Grzmij.
Grzmij Boże grzmij.
W rękę knut lub kij.
Niechaj świat ten wyzamiata,
Armia Aniołów skrzydlata.
Pomsta woła już do nieba,
Cięgów, batów nam potrzeba.
Niech pokornych też dosięga ,
Twoja rózga i potęga.
Świat Sodomy i Gomory,
Z piekła rodem grzmią potwory.
Ryczą dobru prosto w twarz,
To już piekła przednia straż.
Chichotu upiorne echo,
Deprawacja poklask grzechom.
Taniec brzucha,krzyk chocholi,
Lży ,oskarża i niewoli.
Sztukę podli raka piętno,
Słowem,pieśnią beznamiętną.
Malarz poszedł też w zaparte,
Cyrograf spisując z czartem.
Filozofii dół-utopie,
Sączą krew i rany ropie.
Myślicieli mierne zera,
Odwieczny historii kierat.
Józef Bieniecki