za moich czasow to sie napier.alalismy z Cyganami... tylko ze jak walczyl jeden Bialy z Cyganem a Cygan przegral to potem przychodzila cala cyganska rodzina plci meskiej i spuszczala wpier.ol Bialemu...
taka tradycja rodzinna u nich... tak jak u Albanczykow...
potem jak poznalem tych Cyganow przez kolege, ktory z nimi w jednym domu mieszkal to troche bardziej poznalem ich kulture i zwyczaje...
np. jeden z nich utopil drugiego w kotle z kwasem solnym, ktorego uzywali do czyszczenia kotla przed bieleniem cyna... poszlo o sprawy biznesowe... tamtem podebral zlecenia temu pierwszemu i zaplacil za to zyciem... zabojca przesiedzial w pierdlu chyba 7 latek czy cos...
ogolnie to fajnie bylo...
a moj kolega, zyjacy obecnie w Kanadzie, czasem nawet czyta to forum i mysle ze usmiechnie sie gdy ten wpis zauwazy...
pozdrowienia ze Szwajcarii!
Andrzej