almagus pisze: Maryja Niepokalana.
Odskocznią męki Pana.
Partenogeneza cud zwycięża.
-
- Posty: 852
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:44 pm
- Lokalizacja: rio
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
Ten podatek to i może nie byłby taki głupi.
Tylko że nie z polskim klerem takie numery...
A dzieciaka chcieli ochrzcić bo jest taka presja spoleczna.
W identyczny sposób mamy ponad 50% dzisiejszych polskich katolików.
Chrzci się dzieciaki bo inaczej nie wypada a nie dlatego że jest akurat takie
przekonanie moralne i religijne.
Ja też ochcilem swoje przede wszystkim dlatego że jak mogłem w kraju takim jak Polska
nie ochrzcić?
Gdyby to tylko ode mnie zależało to dałbym dzieciakowi szansę na dokonanie własnego wyboru.
Ale w katolickiej Polsce to mrzonki ściętej głowy.
Miałem swojemu własnemu dziecku rzucać klody pod nogi już w kolysce?
Tylko że nie z polskim klerem takie numery...
A dzieciaka chcieli ochrzcić bo jest taka presja spoleczna.
W identyczny sposób mamy ponad 50% dzisiejszych polskich katolików.
Chrzci się dzieciaki bo inaczej nie wypada a nie dlatego że jest akurat takie
przekonanie moralne i religijne.
Ja też ochcilem swoje przede wszystkim dlatego że jak mogłem w kraju takim jak Polska
nie ochrzcić?
Gdyby to tylko ode mnie zależało to dałbym dzieciakowi szansę na dokonanie własnego wyboru.
Ale w katolickiej Polsce to mrzonki ściętej głowy.
Miałem swojemu własnemu dziecku rzucać klody pod nogi już w kolysce?
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
białe pole, biały daszek
próżno żarcia szuka ptaszek
w pałacu bogato
podatki idą na to!
Jacy oni wspaniali.
Jakie to aktualne.
próżno żarcia szuka ptaszek
w pałacu bogato
podatki idą na to!
Jacy oni wspaniali.
Jakie to aktualne.
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
Mam kolege ktory chetnie powtarza ze Polacy nie wymyslili relatywizmu moralnego ale doprowadzili go do perfekcji.pipek pisze:Ten podatek to i może nie byłby taki głupi.
Tylko że nie z polskim klerem takie numery...
A dzieciaka chcieli ochrzcić bo jest taka presja spoleczna................
Cos w tym jest bo ten sport jest dosc powszechny.
Mlode pokolenie powoli wyzwala sie z tych tradycyjnych presji i robi to co uwaza za sluszne.
Fotka
Wizja artystyczna Jezusa i Maryi jaka znalazlem w takiej malej galeri sztuki.
Dosc mocno odbiega od wzorca pieknej i mlodej. Jezusek tez jakis taki dziwny.
- Załączniki
-
- galeria.jpg (108.34 KiB) Przejrzano 12070 razy
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
Jezusek wygląda jak ten chłopczyk,ktory od 3-go roku życia uprawia kulturystykę.
Pewnie to do walki ze złem...
A jak się panu panie pomorzak podoba wizja takiego aniołka?
I to wcale nie namalowało 5-cio letnie dziecko;
Pewnie to do walki ze złem...
A jak się panu panie pomorzak podoba wizja takiego aniołka?
I to wcale nie namalowało 5-cio letnie dziecko;
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
A tutaj inne dzieło tego samego artysty:
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
Aniolki sa bardzo sympatyczne.
A teraz cos z ostatniej chwili.
Maryja zawsze dziewica.
A teraz cos z ostatniej chwili.
Wlasciwie to nie ma sie czemu dziwic.
Billboard przedstawiający Józefa w łóżku obok Marii, z podpisem "Biedny Józef. Ciężko przebić Boga", wywołał falę zgorszenia także poza granicami Nowej Zelandii, gdzie go wywieszono. Został zniszczony już kilka godzin po tym, jak zawisł przed anglikańskim kościołem św. Mateusza w Auckland.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... zebic.html
Maryja zawsze dziewica.
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
Zdumiewająca lekkośc bytu polskich tłumaczy jest przynajmniej zastanawiająca.
Hard act to follow to idiom,czyli taki układ wyrazów,który nie ma doslownego tłumaczenia i w tym przypadku oznacza on czyjąś akcję do tego stopnia dobrą iż jest mało prawdopodobne aby jakiś naśladowca mógł jej dorównać.
