Zachód patrzy z niedowierzaniem na decyzję Rosji.

[krzysztom123]

,,Polityco''napisało, że Za­chód pa­trzy z nie­do­wie­rza­niem na de­cy­zję Rosji o za­ata­ko­wa­niu Krymu. Nie­miec­cy dy­plo­ma­ci oraz fran­cu­scy i ame­ry­kań­scy eks­per­ci są po­ru­sze­ni, gdyż nie spo­dzie­wa­li się, że Putin po­su­nie się tak da­le­ko. Dzien­ni­karz Ben Judah w "Po­li­ti­co" tłu­ma­czy, dla­cze­go Rosja zde­cy­do­wa­ła się po­ło­żyć na szali swoje mi­liar­do­we kon­trak­ty z Za­cho­dem.
Poplecznicy Putina doskonale zdają sobie z tego sprawę, napisał dziennikarz Judah, że osoby dzierżące władze oraz posiadające wystarczające środki, od lat wykupują Europę. Rosyjscy oligarchowie mają rezydencje i luksusowe mieszkania od londyńskiego West Endu po Lazurowe Wybrzeże. Ich dzieci uczą się w najlepszych brytyjskich szkołach oraz na szwajcarskich uczelniach wyższych. Ich pieniądze bezpiecznie spoczywają na kontach w austriackich bankach i w brytyjskich rajach podatkowych.
Judah uważa, że Putin nie boi się już europejskiego establishmentu. Kiedyś wyobrażał sobie go jako grupę wyszkolonych pracowników MI6. Teraz obserwuje, jak "służalczy, zachodni potentaci i korporacyjni arystokraci zmieniają front, gdy w grę wchodzą miliardy dolarów".
Kiedyś europejscy przywódcy potępiali korupcję rosyjskich przedsiębiorstw państwowych, dziś to "właśnie bankierzy, biznesmeni i prawnicy ze Starego Kontynentu wykonują za Rosjan całą brudną robotę, umieszczając pochodzące z korupcji środki na tajnych kontach".
A mowa jest o niewyobrażalnie wysokich kwotach. Bank Centralny ocenił, że dwie trzecie z 56 mld dolarów, które opuściły Rosję w 2012 r. pochodziło z działań niezgodnych z prawem. Chodzi głównie o przestępstwa, takie jak łapówki, biznes narkotykowy lub oszustwa podatkowe. To właśnie te pieniądze sprawiają, że brytyjscy bankierzy rozwijają przed Rosjanami czerwone dywany.
Rosyjskie elity zamknęły swój kapitał w europejskich posiadłościach i na rachunkach bankowych. Teoretycznie, wydawałoby się, że wystarczy odpowiednie śledztwo dotyczące prania brudnych pieniędzy i sankcje wizowe, ale UE już nie raz pokazała, że nie zamierza w tym kierunku nic robić - stawia śmiałe tezy Judah. A co wy o tym myślicie, dlaczego baronowie bankowi promują korupcję teraz w demokracji, inwestując pieniądze pochodzące z przestępstw i przechowują je na swoich lokatach, zachęcając i rozszerzając w ten sposób do korupcji na całym Świecie.