Sen ohyda.
Płaska gęba,wygląd sowi,
Gęsta broda do połowy.
Uszy ośle jak u żbika,
Z frędzelkami lub kucykach.
Wzrok kaprawy-na Maroko,
Ciągle cieknie z nich posoką.
Włos rudawy,w części płowy,
Nos spiczasty na pół głowy.
Gęba w piegach i kurzajkach,
W nosie czubku wielka kaika.
Garb wielbłądzi zgiął w pałąki,
Rąk piszczele jak postronki.
Nogi chude ,pokręcone,
W różne strony koślawione.
Chód kaczuchy pół kulawej,
Oszpeconej i kaprawej.
Głos krzykliwy i skrzeczący,
Wzrok przyćmiony ,niewidzący.
Sen mi widmo przerwać chciało,
Gdy się wtedy pokazało.
I udało się do rana ,
Całą nocą poszarpana.
Józef Bieniecki