiami upatrzonej ofiary…
Niestety część społeczeństwa stanowią, odpowiednio, w tym w różnym stopniu, w różnej kombinacji, osobniki aspołeczne, upośledzone, chore psychicznie, niedorozwinięte, anormalne umysłowo, debilne, psychopatyczne, które swoim przekazem (np. gwizdami, tekstami); zachowaniem, postępowaniem, działalnością mają za cel m.in. zaśmiecanie-zatruwanie umysłów, denerwowanie, irytowanie; wywoływanie urazów; uwrażliwianie-uszkadzanie psychik; wywoływanie konfliktów, szkodzenie; niszczenie; pogrążanie ludzi, demoralizowanie – takim zachowaniem, postępowaniem, przekazem werbalnym (m.in. o tym, jak to słusznie postępują, mają rację, a to ich ofiary są nienormalne, chore, złe, winne…), wypaczanie, wynaturzanie – uczenie tego następnych - niektórych z odbiorców ich przekazu – naśladowców, czego sami się od innych takich osobników (...) nauczyli… Wymuszają synchronizowanie umysłów tego odbiorców z ich niedorozwiniętymi, anormalnymi, patologicznymi umysłami…! Tak samo zestrajanie psychik z ich upośledzonymi, chorymi psychikami! Z tego skutkami i ich konsekwencjami, a m.in. konsekwencją jest uwrażliwienie; uszkodzenie psychiki, stresy, konflikty, problemy, w tym zdrowotne, co dotyczy zarówno psychiki jak i organizmu; cierpienia ich ofiar do końca życia... – Tak ma miejsce negatywna lawina!!!
Żadne, w tym etyczne, argumenty, ostrzeżenia nie dają pozytywnego efektu: nie liczą się z niczym, nikim i nie są wstanie przewidzieć konsekwencji swojej działalności nawet dla siebie – że zyskują tylko nienawiść, wrogów, będą unikani przez ludzi kulturalnych, normalnych, zdrowych psychicznie, atrakcyjnych, że będą ponosić konsekwencje przewidziane prawem karnym.
Nikt, w tym oni, niczego nie zyskuje, za to wszyscy, w tym oni tylko tracą…!!!
I tak, bez względu na to wszystko, odczuwają i zaspokajają, realizują swoją anormalną-aspołeczną potrzebę szkodzenia, niszczenia; pogrążania ludzi…!!! Nie poszukają kogoś, komu zaspokajanie ich potrzeb by odpowiadało, a przecież skoro ich zachowanie, postępowanie, działalność jest słuszna, to powinno być dużo chętnych..., tylko zaspokajają swoje potrzeby kosztem tych osób, które tego absolutnie nie chcą, by się nimi interesowali, czynili im krzywdę! Dla nich taka informacja nie jest równoznaczna z zaprzestaniem takiej działalności, tylko wręcz przeciwnie - z kontynuowaniem…
Oto ich hobby, zainteresowania; wkład w siebie, w społeczeństwo; rozwój, odpowiednio, poziom, stan, typ, rodzaj umysłu, psychiki…
To nie oni mają chodzić do psychologa, psychiatry, tylko ich bezpośrednio, pośrednio ofiary…
I tacy ludzie uważają, że mają rację, postępują słusznie, prawidłowo, są normalni, zdrowi, itp., itd…!
Inne krótkowzroczne, w tym tak emocjonalne, nieodpowiedzialne, nieetyczne, nierozumnie, anormalne, obłąkane osobniki pozwoliły wypuszczać takich ludzi z zakładów dla ludzi nienormalnych, chorych psychicznie, nie dopuszczają do sterylizacji ludzi obciążonych wadami dziedzicznymi, zalegalizowania usuwania płodów z wadami, uśmiercania noworodków z wadami, eutanazji, komisyjnego uśmiercania osobników szkodliwych, co przyniosłoby tylko i wyłącznie korzyści, bo dotychczasowa sytuacja, ich istnienie powoduje straty, szkody; pogrążanie… I ani takie osobniki ani ich ofiary nie prowadzą normalnego życia, nie są szczęśliwi, cierpią… W imię czego, po co, dlaczego, w jakim celu…
Znienacka, na zaskoczenie, byś nie zdążył/a się zreflektować, wyrzut łapska pod twój nos, bo on/a chce się z tobą zapoznać (ale ich nie obchodzi, że ty wręcz przeciwnie - tylko oni mają prawo do wyboru)…
Po dzień dzisiejszy m.in. stare pryki, w tym starcy robią mi „okłady” łapskami, gdy ze mną rozmawiają, od czego dostaję wściekłości, depresji itp.!!! A starcy już na „dzień dobry” obmacują, obściskują moją dłoń podczas witania się, a niektórzy jeszcze robią to obiema dłońmi na raz…!!!