Tak więc nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek "przebijaniu" i podany tekst można przetłumaczyć następująco;
"Biedny Józef.Nie był w stanie dorównać bogu."
Nadal będzie to Wolna Grupa Bukowina bo zdanie "God was hard act to follow" może być również przetłumaczone bezosobowo jako "Nikt nie jest w stanie dorownać bogu" i ponieważ użyto tutaj słowa was to jest to stwierdzenie ostateczne.
Bez możliwości zmiany,czyli "Nic nie dorówna boskiemu dziełu"
Koniec.Kropka.
Sam rysuneczek dodaje tekstowi pikanterii,ale ciągle jest to sprawa interpretacji.
Natomist tekst,bez rysuneczku,nie ma w sobie nic uwłaczającego bogu.
Wręcz przeciwnie.
Całośc,faktycznie,zmusza do myslenia poprzez zestawienie dwóch przeciwieństw.
I o to chyba chodziło autorom,ktorzy chyba jednak podeszli do tematu zbyt intelektualnie,wymagając od odbiorcy zbyt głębokiego zrozumienia tej ,można by rzec,intelektualnej prowokacji.
Dodam jeszcze że sposób w jaki przetłumaczono tekst nadaje temu obrazkowi wymowę tylko i wyłącznie humorystyczną.
Natomiast ja uważam że jest w nim znacznie więcej i właśnie ta wymowa filozoficzna(?) została
całkowicie zatracona przez niekompetentnego tłumacza.
Hard act to follow to idiom,czyli taki układ wyrazów,który nie ma doslownego tłumaczenia i w tym przypadku oznacza on czyjąś akcję do tego stopnia dobrą iż jest mało prawdopodobne aby jakiś naśladowca mógł jej dorównać.
Tak więc nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek "przebijaniu" i podany tekst można przetłumaczyć następująco;
"Biedny Józef.Nie był w stanie dorównać bogu."
Nadal będzie to Wolna Grupa Bukowina bo zdanie "God was hard act to follow" może być również przetłumaczone bezosobowo jako "Nikt nie jest w stanie dorownać bogu" i ponieważ użyto tutaj słowa was to jest to stwierdzenie ostateczne.
Bez możliwości zmiany,czyli "Nic nie dorówna boskiemu dziełu"
Koniec.Kropka.
Sam rysuneczek dodaje tekstowi pikanterii,ale ciągle jest to sprawa interpretacji.
Natomist tekst,bez rysuneczku,nie ma w sobie nic uwłaczającego bogu.
Wręcz przeciwnie.
Całośc,faktycznie,zmusza do myslenia poprzez zestawienie dwóch przeciwieństw.
I o to chyba chodziło autorom,ktorzy chyba jednak podeszli do tematu zbyt intelektualnie,wymagając od odbiorcy zbyt głębokiego zrozumienia tej ,można by rzec,intelektualnej prowokacji.
Dodam jeszcze że sposób w jaki przetłumaczono tekst nadaje temu obrazkowi wymowę tylko i wyłącznie humorystyczną.
Natomiast ja uważam że jest w nim znacznie więcej i właśnie ta wymowa filozoficzna(?) została
całkowicie zatracona przez niekompetentnego tłumacza.
-
- Posty: 852
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:44 pm
- Lokalizacja: rio
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
nie chodzi o przebicie w sensie fizycznympipek pisze: Hard act to follow to idiom,czyli taki układ wyrazów,który nie ma doslownego tłumaczenia i w tym przypadku oznacza on czyjąś akcję do tego stopnia dobrą iż jest mało prawdopodobne aby jakiś naśladowca mógł jej dorównać.
poniewaz to jest to idiom to interpretujemy w rozny sposob
jezusa nasladowac bylo trudno,a i tak nikt by mu nie dorownal , czyli po prostu jozef nie mial szans ,tak po polsku
Re: Partenogeneza cud zwycięża.
Panie Pipek
dzieki za tlumaczenie i analize tekstu.
Faktycznie ze to gazetowe tlumaczenie nadaje sie raczej do jakiejs humoreski niz powaznego potraktowania.
Sam temat jest faktycznie ciekawa i wielowarstwowy.
pozdrowienia
dzieki za tlumaczenie i analize tekstu.
Faktycznie ze to gazetowe tlumaczenie nadaje sie raczej do jakiejs humoreski niz powaznego potraktowania.
Sam temat jest faktycznie ciekawa i wielowarstwowy.
pozdrowienia