Rzeczywistość
Robin Hout z Janosikiem,
Założyli w Polsce spółę.
Zgodnie też postanowili,
Że zajmą się w niej ogółem.
Cele zatem były wzniosłe,
Gdyby nie administracja.
Korupcją życie przerosłe,
Gdzie łapówa tam też racja.
Mól przepisów ,chęci zjadłwszy,
Kazał im się wynieś w pole.
Ze wszystkiego ich okradłwszy,
Trzecią im wyznaczył rolę.
Pozostali z tobołami,
A świt każdy łzami wita.
Politycznych, ukłonami,
O nic nigdy ich nie pyta.
Kraj już prawie bananowy,
W kacyków obrodził równo.
Idąc za tropem wierszowym,
Z dobrych chęci, w Polsce g***.
Żyd z masonem-Ruski z Niemcem,
Przebierańców twórcze grono.
Zniewolenia trzęsą wieńcem,
Od zaborów zniewoloną..
Józef Bieniecki