Najpierw, i to przez wiele dni, a niekiedy i tygodni, dostaję wścieklizny, a następnie przewlekłej depresji…!!!
Ty kupo namolnego, antyludzkiego, aspołecznego, bezwzględnego, popierdolonego, anormalnego, chorego; odrażającego g***!!
Możesz zamieścić ogłoszenie towarzyskie, wynająć sobie kurwę, itp. A od nas RAZ NA ZAWSZWE PRECZ, WON!!!
[Aktualizacja: 2019r.]
[O synchronizowaniu umysłów, zestrajaniu psychik; przekazywaniu, odpowiednio, stanu, poziomu, typu, rodzaju umysłu, psychiki; uczeniu, naśladowaniu, rozpowszechnianiu. - red.]
„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r.
CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ
Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowanie przez umysł, przeżywanie przez psychikę.
Wyraz oczu, mimika, tzw. mowa ciała, wygląd, typ, rodzaj, stan, wiek ciała, pot, zapach, emanacja, afirmacja, intonacja, natężenie głosu, sposób, treść wymowy, innego przekazu, w tym wydawane, powodowane dźwięki, dotyk, zachowywanie się, postępowanie, działalność ludzi, np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, marginalne sposoby uprawiania seksu, zboczenia, religijność (obłęd), depresja, anormalność umysłowa, niedorozwój umysłowy, głupota, debilność, choroba psychiczna, psychopatia, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś zachowywaniu się, postępowaniu, działalności, stanie, poziomie umysłowym, psychicznym, fizycznym. I nie jest to tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą, bo ci ludzie stanowią element społeczeństwa i tak wpływają, przekazują swój stan innym, który sami skopiowali! - red.]
Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)
W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.
Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]
(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.
(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody oddziaływania psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)
Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.
Jolanta Chyłkiewicz
Proszę więc bez najmniejszego skrępowania, lęku chronić, bronić się: zasłaniać swoje oczy dłonią, parasolką, kartką z zdjęciem danego osobnika i do niego odpowiednim tekstem, np.:
Zostaw moje oczy, mój umysł, moją psychikę; moje zdrowie, mój potencjał; mnie, namolny, umysłowo, psychicznie, fizycznie odrażający osobniku, w spokoju!
Won kreaturo, bestio, skurwysynie!!!
Mam dość rezygnowania z pracy, szukania nowej, bezdomności, biedy, głodu, z tego powodu problemów, przeprowadzek do innych miejscowości, województw!!
Więc ostrzegam, że swoje WYŁĄCZNIE OBRONNE DZIAŁANIA będę przeprowadzał - adekwatnie do sytuacji - stopniowo, czyli jeśli dane działanie nie przyniesie pozytywnego efektu, to przejdę do kolejnego etapu, aż przestaniesz mnie zarówno bezpośrednio jak i pośrednio terroryzować; mi szkodzić, mnie niszczyć; pogrążać, bo mam prawo być normalny umysłowo, zdrowy psychicznie, myśleć o swoich, zajmować się swoimi sprawami, mieć dobre samopoczucie, normalnie, spokojnie pracować, mieszkać, żyć, być i czuć się, w tym psychicznie, bezpiecznie!!
Etap pierwszy, to przekazanie tego pisma wraz z informacjami na twój temat, w tym z twoim zdjęciem o, odpowiednio, twoim wkładzie w społeczeństwo; typie, rodzaju, stanie, poziomie umysłowym, psychicznym i z twoim zdjęciem wszystkim tutaj pracującym, mieszkającym i pracodawcom.
Etap drugi, to przekazanie tego pisma okolicznym mieszkańcom.
Etap trzeci, to przekazanie tego pisma mieszkańcom z twojej miejscowości.
Etap czwarty, to przekazanie tego pisma lokalnej oraz z twojej miejscowości policji.
Etap piąty, to zamieszczenie tego pisma oraz nagrań filmowych o twojej działalności oraz gdzie to się odbywa (mam odpowiednie, łatwe do ukrycia kamery) w internecie.
Etap szósty, to wysłanie tego pisma i nagrań filmowych do zakładu psychiatrycznego, jako wniosek o zabranie cię na obserwację.
Etap siódmy, to przekazanie tego pisma oraz nagrań filmowych prawnikowi i wytoczenie ci sprawy sądowej o znęcanie się psychiczne; uniemożliwianie normalnej pracy, zamieszkiwania i o zakaz sądowy zbliżania się do mnie, odzywania się do mnie i wypowiadania się na mój temat.
---------------------
| Piotr Kołodyński - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl
Na górnym zdjęciu ten z prawej. A na dolnym z tyłu z prawej.